2. sezon Monarch: Legacy of Monsters powstanie. Serial Apple z Kurtem Russellem otrzyma także spin-offy poszerzające MonsterVerse
Świetnie przyjęty serial Monarch: Legacy of Monsters doczeka się drugiego sezonu na Apple TV+. Fani MonsterVerse mają powody do radości, ponieważ franczyza zostanie poszerzona o spin-offy serii z Kurtem Russellem.
Miłośnicy Godzilli mają powody do radości. Niedawno na wielkie ekrany trafiło widowisko Godzilla i Kong: Nowe Imperium, a teraz oficjalnie ogłoszono przedłożenie serialu Monarch: Legacy of Monsters o kolejny sezon. Dostępna na Apple TV+ produkcja odcinkowa z Kurtem Russellem w roli głównej powróci jednak nie tylko z nowymi epizodami, ale i spin-offami, które rozwiną MonsterVerse.
W związku z bardzo dobrym przyjęciem serii przez widzów i krytyków mogliśmy podejrzewać, że produkcja dostanie drugi sezon, ale dopiero teraz Apple oficjalnie to potwierdziło. Nie wiadomo jeszcze, o czym i o kim będą opowiadać zapowiedziane spin-offy, ani którzy członkowie obsady Monarch: Legacy of Monsters się w nich pojawią.
Nie moglibyśmy być bardziej podekscytowani, przekazując widzom informację o tym, że będą mieli szansę doświadczyć nie tylko wielu emocji w drugim sezonie, ale także wybiorą się na inne epickie przygody dzięki rozszerzeniu franczyzy MonsterVerse – czytam na stronie Apple.
Producentami wykonawczymi drugiego sezonu będą Chris Black, Matt Fraction, Joby Harold, Tory Tunnell, Matt Shakman, Andrew Colville, Jen Roskind, Hiro Matsuoka oraz Takemasa Arita.
Przypomnijmy, że bohaterką serialu Monarch: Legacy of Monsters jest Cate, której udaje się przetrwać atak Godzilli na San Francisco. Kobieta przeżywa kolejny wstrząs, kiedy odkrywa szokujący rodzinny sekret. Stawiając czoła potwornym zagrożeniom, dziewczyna wyrusza w pełną przygód podróż, podczas której poznaje prawdę o swoich bliskich i tajemniczej organizacji Monarch.
Monarch: Legacy of Monsters możecie obejrzeć na Apple TV+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
