Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
The Legend of Zelda: Breath of the Wild Game Box

Najciekawsze materiały do: The Legend of Zelda: Breath of the Wild

The Legend of Zelda: Breath of the Wild - poradnik do gry
The Legend of Zelda: Breath of the Wild - poradnik do gry

poradnik do gry23 października 2019

Poradnik do The Legend of Zelda: Breath of the Wild to pełny, ilustrowany opis przejścia oraz porady, które pomogą Ci odnaleźć się w Hyrule. Nie zapomnieliśmy o nasionach Korok, wróżkach i gotowaniu, bo do ratowania świata trzeba się dobrze przygotować!

Recenzja gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild – sandboks wymyślony na nowo
Recenzja gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild – sandboks wymyślony na nowo

recenzja gry14 marca 2017

Światowa premiera 3 marca 2017. Zmiana konwencji przy jednoczesnym pozostawieniu elementów tradycyjnie kojarzonych z serią – oto nowa Zelda. Najlepszy tytuł startowy w historii branży, którego odkrywanie to jedna z największych przygód w życiu gracza.

Haker aresztowany za sprzedawanie pirackich save'ów Legend of Zelda
Haker aresztowany za sprzedawanie pirackich save'ów Legend of Zelda

wiadomość11 lipca 2021

27-letni mieszkaniec Japonii został aresztowany za sprzedawanie zmodyfikowanych save'ów do Legend of Zelda: Breath of the Wild. Przyznał się też do rozpowszechniania plików z innych gier Nintendo.

Prequel The Legend of Zelda: Breath of the Wild w drodze na Switcha
Prequel The Legend of Zelda: Breath of the Wild w drodze na Switcha

wiadomość8 września 2020

Nintendo zaskoczyło nas dzisiaj nową zapowiedzią. Hyrule Warriors: Age of Calamity zabierze graczy w przeszłość i pokaże wydarzenia sprzed The Legend of Zelda: Breath of the Wild, a na rynku pojawi się w listopadzie.

Autor Chłopca w pasiastej piżamie pomylił Zeldę z rzeczywistością
Autor Chłopca w pasiastej piżamie pomylił Zeldę z rzeczywistością

wiadomość3 sierpnia 2020

Dość wyjątkowy błąd popełnił pisarz John Boyne, czyli autor Chłopca w pasiastej piżamie. W swojej najnowszej książce zatytułowanej A Traveler at the Gates of Wisdom zawarł on opis farbowania ubrań na czerwono, uwzględniając przy tym składniki pochodzące z gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild.

WiiU
Switch
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
18.12.2018 17:52
odpowiedz
1 odpowiedź
Likfidator
120
Senator

Od ponad roku gra jest w pełni grywalna na PC, a od jakiegoś czasu jest mod na 60+ fps. Ostatnio jak patrzyłem na newsy ze świata emulacji, to mod został tak usprawniony, że nawet drobne błędy fizyczne poprawili, a sam mod pozwala, by gra działała z pełną prędkością w dowolnej liczbie klatek.

Wystarczy raz odpalić w 4K z lepszymi cieniami i innymi usprawnieniami, by później z obrzydzeniem patrzeć na wersję Switchową.

25.03.2019 11:35
😍
odpowiedz
Wizzer
5
Legionista
10

Dawno nic mnie tak nie wciągło. Mówiem to z poziomu posiadania i marnowania rzycia na gejmingowym PC master race, Xbox one X i Ps4 [oraz mobile]. (Albo też nieraz ratowania życia zabijajonc kilka godzin).

Nintendo. <3

ri'spekt

06.04.2019 16:25
👍
odpowiedz
Wizzer
5
Legionista

Oczywiście sprawdziłem na Cemu w rozdziałce przekraczającej możliwości Switcha i 60 fpsach, ale gra na Switchu joyconami to jest to! Polecam!

21.07.2019 11:41
odpowiedz
zanonimizowany1286936
13
Centurion
Wideo

Gra inna niż wszystkie możliwości naszego bohatera przekraczają wszelkie granice ilość kombinacji jest niewiarygodna zapraszam na PC https://www.youtube.com/watch?v=k-jBYXxyfHE&t=5s

25.07.2019 18:20
kAjtji
odpowiedz
kAjtji
111
H Enjoyer
9.0

Nie wiem czemu, ale jakoś trudno jest mi wyrazić moje odczucia względem tej gry. To z jednej strony świetna produkcja pod względem otwartości świata, klimatu i gameplayu... Ale z drugiej fabuła (choć jest ciekawa) to zajmuje ona jakieś 5% całej gry, zadania poboczne to w większości "Aja, ale się zmęczyłam, przynieś mi napój" czy "Aj chce zobaczyć to, przynieś mi tego zdjęcie", a gra po czasie staje się banalnie prosta i po 40h była dla mnie już trochę monotonna.

Eksploracja, choć bardzo fajna na początku, to po czasie była dla mnie taka... niepotrzebna. Moje bronie pozwalały na rozwalenie każdej maszkary, więc poza ciekawością nic mnie nie pchało do niej. Mogli ten system zrobić troszkę inaczej, bo od pewnego momentu Link był na tyle wytrzymały, miał na tyle dobrą zbroję i tak często zdobywał dobre bronie, że nic nie było wyzwaniem.

Mimo to, gra mało kiedy mnie nudziła, nie musiałem się zmuszać, aby ją ukończyć (a zrobiłem to w 55h). Napisałem to wszystko w taki sposób, jakbym gry nie lubił (tak przynajmniej mi się wydaje), ale prawda jest taka, że to twór piękny, wart ogrania... Ale niekoniecznie wart kupienie konsoli. Zwłaszcza, że emulator Wii U (na którym grałem, by nie było, grę kupiłem) jest dobrze dopracowany i pozwala grać w 60fps i 1080p, nawet Switch nam tego nie zapewni.

Dodam też, że to druga Zelda jaką ukończyłem. Pierwszą był Minish Cap... Chyba pora zabrać się za resztę.

post wyedytowany przez kAjtji 2019-07-25 18:22:00
31.12.2019 12:44
😍
odpowiedz
tomali32
3
Junior

ta gra jest po prostu 1000000000/10 tak mi się ona spodobała że nie da się jej nie lubić super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????????????????

12.05.2020 19:32
odpowiedz
olek321olek
1
Junior

good game

03.06.2020 12:36
Boberrr
odpowiedz
Boberrr
4
Legionista

Super mega 250zł warta cena super gra

24.08.2020 18:51
giovannipaolo
odpowiedz
giovannipaolo
55
Centurion
8.5

jestem przy końcówce, a gram na PC w emulatorze, gra działa płynnie i pięknie w 60fps bez żadnych problemów na średniej jakości sprzęcie, wiec jak kogoś to interesuje to można grać w te gre nawet na komputerze, który nie jest z wysokiej półki
dobra gra, fajny świat, przyjemnie biegało sie bez celu po całej tej mapie odkrywając nowe dungeony, wieże, znajdźki, nie grałem w żadną poprzednią część zeldy więc nie mam porównania, ale questy itd. dosyć biedne, zwykle ktoś daje nam questa i wracamy po 10 albo więcej godzin kiedy przypadkiem udało sie nam go wykonać do tego npcta po nagrode, więcej zabawy jest z głównym questem oczywiście, no ale to też nie jest to mięso według mnie, dla którego sie gra w BOTW. jest to gra, która daje graczowi wiele mechanik i nie mówi w prost jak ani kiedy ich używać, jest co prawda pare tutoriali, ale mówiąc szczerze, to połowe z tych rzeczy zdołałem odkryć sam

spoiler start

mówie o rzeczach typu spowolniony czas w walce zeby zrobic combo itd.

spoiler stop

gra nie traktuje gracza jak idioty, nie mówi mu co ma robić, tylko wrzuca go w ten wielki otwarty świat z jednym celem - pokonanie Ganona - i powoli, ale do przodu, zbieramy coraz lepsze bronie, zbroje, odkrywamy różne mechaniki, aż w końcu z lamusa biegającego z patykiem zmieniamy sie w potężnego rycerza z wielkim mieczem i masywną zbroją, daje to bardzo dużo satysfakcji i przyjemności w samym odkrywaniu tego wszystkiego, jest to bardzo dobrze zrobiony otwarty świat, ale nie brak mu wad, po wielu godzinach biegania można sie tym już zmęczyć i np. mnie już to zmęczyło i musiałem zrobić przerwe na pare dni, ale jak wróciłem to (prawie) dokończyłem ją w ciągu. do tego dungeony po pewnym czasie wydają się powtarzalne, już nie chce sie ich wykonywać i robi sie je ode chcenia, tylko po to aby wzmocnić staty, brakuje większej różnorodności obozowisk potworów, dlatego że jest ich może ze 3-4 rodzaje, które powtarzają się przez większość gry, są miejsca, w których są trudniejsi przeciwnicy, gdzie można oczekiwać większej nagrody, lecz jest tego niewiele i nie jest w stanie wypełnić tej pustki, którą czuje sie po powiedzmy 40h godzinach gry, kiedy jeszcze przed walką z przeciwnikami cały scenariusz mamy odegrany w głowie i wiemy co i jak sie wydarzy, niewiele jest momentów w całej grze, które by sie znacznie od siebie różniły, gra po 40-50h staje sie ciasna, ma sie wrażenie, że już nic nie ma sensu i chciałoby sie zrobić coś aby dać tej grze kopa i zrobić jakiś wielki progress, coś co by nas znowu pobudziło i nadało ponownego pędu naszej rozgrywce, co prawda jest taki moment, kiedy pokonujemy Divine Beasts, lecz prócz kontaktu z innymi NPC w tym czasie, odkryciu miast itd. związanymi z Divine Beasts, nie czuć już tej świeżości ani kopa pchającego nas do przodu jak ma to miejsce na samym początku kiedy następuje zachłyśnięcie całym tym światem i czujemy wielką chęć do odkrywania go
system walki na początku denerwuje, ale da sie do niego przyzwyczaić, ma sens ze względu na zbieranie Korok Seeds, którymi powiększamy nasz ekwipunek i psucie sie broni nie boli tak bardzo, kiedy w zapasie zawsze mamy przynajmniej kilka broni od bardzo potężnych, które chomikujemy na bossów i mini bossów, poprzez bronie średnie i słabsze, których uzywamy do większości rzeczy typu walka, wydobywanie surowców itd.

to, co najbardziej lubie w tej zeldzie to system jedzenia i jego tworzenia, jest to coś genialnego, chciałbym żeby w różnych grach survivalowych też było coś w tym stylu, odkrywanie nowych przepisów i kombinowanie co tu zrobić aby ulepszyć jakiś potion albo żarcie, lub zupełnie wymyślanie nowych rzeczy też daje frajde
minusem tej gry są dla mnie dungeony, co prawda wiele z nich wymaga chwili pomyślunku i skupienia, ale większość dungeonów to po prostu zapychacze, coś co MUSISZ zrobić, jeśli chcesz troche podbić statystyki postaci, jest to męczące i po pewnym czasie sprawia, że już w ogóle nie chce sie do nich wchodzić, lecz prędzej czy później (o ile nie jesteś jakimś speedrunnerem) i tak musisz do nich wejść aby wzmocnić swoją postać o dodatkowe życia i większą kondycję

gra powoli dawkuje zawartość, wiele tej zawartości zablokowane jest za niewidzialną ścianą, która wymaga od ciebie większej ilości kondycji aby się gdzieś wspiąć, lub większego życia, by móc pokonać przeciwników stojących nam na drodze do pewnego miejsca, lecz prawie zawsze jest co tam robić, coś do odkrycia, coś do zabicia, wiele miejsc w których warto stanąć na chwile i spojrzeć dookoła na ten wielki i piękny świat. pierwsze godziny gry to po prostu bieganie po łąkach, na których wbrew pozorom też jest bardzo dużo ciekawych i fajnych rzeczy, a później dochodzimy do bardziej różnorodnych lokacji, co też nie jest takie proste, bo poza silnymi potworami, naszym przeciwnikiem jest też natura, wysokie góry bez półek skalnych, które wymagają wielkiej ilości kondycji i potraw jej zwiększających, mróz oraz gorąc, które nie pozwolą nam wejść do pewnych lokacji bez uprzedniego przygotowania się w jedzenie, mikstury, a nawet ubrania chroniące przed warunkami atmosferycznymi itd. wszytko to składa sie na niesamowitą całość i pcha gracza do rozwoju, aby móc do tych wszystkich miejsc w końcu dotrzeć

poza tym gra ma wiele różnych smaczków, ciekawostek, fajnych, małych historii i rzeczy, na które wciąż napotykasz i które sprawiają, że niby pusty świat, staje sie ekscytujący i warty zwiedzania i zaglądania w każdy kąt
bardzo dobra, piękna i minimalistyczna gra, w którą praktycznie każdy powinien zagrać, wciąga na wiele godzin i zachwyca swoją prostotą, a jednocześnie ogromem rzeczy, które tam można robić
należy też mieć na uwadze, że gra mimo ogromu i piękna świata, nie jest zrobiona z AŻ tak wielkim rozmachem jakby sie wydawało, (to co tu pisze, pewnie jest oczywistością, dla fanów zeldy, ale może nie dla wszystkich graczy) gra nie zaskoczy nas zbyt wielką ilością przerywników filmowych, nie doświadczymy pięknie napisanych, skomplikowanych questów, nie ma tam wyborów a nasza swoboda sprowadza się do tego, co w danej chwili chcemy robić i gdzie iść, lecz nie ma żadnego wpływu na fabułę lub wydarzenia dookoła nas, w pewnym sensie jest to gra zamknięta, szczególnie jeśli chodzi o fabułę i kiedy znudzi nam sie już eksplorowanie świata, to zmuszeni jesteśmy iść prostym korytarzem prowadzącym do walk z divine beasts, które na początku zachwycają, lecz kiedy spojrzy sie na nie dokładniej, to są równie pustymi zapychaczami, co dungeony. jest wiele rzeczy, które bym mógł jeszcze skrytykować lub pochwalić, ale kto to wszystko będzie później czytał xD także zostawiam to w tym miejscu

jedna rzecz, która mnie bardzo mocno denerwowała, to używanie gyro w dungeonach, ale moge zgonić to na siebie, dlatego że gram na emulatorze, a pad od xbox one nie ma żyroskopu i korzystam z zewnętrznych programów łącząc się z telefonem i to nim przechodze dungeony wymagające żyroskopu, ale to tak w ramach ciekawostki, jakby ktoś chciał grac na emulatorze to w 100% da sie przejść tę grę bez większych problemów

post wyedytowany przez giovannipaolo 2020-08-24 19:38:21
01.10.2020 11:52
W_P
1
odpowiedz
W_P
29
Pretorianin
7.5

Podstawowym atutem gry jest eksploracja, która jest dobra ale dość szybko okazuje się w 80-90% nie znajdujemy nic ciekawego co z czasem zaczyna mocno frustrować. Jedynie zagadki, tych jest od groma i jak ktoś lubi zagadki to będzie bawił się wyśmienicie, ale reszta elementów gry jest raczej przeciętna.

Do tego gra uwielbia nadmiernie irytować.

04.11.2020 08:52
odpowiedz
KrzychuAd
3
Junior

Dla tej gry kupiłem switch, nie żałuję a nawet szkoda że tak późno. Gra super

26.11.2020 14:58
Messerschmitt
odpowiedz
Messerschmitt
41
Centurion
9.5

Magiczna gra. Warto dla niej kupić switcha

19.12.2020 23:39
xandon
odpowiedz
xandon
42
Generał
10

Pierwsze podejście w 2017: 60h do ubicia Ganona i myślałem że koniec.

Wróciłem w 2019 i wsiąkło w sumie 400h / prawie 100% ukończenia gry (bez wszystkich koroków).

Teraz mamy 2020 i wciąż czasem zaglądam co tam wyprawiają niektórzy Japończycy.

Po prostu Zelda.

12.01.2021 19:03
👍
1
odpowiedz
KapiRoyale
2
Junior

Ogółem, to moja pierwsza gra którą kupiłem na moje Nintendo switch. I musze przyznać tej grze 9.5/10 czemu tak wysoką ocene? Możecie po prostu przeczytać ten komentarz lub zwyczajnie obejrzeć jakąś recenzje gry. Można powiedzieć że dla osób które grają gry typu: "tam jest fabuła ??" lub "Musisz dostać specjalny item aby przejść przez to miejsce" to ta gra na pewno nie jest dla nich. The legend of Zelda Breath of the Wild, to gra z otwartym światem, polega w niej aby *jak wsumie każdej odsłonie The legend of Zelda* aby uratować Zelde z zamku Ganona, (nie gandorfa bo Gandorf to wogóle inna osoba). Praktycznie wrzyscy twórcy gier, patrzą na świat otwarny (wirtualny) jak na to że po prostu chodzisz sobie gdzie chcesz na mapie, lecz Nintendo czyli twórcy Zeldy, patrzą na świat otwarty w grze w inny sposób, Nintendo nie zrobiło po prostu otwartą mapę tylko The legend of Zelda Breath of the Wild ma w sobie tyle sekretów, że na pewno ta gra cię nie znudzi. Link (czyli główny bohater) budzi sie na płaskowyżu jest to pewna strefa samouczka, gra wtedy co prawda pokaże ci dokąd masz iść, no ale nie spuszcza ci czerwonego dywanu do tego punktu, tylko poprostu na twojej mini mapie pokazuje że "tam możesz iść, jak chcesz". Jest tam też dużo fabuły ale jak będę tak gadać o tej grze to to raczej nie będzie recenzja tylko raczej spoiler, ogółem spędziłem przy tej grze aż 400 godzin a gre kupiłem w 2019. Magda Gessler by poleciła ??.

18.01.2021 10:09
odpowiedz
Me_lonik
22
Centurion
10

Dobra długa gra Open world.

19.03.2021 17:22
odpowiedz
zanonimizowany1225506
49
Generał

Minęło ponad 4 lata od wydania BotW.
Wciąż nie grałem w lepszy tytuł z otwartym światem. Ta gra jest po prostu magiczna.
Czekam na sequel, bo tylko on może dorównać/przebić tę cudowną produkcję.

12.05.2021 00:50
Weider_XBOX360
odpowiedz
Weider_XBOX360
56
Pretorianin
10

Najlepsza gra na switcha jaka powstała obowiązkowy tytuł!!

25.05.2021 10:58
Wiedźmin
👍
odpowiedz
6 odpowiedzi
Wiedźmin
44
Legend
9.5

Najlepsze dwie gry na Switch to z pewnością The Legend of Zelda:Breath of the Wild i Super Mario Odyssey. Obowiązkowe tytuły na Switch.

The Legend of Zelda:Breath of the Wild 2017 ma na meta 97/100 z 109 recenzji i rzeczywiście jest rewelacyjna choć nie tak kapitalne jak zdecydowanie najlepsze dwie części całej serii The Legend of Zelda:Ocarina of Time 1998 i The Legend of Zelda:Majora's Mask 2000, które porywają całkowicie, a dostały drugie życie, gdy modderzy wypuścili o wiele lepsze tekstury i te gry wyglądają 3 razy lepiej niż czyste wersje. Ale The Legend of Zelda:Breath of the Wild jest w trójce wszystkich Zeld moim zdaniem.

The Legend of Zelda:Breath of the Wild troszkę lepiej wygląda na Wii U i emulatorze Wii U niż Switch czy emulatorze Switch.

The Legend of Zelda:Breath of the Wild 2017 jest świetnym sandboksem, ale są lepsze Ultima VI , Ultima VII, Morrowind + dodatki + mody, G2NK + mody-Returning 2.0 + dx11 + Alternative Balance, Wiedźmin 3 + dodatki + mody, Skyrim + dodatki + 500 modów, RDR2, GTA V + mod Redux itd. Ale The Legend of Zelda: Breath of the Wild jest troszkę lepsze niż Kingdom Come-Deliverance, Horizon Zero Dawn czy Ghost of Tsushima.

Do do drugiego mega hitu na Switch Super Mario Odyssey 2017 to na meta też zrobiła furorę 97/100 z 113 recenzji. I lepsza z części 3d Mariana właściwie jest tylko gra legenda Super Mario 64 1996, która jest niedościgniona i wszystko zapoczątkowała w platformówkach 3d wraz z Crash Bandicoot 1996. Ale już sam fakt, że Super Mario Odyssey wydaje się lepsze od Super Mario Galaxy 1 i 2 pokazuje jak dobrze wyszła ta produkcja.

21.06.2021 23:17
Wiedźmin
odpowiedz
Wiedźmin
44
Legend
Wideo

Nieźle ktoś kolorki podsycił. Tego mi właśnie brakowało, by kolory nie były takie wyblakłe.
www.youtube.com/watch?v=RwuiGTNoEJA

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-06-21 23:18:22
10.11.2021 21:55
odpowiedz
2 odpowiedzi
Annac1
22
dziad5

Jakież to cholerstwo jest ciężkie. Jestem na poczatku rozgrywki. Przede mną 4 bestie do pokonania jednak już trochę paletam się po świecie tu i tam. I mam problem z normalnymi przeciwnikami na drodze a co dopiero jak przyjdzie pokonać jakiegoś bossa. Gra jest trudna. Te strzelające laserami skurwysyny nie dają mi żyć. Nie wiem czy poprawnie zabrałem się za rozgrywkę. Pewnie zanim to przejdę minie z rok.

02.01.2022 21:21
😊
odpowiedz
zanonimizowany441993
63
Konsul

Pożyczyłem sobie konsolę, aby spróbować z czym się je te switchowe hity i wsiąkłem totalnie. Zelda jest genialna, nie prowadzi za rączkę, oczywiście daje hinty, gdzie mamy dojść, ale jak tam dojdziemy zależy tylko od nas. Mnóstwo mechanik, eksperymentów, strategii na walkę, jedna z nielicznych gier, gdzie chce mi się mocno eksperymentować, czy to w walce, czy to z gotowaniem. Zaglądam pod każdy kamień, zbaczam ze ścieżek, bo wszędzie może być przygoda. No pięknie, teraz rozważam kupno swojego Switcha, chociaż takiego wydatku nie planowałem :D

19.01.2022 19:03
odpowiedz
Annac1
22
dziad5
8.0

Pierwsza gra na Switcha jaka ukończyłem. Pierwsza gra "tego typu" w jaka grałem kiedykolwiek.

Początek był dla mnie bardzo trudny. Poruszałem się jak dziecko we mgle. Niby gdzieś szedłem do przodu ale nie widziałem sensu. Gdyby nie wskazówki z internetu i kolegi z forum chyba potrzebowałbym kolejnych 100h żeby odkryć lub zrozumieć pewne rzeczy. Gra momentami jest zbyt trudna a momentami zbyt prosta.

Animacje, grafika, mechaniki, dublaz to totalny top topów. Każda cut scenka to majstersztyk. Finałowy boss to najochydniejsza bestia jaka widziałem w grach. Taki jak być powinien. Niestety cała grę się na niego szykowałem, nazbierałem oszczędzając ile się da kupę żelastwa które w finałowej potyczce nie było potrzebne :D byle przeciwnik po drodze sprawił więcej trudności.

Fun z gry był, ale liczyłem na opad szczeki, spocone dłonie na padzie i tak dalej po tych wszystkich 10.

No ale to pewnie moja wina bo gry RPG, zbieractwo, lvlowanie i tak dalej to nie moja bajka.

Jednocześnie polecam zagrać każdemu chociażby na pożyczonej konsoli bo Nintendo napisało kawał zajebistego kodu jakiego nie widziałem nigdzie. W Zeldzie wszytsko do siebie pasuje i działa pięknie. Tak czy owak na 2 cześć nie czekam z wywalonym jęzorem.

07.02.2022 07:48
odpowiedz
2 odpowiedzi
jakubcjusz
154
Konsul

Nie wiem co ludzie widzą w tej grze. Znudziłem się dość szybko, duży otwarty świat niby ma nam wynagradzać brak fabuły, ale dla mnie to nie działa. Prędkość zużywania się broni to jakaś kpina, a zagadki są bardzo nierówne. Brak polskiej wersji językowej tylko pogłębia ten obraz

Plusy
+ Duży, szczegółowy świat
+ Piękna grafika jak na Switcha

Minusy
- Brak fabuły (trudno uznać za fabułę "idź i zabij smoka")
- Zbyt szybkie zużywanie się broni
- Nudne questy poboczne (jeśli już się jakieś trafi)
- Niektóre zagadki są przesadzone...
- Inne znowu banalnie łatwe.
- Brak polskiej wersji językowej
- Zbyt wysoka cena

Ode mnie 4/10.

Może jeszcze kiedyś dam jej szansę...

PS. Jak to jest, że gracze krytykują fabułę w takim np. Fallout 4 (gdzie chociaż jest jakaś fabuła - fakt, nie wybitna, ale jednak) a nie przeszkadza im brak fabuły w grze od Nintendo?

post wyedytowany przez jakubcjusz 2022-02-07 07:49:52
13.06.2022 14:31
mastarops
odpowiedz
mastarops
139
Generał
8.0

Bawiłem się nieźle. Jakiś czas temu próbowałem na WiiU grać, ale mi nie podeszła, tym razem wróciłem na switch i ukończyłem w 4 dni (główny watek, 4 bestie, wszystkie wspomnienia). Gra jest naprawdę spoko, jedna z niewielu gdzie po ukończeniu nadal gram. Czemu nie 9-10/10? Za pełno upierdliwości typu:
- jednorazowe bronie i tarcze,
- mały ekwipunek,
- konieczność zbierania jedzenia,
- gotowanie - jedna potrawa na raz, brak możliwości robienia po prostu z przepisu - trzeba wybierać produkty, animacje,
- w ogóle wszystkie menu są niezdarnie zrobione ...
- walka, nie podoba mi się nacisk na parowanie i uskoki.

spoiler start

szczególnie w walce z ganonem, gdzie nie da się go pokonać inaczej :/

spoiler stop


- tylko na Swithch/WiiU, popup, niska rozdzielczość, 30 fps. Robi wrażenie co wycisnęli z tak słabych konsol, ale po ostatnio ogranym Horison FW człowiek zastanawia się, jak by ta gra wyglądała na porządnym sprzęcie.

Pomimo wad ma coś w sobie, zwykle sprzedaję gry po przejściu, ale tą sobie zostawię.

post wyedytowany przez mastarops 2022-06-13 15:34:11
03.01.2023 21:00
4
odpowiedz
kometax
23
Legionista
6.0

Plusy:
- wszystko poza tym, co poniżej
Minusy:
- ekwipunek, a w szczególności bronie z kartonu. Nie denerwowałoby to tak bardzo, gdyby dało się je naprawiać albo byłby sensowny system craftingu.
- Dungeony. Divine Beasts to jakiś żart a nie świątynie. Mamy tu do czynienia praktycznie takimi samymi lokacjami z czysto kosmetycznymi zmianami. A na ich końcu walczymy z tym samym bossem, dla niepoznaki stosującym inne ataki. Wygląda to tak jakby twórcom nie starczyło czasu lub wyobraźni by stworzyć prawdziwe świątynie. Miejmy nadzieję, że w drugiej części się poprawią.
- NPC. Może to tylko moje odczucie, ale po skończeniu gry byłabym w stanie wymienić może ze trzy postacie godne zapamiętania. Widać, że twórcy nie poradzili sobie ze stworzeniem interesujących postaci w otwartym świecie
- Yiga, synonim zmarnowanego potencjału. Po ukończeniu gdy właściwie nadal nie wiem jaką rolę mieli pełnić w tej grze, poza okazjonalnym przeszkadzaniem graczom w podróży.

Ogólnie rzecz biorąc Breath if The Wild to w moim odczuciu mocno przereklamowany średniak.

08.02.2023 16:29
HETRIX22
odpowiedz
HETRIX22
203
PLEBS

Fajne połączenie open worda z survivalem, ale akurat tej drugiej survivalowej części nie lubię w grach, więc sobie odpuszczę przejście tej gry do końca. Z wad mogę wymienić duży, ale pozbawiony szczegółów świat przypominający taniego MMORPG i faworyzowanie przez grę spędzania godzin na zbieractwu i przeczesywaniu każdego zakątka mapy. Z zalet na pewno rzuca się w oczy mnogość ukrytych, ale intuicyjnych mechanik, oraz interakcji z przeciwnikami i przedmiotami. Dobra gra, ale nie dla mnie.

20.03.2023 00:24
Leo Tar
👍
odpowiedz
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny

https://www.zelda.com/breath-of-the-wild/media/?cid=N1115-01:ch=pfb

Explorer''s Guide teraz do pobrania za darmo.

28.04.2023 23:05
😃
odpowiedz
DarkPictures
12
Chorąży
10

Zdecydowanie najlepsza gra na Nintendo switch solidne 10/10 gra ode mnie dostaję czuje że tears of the kingdom może tą grę jeszcze przebić nie mogę się już doczekać sequela pozdrawiam.

03.08.2023 19:11
Radamajka
odpowiedz
Radamajka
13
Legionista
7.5

Dużo hype’u nazbierała Zelda, nazywana jest „najlepszym open worldem” w historii, przywoływane są wysokie oceny na Metacriticu. Ja mam jednak wrażenie, że gry japońskie „grają po prostu na easy” – i więcej się im wybacza (grind, infantylne fabuły, słabe AI, seksizm - nie żeby mi to przeszkadzało, ale obrywa się tylko produkcjom zachodnim).
Nie mam tutaj zamiaru stawać okoniem i obrzucać produkcję Nintendo błotem – nie zrozumcie mnie źle, to dobra, przyzwoita produkcja, ALE jeśli nie masz fiksacji na temat japońszczyzny, to warto przed zakupem spojrzeć na tę produkcję bardziej krytycznym wzrokiem. Tym bardziej, że gry Nintendo do tanich nie należą, a sam dałem się ponieść masowej histerii na temat Animal Crossing, a zamiast dostać drugie Stardew Valley (tak wiem, Barone wzorował się na AC) straciłem bezpowrotnie dwie i pół stówy.
Dlatego, jeśli zamierzasz zakupić Zeldę z 2017 roku, ale jesteś trochę sceptyczny do zakupu, to zwróć uwagę na wady tej produkcji o której rzadko się wspomina:
- świat jest wielki, przeolbrzymi wręcz, ale strasznie pusty. Ok, są tam jakieś biomy – łąkowo-lesny, tropikalny, zimowy, pustynny, ale ogranicza się to do olbrzymich pustych połaci ziemi. To nie produkcje Bethesdy, gdzie na każdym kroku czai się jakaś ciekawostka, detal, konstrukcja…
Fani Zeldy uważają za jedną z jej zalet to, że możesz podróżować bez korzystania z mapy – ok, ale to dlatego, że Nintendo poszło na wertykalne ukazanie świata, częste góry i wieże ułatwiają orientację, ALE między nimi są wspomniane połacie przez które trzeba drałować. Ok, ma to w sobie jakąś relaksującą przyjemność, ale za pierwszym razem. To jeden z nielicznych open worldów, gdzie nagminnie korzystałem z szybkiej podróży. Gry – chociażby wspomnianej Bethesdy, ale też 3 Wiedźmin, RDR, seria Watch Dogs, GTA, Mafie – tam wszędzie też możesz podróżować bez mapy, ale środowisko jest dużo bardziej atrakcyjne, pełne detali. W wiedźminie np. rozróżniałem skrzyzowanai w lesie po charakterystycznych punktach – kapliczkach, rozwalonym wozie, wielkim drzewie.
Wszystkie wspomniane open worldy dawały mi przyjemność, która w Zeldzie BotW jest znikoma – wirtualną turystykę.
- ciekawe miejsca – oczywiście nie jest tak, że Zelda nie ma absolutnie niczego do zaoferowania. Sęk w tym, że ten przeogromny świat ma do zaoferowania co najwyżej kilka-kilkanaście osad, w których nie ma za wiele do roboty. Dodatkowo, brakuje mi tutaj (na duuuużo większą skalę) tego, z czego słyną gry Bethesdy – mnóstwo małych lokacji, które same opowiadają historię – tutaj jakaś jaskinie gdzie odprawiano czarną magię, w kolejnej jaskini mamy łóżko, na nim dwa przytulone szkielety, noże i puste butelki wina, idąc przez pustkowia słyszymy wybuch – i idąc tam, skąd dobiegł hałas przeszukujemy zgliszcza, by uzmysłowić sobie, że oto… wyjebała bimbrownia XD. Po 50 godzinach grania w Zeldę nie mam ani jednej równie ciekawej historii ze świata.
- znajdźki – w branży Ubisoft uchodzi za korporację, która lubi zaśmiecać mapy tysiącami mało angażujących znajdziek. Sęk w tym, że jest to jeden z koronnych argumentów przytaczany przez fanów Zeldy, który jednocześnie jest największą hipokryzją, bo w Zledzie te znajdźki są
absolutnie mało angażujące. Szukamy nasion Koroków – na zasadzie igły w stogu siana. No może przesadzam, bo te zazwyczaj są pod kamieniami lub trzeba wrzucić jabłko do miseczki przy posążku bóstwa (?), czasem zrzucić kamienie w przepaść, ale wchodzenie na występ skalny by upewnić się, czy znajdę tam TEN kamień to mało pasjonujące zajęcie. Oprócz nasion zbieramy też orby, te pozyskać można w świątniach – wszystkie mają IDENTYCZNY wystrój (ascetyczny, niby-cyfrowy), a zadaniem gracza jest sprostać wyzwaniu – czasem logicznemu, czasem zręcznościowemu, czasem obydwu by ten orb uzyskać. Większość mnie zwyczajnie irytowała. Zanim wyjaśnię co dają orby i nasiona – często czytałem przy okazji Zeldy, że „jeśli czegoś nie chcesz robić, to nie musisz (bo to piaskownica)”, sęk w tym, że w porównaniu do wspomnianych znajdziek z gier Ubisoftu, tu naprawdę powinno się odwiedzić co najmniej kilka świątyń. Jak zbierzemy 4 orby, dostaniemy w specjalnych miejscach dodatkowe serduszko, co jest wręcz niezbędne do pokonania silniejszych stworzeń – i zakładam – Calamity Ganona, głównego bossa. Bez nasion już się można obejść, ale zebranie kilku odblokowuje dodatkowe miejsca w ekwipunku, co sprowadza nas do:
- niszczące się bronie – to akurat częsty zarzut wobec Zeldy
- dużo klikania w ekwipunku – tworzenie potraw czy mikstur też jest męczące i czasochłonne
- walka – niby są jakieś kombinacje, ataki specjalne, ale taki lamus w Nintendo jak ja korzystał w zasadzie tylko z podstawowego ataku + łuk + czasem zamrożenie i bomby. Niemniej – brak nagród za wygranie walki z przeciwnikami (w skrzyniach zazwyczaj jest scam) skutkował tym, że od dłuższego czasu po prostu unikam walki – więc zamiast monotonnej walki, mam tylko monotonne, średnio atrakcyjną eksplorację (na razie 50+ h grania i ok. 45% odsłoniętej mapy)
- pozorna innowacyjność – fani Zeldy też często mówią o wyjątkowych doznaniach czy innych niesamowitych „ficzerach” sęk w tym, że pod tymi hasłami czają się znane już bardzo dobrze mechanizmy – jak crafting, używanie tarczy do defensywy (a zjeżdżanie na niej to bajer jednej sztuczki, nie żadne odkrycie, ludzie!)
Jak wspomniałem – nie ukończyłem jeszcze gry, po 50 godzinach (i to rozwodnionych na kwartał grania) mogę się wypowiedzieć i wystawić ocenę. Dla mnie jest to tytuł zbyt rozbuchany – mało treści, za duży i za pusty świat, fabuła bez polotu, ale miejscówki – szkoda, że nieliczne i w zasadzie z typowymi questami – naprawdę klimatyczne.

03.09.2024 12:43
odpowiedz
MC.GOLY.420
1
Legionista

Świetna gierka, spędziłem w niej mnóstwo godzin i dobrze się bawiłem. Wiele nowych gier wykorzystuje masę rozwiązań z BOTW a nawet i stylistykę!

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze