Najciekawsze materiały do: Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast
Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - JK2 FX v.3.0 (21102021)
modrozmiar pliku: 47,4 MB
JF2 FX to modyfikacja do gry Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast, opracowana przez grupę HellBaron89. To projekt mający na celu ulepszenie oprawy graficznej. Osiągnięto to zostało poprzez upiększenie modeli postaci oraz przede wszystkim dodanie...
- Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - mod Reshade preset with Marty McFly RTGI v.29052020 - 3,9 KB
- Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - mod Jedi Master (Jedi Outcast) v.1.0 - 4,5 KB
- Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - mod Hardcore Mode - 5,7 KB
- Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - mod Widescreen Crosshairs - 10,9 KB
- Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - mod Dismemberment Mod ("Bloodpatch") - 1,1 MB
Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast
demo gryrozmiar pliku: 66,5 MB
Star Wars Jedi Outcast: Jedi Knight II to już trzecia część przygód agenta rebeliantów Kyle Katarna. Minęło kilka lat od czasu gdy Kyle pomścił śmierć swego ojca oraz ocalił Valley of the Jedi przed najazdem Dark Jedi dowodzonych przez Jereca....
Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - poradnik do gry
poradnik do gry4 listopada 2003
Star Wars Jedi Outcast: Jedi Knight II to już trzecia część przygód agenta rebeliantów Kyle Katarna. Minęło kilka lat od czasu gdy Kyle pomścił śmierć swego ojca oraz ocalił Valley of the Jedi przed najazdem Dark Jedi dowodzonych przez Jereca.
Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast - recenzja gry
recenzja gry20 maja 2002
Światowa premiera 29 marca 2002. Star Wars Jedi Outcast: Jedi Knight II to już trzecia część przygód agenta rebeliantów Kyle Katarna. Minęło kilka lat od czasu gdy Kyle pomścił śmierć swego ojca oraz ocalił Valley of the Jedi przed najazdem Dark Jedi dowodzonych przez Jereca.
Gry z serii Star Wars: Jedi Knight trafią na PS4 i Nintendo Switch
wiadomość5 września 2019
Dobra wiadomość dla fanów Gwiezdnych wojen. Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast oraz Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy ukażą się na PlayStation 4 oraz Nintendo Switch. Pierwsza z gier jeszcze w tym roku.
Wieści ze świata (Thief, Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast) 4/4/13
wiadomość4 kwietnia 2013
Dziś piszemy m.in. o dubbingu w nadchodzącej odsłonie Thief, a także kodach źródłowych gier Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast oraz Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
Pierwszy ogólnopolski turniej gry Jedi Knight 2: Jedi Outcast
wiadomość1 grudnia 2003
Mamy przyjemność zaprosić wszystkich zainteresowanych do udziału w pierwszym ogólnopolskim turnieju w grze Jedi Knight 2: Jedi Outcast. Turniej będzie rozgrywany pomiędzy 10 - 11 stycznia 2004 roku w Kaliszu (tym pomiędzy Łodzią a Poznaniem). Będzie to indywidualny turniej. Główna nagroda to 800 PLN, za 2 miejsce - 300 PLN, a za miejsce 3 - 200 PLN. Obowiązuje wpisowe 30 zł, w którym zapewnione jest jedzenie, picie, dwa noclegi i oczywiście start w turnieju.
- Seria Jedi Knight trafi na Steama 2009.09.12
- Pięć gier z cyklu Gwiezdne Wojny w jednym opakowaniu 2006.11.16
- Historia gier komputerowych Star Wars 2004.12.17
- Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy, czyli potwierdzenie plotek i spekulacji 2003.04.04
- Raven Software potwierdza - Jedi Knight III faktycznie w produkcji 2003.04.01
- „Jedi Knight III Revealed”.... oby to nie był żart... 2003.03.31
- Co ma Quake III: Arena do plastikowych klocków? 2003.02.23
LucasArts w rękach Myszki Miki – jakie gry powinien wskrzesić Disney?
artykuł9 listopada 2012
Lucasfilm to nie tylko filmowe Gwiezdne Wojny, ale też cała masa kultowych gier ze stajni LucasArts, do których prawa ma teraz Disney. Spytaliśmy redaktorów naszego serwisu, które z tych produkcji powinny doczekać się kontynuacji.
Kilka razy podchodziłem do niej, i się nie udało, dla mnie średniak w przeciwieństwie do Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy.
czy ktos wie co to za muzyka leci na poczatku tego filmiku? http://www.youtube.com/watch?v=ZnZl4b-sUas ta muzyka leci w grze
Bardzo dobra gra.Chociaż grafika trochę się zestarzała,nie jest źle.Lubię w to pograć od czasu do czasu.
Nawet niezła gra. Kiedyś zacząłem w nią grać (pod wrażeniem walki mieczem), ale tu klops, bo od początku niema miecza. Zatem przeszedłem jeden poziom, czyli wejście do bazy, baza, przejście mostem do drugiej części bazy, walka z sondami imperialnymi (te co na początku "Imperium Kontratakuje" były na Hoth'ie), z powrotem do pierwszej części bazy gdzie trzeba uratować Jan, i końcowa łamigłówka przy panelach, żeby otworzyć ostatnie drzwi. Kiedy zobaczyłem, że nadal nie ma miecza po takim kawale (wtedy przejście tego bez solucji było dla mnie nie lada wyzwaniem), wkurzyłem się i wpisałem kod na Lightsaber. Dalej grałem z mieczem ale wtedy gra straciła smaczek (nie miałem żadnych mocy), i przestałem w nią grać. Doszedłem do miejsca gdzie były jakieś cele, w pobliżu leżał martwy więzień, a jak wskoczyłem do nich to obraz zaczął się rozmywać, jakby Kyle miał halucynacje.
Chyba muszę od początku zacząć grać, bo Jedi Academy przeszedłem (jasną i ciemną ścieżką), a Dark Forces 2 nie można na poważnie grać (głowy kwadratowe, gra pod DOS'a i co chwilę wywala do Windowsa, nie chce wczytać 7 levela), Dark Forces 1 - bez komentarza http://www.youtube.com/watch?v=83sQzHD2Eqo&feature=related
Witam, gra bardzo fajna, bardzo ją lubię tylko nie wiem jak włączyć multiplayera. Pomaże mi ktoś? Będę wdzięczny.
>>>>domin_marcin>>>> Grałem w Dark Forces I, Dark Forces II, Jedi Outcast i Academy. Najlepiej grało mi się w Outcasta- klimat - fabuła-grywalność. Akademia- ciut przekombinowana. Słabsza fabuła; tylko - misja - wykonaj - misja - wykonaj i tak przez3/4 gry. Dopiero po Vjun-coś się zaczyna dziać:). Outcast u mnie 10/10. Ktoś tu pisał o Dark Forces II - no fakt grafa stara, ale fabula swietna i nadal grywalna. Przydałaby sie reedycja (modzik) z lepszą grafą i mała modyfikacją walki, plus "saber throw". Ale o to chyba poprosze mikołaja. jesli miałbym wskazac podobna gre do Outcasta - to jest nią Startrek EliteForce 2 -chyba ten sam engine, grafa - tylko uniwersum inne.
Jedi Outcast oraz Jedi Academy są wyjebane w kosmos! Bardzo mi się podobały obie gry. Jedi Academy przeszedłem 7 razy, i dalej mi się nie znudziła :). Polecam wszystkim bardzo!
Wreszcie wznowili produkcje i można ją kupić oryginalną w emick lub po prostu w saturnie. Gra kosztuje 40zł, ale warto wydać i cofnąć się do czasu, kiedy to graliśmy z pasją i wywijaliśmy mieczem wszędzie dokoła. Nawet Jedi Academy jest, a to oznacza, że będzie jeszcze dużo dobrej zabawy na multi. POLECAM KAŻDEMU i PRZEJDŹ NA CIEMNĄ STRONĘ MOCY LUB DOBRĄ. W każdym bądź razie niech moc będzie z wami. ;)
Podobnie jak w przypadku „Dark Forces” i poprzedniej części „Jedi Knight”, moja przygoda zaczęła się od dema gry, które spodobało mi się, ale szans na granie w czasach, gdy powstawała gra, nie miałem, bo mój komputer był już przestarzały. Tradycyjnie już przeczekałem całe lata i oto zacząłem przygodę z kolejną częścią Jedi Knight, tym razem już bez „Dark Forces” w tytule.
Fabularnie „Jedi Knight 2: Jedi Outcast” jest prawdziwą kontynuacją części poprzedniej i trudno jest cieszyć się w pełni historią, nie znając części pierwszej. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Pierwsza część umożliwiała wybór ścieżki Jedi, a ja dziwnym trafem wybrałem Ciemną Stronę Mocy, co chyba skutkowało śmiercią mojej przyjaciółki Jan i dość ponurym zakończeniem. Zacząłem przygodę w części drugiej od momentu, jakbym w ogóle nie uczestniczył w poprzedniej – nagle nie tylko straciłem moc Jedi, ale także Jan okazała się być jak najbardziej żywą... No ale rozumiem, że w tamtych czasach nie dało się tego zrobić inaczej. Dlatego na YouTube obejrzałem alternatywne filmy z gry i wczułem się w nową rolę dobrego Kyle’a Katarna, którym zacząłem misję rozpoznawczą w na pozór opuszczonej bazie imperialnej. Tradycyjnie coś poszło nie tak i baza okazała się nie być opuszczoną. Przyspieszając fabułę, jej kluczowym punktem jest porwanie Jan przez okrutnego gadziego Desanna, który tym sposobem zmusza Katarna do udania się w miejsce, które znamy z poprzedniej części – Doliny Jedi. Po drodze wstępujemy do Akademii Jedi i jesteśmy szkoleni przez samego Luke’a Skywalkera, jeszcze mamy przyjemność przeżywać przygody z Lando Calrissianem, któremu głos podkłada oryginalny aktor z piątego i szóstego epizodu sagi, co muszę przyznać zrobiło na mnie duże wrażenie. Dodatkowo mamy tez filmy renderowane, ale standardowo dotyczą one tylko lotów statków kosmicznych, więc są nieco monotonne i nie ma się co nimi zachwycać.
Fabuła jest niezła, jak na grę oczywiście. Zrezygnowano z prawdziwych aktorów, ale wyszło to grze na dobre, bo po paru latach od poprzedniej części, grafika stała się na tyle efektowna (podrasowany silnik „Quake 3: Arena”, że wstawki nie rażą sztucznością jak w ostatnim dodatku do gry. Niestety w świecie „Star Wars” większość lokacji jest bardzo nudna, prawie niczym się nie różni, tak więc dopiero misje na bagnach czy w świątyni wyglądają inaczej niż reszta gry. Silnik graficzny sprawuje się wyśmienicie. W końcu dzięki jakiejś porządnej grawitacji w grze, zrzucanie przeciwników siłą mocy Jedi sprawia radość. Miecze Jedi stają się wyjątkowo efektowną bronią i już gdy wchodzimy na teren Akademii Jedi, obserwując sale treningowe, marzymy o takim mieczu. Osobiście jako fan strzelanin FPP wolę broń laserową, tak więc używałem miecza, kiedy nie było innego wyboru. Już od poprzedniej części moim hobby w grze było upokarzanie wojowników z mieczami świetlnymi, trafianiem w nich z broni każdej tylko nie mieczem świetlnym. O ile w tamtej części było to bardzo trudne, o tyle w tej zabawa była świetna. Upokorzenie jegomościa pokonując go na przykład granatem albo kuszą, kiedy on biega w kółko z mieczem świetlnym było bardzo przyjemne. Ciekawym pomysłem jest zbieranie po delikwentach kryształów zdaje się ulepszających nasze zdolności. W ogóle same moce Jedi są świetne. W końcu nie wybieramy ich jak w części pierwszej, ale są nam one dane z misji na misje i systematycznie zostają podnoszone. Podoba mi się takie rozwiązanie, bo nie musiałem się zastanawiać, co by było, jakbym wybrał tę a nie tamtą moc...
Moce mocami, ale jako fan FPS’ów najbardziej ciekszyłem się różnorodnością standardowego arsenału. Granaty zbliżeniowe, miny na czujniki (jak w „Half-Life”), bomby zdalnie sterowane, pistolet i każda kolejna broń strzelająca dwoma trybami, poza snajperką, która ma tryb zbliżenia i pomogła mi pokonać większość wojowników z mieczami świetlnymi, czasami bez zbliżania się do nich. Jednym słowem – raj dla fana gier tego typu.
Tradycyjnie już muzyka jest wspaniała i oryginalna, razem z grafiką stanowi o epickości całej opowieści. W przeciwieństwie do poprzedniej gry, ta wydała mi się zbyt krótka. Dopiero co otrzymałem maksymalny poziom mocy, a tu trzeba było kończyć. Finałowa walka nie przypadła mi do gustu, bo według mnie wszyscy ostateczni bossowie serii są nieporównywalnie trudniejsi niż reszta gry razem wzięta, a nie można im dopiec z broni konwencjonalnej, dlatego należy kierować się z góry wymyślonymi schematami, co koniec końców jest mało radochy w pokonaniu takiego kolesia, szczególnie, że tuż przed samą potyczką możemy zebrać amunicję, która już się nam do niczego nie przyda. Ale to są tylko moje narzekania, wiem, że większość gra niemal całą grę mieczem świetlnym i praktycznie nie korzysta z arsenału.
Gra oferuje też parę nowinek z których pamiętam kierowanie robotami oraz zasiadanie w słynnym AT-ST (co mi się podoba, to możliwość zmiany broni w tejże jednostce oraz możliwość wysiadania i przesiadania się do innego), a także możliwość używania dział laserowych, jeśli wcześniej ich nie zniszczyliśmy razem z żołnierzami za nimi zasiadającymi. Do dyspozycji mamy też dwa rodzaje lornety, działka strażnicze (jak w „Aliens”), zwiadowców (jak latająca kula, z którą ćwiczył Luke Skywalker w pierwszej części „Star Wars”).
Podsumowując, gra podoba mi się bardziej niż poprzednie części i pomimo, że od lat powtarzam, że grafika nie ma znaczenia, w przypadku tej serii, mamy do czynienia z nową jakością, nieosiągalną technicznie w poprzednich latach, dlatego grawitacja, oświetlenie i w ogóle grafika są tu bardzo istotne, bo pozwalają się lepiej wczuć w rolę Jedi. Jednocześnie te same postacie oraz to samo menu i schematy gry, dają wrażenie naturalnej kontynuacji poprzednich części, co dodatkowo ułatwia wczucie się w rolę, jeśli poprzednio graliśmy w gry z tej serii. Nie jest to gra, którą należy znać koniecznie, ale każdy fan „Star Wars”, który nie stroni od gier, chyba powinien ją znać.
Wypas.Kapitalny FPS.Klimat,Muzyka,Grafika to wszystko sklada sie na kapitalna grywalnosc.Na prawde super.
moja pierwsza gra star wars jedi knight oj to były czasy a gra zasłuży na 10/10
Jak dla mnie Jedi outcast jest chyba najlepszą lub jedną z najlepszych gier w jakie grałem wyjątkowo przyjemnie się gra można ją przechodzić dużo razy
Obok Jedi Academy najlepsza część gry 10 za soundtrack, walkę mieczami, grafikę, bohatera, moce i inne.
Najlepsza seria obok Kotora I the force unleahed.
UWAGA! Sprzedawana przez Steam wersja tej gry to 1.04, w której walka na miecze w trybie multiplayer jest tak sztywna, nudna i nienaturalna jak w Jedi Academy.
Polecam nabyć wersję 1.02, w której ruchy nie są tak ograniczone jak w nowszej wersji, dzięki czemu techniki walki graczy wciąż ewoluują.
Dynamika gry także jest o wiele lepsza, a podstawą walki nie jest tylko wciśnięcie kombinacji klawiszy w odpowiednim momencie, tak jak ma to miejsce w 1.04 i Jedi Academy. To ty sam tworzysz combo!
Gra ma już swoje lata i nie jest już tym czym ją zastałem 13 lat temu, ale wciąż żyje i gra się świetnie!
Przydało by się jedynie więcej ludzi online, dlatego apeluję do starych graczy o powrót, a także zapraszam nowych! Chętnie pomogę w podstawach multiplayer.
Wersja 1.02!!
Piękna gra, gdzie walki mieczem są jak taniec i szermierka. Pełna swoboda ruchów, ciosów i uników. Fabuła, postacie, klimat i rozgrywka wszystko to dało wspaniałą grę.
Bardzo dobra gra i dla mnie Jedi Outcast przy KOTOR są najlepszymi produkcjami z tego uniwersum. Szkoda że już nie kanoniczne ;( . Niedawno ją ukończyłem po bardzo długiej przerwie i tak szczerze dla mnie zestarzała się trochę animacja postaci, ale tragedii nie ma. Od takiego The Force Unleashed jest dużo bardziej złożona. Nie tak efektywna ale na pewno bardziej wciągająca i satysfakcjonująca.
Świetna gra. Pierwszy etap był dosyć przeciętny, ale potem gra robi się naprawdę dobra.
Zdecydowanie jeden z najlepszych FPSów, do tego niezła walka mieczem świetlnym (piszę "niezła", bo Jedi Academy zrobił to jeszcze lepiej). Każdy powinien zagrać.
Kupiłem na GOG i właśnie gram w widescreenie z modem poprawiającym grafikę i ze spolszczeniem (jest nawet polski dubbing!). Och, te wspomnienia. Academy też lubię, dawała więcej swobody, ale trochę miałem wrażenie, że była zlepkiem przypadkowych małych misji. W "Wyrzutku Jedi" mamy ładnie się rozwijającą kompletną opowieść, a niektóre misje potrafią dać w kość.
Muzyka – miód.
Ulubiona misja – chyba Nar Shaddaa.
dobra gra,szczególnie dla fanów serii filmów Gwiezdne Wojny polecam zagrać,mi osobiśćie gra nieprzypadła do gustu mimo to polecam zagrać.old games rules.
Pomysł na grę był rewelacyjny, dialogi, scenariusz, mechaniki. sam pomysł stopniowego szokowania gracza, bo tu nagle dostaniemy miecz, tutaj spektakularne bombardowanie, tu voś, tam coś...
Ale niektóre momenty to takie drewno że o matko. Najgorsze momenty to ostatnia misja na Yavinie, przejście przez te puszczę, i moment na imperialnym statku bez grawitacji. DRENWO okrutne
Gra bardzo dobra. Jedi Knight II: Jedi Outcast wypada o wiele lepiej niż poprzednik z Katarem w roli głównej. Sam gameplay jest zrobiony dobrze chociaż kilka misji potrafi wkurzyć (np. szukanie małego szybu wentylacyjnego w misji gdzie nie ma grawitacji na statku). Ostatnia misja to już parada wkurzania się i przechodzenia gry na siłę. Na szczęście takich momentów jest bardzo mało, więc całokształt wypada bardzo dobrze.
Jedna z tych gier, do których zawsze wracam ciekawa fabuła, ciekawy protagonista, oraz ciekawy antagonista, oraz świetna mechanika walk na miecze świetlne, które jeszcze żadna gra(z wyjątkiem Jedi Academy) nie zrobiła lepiej a przy tym stale przygrywające nam utwory Johnego Williamsa znane z filmów. Dla fanów SW pozycja obowiązkowa szkoda, że Disney wyrzucił te oraz wiele innych historii z kanonu, bo są lepsze od ich nowego kanonu.
PLUSY
- Fabuła
- Protagonista
- Antagonista
- Mechanika walki na miecze świetlne
- Muzyka znana z filmów
- Multiplayer
- Wiele znanych umiejętności z filmów jak duszenie czy pioruny
Minusy
- Brak kontroli nad rozwojem postaci moce same się rozwijają w trakcie przechodzenia gry
Dla mnie najlepszą grą ze star wars jest Jedi Upadły Zakon
Pierwsza gra w której walka na miecze świetlne została zrobiona naprawdę bardzo fajnie.
Plusy:
1. Świetna walka na miecze świetlne.
2. Ciekawa fabuła.
3. Fajne misje.
Minusy:
1. Za mało walki na miecze świetlne, mogło by być więcej.
Odświeżam sobie tę grę za pomocą moda JKXR na VR i jest to dotad najlepsza pozycja w którą grałem na VR (poza Alyx) - trochę irytują archaiczne rozwiązania - ale miodnością nadrabia. Polecam...