autor: Kamil Zwijacz
11-11 Memories Retold - powstaje wojenna przygodówka z malarską oprawą wizualną
Firmy Bandai Namco, Aardman (twórcy kinowego hitu Uciekające kurczaki) i DigixArt (gra Lost in Harmony: Kaito's Adventure) zapowiedziały artystyczną przygodówkę 11-11: Memories Retold z akcją osadzoną w czasach I wojny światowej.
- trójwymiarowa przygodówka na konsole XOne i PS4 oraz PC-ty;
- tworzona przez studia Aardman i DigixArt;
- zostanie wydana przez firmę Bandai Namco.
Firma Bandai Namco zapowiedziała 11-11: Memories Retold. Będzie to gra przygodowa na konsole Xbox One i PlayStation 4 oraz komputery osobiste, której akcja rozegra się podczas I wojny światowej. Niestety na temat rozgrywki nie wiemy praktycznie nic. Wspomniano jedynie, że będzie to emocjonalna produkcja. Wiemy za to, że nad projektem pracują studia Aardman i DigixArt. Pierwszego z wymienionych nie trzeba przedstawiać miłośnikom kina, gdyż jest to słynna firma specjalizująca się w animacji poklatkowej – stworzyła m.in. Uciekające kurczaki czy Wallace i Gromit: Klątwa królika. Natomiast druga ekipa to stosunkowo młode, bo założone w 2015 roku francuskie studio, które być może znane jest Wam z wypuszczonego w 2016 roku Lost in Harmony: Kaito's Adventure.
11-11: Memories Retold zapowiada się wyjątkowo, ale należy pamiętać, że to nie jedyna emocjonalna produkcja poruszająca tematykę I wojny światowej. W 2014 roku firma Ubisoft wypuściła grę przygodową Valiant Hearts: The Great War, która również może się pochwalić ciekawą i wzruszającą historią oraz unikalną grafiką.
Według Yoana Fanise’a, reżysera produkcji, 11-11: Memories Retold ma być „wyjątkowa na wielu płaszczyznach”. Deweloperzy liczą, że uda im się przekroczyć barierę tego „czym może być gra”. Dokonają tego nie tylko przez wspomnianą emocjonalną rozgrywkę, ale też przez wyjątkową, malarską stylistykę graficzną.
Zdradzono jeszcze, że 11-11: Memories Retold będzie trójwymiarową produkcją i zostaną w niej poruszone wątki ludzi walczących po przeciwnych stronach konfliktu. Yoan Fanise opowiedział też o inspiracjach i pierwszej wizycie w siedzibie Aardman.
Na ten moment konkretów brak, ale trzeba przyznać, że jest to dość intrygujący projekt. Czekamy zatem na kolejne szczegóły.
