9-godzinna wersja Władcy Pierścieni to ponury żart z milionem wyświetleń

Samwise’a dzieli tylko jeden krok…

Umówmy się, że takie połączenie jak przerobiony Władca Pierścieni jest nam bardzo dobrze znane. Wszyscy choć raz w życiu obejrzeliśmy jakiś głupi filmik ze śpiewającym Legolasem czy Sarumanem. Trylogia Petera Jacksona stała się nie tylko legendarną serią fantasy, ale i jednym z najpopularniejszych obiektów internetowych memów.

Kiedy jednak myśleliśmy, że widzieliśmy już wszystko, to pojawił się on, Patryc. Skromny internauta, który od jakiegoś czasu zamieszcza na swoim kanale na YouTube śmieszne klipy z Lord of the Rings. Nie wykraczały one jednak poza kilkuminutowy metraż. 24 sierpnia doszło do małego odstępstwa od reguły i wspomniany użytkownik opublikował materiał trwający przeszło 9 godzin.

To, najprościej rzecz ujmując, zwykła wersja Władcy Pierścieni: Drużyny Pierścienia, ale z jednym z wyjątkiem. Za każdym razem gdy jeden z bohaterów, Sam, stawia krok, widz zmuszony jest oglądać uroczą scenę, w której to ten sam hobbit informuje Frodo, że zaraz znajdzie się najdalej od domu w całym swoim życiu. I tak metr za metrem zostajemy zamykani w kole udręki.

Forumowicze Reddita zastanawiają się, w jaki sposób materiał już od prawie dwóch tygodni wisi na YouTube. Administracja powinna przecież usunąć to wideo, bowiem narusza ono w pewnym sensie regulamin. Mija bowiem około 37 minut nagrania, zanim Sam po raz pierwszy przekroczy granice Shire. Do tego momentu jest to po prostu darmowy fragment filmu łamiący prawo autorskie. Z drugiej strony YouTube mógł podejść do całej sprawy z wyrozumiałością i odebrać ją jako przydługi żart. I trzeba przyznać, że ten filmowy mem z pewnością się udał. Widzowie nabili już ponad milion wyświetleń, a Patryc poinformował o premierze kolejnej części trylogii – Dwóch wież – w tej samej formule.

• Chcesz obejrzeć Władcę Pierścieni? Skorzystaj z doładowania Netflix
• 9 słynnych scen filmowych, które powstały przypadkiem