autor: Miriam Moszczyńska
Facebook banuje twórcę Unfollow Everything, wtyczki pomagającej uzależnionym od serwisu
Facebook permanentnie zbanował twórcę wtyczki Unfollow Everything, która pozwalała użytkownikom serwisu na pozbycie się wszystkich stron z obserwowanych za pomocą jednego kliknięcia.
Louis Barclay to brytyjski deweloper, który stworzył wtyczkę Unfollow Everything, pozwalającą na „odobserwowanie” wszystkich stron oraz znajomych, sprawiając, że strona główna na Facebooku staje się wolna od wszelkich treści. Taki wynalazek nie spodobał się firmie i postanowiła ona zablokować konta Barclaya nie tylko na wspomnianym portalu społecznościowym, ale także na Instagramie.
Może Cię zainteresować:
- Szef Facebooka boi się o prywatność? Korzysta z Signala, konkurenta WhatsApp
- Szef Facebooka pochwalił się kozą; imię daje do myślenia
Jak mówi deweloper, wtyczkę stworzył po to, aby walczyć z uzależnieniem od serwisu, które zaczął zauważać u siebie. Barclay ręcznie „odobserwował” wszystkie strony na swoim profilu, co zajęło mu kilka dobrych godzin. To z kolei skłoniło go do rozpoczęcia prac nad narzędziem, które pozwoli przejść przez ten sam proces szybciej.
Gdy w 2020 roku wtyczka pojawiła się w Chrome Web Store, deweloper zaczął otrzymywać wiele pozytywnych opinii od osób, które zdecydowały się z niej skorzystać. Jak możemy przeczytać w artykule dla serwisu Slate, w którym Barclay opisał całą historię, zgłosił się do niego nawet Uniwersytet w Neuchâtel. Korzystając z wtyczki, uczelnia rozpoczęła badanie na temat wpływu „nasycenia” informacji na głównej stronie portalu na czas użytkowania Facebooka.
W lipcu tego roku Barclay otrzymał od serwisu pismo, które można przeczytać tutaj. Mówiąc w skrócie, Facebook zablokował jego konto i nakazał zaprzestać całej aktywności związanej z portalem, włącznie z rozwijaniem wtyczki, którą musiał usunąć.
Sam deweloper do tematu odnosi się z dystansem, pisząc, że chcąc walczyć z uzależnieniem od mediów, skutecznie się go pozbył – właśnie dzięki banowi od Facebooka. Humorystyczne podejście Barclaya nie zmienia jednak faktu, że sprawa ma niezwykle negatywny wydźwięk, jeśli chodzi o stosunek firmy do konsumenta – liczą się pieniądze, a nie walka z uzależnieniem.
Zachowanie Facebooka jest nie tylko antykonkurencyjne: ono jest antykonsumenckie. Jesteśmy zamykani w przestrzeni platform przez ich niezaprzeczalną użyteczność, a później uniemożliwia się nam podjęcie wyboru odnośnie sposobu ich użycia – nie tylko przez blokowanie narzędzi pokroju Unfollow Everything, ale także przez ukierunkowany na manipulację design i funkcje. Zatem użytkownik znajduje się na przegranej pozycji, kosztem miliardów godzin zmarnowanych na Facebooku.