Najciekawsze materiały do: American Truck Simulator

W ten poniedziałek dodali wreszcie Volvo VNL-długo zapowiadane ale w końcu je dodali w co momentami wątpiłem że to kiedykolwiek nastąpi.Z tym że nie jest to Volvo VNL 860 (2018) czyli to najnowsze tylko generacje starsze model VNL 780 (2016 rok).Trochę dziwne posunięcie zrobili chyba że jest i to nowsze a ja zwyczajnie go nie dopatrzyłem ale nie wydaje mi się żeby aż tak wzrok mój się pogorszył.

Jeździ się nim ogólnie przyjemnie,zrobiłem już pare rundek i wrażenia pozytywne.Wprawdzie inaczej niż Kenworthami i Peterbiltami ale można się przyzwyczaić gdyż po przesiadce jest to nieco inny widok patrząc z perspektywy kierowcy;trzeba się przestawić po prostu.Ale przyjemnie.Dosyć dokładnie i wyraźnie odwzorowana deska rozdzielcza,wreszcie ładnie i odpowiednio jasno podświetlone zarówno zegary jak i wszystkie przyciski,pokrętła itd.W dzień nie robi to aż takiego wrażenia ale po zmroku już jak najbardziej.A zwróciłem na to uwagę gdyż Kenworth i Peterbilt miały te rzeczy wykonane wyjątkowo niestarannie do tego stopnia niestarannie że aż pobrałem moda.Tutaj jest inaczej,ktoś się bardziej przyłożył chyba.

Minusem natomiast jest to że na wolnych obrotach we wnętrzu ciągnika niemal nie słychać dźwięku silnika.Jak cisne na gaz wtedy jest ten pomruk i to nawet wyraźny natomiast jeśli ciągnik jedzie (toczy się) niejako na luzie bez używania pedału gazu wtedy jest prawie bezgłośny.To jest ten sam błąd który zrobili poprzednio gdy dodawali Peterbilta klasyka.Tam też z tego co pamiętam we wnętrzu prawie nie było słychać dźwięku silnika.Rozumiem że to Volvo jest dosyć dobrze wyciszone ale może nie aż tak żeby była idealna cisza...

Ale coś dodali-to dobrze,nie ważyło to dużo bo około 60 megabajtów a radocha była jak zobaczyłem aktualizacje na Steam.I o to chodzi żeby gra ciągle czymś gracza zaskakiwała ale pozytywnie tak jak teraz.Bo tego wszystkiego jest ciągle za mało,za mało i jeszcze raz za mało.W tych czasach kiedy autorzy tej gry mają do dyspozycji takie narzędzie jak Steam dzięki któremu mogą dodawać do gry niemal z tygodnia na tydzień jakieś rzeczy jak nowe trucki,nowe wyzwania,nowe drogi czy wreszcie poszczególne stany a oni tak mało w tym temacie robią (i tak rzadko) to aż ciśnie mi się na usta że zaprzepaszczają tą grę co gorsza na własne życzenie.To już nie są te czasy że co stworzyli w X czasu,zgrali na płytkę i wydali w momencie premiery to to zostało na amen bo nie mieli już później jak dokonać ewentualnych poprawek.Teraz te Steamy,Originy i inne paskudztwa opierają się na internecie co za tym idzie dają możliwości a autorzy gier bez problemu mogą kontrolować dany tytuł jak również w każdym momencie go modyfikować (lub łatać jeśli dostrzegą błędy).Więc skąd ta stagnacja na którą okresowo ale powtarzalnie zapada ta gra?Przecież są możliwości!

ps.W moim poprzednim poście ciągniki sterowane przez AI jeździły bez naczep bo po kolejnej aktualizacji mody które miałem wgrane przestały być kompatybilne z wersją gry co dało taki efekt.Usunąłem niepasujące mody,pobrałem nowe zgodne z najnowszą wersją gry i problem zniknął bo naczepy się pojawiły.Tym razem nie była to wina SCS,moja wprawdzie też nie bo skąd miałem o tym wiedzieć...

Ja od dobrych 7 miesięcy dosyć ostro cisne w Euro Truck Simulator 2 i ATS którego jeszcze momentami odpale wygląda przy euro jak młodszy,biedniejszy brat.I o ile młodszy rzeczywiście jest bo wyszedł x lat później (blisko cztery lata później) tak niepokojące jest to że niestety biedniejszy i to dużo.Póki grałem tylko w ATS-a którego kupiłem zaraz po premierze to tego nie zauważałem ale w momencie gdy po 6 latach przerwy powróciłem do ETS i dokupiłem do niego wszystkie DLC jakie w czasie mojej absencji od tej gry się ukazały mogę powiedzieć że jeśli ktoś jeszcze nie kupił American Truck i zastanawia się czy to zrobić z całą stanowczością odpowiadam-NIE KUPUJ!Póki co jeszcze wciąż nie warto!

Mało stanów,mało dodatków,wolne tempo prac nad kolejnymi stanami (jeden na rok) i jeśli teraz chcesz kupić ATS poczekaj jeszcze pare lat i wtedy jak będzie już te 10 stanów czyli jakiś tam w miarę sensowny teren do jazdy + miejmy nadzieję dojdą nowe trucki (słyszałem że min:International);wtedy można kupować i próbować w to grać.I najlepiej jeszcze DLC zakupić na jakiejś promocji bo 40 pln w momencie premiery to drogo jak za średnio 15% terenu na mapie.A tyle przeważnie te nowe stany zajmują.Jeśli ma być szczerze tak jak zawsze zresztą to dostaje się mało a jest drogo więc jedyne sensowne zakupy tych DLC to wyczekanie na dobrą promocje (np.Black Friday) tak jak ja to zrobiłem na przykład z ETS 2.Czyli kupiłem zaraz po premierze,pograłem jak pamiętam jakiś kwartał (może nieco dłużej) ale zobaczyłem że nie ma w co grać w sumie.I zaniechałem tej gry i ponownie do niej powróciłem jesienią zeszełgo roku.Na dzień dobry kupiłem za ułamki cen premierowych wszystkie DLC (tereny) jakie wyszły a także inne pomniejsze bajery i gram w nią do dzisiaj bo jest w co grać.W 2012-tym roku niestety jeszcze nie było w co.

Po co to pisze?Po to żeby ewentualnie człowiek który napala się na tą grę nie popełnił tego błędu co ja popełniłem że kupiłem ją w momencie premiery za 80 zł,dostałem za tą cene w zasadzie wielkie nic-jedną wielką beta wersje która w zasadzie w formie w jakiej wyszła nie powinna ukazać się w ogóle a na pewno nie pod tytułem American Truck Simulator.Jeśli już to dużo bardziej odpowiedni byłby tytuł Simulator Of Two States (beta version).To by była bardziej uczciwa nazwa bo to co wyszło w lutym 2016-go roku to kpina a nie symulator trucków zza oceanu.

Także gdzieś myśle dopiero około roku 2026-go kiedy już będzie te 10 stanów wówczas kupując je na promocji za ułamek ceny premierowej gra będzie w miarę grywalna.Teraz absolutnie nie warto jej kupować a to co ja zrobiłem czyli że uległem sprytnemu marketingowi tej firmy (SCS) i skusiłem się na zakup w momencie w sumie samej premiery to zabójstwo a tym bardziej za tą cene którą zaproponowali (pardon;oni nic nie proponują-oni mówią ile masz zapłacić).I powiedzieli 80 pln.A ja odpowiadam-80 pln za takie coś bo taka była sugerowana cena detaliczna to przynajmniej o 70 za dużo.Ale kupiłem i to był błąd.To powinna być do sieci rzucona zaledwie łatka za cztery i pół złotego a nie ponoć pełna wersja hah za 80 złotych.Oszustwo!!!

Także ETS 2 jest dużo bardziej ciekawy,o wiele bardziej rozbudowany,posiada bardziej zróżnicowane tereny do jazdy i więcej trucków oraz różnej maści dodatków.Większy wybór po prostu tego wszystkiego-nie nudzi się tak szybko.Kupiłem za niewielkie pieniądze wszystkie DLC czyli Polska,Skandynawia,Francja,Włochy i na początku maja Beyond The Baltic Sea.Do tego dokupiłem transporty specjalne,heavy i high power cargo.Gra jest już teraz zjadliwa i grywalna!Dużo osiągnięć STEAM choć mogłoby być więcej a także wreszcie po prawie 7 latach od premiery jest gdzie,czym i po czym jeździć;jak na gry i mapy które tworzy ta firma oczywiście.Od siebie dodam że skoro już mają licencje na większość trucków przydałyby się też jakieś oldtimery.Stare Volvo lub Scania-tak dla urozmaicenia.

Całą mapę zawierającą wszystkie dodatki jakie do tej pory się ukazały co widać na zrzucie ekranu objechałem w 100% (a to nie jest takie proste;kiedyś napiszę dlaczego).

Także jeśli ktoś się waha co wybrać,,,odpowiadam.Nie kupuj ATS.Wybierz ETS 2-wybierzesz taniej,więcej i ciekawiej.Może za parę lat panowie z SCS jakoś "okiełznają",doprowadzą do porządku i amerykańską wersję to wtedy można będzie próbować.Na razie nie warto bo to okrojone coś a jak bardzo okrojone trzeba odpalić ETS-a ze wszystkimi dodatkami żeby zobaczyć tą nawet nie różnicę ale całą przepaść!

I na koniec tej notki.O ile ETS 2 jest bogatszy od ATS?Już wyjaśniam.W ATS wygrałem 500 godzin przez 3 lata,w ETS 2 natomiast również 500 godzin-tyle tylko że przez zaledwie 7 miesięcy:))) To jest ta przewaga właśnie.

A przykre w tym całym procederze z wydawaniem gier uskutecznianym przez firmę SCS jest to że gra wydana początkiem 2016-go roku będzie "zjadliwa" dopiero za jakieś 10 lat później i po wydaniu dodatkowej x kwoty za DLC bo w momencie premiery gracz dostaje co tu dużo mówić-zakalec.A jak to z zakalcami bywa,,,te chyba o ile mi wiadomo nie nadają się do jedzenia???Z American Truck Simulator jest tak samo choć jak już wyżej wspomniałem słowo "American" można by śmiało zamienić na trzy inne słowa mianowicie "Two States beta" i nie byłoby w tym absolutnie żadnej przesady(:

To za co oni biorą pieniądze i co robią w czasie który ponoć wykorzystują na tworzenie gry?Oto jest pytanie...

Ostatnio znów była aktualizacja i dodali parę nowych dróg,jakieś tam inne bajery ale jakie to nawet nie wiem,ogólnie w liczbach doszło 3% terenu.Dobre i to ale nie o tym chciałem nawiązać.Nawiązać,napisać...zwał jak zwał.Nawiązuje zatem i życze sobie powodzenia:)

Co przykre stwierdzić po blisko czterech latach istnienia tejże gry to zrobiła się z tego taka swoista maszynka do zarabiania pieniędzy.Gra niby nie jest z gatunku pay-to-win bo tu nie ma żadnej kampanii,fabuły itd. ale jak się nad tym zastanowić i rozłożyć wszystko na czynniki pierwsze to ta gra jest nawet bardzo z gatunku pay-to-win!Krótko mówiąc twórcy zrobili sobie z niej maszynkę do zarabiania pieniędzy i po blisko czterech latach obcowania z tym tytułem a jestem z nim od samego początku czyli od dnia premiery tak zachłysnęli się szmalem że wołają o niego dosłownie na każdym kroku.

Kupując podstawkę dostajesz zaledwie malutki skrawek terenu,źle zrobioną Kalifornię bo ja cały czas obstaje przy tym że ona jest źle wykonana,nudną i małą Nevadę (a przecież ona jest duża w rzeczywistości) oraz średnio wykonaną Arizonę (nic specjalnego).Jeśli chcesz mieć coś więcej płacisz dosłownie za wszystko i to jak za zboże.Dodatkowy stan na który składa się przeważnie nie więcej jak 15 miast i zajmuje on w liczbach około 20% terenu autorzy wycenili na 40 zł,ponadgabaryty również kosztują około 15 zł i są dodatkowo podzielone na Heavy Cargo,Special Transport i teraz doszło jeszcze Forest Machinery.Rozdzielili na trzy osobne DLC po to żeby więcej zarobić.To można było spokojnie wrzucić do jednego worka.Ale po co?Chcesz ukończyć osiągnięcia Steam z ponadgabarytami?Płać i to po trzykroć.I to za co??? Za helikopter lub dźwig na naczepie,,,ach bym zapomniał-naczepa nieco inaczej wygląda.Szmalu wołają nawet za opcjonalne malowania trucków których to malowań z tego co patrzyłem natworzyli od groma i ciut ciut.Ale za wszystko płać!Kopalnia pieniędzy.Nawet za proporczyki i inne wisiorki na szybie trucka-też płacisz!O ile jeszcze nie płaczesz widząc co się dzieje i co cię ewentualnie czeka w niedalekiej przyszłości:((( jeśli oczywiście zostaniesz z tą grą...Ja odradzam!

Ta gra już cztery lata będzie miała na karku nie tak wcale za długo a jak na taki czas oraz na to ile trzeba już w tej chwili chcąc mieć wszystkie stany jakie stworzyli wydać na to pieniędzy to nie jest to taki dobry biznes z punktu widzenia gracza;nie jest to warte zachodu.A już kupować te dodatkowe kawalątki terenu wydane raz na ruski rok za 50 zł od sztuki to zabójstwo.Niech oni się bujają z tym.

Kupiłem na promocji (choć w marcu 2016-go roku odgrażałem się że nie kupie) Nowy Meksyk oraz Oregon ale Waszyngtonu i Utah która niebawem wyjdzie niestety nie zamierzam chyba że za 10 lat jak cena stanu wyniesie mnie nie więcej jak 4-5 zł.Wtedy może tak.Tylko za 10 lat ta gra choćby przez wzgląd na grafikę będzie farsą a wątpie czy oni za 10 lat uporają się z całymi stanami.Wątpie czy im się uda (?)

Krótko mówiąc pomylony,iście ślamazarny,niedorzeczny model rozwoju tej gry a z drugiej strony ogromna zachłanność SCS na szmal zatłukły tą grę.Kupujesz podstawkę w której nic nie ma,jeśli chcesz żeby coś było płacisz dosłownie za wszystko.To nie o to chodzi w modelu,w planie wydawniczym żeby wykorzystywać swoisty monopol i doić graczy na każdym kroku jak jakieś krowy dojne.W tym nie ma pasji,jest za to liczenie pieniędzy-nazbyt widoczne.A tam gdzie nie ma pasji a zaczyna się pogoń za szmalem zostaje tylko jedno-farsa.I ta gra choć dobrze się zapowiadała stała się taką właśnie farsą.

Odnosząc się nieco do przeszłości i przywołując serię 18 Wheels Of Steel.Taki Across America czy Pedal To The Metal.Niby prymitywne,nieco z brzydką grafiką ale miało klimat,wciągało.Niestety współczesny ATS stracił nawet i to.Klimat.W tej grze go nie ma.Jedziesz bo jedziesz ale szybko łapiesz się na tym że jakoś tego sam przed sobą nie czujesz że te niby tereny po których jedziesz to tereny Ameryki Północnej.Wierzyć mi się w to nie chce,tego po prostu nie czuć!

Dodali 3% terenu ale co z tego jak to sztuka dla sztuki.Tą grę zatłukli sami jej twórcy poronionym modelem wydawniczym kolejnych stanów.A to że oni raz na ruski rok wydadzą kolejny skrawek i wołają blisko 50 zł to mnie nie interesuje.Niech się nauczą wydawać gry i wtedy dopiero biorą się za te rzeczy.Nigdy odwrotnie!

Na zdjęciu "wielkość" mapy czyli to co gracz dostawał w momencie premiery.Prawda że śmieszne a może nawet to już nie jest śmieszne,prędzej straszne jak można przez cztery lata ponoć tworzenia gry stworzyć taki prymitywny skrawek i nazywać to American Truck Simulator.To już naprawdę trzeba być "dobrym"! W tym negatywnym tego rozumieniu-dlatego wziąłem w cudzysłów!Żeby jakiś rozgarnięty inaczej który natrafi na ten tekst nie pomyślał że poważnie:)

Jak można puścić na rynek grę w której nic nie ma,jedynie powielone błędy z poprzednika czyli Ets-a?Ja tego nie rozumiem? I nie zrozumiem.

Pewnie zaraz znajdą się obrońcy (tak zwani adwokaci diabła) panów czeskich partaczy ze "studia" SCS ale każdy choć trochę myślący gdy przeczyta ten tekst i spojrzy na zdjęcie które dołączam wyciągnie odpowiednie wnioski.Jedynie adwokaci diabła pozostaną przy swoim czyli znów będą piać z zachwytu jaki to piękny progres gra zaliczyła.Musze was zmartwić po raz kolejny-nie zaliczyła a tym bardziej jak na cztery lata oraz na to ile pieniędzy już w tym momencie trzeba wyłożyć żeby chociażby móc nie tyle ukończyć co mieć możliwość ukończenia osiągnięć Steam.To nie zaliczyła żadnego progresu.Ona stoi w miejscu!

Ale ma pecha bo jak to mówi sprytne powiedzonko-kto nie idzie do przodu ten się cofa!Z tą grą jest tak samo.A będzie coraz gorzej bo pamiętajmy że czas pracuje wyjątkowo na niekorzyść tej gry.

ps.Silnik graficzny pamięta 2008 rok! A zaraz który mamy? Hm? 2020? To już nie żarty!

Powodzenia dla wytrwałych!Pozdrowienia dla grających (jeszcze).Ale wkrótce może ich zabraknąć.I tych wytrwałych,i tych grających.Zostanie jedynie czysta farsa i ręka w nocniku z którą pewnego pięknego poranka obudzą się "fachowcy" ze studia SCS.Ale wtedy nie będzie on wcale dla nich piękny.Ten poranek.

A gdzie to "studio" SCS się mieści ciekaw jestem?Gdzieś w kawalerce pewnie na ósmym piętrze bloku z wielkiej płyty... Rozumiem,cięcie kosztów.