Nowe PS5 okiem Digital Foundry; chłodzenie zdało egzamin
Redakcje Digital Foundry oraz Gamer Nexus przetestowały nowy model PlayStation 5. Wniosek? Odświeżona wersja konsoli w praktyce nie różni się od dotychczasowych.
Pod koniec sierpnia informowaliśmy o premierze odświeżonej wersji PlayStation 5. Nowy model jest nieco lżejszy, ale ceną za to miał być mniej wydajny układ chłodzenia. Przynajmniej tak podawały niektóre źródła – później pojawiły się głosy, jakoby owe doniesienia mijały się z prawdą lub były mocno przesadzone. Sprawę postanowiła zbadać redakcja Digital Foundry we współpracy z serwisem GamerNexus, czego wynikiem jest nowy materiał.
Z testów przeprowadzonych przez DF wynika, że z praktycznego punktu widzenia nowy model PS5 (oznaczony jako CFI-1100) nie różni się niczym od poprzednika. Choć nowy system chłodzenia jest mniejszy od starego, Sony wprowadziło też inne zmiany, dotyczące m.in. płyty głównej oraz tej bazowej. W efekcie niektóre elementy rzeczywiście nagrzewają się bardziej niż dotychczas, ale inne utrzymują wyraźnie niższą temperaturę. W praktyce ani nowa konstrukcja, ani ostatni firmware nie przekładają się na różnice wydajności w grach lub chłodzeniu – pod warunkiem, że konsola stoi w wystarczająco „przewiewnym” miejscu.
Krótko mówiąc, dla użytkowników nie ma różnicy między starym a nowym systemem chłodzenia. Cieszy to tym bardziej, że po pierwszych doniesienia na temat „problemów” modeli z serii CFI-1100 scalperzy „sprytnie” podnieśli ceny premierowych modeli PlayStation 5 i nachalnie reklamowali je jako „pierwszą generację PS5” (vide eBay). Biorąc pod uwagę, że i bez tego ci „przedsiębiorcy” dają się nam we znaki, wypada odetchnąć z ulgą, że udało im się wytrącić nową broń z ręki.