Najciekawsze materiały do: Last Epoch
Rywal Diablo 4 potrzebuje ratunku, więc twórcy przyspieszają z dodawaniem nowości. Aktualizacja 1.2 do RPG akcji Last Epoch przyniesie atrakcje „z przyszłości”
wiadomość11 września 2024
Aktualizacja 1.2 do Last Epoch otrzyma część zawartości pierwotnie przeznaczonej dla update’u 1.3. Jej debiut nastąpi w pierwszym kwartale 2025 roku.
Konkurenta Diablo 4, RPG akcji Last Epoch, czeka „pełne odświeżenie”, w tym gruntowna przebudowa ekonomii
wiadomość1 września 2024
Studio Eleventh Hour Games ogłosiło, że już wkrótce RPG akcji Last Epoch czekają spore zmiany. Wraz z nadchodzącym wydarzeniem twórcy planują naprawić ekonomię w grze.
Konkurencja Diablo 4 i Path of Exile nie śpi. RPG akcji Last Epoch otrzymało aktualizację z wieloma pożądanymi przez graczy zmianami
wiadomość27 lipca 2024
Last Epoch otrzymało kolejną aktualizację. Oznaczona ona została numerem 1.1.3 i wprowadza zmiany w balansie rozgrywki. W założeniach poprawki te mają ułatwić graczom zabawę.
- Rywal Diablo 4 otrzymał wyczekiwaną dużą aktualizację. Harbingers of Ruin wprowadza do Last Epoch sporo nowości i ważne zmiany w gameplayu 2024.07.04
- Wielkie zmiany w Last Epoch. 9 lipca RPG akcji otrzyma patch 1.1 i spróbuje znów przyciągnąć graczy 2024.07.02
- Rozwój popularnego RPG akcji trwa w najlepsze nawet po premierze. Twórcy Last Epoch przedstawili pełną nowości „mapę drogową” 2024.05.07
- Twórca Diablo 3 tłumaczy, dlaczego Blizzard nie stworzył RPG akcji takiego jak Last Epoch. „Postawiliśmy przed graczami różne cele” 2024.04.08
- W końcu znalazłem niszę między Diablo a PoE - Last Epoch wybiera to, co najlepsze dla gracza singlowego 2024.03.19
- RPG-owa karczma Vergila - polska taumaturgia oraz ostatnie fantazje i epoki 2024.03.15
- Gracze Last Epoch przemówili. „Bugi” psujące balans gry zostaną usunięte 2024.03.12
Gra dużo gorsza niż "poe" tym bardziej poe jest gorsze od D4. LE można nazwać Drakensangiem Online tylko pod inną nazwą. Grafika byle jaka, muzyka żadna, animacje mierne, to coś powinno być darmowe...
Informuje ze wlasnie rozmawialem osobiscie z kaszanikiem i mowi ze jednak naciagane 6/10, sponsoring sie skonczyl i idzie grac w Diablolo 4 z 12latkami i ojcami pracujacymi po 16 godzin na dobe.
Slabizna. Grafika do bani, feeling walki do bani, klimatu ta gra tez nie ma, sterowanie na padzie totalny gniot.
Diablo 4 zawiodlo prawda ale ten epoch w ogole nie ma klasy. Podniecajcie sie liczba graczy itd. ale moim daniem LE podzieli los Wolcena, za pol roku z 250k graczy zrobi sie 10k a w D4 caly czas ludzie beda grac :P Zeby nie bylo fanem D4 nie jestem,
gram sobie sezon w D2R - najlepszym H&S wszechczasow i moim zdaniem najladniejsza grafika...
Ale jak zobaczylem w LE jeszcze te hammery, no kurla ogolnie z rozwojem przyznam im w miare ciekawe ale kurwa ile oni rzeczy zywcem z Diablo wyjeli... Wybor postaci? Nekromanta, Druid, Lotr no kurla nie mozna wymyslic czegos bardziej ambitnego? Nawet D4 bedzie mialo jakiegos spirit borna :D
Pamietam hype na Wolcena jaki to pogromca D3... Gra w rok do grobu poszla, wydaje mi sie ze z Epochem bedzie niewiele lepiej. Tanie i bezczelne podchody pod Diablo wg mnie srednio udane...
Kilka spostrzeżeń ale takich bardziej na minus.
- dziwny loot, mam 30 lvl i dropie itemy na 2-5 lvl albo czasem na 15 lvl, a sam loot warty kilka złota
-słabe unikaty, poleciało kilka ale ubrałem z braku innych itemów
-gram nekromantą i mocno rozwijałem klątwę której nie można nałożyć na mocniejsze potworki i bosów. Dlaczego? nie wiem. Po użyciu klątwy znika po 0,5 sekundzie. Działa tylko na najsłabsze potworki. Taki stracony slot i czas na rozwijanie umiejętności bo te słabe potworki i tak padają od pierdnięcia więc klątwa nie robi im różnicy.
-mocno korytarzowe etapy, ziewam po pewnym czasie bo w połączeniu ze słabą fabułą szybko robi się nuuuuda
-resp potworków czyli misja gdzie musiałem zdobyć 2 kamienie i czyściłem spory etap z potworków po czym wszedłem w tp zabrałem kamienień i musiałem wracać znowu tłukąc potworki. Podobnie jest kiedy użyjemy teleportu do miasta i po powrocie znowu wszystko mamy do ubicia. Już w takim 20 letnim D2 potworki nie respiły nam z dupy tylko po wyłączaniu gry.
Dla mnie numerem 1 zawsze będzie D2R. Te nowe h&s są tak przekombinowane, że nie sprawia to takiej frajdy jak w D2R. Jak nam w D2R poleci rzadki item albo runa to serce potrafi mocniej zabić, a tutaj takie mech mech mech i byle do przodu.
Podzielam zdanie moich poprzedników,gra a wlasciwie gierka slabiutenka... infantylny styl graficzny taki dla dzieci, rozowe drzewka, motylki, kolorowe kwiatki... Pogralem troche(2h) i stwierdzam ze straszne gowienko mobilne ze slabymi mechanikami.Gdzie tam tej giereczce do PoE, Grim Dawn czy best h'n's wszechczasow - D2R ;)D2R na zawsze pozostanie dla mnie najlepszym h'n'sem... wszystkie gry tego typu sa porownywane wlasnie do D2, przypadek?.LE odradzam kazdemu fanowi h'n'sow, gowienko niewarte swojej ceny.
D2R już nic nie pokona. Jedyny minus to bociarze bo nie można konkretnie zarobić. Wyszedł nowy sezon i po 6h sprzedawca miał już 1000 ber.
Zagrałem kilka godzinek. Jest fajnie, ale czy aż tak? Audiowizualnie to gdzieś pomiędzy Grim Dawn a Wolcen (szczególnie kiepskie mało mięsiste dźwięki). Fabuła jakaś tam jest już zapomniałem o co w niej chodzi. Animacje i dubbing to 2 półki niżej niż D4.
Ale gra się w to przyjemnie, dość łatwo i lekko póki co. Ciekawa itemizacja, multum klas, fajnie wykonany crafting, duże możliwości zrobienia builda pod siebie. Potraktuje to chyba jako odskocznia od Diablo IV, czekając na nowy sezon :)
Entuzjam opada, ilość graczy spada, nawet zjawiskowy luk zmienia narrację. Prawda jest taka że to zwykły średniak który oprócz rozwoju postaci nie ma w sobie nic ciekawego. A przypominam że diablo 2 nie stoi rozwojem postaci, bo ten jest chyba jeszcze prostszy niż w diablo 4, tylko itemizacją która jest wybitna.
Ja osobicie nie polecam gry
1 nudna i monotona gra
2 itemy bardzo bardzo powtarzalne i malo
3 bohaterowie nudni malo umietnosci do wyboru wojownik paladyn uzywam tylko dwuch umietnosci reszta nie ma sesnu bosowie na kilka sekund zabawy
4 bardzo latwi bossowie nie sa wyzwaniem zadnym zalatwiam ich w kilka sekund
5 minusow jest wiecej ale nie chce mi sie rozpisywac
Plusy
1 Drzewko rozwoju umietnosci i drzewko passywne bohatera
2 ulepszanie itemow maly plus
3 mozliwosc grania offline duzy plus
grafika mi nie przeszkadza
moja ocena 5
W Last Epochu nabiłem już około 150 godzin, z czego ponad połowa jeszcze w becie. Oczywiście będąc wielkim entuzjastą zarówno samej gry, jak i gatunku, nie mogłem nie sprawdzić LE na premierę. Podczas pisania będę odwoływać się do D3, D4 i PoE, bo przyznam, że w D2R nie grałem, a w nowszych produkcjach mam dużo więcej godzin nabite.
Zacznijmy może od gorącej kwestii technicznej podczas premiery. Osobiście jestem w stanie bardzo dużo wybaczyć twórcom - studio na jakieś 90 osób, doprowadzając projekt z kickstartera do końca, gdzie wcześniejszy peak graczy wynosił 40k (+ nieznana ilość z launchera, przez który jeszcze w becie bez steama można było grać), a i tak serwery wtedy siadły. Nie jest to Blizzard z wielomilionowym budżetem, który na premierę D4 i tak miał niesamowite problemy z serwerami, utrzymujące się przez dużo dłuższy czas. Stoję tutaj murem za twórcami, bo nie dość, że spotkali się z dużo większym zainteresowaniem grą niż tego prawdopodobnie oczekiwali, to jeszcze o ile serwery na premierę siadały przy 150k graczy, to po kilku patchach nawet gra w 200k jednocześnie bawiących się osób nie boli aż tak. Do tego opcja full offline dla chętnych - fajna sprawa, content taki sam, a nie każdy w takie gry chce grać z kimś, nie każdego interesuje trade itp., za to będzie mieć dużo szybsze przechodzenie między lokacjami.
Co do samej gry - bardzo innowacyjne podejście na rynku hack'n'slashów. Ten temat trzeba rozbić na kilka aspektów:
- trading - są gracze, którzy lubią wymieniać się itemkami z innymi, a nawet grają w grę dla samej ekonomii i faktu bogacenia się przez sprzedaż rzadkich itemków, z drugiej strony mamy tych, którzy bawią się lepiej dzięki samodzielnemu zdobywaniu naszego ekwipunku. Żeby żadna ze stron nie była pokrzywdzona, wprowadzono dwie frakcje - jedna umożliwia handel w formie action house, druga daje dużo wzmocnień do tego, ile gearu i jakiej jakości nam wypada. Świetny balans pomiędzy nieudanym Diablo 4, w którym handel nie istnieje, a PoE, gdzie ten solo gracz musiałby spędzić kilka tysięcy godzin poznając wszystkie mechaniki przedmiotów i craftingu, żeby być w stanie skutecznie grać w trybie SSF
- crafting - najprzyjemniejsze, co spotkało ten gatunek. Nie jest to brak craftingu, co ostatnio bardzo podobało się blizzardowi przy ostatnich Diabełkach, ale poziom skomplikowania nie wymaga spędzenia kilkudziesięciu godzin w tabelkach i wikipediach jak w PoE. Jest prosty, ale satysfakcjonujący. Mechanika LP też jest świetna - dzięki temu każdy unikat ma szansę być naprawdę unikatowy w całym community
- gearing - tutaj sprawa ma się podobnie jak z PoE - celem naszego wyposażenia nie jest ubranie jak największej ilości legendarnych itemów, ale dobrze zrollowanych rare'ów. Unikaty są jedynie dodatkiem, czasem wręcz rdzeniem buildu, jednak nie opłaca się nimi zastępować każdego elementu naszego wyposażenia. Jest to dla mnie dużo przyjemniejsze, niż to, co stało się z D3 i D4
Parę słów o liczbach - 290 tysięcy w peaku naprawdę cieszy i daje nadzieję, że gra faktycznie będzie dalej wspierana, community pokazało, że gra się super przyjęła i trafiła w gusta ludzi, jest więc szansa, że nie będzie to porzucony projekt. Oczywiście, teraz mamy w 24h peaku po 190 tysięcy osób, ale jak na grę, która wyskoczyła jak Filip z konopii nadal są to niesamowite statystyki. Warto dodać, że na premierę dodali tak naprawdę wyłącznie frakcje handel/ssf i dwie klasy postaci, więc nie było to rozszerzeniem endgame'u, który najbardziej przy takich grach trzyma. Dla osób, które grały w becie jest to więc po prostu powrót i sprawdzenie, co nowego się pojawiło, nowego contentu nie ma na tyle, żeby utrzymać uwagę na dodatkowy miesiąc albo dwa. Najprawdopodobniej będzie więc podobnie jak z PoE - przez kolejne dni aż do maja słupki z liczbą graczy będą maleć i maleć, i maleć, i jeszcze bardziej maleć. Aż w końcu przyjdzie kolejny cykl, tym razem rozszerzający endgame (mam nadzieję), który z powrotem zaprosi te 300k osób albo i więcej do wspólnej zabawy.
Podsumowując, nie ma na rynku mocnego konkurenta dla PoE w oczach community mocno wciągniętego w hack'n'slashe. Po tragicznym Diablo 4, nic nie wnoszących w nim sezonach i rozwiązaniach mających przyciągnąć do Blizzarda jak najwięcej złotówek, PoE dalej sobie śpi spokojnie, a druga część powstaje i prawdopodobnie mocno namiesza i nada kolejne, nowe standardy. Jednak jeśli Last Epoch nie będzie porzucony i faktycznie będzie dalej wspierany, rozwijany i regularnie dodawany będzie content - jest to jak na razie jedyna pozycja na rynku, która może realnie powalczyć o serca graczy z nowozelandczykami.
Moja ocenka premiery - 9/10, czekam na więcej contentu i kolejne cykle
Świetna gierka.Pomysł na Runemastera pierwsza klasa. Małe studio i na premierze mają problemy (jak każdy) z serwerami, więc na spokojnie na razie pograć trzeba offline. Przeszedłem fabułę offline - niczego tam nie brakuje wg mnie. Gorąco Polecam!
Mam takie pytanka:
1. to normalne, że po wejściu w teleport i powrocie, moby mimo, że przed chwilą je ubiłem znów są?
2. to normalne, że po przejściu całego poziomu, wejściu w teleport i powrocie, poziom znów częściowo jest "za mgłą" tak jakbym tam nie chodził?
Pierwszy raz widać dzisiaj pierwszy ewidentny spadek graczy o około 50k.
Generalnie jestem Diablomaniakiem ale muszę przyznać że Last Epoch to trzeci po Sacred i Dungeon Siege 2 hack and slash który mnie wciągnął
Usunęli family access "bo RMT" - no tak średnio bym powiedział.
Gra nie powala jest strasznie monotonna tak jak i D4. Niecały miesiąc po premierze gra 80k osób
https://www.youtube.com/watch?v=E-03NqLaumA
Uważajcie na ten bug w menu, darthcik sobie paladyna skasował :)
(zaznaczenie/kliknięcie potrafi przejść przez warstwy UI)
gol - https://new.reddit.com/r/LastEpoch/comments/1b93h44/ui_bug_that_makes_you_delete_the_wrong_character/ - macie od razu wątek żeby newsa zrobić ;p ;p
No ja już też się odbiłem od gry, 100 lvl wbity, wyszło ze 100 h. Grałem jeszcze na wzmocnionych monolitach, niby spoko ale im dłużej się gra tym większa nuda, szczerze to minimalnie lepiej się bawiłem w D4 i jakoś tam było więcej do roboty. Ale ocenię na mocne 8/10 bo w sumie bawiłem się bardzo dobrze.
Recenzja z perspektywy gracza PoE od bety prawdopodobnie z tysiącami godzin w poe i zaliczonymi wszystkimi ligami. Diablo 4 też ograne dość intensywnie i Wolcen również.
Zacząłem trochę po premierze więc problemy serwerowe mnie omineły, ale można wybaczyć takie małe studio 250k graczy się na bank nie spodziewało. Grafika jest bardzo fajna, nie wiem na jakich ustawieniach gracie, że wam nie pasi. Muzyka genialna przypomina mi bardzo Diablo 1. W ogóle widać że gra jest inspirowana klimatem wczesnych części diablo. Feeling walki animacja skilli zostawia w tyle PoE dość daleko. Nawet taki prosty przykład niby te same skille Lightning Blast w LE i Arc w PoE zupełnie lepiej się gra w LE. Fury Leap vs Leap Slam to samo, Fury Leap bez attack speed jest spoko i można używać, a w PoE czujesz się beznadziejnie jak masz nową postać i niski attack speed. Shield rush vs shield charge też lepszy w LE, choćby dlatego że można kilka długości screenów się poruszać niby proste a mega cieszy zresztą było też tak w wolcenie. Rozwój postaci lepszy w PoE, dużo bardziej skomplikowany i wymagający więcej czasu, ale każda klasa masz lepszą unikatowość w LE. Dobicie do 100 mega proste w LE już 3 postacie mam a zaczalem po premierze. W PoE casual pewnie nigdy nie wbije 100 nie tylko ze względów czasowych ale też z powodu utraty 10% xp przy śmierci. Itemy w LE są dość proste do zdobycia ale farmienie gearu BiS zajmię ogrom czasu, choćby z powodu małej mechaniki Legendary Potential która daje możliwość upgradeu unique itemów. Wszystko można samemu wyfarmić. Kto grał jakimkolwiek OP buildem w PoE wie że praktycznie wzssytkie itemy kupuję się od innych ludzi albo craftuje. W PoE jak masz rozbudowaną postać nie znajdziesz upgrade'a samemu na ziemi. Właściwie każdy kto szybko farmi ma w ogóle te rzeczy ukryte. Znajduję się tylko odpowiednik golda w PoE i tak w kółko. Crafting w LE jest mega prosty a zarazem bardzo fajny. Mechanika Forging Potential jest bardzo dobra i powinna być w PoE razem ze starym Harvest craftingiem ale oni po prostu znerfowali craftin. W PoE trzeba wiedzieć co się robi i można utopić setki divinów i nie otrzymać tego co się chciało. Dodatkowo mechanika Prophecy która była też w PoE jest świetna, są to swoiste mini questy które dają wybraną grupę przedmiotów jako nagrode za wykonanie. W PoE było to bardzo słabe a tutaj działa fajnie i pomaga wyfarmić co się potrzebuje. Kampania nie gram w takie gry dla fabuły więc wszystko skipuje i nie wiem o co chodzi nawet w PoE którą przeszedłem setki razy. O czym mogę powiedzieć to jak przechodzi się kampanie. W PoE jak nie używasz gotowego builda to pewnie odpuścisz sobię grę jako nowy gracz. Różnica między skillami jest OGROMNA, niektóre w ogóle nie nadają sie do lvlowania. W LE można samemu coś "ugotować" i przejdzie się kampanie. Technicznie obie gry to porażka,. LE na Unity które jest problematyczne praktycznie w każdym tytule na nim, a PoE działa nadal na korzeniach silnika który zrobiło 5 gości w garażu (prawdziwa historia). Do Diablo 4 daleko, nawet Wolcen chodzi płynniej.
Endgame w PoE to liga ponad wszystkimi arpg jakiekolwiek zostały wydane więc tutaj nie ma w ogóle co porównywać. LE dopiero pierwszy sezon więc potencjał na rozbudowe jest ogromny. Z dużych wad jeszcze dodam itemki z setów są beznadziejne i nie widziałem żeby ktoś to używał w endgameowych buildach. No ale to proste do zmiany i ulepszenia z czasem.
Jeśli ogólnie PoE to 10/10 i najfajniejsze buildy jakie grałem w arpg są właśnie z tej gry (stary CoC nova/frostbolt z Cospri's Malice no i legendarny Self Curse ze starym HH) oczywiście oba buildy znerfowane, bo taka polityka GGG. . To LE można spokojnie dać 8-9. Gra za kilka sezonów może być kolejnym arpgiem na 10/10. Jeżeli Diablo 4 jest dla kompletnych casuali , a PoE dla hardcorowców to LE jest gdzieś po środku
Przyjemna gra z koszmarnym systemem itemizacji. Szczerze mówiąc to po bardzo przyjemnym levelowaniu dwóch postaci (jedna 80 druga 75)prędzej wbije kolejną na ten 70 niż porobię coś w endgame. Ilość RNG w przypadku itemizacji jest przerażająca (baza+craft potencjal+tiery+łączenie) i mnie absolutnie zniechęca do rozwoju postaci (zwłaszcza że poza większym dmg i survi gameplay na 50 lvl jest identyczny co na 80 i zapewne później).
W przypadku endgame robienie monolithow ciągnie sie jak krew z nosa, w dungach najdłużej czasu schodzi na przebiegniecie przez mapę, a arena to czekanie do wyższych fal.
Gra jest calkiem dobra, a juz na pewno ma solidny potencjal do rozbudowy i czekam na kolejne sezony.
Po ilości komentarzy widzę, że gra jest wręcz rozchwytywana. Ile osób gra w to teraz?
W d4 nie grałem. POE nie dla mnie. Wolcen wybudził. Lost ark też. Tu jest przyjemnie. Dla gracza który nie jara się endgame, fajna pozycja. Dobry feeling ataków (choć kopanej postaci z lost ark i jak to tam przyjemnie siadało, to nic nie przebije) i czuć powera postaci, mobki zdychają tak jak powinny w takiej grze:)
Za grafikę: 7
Za świat: 6
Za levelowanie 7.5
Za kampanię 2
Za endgame: nie oceniam
Za feeling: 7.5
Za casual friendly: 8
Za full offline: 10
Niestety po początkowym zachwycie nad naprawdę przyjemnym rozwalaniem wrogów przyszła refleksja, że wszystko pięknie, ale w zasadzie po co ja to robię? O co chodzi w tej grze, jaki jest jej cel? I nie chodzi mi tu o jakieś filozoficzne rozważanie, a zwyczajne zastanowienie się, o co chodzi w fabule? Gdzie jest klimat? Czemu z co drugiego moba wypadają żółte, w założeniu rzadkie przedmioty?
Gra przestała mnie wciągać a gdzieś od połowy już bezrefleksyjnie biegłem przed siebie, żeby tylko jak najszybciej ją skończyć.
Plusy:
- Przyjemnie rozwala się wrogów
- Bardzo duże i przemyślane możliwości rozwoju
- Sporo specjalizacji
- Ładna grafika
- Fajnie pomyślany i wciągający system craftingu (kuźnia)
Minusy:
- Brak jakiegoś wciągającego klimatu
- Mapy nie są generowane losowo
- Podobnie jak w Diablo 4 - za dużo rzadkich przedmiotów - odbiera to frajdę ze zbierania lootu
- Zupełnie nie wciągająca i interesująca fabuła oraz dość słabo wytłumaczony początek
- Z czasem robi się dość monotonnie (głównie przez nieciekawą fabułę)
- Taka trochę nie za trudna
- Sporo błędów w tłumaczeniu
- Niewykorzystany potencjał podróży w czasie
- Spawn'ujący się wrogowie i zakrywająca się ponownie po każdej wizycie w "mieście" mapa (strasznie! wkurzające)
Samym przyjemnym rozwalaniem przeciwników nie da się uciągnąć w tych czasach całej gry. Diablo 4 też mnie nie zachwyciło, ale miało chociaż wciągającą fabułę i tony mrocznego klimatu. Last Epoch nie miało ani tego, ani tego. Oczywiście ktoś powie, że przecież to nie ta liga i (przede wszystkim) nie ten budżet. Ok - zgoda, ale dużo starszy Grim Dawn potrafił wszystko zrobić lepiej od Last Epoch, a budżet pewnie miał sporo mniejszy, więc to nie jest wytłumaczenie. Jak dla mnie gra jest ok - niestety tylko ok. 6,5/10
Jednak d2r nie przebije już nic, co z tego że nie ma nudnego endgame który w tego typu grach i tak zawsze sprowadza się do jednego, skoro itemizacja jest tak wybitna że ciągle chce się zrobić jeszcze jedną rundkę na mefa. A w tej nijakiej gierce nawet nie dałem rady przejść fabuły.
Tak z ciekawosci sprawdzilem przy piatkowym wieczorku staty na Steam. No i co ja widze... Gierka swoje 5 minut ma juz za soba, 8000 aktywnych graczy vs 7000 w D4, tylko w D4 pewnie 5cio krotnosc tych 7000 gra na BN a jedynym bastionem Epocha jest Steam... Tak jak myslalem, troche ponad 2 miechy od premiery i 90% ludzi ucieka. Na pierwsze urodzinki tej gry juz nikt nie bedzie pamietal chyba xD
Odinstalowałem już na poczatku. Czarnoskóry rycerz. Zrób se warkoczyki (które przed nimi robili sobie wikingowie ) a oskarża cię o kradzież przynależności kulturowych. Wkład cywilizacyjny czarnych do czasów kolonizacji był znikomy. Najmniejszy ze wszystkich grup etnicznych. Nie kupuje tego nawet w fantasy .
Ideologicza zaraza
Zapomniałeś dodać że jesteś vege i hipsterem . Nie musisz dorabiać ideologii. Robią ta tacy ideowi szantażyści jak sweet baby inc i im podobni , a takie postępowe lemingi jak Ty łykają to jak pelikany.
A mnie nie zwisa . W grach nawet tych fantasy szukam immersji i akuratnosci czy to kulturowej czy też historycznej . I czarni rycerze czy samurajowie się w to nie wpisują. Jak bedzie gra gdzie biegam murzynem za lwem po sawannie to chętnie w nią zagram . Bayek w AC ,C.J w GTA. Bawiłem się świetnie bo nie odbiegają od realiow . A tak to zbyt dużo ułudy w umowności.