Najciekawsze materiały do: Flintlock: The Siege of Dawn
Premiera w Xbox Game Pass najwyraźniej mocno przysłużyła się nowemu RPG akcji z otwartym światem. Flintlock: The Siege of Dawn osiągnęło ważny kamień milowy w niecałe 2 tygodnie
wiadomość30 lipca 2024
Nieźle oceniane RPG akcji Flintlock: The Siege of Dawn przyciągnęło do dziesiątki tysięcy graczy. Prawdopodobnie są to w większości abonenci usługi PC/Xbox Game Pass.
Premiera RPG akcji Flintlock: The Siege of Dawn. Zdaniem recenzentów to solidny średniak, idealny do ogrania w Xbox Game Passie
wiadomość17 lipca 2024
Doczekaliśmy się premiery gry Flintlock: The Siege Of Dawn. Do Internetu trafiły też pierwsze recenzje. Wynika z nich, że mamy do czynienia z solidnym „średniakiem”, który stawia na sprawdzone rozwiązania.
Xbox Game Pass w drugiej połowie lipca 2024 zyska i straci po 3 gry
wiadomość16 lipca 2024
Poznaliśmy listę gier, jakie w najbliższym czasie zasilą ofertę PC/Xbox Game Pass. Wśród nadchodzących tytułów znalazło się wyczekiwane RPG akcji Flintlock: The Siege of Dawn.
- Z kurzu opadającego po premierze dodatku do Elden Ring wyłania się kolejny obiecujący soulslike fantasy. Nowy trailer przybliża fabułę Flintlock 2024.07.13
- Choć osiągnęło złoty status, obiecujące RPG akcji z otwartym światem wciąż nie grzeszy płynnością. Twórcy Flintlock podali wymagania sprzętowe 2024.06.30
- RPG akcji Flintlock na nowym, „mięsistym” gameplayu. Twórcy Ashen twierdzą, że to soulslite, choć gra budzi mocne skojarzenia z God of War 2024.03.26
- Twórcy RPG akcji Flintlock uciekają z pełnej hitów drugiej połowy 2023 roku 2023.06.16
- Te gry RPG warto mieć na uwadze w 2023 roku 2023.01.03
- Jeśli lubisz God of War, zainteresuje Cię gameplay z Flintlock 2022.09.03
- Flintlock, RPG akcji od twórców Ashen, na pierwszym gameplayu 2022.06.12
Gry lipca 2024 - ofensywa gier free-to-play i indyki na horyzoncie
artykuł2 lipca 2024
Sezon ogórkowy w pełni, chociaż nie oznacza to braku interesujących premier. Przygotujcie się jednak na spokojny miesiąc, podczas którego nadrobicie zaległości i wypróbujecie kilka nowości. Niestety, wygląda na to, że nic nie rozgrzeje Was tak jak pogoda.
Dlaczego tak niska ocena? Szykuje sie majleosza gra FS. Wreszcie dynamiczna walka, a nie drewno soulsowe.
Mudzinka jako glowna postac - coz za niespodzianka. Ze zlamana kuska zamiast broni:P
Nie no faktycznie to psuje całą gre... xDD
co rockstar w takim razie zrobił za gównow 2004 roku wrzucając CJ'a jako główną postać grywalną do GTA San Andreas?!?!?!?
Nawet tego nie tykać, a tym bardziej nie wydawać pieniędzy, 169zl za tego gniota to jest jakiś nieśmieszny żart.
Gra jest nastawiona na walkę, a walka to poziom elexa jak nie niżej. Animacje nie są plynne, wszystko rwie jak cholera, hitboxy skopane. Rozwój postaci to tam jest chyba wrzucony byle by był. Najbardziej mnie rozbawiły umiejętności które pozwalają używać ładowanego ataku, albo mocniejszego strzalu po przytrzymaniu przycisku. xD
Dramat, nie wiem jak to coś mogło ujrzeć światło dzienne w 2024r.
Typowy średniak. Dużo bugów. Fabuła to rzecz, która przez całą grę kompletnie Cię nie interesuje. Walka? Rzecz sporna połowie ludziom przypasuje a resztę zniechęci. Spamowanie unikiem i trzymanie przeciwnika na dystans po prostu się nie opłaca. Aby efektownie grać trzeba ryzykować a wykonywane akcje muszą być użyte idealnie w porę unik/kontra/strzał. Inaczej dostajesz hita i tracisz punkty. Gra nie wybacza błędów choć poziom trudności jest łatwy szczególnie bossowie (w porównaniu do Eldena czy Soulsów). Fajną opcją jest mnożnik punktów (marzenie dla no hit runer'ów). Podczas otrzymania obrażeń licznik się zeruje. Ryzykować? Czy wziąć to co jest pewne?. Ten element wyszedł nawet spoko bo budzi ciekawość ,,ile jeszcze będę w stanie wycisnąć ,,expa" zanim mnie trafią?". Gdy umierasz tracisz wszystkie zdobyte punkty doświadczenia w miejscu zgonu. I tu jest problem bo gdy zginiesz drugi raz podczas próby powrotu do swoich zwłok przepada ci wszystko i musisz zaczynać od zera ale umiejętności które już wykupiłeś do tej pory zostają. Wydaje mi się, że to jest właśnie ten element souls'like. Jeśli wydajesz punkty na bieżąco w umiejętności nie będziesz miał takiego problemu gorzej gdy masz 5tys. a umiejętność kosztuje 12k i trzeba być bardzo czujnym bo można sobie zmarnować parę godzin gry poświęconych na expienie pstryknięciem palca tak naprawdę.
Ogólnie rzecz ujmując gra na 6-10h bez chęci ani sensu do ponownego przejścia. Nie ma tu setek buildów, skomplikowanych bossów którzy mają dziesiątku różnych ruchów do wyuczenia. Taka biedna gra akcji z elementami souls'like. Może dzięki temu to bardziej przystępniejsza gra zwykłego gracza? Hmm sam nie wiem może to dobra alternatywa dla kogoś komu nie siedzą gry studia FromSoftware? Może tak, może nie ale wykonanie pozostawia sporo do życzenia. Patrząc po poprzedniej grze studia ,,Ashen" to raczej mają tendencję zwyżkową niż zniżkową. Może następna gra studia będzie lepsza? Choć totalnym crapem bym tego nie nazwał. Pomału rozkręcają się chłopaki ale impreza na której są to raczej stypa niż wesele.XD
Powinni się wzorować na japończykach z stellar blede tam dali seksowno kobiete a tu chłopobabe żeby chociaż gemplej był dobry ale nie
Nie spodziewałem się wiele po grze Flintlock i początek gry niewiele też dostałem. Lecz postanowiłem dać grze szansę i udało się jej wybronić z czasem. Gra jest pseudo soullikiem, jest łatwiejsza niż ER lecz po kilkunastu godzinach kiedy trafiłem na główniejszego bosa z którym miałem problemy. Gra jest wymagająca, ale nie trudna. Flintlock ma ciekawy klimat surowego świata, który przemierzamy z ciekawym towarzyszem. Lecz w tej grze coś jest nie tak. Jakby wszystko było niedopracowane. Średnia grafika, ani nie cieszy oka, ale też nie odstrasza. Tak samo z muzyką, ambientowa ciekawa przyjemna muzyka, przerywana jakimiś dziwnymi muzycznymi szaleństwami. Próbowano stworzyć miasteczka które żyją, lecz świat wygląda bardzo sztucznie. Podsumowując gdyby nie Game Pass żałowałbym wydanych pieniędzy, a teraz po przejściu gry z chęcią bym zagrałbym w drugą ale mocno poprawioną część.
Początek fabularnie był zachęcający nawet dało się poczuć klimat i wkręcić. Problem w tym że im dłużej się w to gra tym mniej się chce grać i się nudzę a nawet nie mam ochoty ponownie odpalać gry. W trybie fabularnym nie ma osiągnięć więc tu też nie zachęcili. Tego typu gry nie powinny być liniowe np. eldenring daje tylko wskazówkę gdzie ma się iść ale nie zmusza do tego samą konstrukcją gry. Rozmowy z npc też są takie byle jakie. Z game passa ogrywane i gry nie ukończę zwyczajnie mi się nie chce starczy te 6h więcej czasu mi szkoda.