Nowy Xbox już w 2022 roku? Microsoft może chcieć zaszachować Sony
W sieci pojawiły się informacje, jakoby Microsoft szykował na 2022 rok ulepszoną wersję konsoli Xbox Series S. Oferowałaby ona większą moc niż standardowy XSS przy cenie niższej od tej, którą trzeba zapłacić za Xboksa Series X.
Nie minął rok od premiery konsol dziewiątej generacji – prawdziwie next-genowych tytułów jest mało i żaden nie wycisnął z konsol Sony czy Microsoftu wszystkich soków. Tymczasem według źródeł youtubera prowadzącego kanał Moore's Law Is Dead (patrz wideo poniżej – fragment dotyczący XSS rozpoczyna się w 13:38), obydwie firmy mogą mieć w planach odświeżone wersje swoich sprzętów. Pierwsza z nich, to jest ulepszona wersja Xboksa Series S, miałaby się pojawić na rynku pod koniec przyszłego roku.
Dlaczego XSS, a nie XSX? Warunki mają ponoć dyktować aktywni subskrybenci usługi Xbox Game Pass, stanowiącej obecnie fundament strategii marketingowej „zielonych” (określanej jako SaaS – Software as a Service). Tak się zaś składa, że wśród osób regularnie opłacających abonament większy odsetek posiada właśnie Xboxa Series S. Microsoft wydaje się wierzyć, że dodatkowy wariant konsoli – tak cenowy, jak i wydajnościowy – przyciągnie do Game Passa jeszcze większą liczbę graczy.
Ulepszona wersja XSS miałaby kosztować 350 dolarów amerykańskich (około 1350 złotych), czyli o 50 „baksów” mniej niż ta już obecna na rynku. Jej premiera rzekomo przyniosłaby ze sobą obniżkę cen standardowego Xboksa Series S – z 299 do 189-249 „zielonych” (ok. 720-950 zł). Microsoft upiekłby w ten sposób trzy pieczenie na jednym ogniu: dostarczyłby produkt tańszy od XSX, ale mocniejszy niż XSS; jeszcze bardziej zwiększyłby budżetowość słabszej ze swoich nowych konsol, dzięki czemu byłaby ona na każdą kieszeń; a także utarłby nosa Sony, które – według tych samych źródeł – na końcówkę przyszłego roku może szykować PlayStation 5 Slim. PS5 Pro oraz ulepszona wersja XSX również mają być w planach, ale ich premiery nie należy się spodziewać szybciej niż w 2023-2024 roku.
Jakie byłyby „bebechy” wydajniejszego Xboksa Series S? Do końca nie wiadomo, ale przecieki sugerują, że nacisk zostałby położony na wyposażenie konsoli w mocniejszy procesor – mówi się o przejściu na wydajniejsze APU od AMD, wykorzystujące technologię 6nm, ale źródła przecieku nie sprecyzowały, czy będzie to przesiadka na architekturę Zen3, czy pozostanie przy Zen2. Tak czy inaczej wiązałoby się to ze zwiększeniem taktowania zegara, odblokowaniem wszystkich 24 jednostek obliczeniowych procesora graficznego RDNA 2 i podniesieniem ogólnej wydajności sprzętu – według Moore's Law Is Dead nawet o 50%.
Zamysł włodarzy Microsoftu – jeśli uznać go za rzeczywisty – wydaje się mieć duże szanse powodzenia, bo grupa osób potencjalnie zainteresowanych czymś pomiędzy XSS i XSX może być całkiem spora. Przeciek wydaje się solidny, więc całkiem możliwe, że w ciągu najbliższych miesięcy zostanie oficjalnie potwierdzony. Do tego czasu radzę jednak podchodzić do powyższych informacji z dystansem.
- Oficjalna strona internetowa firmy Microsoft
- Oficjalna strona internetowa matki Xbox
- AMD: dostępność podzespołów poprawi się dopiero w 2022 roku
- AMD Zen 4 mają wymagać nowej podstawki AM5; będą duże zmiany
- Ofensywa AMD – Ryzeny dużo popularniejsze od procesorów Intela