2. sezon Pierścieni Władzy drobnym szczegółem nawiązuje do filmowej trylogii Petera Jacksona
Pierścienie Władzy powróciły na Amazon Prime Video z nowym sezonem, a twórcy serialu postanowili nawiązać do słynnej trylogii fantasy Petera Jacksona. Chodzi o pewną scenę z udziałem Isildura.
Uwaga, tekst zawiera spoilery związane z drugim sezonem Pierścieni Władzy.
Pierścienie Władzy, kosztowny serial fantasy Amazona, powrócił z drugim sezonem. I choć nowa odsłona serii została oceniona lepiej niż pierwsza, to niekoniecznie przekłada się to na wyższą oglądalność. Dla tych widzów, którzy postanowili jednak wrócić do prequelowej produkcji, twórcy przygotowali pewną niespodziankę.
W drugim sezonie scenarzyści serialu nawiązali do trylogii Petera Jacksona. Jednym z bohaterów, o których w tej serii Pierścieni Władzy opowiadają twórcy, jest Isildur. W drugim sezonie postać ta spotyka na swojej drodze pająka – Szelobę. To to samo stworzenie, przez które Frodo został zaatakowany w Powrocie króla, i to samo, które zostało pokonane przez Sama Gamgee.
Skąd wiemy, że to na pewno ten sam pająk? To, że mamy do czynienia z Szelobą, w wywiadzie dla Techradar potwierdził wcielający się w Isildura Maxim Baldry.
Pamiętam, jak przeczytałem scenariusz do trzeciego odcinka. Było tam napisane: „Isildur budzi się i spostrzega, że jest w jaskini pająka, domu Szeloby”. Natychmiast obejrzałem więc walkę Sama. W naszym serialu pojawiają się pewne paralele do tej sceny. Na końcu dźgam Szelobę w jedno oko, co robił także Sam, ale oko, na które teraz jest ślepa, to to samo, na które nie widzi w filmie. Uważam, że to świetna paralela pomiędzy naszą adaptacją a adaptacją Petera Jacksona.
Nie ma więc już żadnych wątpliwości, że pająk z Pierścieni Władzy to po prostu młodsza Szeloba, którą kojarzą miłośnicy trylogii Petera Jacksona. Czy twórcy serialu przygotowali więcej podobnych niespodzianek dla fanów Śródziemia? O tym przekonamy się, oglądając kolejne odcinki produkcji na Amazon Prime Video.