Kryptowaluty stoją za brakami RTX 3000 i RX 6000? Nvidia i AMD odpowiadają
Nowe karty graficzne oferują znacznie większą wydajność od poprzedniej generacji, tylko niestety ciężko się o tym przekonać osobiście. Zarówno nowe RTX-y 3000 jak i Radeony RX 6000 są trudno dostępne w sklepach. Jak tłumaczą ten fakt ich producenci?
- braki nowych kart RTX nie powinny być spowodowane przez popyt na kryptowaluty, jednak słaba dostępność może się utrzymywać przez I-szy kwartał 2021 roku – tak twierdzi Nvidia i nie wyklucza włączenia do oferty specjalnych urządzeń dla „górników”.
Nowe karty graficzne z generacji Ampere są nadal niedostępne w wielu sklepach. Podobnie wygląda sytuacja z nowymi Radeonami RX 6000, choć AMD wcześniej zapewniało, że wraz z pojawieniem się modeli niereferencyjnych sytuacja powinna się poprawić. Czy szybkie znikanie kart graficznych ze sklepów to skutek dużej popularności kryptowalut? Niektórzy snują takie domysły, patrząc na takie monstrualne konstrukcje „górników”.
Jeśli koparka kryptowalut złożona z 78 egzemplarzy RTX 3080 nie byłaby jednostkowym przypadkiem, a taki rozmach konstrukcyjny znalazłby większe grono amatorów, mogłoby to faktycznie wpłynąć na dostępność kart w sklepach. Jednak podczas konferencji przedstawicielka Nvidii stwierdziła, że nie ma danych na temat wielkości popytu na nowe układy graficzne wśród kopaczy kryptowalut. Co więcej, nie dostrzega w tym segmencie rynku istotnej wartości, choć sam fakt wykorzystywania urządzeń RTX w ten sposób uważa za „interesujący”.
Tak więc kryptowaluta jest interesująca. Jak wiecie, procesory graficzne były programowalne od wielu lat, co pozwala nowym aplikacjom na ciągłe odkrywanie możliwości korzystania z kart graficznych, a to napędza nasz ogólny wzrost na rynku. Kopanie kryptowalut jest jedną z takich aplikacji. (…) Nie mamy wglądu w to, ile końcowego zapotrzebowania na urządzenia z serii RTX 3000 pochodzi z rynku „górniczego”. Dlatego uważamy, że nie jest to dzisiaj duża część naszej działalności. Popyt w sektorze gamingowym jest bardzo duży i uważamy, że przewyższa obecną podaż.
Chwilę później pada jednak dość ciekawe stwierdzenie:
Podsumowując, jeśli zacznie się popyt na kryptowaluty lub jeśli zobaczymy znaczny jego wzrost, możemy również skorzystać z tej okazji, aby ponownie uruchomić linię produktów CMP, aby zaspokoić bieżące zapotrzebowanie na wydobycie.
Produkty CMP w tym przypadku oznaczają specjalną linię kart graficznych przeznaczonych dla entuzjastów kryptowalut. Są one pozbawione wyjść wideo, które są górnikom zbędne, przez co urządzenia są bardziej dla nich opłacalne. Oznaczało by to, że gracze preferujący „produkty zielonych” mogą być spokojni, w wypadku dalszego wzrostu zainteresowania nowym sprzętem przez kopaczy, Nvidia powinna uruchomić produkcję układów przeznaczonych dla nich. Mimo wszystko słaba dostępność kart Ampere może się utrzymywać przez pierwszy kwartał 2021 roku.
Dyrektor generalny AMD Lisa Su także wypowiedziała się (źródło) na temat problemów z dostępnością Radeonów:
Dokładamy wszelkich starań, aby ceny GPU były jak najbardziej zbliżone do naszych sugerowanych cen detalicznych (MSRP), ponieważ jest to jedyny sposób na uczciwość wobec użytkowników. Zwykle, gdy wprowadzamy nowy produkt, modele referencyjne są początkowo dostępne, ale następnie znikają, aby nasi partnerzy mogli je odebrać. Tym razem nie wycofujemy naszej serii RX 6000, umożliwiając nam sprzedaż bezpośrednią klientom na możliwie najniższym poziomie [cenowym? – dop. autor]. Zachęcamy partnerów do tego samego.
Dalej CEO AMD tłumaczy się trudną sytuacją związaną z pandemią Covid-19 i wzrostami cen transportu:
Nie tylko taryfy, ale także sytuacja pandemiczna spowodowała wzrost kosztów transportu, czego trudno jest uniknąć. Gdy wejdziemy w normalniejsze środowisko, powinno się to poprawić. Ma to również znaczenie dla naszych planowanych aktualizacji oferty kart graficznych w pierwszej połowie roku, ponieważ na rynek trafia wiele naszych produktów.
Mowa jest o taryfach w pierwszym zdaniu. Dotyczy to działań byłego prezydenta USA Donalda Trumpa związanych z włączeniem importowanej z Chin elektroniki do listy produktów obłożonych dodatkowym podatkiem. Teoretycznie nie powinno to dotyczyć naszego rynku. Pozostałe koszty i utrudnienia związane z pandemią już jak najbardziej. Mowa jest także o sporych aktualizacjach oferty kart graficznych planowanych w tym roku i w domyśle – związanych z tym opóźnieniach w wyniku prac nad nimi. Nietrudno jednak zauważyć, że w wypowiedzi Lisu Su brak jest konkretów – nadal nie wiemy, kiedy problemy z dostępnością wyższych modeli Radeonów się skończą.
Obecna sytuacja może wydawać się trudna dla graczy kompletujących zestawy. Kończą się zapasy kart graficznych poprzedniej generacji a nowe modele szybko znikają ze stanów sklepowych. Na szczęście oferta obu producentów zostanie niedługo uzupełniona o kolejne, tańsze modele – RTX 3060 w przypadku Nvidii i nowe Radeony RX 6700. Dzięki temu gracze będą mieli większy wybór, a jeśli „zieloni” dotrzymają słowa to być może górnicy także znajdą coś dla siebie.