

Najciekawsze materiały do: Dragon's Dogma: Dark Arisen

Dragon's Dogma: Dark Arisen - DDDA Fix v.0.9.1
modrozmiar pliku: 1,3 MB
DDDA Fix to mod do gry Dragon's Dogma: Dark Arisen, którego autorem jest Lyall. Jeśli mod przypadnie Ci do gustu to warto rozważyć wsparcie jego twórcy za pośrednictwem serwisów Patreon lub Ko-Fi.
- Dragon's Dogma: Dark Arisen - mod Sound Fix (Sound Hack) v.26012023 - 4,7 MB
- Dragon's Dogma: Dark Arisen - mod Cheat Table (CT for Cheat Engine) v.4.7 - 75,6 KB
- Dragon's Dogma: Dark Arisen - mod Dualshock Buttons for DDDA v.5 - 45,7 MB
- Dragon's Dogma: Dark Arisen - mod E3FX Reshade for Dragons Dogma v.3 - 19,3 MB
- Dragon's Dogma: Dark Arisen - mod Resonant ENB v.1.6 - 1,9 MB

Recenzja gry Dragon's Dogma: Dark Arisen na PC - jak zabić smoka na klawiaturze i myszce?
recenzja gry14 stycznia 2016
Światowa premiera 23 kwietnia 2013. Dragon’s Dogma to jedna z najbardziej zjawiskowych gier RPG poprzedniej generacji konsol. Teraz ta szybka i klimatyczna produkcja o walce z potworami rodem ze świata fantasy trafia na PC.
recenzja gry
Recenzja gry Dragon's Dogma: Dark Arisen - RPG fantasy z solidnym rozszerzeniem 2013.04.25

PS Plus Extra i Premium na listopad 2023 ze znakomitym RPG akcji i polskim akcentem
wiadomość15 listopada 2023
Sony ujawniło gry, które trafią do abonamentu PS Plus w wersji Extra i Premium w listopadzie. Czeka na nas łącznie 12 pozycji, w tym Dragon's Dogma: Dark Arisen i remaster Dead Island: Riptide.

Mroczne RPG fantasy ze świetnym systemem walki i oceną 89/100 na Steam do kupienia za 16 zł
wiadomość4 lipca 2023
Na GOG-u możecie aktualnie nabyć grę Dragon's Dogma: Dark Arisen za niecałe 16 zł. To dobra okazja, żeby nadrobić lub przypomnieć sobie ten mroczny RPG, zważywszy na nadchodzącą kontynuację.

Dragon's Dogma za 20 zł i mniej to gratka dla fanów RPG
wiadomość20 czerwca 2022
Zapowiedź gry Dragon’s Dogma 2 i duża promocja na część pierwszą na Steamie sprawiły, że przy Dark Arisen bawiło się jednocześnie najwięcej osób od sześciu lat.
- Dragon's Dogma 2 w produkcji, popularny RPG po latach dostanie sequel 2022.06.17
- Dragon's Dogma 2 powstaje na silniku Resident Evil Village (plotka) 2021.05.24
- Zobacz zwiastun anime Dragon's Dogma 2020.08.25
- Dragon’s Dogma otrzyma animowaną adaptację w serwisie Netflix 2019.03.12
- Xbox One X w zestawie z serią Metro, druga faza rozwoju Battlefielda 5 i inne wieści 2019.01.09
- Dragon’s Dogma: Dark Arisen na PS4 i Xboksa One z datą premiery 2017.08.10
- Dragon's Dogma: Dark Arisen ukaże się na PlayStation 4 i Xbox One 2017.05.23

Singlowe gry, w które warto grać po ukończeniu wątku fabularnego
artykuł16 lipca 2021
Dotarcie do napisów końcowych nie zawsze oznacza koniec przygody z danym tytułem - niektóre gry wciąż skrywają wiele atrakcji prócz wątku fabularnego.
Nudna jak flaki z olejem
Questy jak z koreańskiego MMO
Żadnych ciekawych NPC'ów
Miasta świecą pustkami
Walka to klikanie w kółko dwóch klawiszy
Fabuła to "O zaatakował nas smok a ty jesteś tym wybranym"
Eh
Świetna gra, wciąga jak bagno i nawet grafika już trochę leciwa nie przeszkadza ze względu na ciekawy świat. Jedna z lepszych gier na PS3 w które grałem a na pewno najlepszy RPG.

Osobiście stwierdzam, że gra jest świetna. Ma wiele niedociągnięć, ale sam świat jest świetny i na prawdę otwarty. Mechanika walki mogła być lepsza, ale ciekawy sposób używania umiejętności. Na początku na normal mode gracz myśli, że nie jest taka trudna. Po godzinie się stwierdza, że lekko się idzie pomylić. Bez utrzymania bilansu ekwipunku drużyny i rozwoju wszystkich pod względem umiejętności i rynsztunku to można powiedzieć, że prowadzisz jednoosobową walkę z grupą przeciwników. Poboczne misje robi się z przyjemnością, a czasem są lepsze niż wątek fabularny. System "craftingu" też jest ciekawy, bo posiadając odpowiednie surowce można( co jest chyba wadą) podczas walki stworzyć miksturę leczenia mając odpowiednie komponenty.Ciekawa jest mechanika walki z dużymi przeciwnikami. Wspinanie się na garb trolla lub na ogon chimery, aby zadawać im obrażenia i osłabić trochę też jest ciekawą opcją.
Podsumując gra jest wciągająca i jak ktoś lubi wyzwania to jest godna polecenia. Może nie jest to tak trudna jak Souls'y,, ale też można się poirytować przy walce z przeciwnikami silnymi.
Dlaczego ja tej gry w ogole nie znalem.. nic kompletnie zadnej części z serii.., gra cud miod malina, przeszedlem całą i chyba ng+ sobie rozpoczne, 40-50h przegrane w 2 tygodnie hehe, 10/10
Odpalam grę i kamera cały czas kręci się wokół postaci jakieś porady ?

Dodatek Dark Arisen jest tym samym co podstawka tylko o dużo większym poziomie trudności. Dodatku lepiej nie zaczynać jak się nie ma min. 40 levelu bo można się zdziwić;)

Początkowo gra odrzuciła mnie swoją oszczędną, surową grafiką i poczuciem zagubienia, które we mnie wywołała. Fabuła nie wciągała, wydawała się sztampowa i drętwa. Jednak przełamałem się, grałem dalej. W miarę czasu zauważałem kolejne smaczki w rozgrywce jak np.:
- Niesamowicie dynamiczne ruchy sterowanego przeze mnie bohatera podczas walki (chodzi mi tu przede wszystkim o umiejętność "Blink Strike" klasy Fighter).
- Każdy gatunek potworów, z którymi musimy się zmierzyć zachowuje się inaczej i ma odmienną strategię walki. Np. wilki atakują watahą, harpie potrafią porwać postać w powietrze i zrzucić z dużej wysokości.
- Możliwość, a czasem konieczność, prowadzenia walki z potworami w sposób przemyślany i wykorzystywanie ich słabych punktów. Przykład: podczas walki z cyklopami warto bić potwora w rękę, w której trzyma maczugę - po pewnym czasie jego ręka będzie na tyle zraniona, że cyklop upuści maczugę. Najsłabszym punktem cyklopa jest jego jedyne oko, więc należy w nie bić, wdrapując się na plecy potwora, lub poprzez bicie w nogi spowodować jego upadek.
- Wpływ nocy na rozgrywkę. Noce są naprawdę ciemne. Bez latarni nawet wysoko rozwinięta postać ma małe szanse przetrwania. Nocą pojawia się więcej potworów i ich strategie stają się skuteczniejsze. Przykładowo Direwolfs - białe wilki - spowodowały, że bałem ruszyć się postacią, gdy w pewnym momencie zastała mnie w lesie noc.
Wreszcie tego typu spostrzeżenia zamieniły się w zachwyt nad mechaniką walki tak mojej postaci jak i wrogów. Walką ta gra stoi! Hideaki Itsuno - reżyser Dragon's Dogma - nie był gołosłowny mówiąc, że wie jak "akcja" działa i jak wpleść ją w grę RPG z otwartym światem.
Kolejnym wielkim atutem gry jest eksploracja, która ma sens, bo przynosi korzyści. Jedna korzyść to miłe uczucie odkrycia, gdy z ciekawości ruszy się w z pozoru nic nie znaczący zaułek i znajduje się sprytnie schowaną skrzynię ze skarbem. Druga korzyść to naprawdę wartościowy ekwipunek, który można odkryć w takiej skrzyni. Trzecia korzyść to znajdowanie skrótów łączących odległe obszary. W pewnym momencie w ogóle przestałem zauważać braki w grafice otoczenia a zacząłem doceniać to w jaki pomysłowy sposób globalne, jak również mniejsze obszary są zaprojektowane - trochę przypomina to łamigłówkę.
Ludzie z CD Projekt Red mogliby zagrać w tą grę, żeby dowiedzieć się jak robi się porządną eksplorację - według mnie eksploracja w Wiedźminie 3 jest po prostu zniszczona. W ogóle Wiedźmin 3 przy Dragon's Dogma wydaje mi się wydmuszką, kolorową pisanką pustą w środku, jeżeli chodzi o mechanikę gry a broni się jedynie fabułą.
Fabuła Dragon's Dogma wreszcie też rozkręca się z czasem i zaskakuje.
Polecam Dragon's Dogma. Wiele więcej smaczków czeka w tej grze do odkrycia.
PS Szkoda trochę, że w wersji PC gry nie ma zbroi nawiązujących do mangi "Berserk", ale nadal można znaleźć inne elementy nawiązujące do tej mangi. Ja z pewnością zagram drugi raz w tą grę, tym razem postacią przypominającą Gutsa, z klasą Warrior, z olbrzymim mieczem w dłoniach.
Ma ktoś savesy gdzieś koło walki z gryfem na wieży? Kiedyś grałem i mnie znudziła w tamtym momencie i jakoś nie mam ochoty zaczyna gry od nowa, co jakiś czas pytam na różnych forach o te savesy żeby móc ukończyc gierę.

Czasem gry mogą nie odnieść sukcesu przez marketing. Obok gry znajdziemy takie tagi jak RPG. Problem w tym że to slasher w otwartym świecie. Erpegowiec kupując grę może się
mocno rozczarować i ja to rozumiem. W grze rządzi walka na którą składają się nasze statystyki i uzbrojenie, nasi kompani i ich skille/uzbrojenie, nasz refleks, znajomość przeciwnika, ogarnianie sytuacji, a czasem finezja i bystrość umysłu. Jednocześnie, DD:DA jest pierwszą grą (a z nimi mam kontakt od końca lat '80), w której tak chętnie zmieniałem profesje, POMIMO że tego nie lubię i zwykle trzymam się jednego do końca. Jest też grą do której od wielu lat znów użyłem kartki i długopisu by spisać kilka przepisów z craftu, oraz skille dla pionków, żmudnie wybieranie z dragonsdogma.fandom oraz doświadczeń.
Najlepszy system walki w otwartym świecie, ale nie przegięty (jak w Shiness: The Lightning Kingdom) i w dodatku dotyczy on nie tylko nas, ale całej naszej drużyny.
Pomimo słabej muzy (ogromna szkoda), voice actingu, fabuły, zadań i ogólnopojętej beznadziejności naszego protagonisty gra jest genialna, na wszystko byłem w stanie przymykać oko jak zaślepiony. Szczególnie 100 misji-znajdziek "From a Different Sky" które widać że zostały zrobione z sercem przypadły mi do gustu, POMIMO iż w żadnej innej grze nigdy nie bawiłem się by znaleźć wszystko. Genialnie grało mi się nocą, POMIMO iż zwykle tego nie cierpię!
Super animacje, może nie tyle co dokładne a nadające tempo walce. Efekty specjalne i dźwięki dobre. Całkiem dobra optymalizacja, co ważne w grach z otwartym światem, choć tekstury jednak średnie. Ładne projekty map i lochów.
Gra zrobiona z zaangażowaniem, błędnie zareklamowana przez co trafiła po części do niewłaściwej grupy odbiorców. Odradzam granie po niej w Skyrim czy Wiedźmina, bo się zanudzimy walcząc. Ja na odreagowanie wziąłem się za dawane za darmo przez GOG Tower of Time, gdzie jest sporo do poczytania i powyobrażania sobie.
POMIMO! 9,5/10, zostanie jedną z moich ulubionych gier.
Może ktoś mi wytłumaczyć system zapisu w tej produkcji? Wyszedłem z miasta, zrobiłem chyba 10 manualnych save. Zapisałem tuż przed skokiem z urwiska, bo chciałem sprawdzić czy przeżyję, i oczywiście padłem. No i tutaj pojawia się kilka opcji, Retry, Retry on Easy Mode, Retry from last Checkpoint. No i w swojej niewiedzy kliknąlem to ostatnie, bo logicznym wydało mi się, iż wczyta to mój ostatni manualny save, ale okazało się, że to przeniosło mnie do tawerny, w której odpoczywałem przed wyruszeniem. No i oczywiście co zrobiła gra zaraz po tym, to nadpisanie mojego zapisu manualnego autosavem. I tak godzina gry w dupę z tego co rozumiem? Które mam wybierać po padnięciu, żeby wczytać mój ostatni manualny save?
Jest jakieś nieoficjalne spolszczenie do tej gry? Kiedyś pamiętam, że jedna grupka zabierała się do niego ale nic nie słyszałem czy ukończyli projekt. Ogarniam angielski ale w rpgi zawsze wolę grać z polskimi napisami. Ktoś się orientuje w temacie?

Dragon's Dogma jest swego rodzaju iluzją: rdzeniem jest tutaj single-player RPG który na niemal każdym kroku zachowuje się jak typowe MMO z całym zestawem ułomności charakteryzujących ten rodzaj gier. Jednocześnie jeśli ktoś jest w stanie przymknąć na to oko i skupić się na tym w czym Dragon's Dogma absolutnie bryluje wyróżniając się na tle całej masy zachodnich RPG-ów, otrzyma mega grywalny, wypełniony akcją symulator polowania w świecie fantasy, ale po kolei...
Wady
-Wątek główny który - nie licząc mocnej końcówki - wieje nudą.
-Beznadziejne misje poboczne(zarówno te powtarzające się z tablic ogłoszeń jak i w większości te otrzymywane od NPC-ów)
-Absolutnie wyblakli, płytcy NPC
-Jedynie DWIE miejscowości(wioska z której zaczynamy oraz miasto Gran Soren stanowiące bazę wypadową)
-Niewielka ilość lokacji do odwiedzenia
-Minimalistyczne dialogi
-Biedny voice-acting
-Affinity system
Zalety:
-Rozwój postaci - to całe rozdzielenie poziomowania postaci od zwiększania biegłości w danej profesji oraz możliwość zmiany tejże profesji na dowolną w każdym momencie sprawdza się kapitalnie
-Świetny system walki - masakrowanie hord przeciwników, słabe punkty bossów, wspinaczka, zarządzanie wytrzymałością...
-Profesje - od standardowych przez zaawansowane po hybrydy, każda przyjemna w prowadzeniu i każdą z nich można wypróbować za pierwszym podejściem
-Różnorodni bossowie - od cyklopa po Grigoriego
-Szeroki, dający mnóstwo frajdy wachlarz umiejętności
-Efektowność i dynamika
-Wykonanie lokacji - pomimo że jest ich niewiele(a może po części dzięki temu?) to trzeba przyznać, że lokacje są zrobione bardzo dobrze i każda z nich się wyróżnia
-Zbieractwo - tak, w tej grze zbieranie tych, wydawać by się mogło, bezużytecznych przedmiotów miewa sens. Wiele z nich(jak chociażby wiadro) przydaje się przy ulepszeniach ekwipunku stąd generalnie lepiej można wyjść na chomikowaniu tego całego szrotu niż na opróżnianiu kieszeni u kupców.
-Zakończenie gry - od powrotu w pewne miejsce i filmowej walki z głównym antagonistą po ostateczne zakończenie obserwujemy jedyny dobry okres wątku głównego. Wielka szkoda bo dzieje się to zdecydowanie za późno, do tego słabo zarysowani NPC sprawiają że zakończenie nie wybrzmiewa tak mocno jak mogłoby gdyby zadbano o rozwój charakterów i relacji, jednak mimo tego zmarnowanego potencjału epilog wciąż daje rade.
Reasumując, byłem bardzo ciekawy tejże gry z powodu przewijających się opinii jakoby była ona jednym z bardziej niedocenianych RPG-ów. Teraz, po doświadczeniu jej w pełni rozumiem głosy mocno ją wychwalające, jak i te należące do ludzi którzy od DD:DA zwyczajnie się odbili. Jeśli ktoś oczekuje od gry szeroko rozbudowanego świata, z masą dobrze napisanych wątków pobocznych i ciekawych bohaterów niezależnych to mówiąc wprost nie ma tu czego szukać, natomiast jeśli ktoś chce się po prostu bawić dobrze zrobionym systemem walki w grze RPG wypełnionej akcją i bossami oraz nie przeszkadza mu brak pozostałych, wyżej wymienionych elementów to Dragon's Dogma stoi przed nim otworem.
Grę ukończyłem z miesiąc temu. Powiem tak - bomba!! W tak dobrego rpga nie grałem, gdy ostatni raz skończyłem elexa i greedfalla( literówka pewnie ^^)
Model walki w tej grze jest niesamowity i jedyny w swoim rodzaju. Fabuła znośna, ale gra jest przednia! Polecam ??

Jest nadzieja na kolejną grę tego typu
https://www.youtube.com/watch?v=WmE1zRfamBw
od innej ekipy
Platform: Steam, PlayStation 4, PlayStation 5
Release Date: 2023
Developer: Taner Game
Swietne połączenie gry akcji z elementami rpg z dosc wysokim poziomem trudnosci.Niezła fabuła,graficznie bez szału ale ujdzie,sporo ekwipunku i zadan pobocznych (zwłaszcza mniejszych zadan z tablic ogłoszeniowych jest masa).Swietne rozwiazano wybór klas i ich rozwijanie(mozna sie przelaczac miedzy nimi w miescie praktycznie w kazdym momenice).Spory wachlarz przeciwników,na duzych mozna sie nawet wspinac.Ciekawi i wymagajacy bossowie.Bardzo przyjemna walka i uzywanie skilli.Co do minusów to lekka topornosc całej produkcji (czy to w sterowaniu czy wchodzeniu do ekwipunku,system zapisów itd.)co jest typowe dla gier Capcomu,obecnie przestarzała grafka,skokowy poziom trudnosci(przeciwnicy w koncówce podstawki za wielkim murem gdy idziemy do finalnego bossa nagle staja sie 10 x silniejszy niz przeciwnicy kawałek wczesniej czyli przed murem).Bardzo słaby mocno liniowy labiryntowy dodatek fabularny(który nie umywa sie do podstawki z otwartym swiatem),gdzie poziom trudnosci szybuje do góry wzgledem podstawki kilkukrotnie(sporo przypakowanych przeciwnikow wymieszanch ze zwykłymi wrogami).Mała ilosc miast,osad w swiecie gry.Ocena wysoka gdyz przez wiekszosc podstawki(jakies 95%) bawiłem sie wysmienicie tylko koncówka mi nie podeszła i zintegrowany dodatek fabularny rowniez wypadł słabo.

Człowiek odpowiedzialny za Devil May Cry oraz Dragon's Dogma obiecał coś pokazać w tym nowym roku.
https://twitter.com/tomqe/status/1476940965470683137
Tymczasem AI jak w STALKERze - potrafi pozytywnie zaskoczyć ===>
https://www.youtube.com/watch?v=HIzaaJWVRSo
zsynchronizowane rzucanie czarów.
W pojedynkę magia w grze jest widowiskowa.
W zgranym zespole - widok bezcenny.
Zupełnie nie rozumiem tak wysokiej oceny gry, wg mnie nieuzasadnionej (grałem wojem)
-toporny system walki, przez cala gre mialem wrazenie ze jest niedokonczony i zbugowany
-fabuła jest do bólu wtórna - uratuj świat przed smokiem , nic poza tym
-irytująco długie potyczki z minibosami - 20 minut wciskania lpp, ostatni boss to kpina 40 minut bicia bosa , zabugowana kamera przez ktora nic nie widac, zabugowane poruszanie sie bosa i w sumie nie wiadomo dlaczego z niego spadasz, ktory jednoczesnie nie jest trudny tylko irytujący
-grafika taka sobie jak na tamte czasy (2 lata pozniej powstał wiedzmin ktory byl 2 generacji do przodu)
-zadania rodem z mmo , typowe fedexy idz zabij , wroc /idz zabij , wroc /idz zabij , wroc
-komunikacja nie do zniesienia - wszedzie zasuwasz na piechote (wracasz teleportem) ale ciagle w te same miejsca wiec ta sama droge pokonujesz bez sensu x razy, przez pół albo przez całą mape gry
-nieskonczone respawnowanie sie tych samych mobkow - zabijesz wszystko , wracasz do miasta, wychodzi a one znowu tam sa - jedyna rada to przbiegac przez wszystko
Podsumowując - ocena gry na poziomie ~8 moze wynikac jedynie z jakichś wspomnień z ps3/xbox360 ktore zostały wypaczone przez czas. Ta gra to bieda-wersja obliviona z trzeciej osoby tylko z wszystkim gorszym
Dodam ze jestem wielkim fanem rpgów i przeszedlem wszystkie ES , gothicki, riseny, elex, baldurs gatey itp i takiego rozczarowania dawno nie spotkałem


Mega RPG , z rozbudowanym światem , masą zadań , kapitalnym klimatem , świetnymi pojedynkami z różnymi potworami i zagadkami . Poziom trudności dodatku został tak wyśrubowany że miałem duże kłopoty żeby go ukończyć . Pokonanie każdego przeciwnika wymaga innego podejścia i planu . Brakowało mi w tej grze języka polskiego . Zapraszam na serię z całej gry pokazuje wszystkie sekrety i legendarnie bronie i pancerze . https://www.youtube.com/watch?v=Vw8JjJpEAqw&list=PLVYHO_RNJKKiv6WOfHwbQ5l7SCH9w_w3H&index=1
Nie mam pojęcia czemu ta gra ma takie wysokie oceny. Walki świetne, ale poza tym leży wszędzie (według mnie). Rozwój postaci - taki sobie, fabuła - taka sobie, zadania poboczne - słabizna (mało powiedziane). Generalnie jestem trochę sfrustrowany. Świat za duży, bo pusty. Każda postać mówi tak monotonnie, że idzie zasnąć (czyli dubbing tragedia). Za bardzo "online", dla mnie to strasznie psuje klimat; "pionki" się "pożycza" od innych graczy, nie levelują, a wyposażenie można im dać bezzwrotnie, z czego korzysta inny gracz. Trzeba ciągle sprzedawać zebrane przedmioty, bo spowalniają gracza, a jest ich pełno i w dużej mierze to "śmieci"; mój "arised" jest wiecznie zmęczony po 15s sprintu. Nawigacja przedmiotów to w ogóle jakiś koszmar (zwykłe sprzedawanie/kupowanie/zakładanie zajmuje dużo czasu), przypisanie klawiszy też straszne... nawet nie można wielu rzeczy poprawić bez modów. Nie czuję żadnej ekscytacji otwierając skrzynie, bo wiem, że zawsze będzie tak jakiś badziew do wyrzucenia albo sprzedania (95% przypadków). Pieniędzy zazwyczaj mnóstwo, więc nie ma tego "pędu" żeby na coś oszczędzić. Powiedzcie mi proszę drodzy gracze, co Was skłania do wystawiania temu tytułowi tak wysokich ocen? Czy ciekawe potyczki, to wszystko, czego oczekujecie?


Dragon's Dogma II potwierdzony!
https://www.youtube.com/watch?v=so27-39aL2w&ab_channel=OfficialCapcomEurope

No tak, nie ma polskiej wersji to i nie ma poradnika jak przejść grę. Wszyscy sobie kpiny robią. Cenega wydała grę w Polsce i bez polskiej wersji językowej? Czy to jest zgodne z polskim prawem handlowym czy innym? Gra jest do bani, trzeba wychodzić do menu, żeby zobaczyć zadania i mapę. Co to za wynalazek?

Bardzo długo odkładałem ten tytuł na bok, odstraszała mnie świadomość, że nie ma wersji polskiej, przez co nie będę w stanie lepiej wejść w interakcje z uniwersum.
Nic bardziej mylnego :D bazując na dragons dogma wiki, bawiłem się świetnie ponad 100h.
Zróżnicowana klasa postaci oraz możliwość zmiany profesji, powoduje, że można wypróbować każdą z nich i dostosować rozgrywkę pod siebie.
Polecam przetestować ten tytuł, a dodatkowo cieszy fakt, że ma wyjść część 2.

Ja zastanawiałęm się czy kupić tę gre na promocji bo ostatnio co kupiłem coś to nie dało sie uruchomić bez zmian w systemie itd.
A tu dostałem gre , która od razu ruszyła. ma swoje błędy ale za to jaka dynamika gry. Chociaż nie rozumiem tego dziwnego machania mieczami. To raczej nie efekt uboczny wysokiej rozdzielczości, bo na YT widziałem i było podobnie.
Polecam grę, gdy jest na promocji za 10-15 zł , naprawdę warto.


Starałem się przekonać do tego tytułu, naprawdę. Spędziłem w niej ponad 20h. Niestety - nie poczułem tego. Widzę plusy tej produkcji i jej oryginalną formułę, ale mimo to - nie zażarło.
Plusy:
- Uczucie uczestnictwa w prawdziwej przygodzie (mi się nasuwały papierowe rpg)
- Bardzo duża swoboda
- Fajny pomysł z pionkami
- Przyjemna walka - ogółem
- Walki z bossami - w szczególe
- Interesujący system rozwoju (maksujemy jedną klasę i zaczynamy kolejną, czerpiąc pewne korzyści z wymaksowanej)
- Ciekawe rozwiązania i szczególiki (konieczność dolewania oleju do lampy, możliwość duplikowania przedmiotów itp.)
- Duża mapa
- Możliwość zmiany poziomu trudności w trakcie gry
- Dobrze działa na Steam Decku
- Zachęciła mnie do zagrania w Monster Hunter ;)
Minusy:
- Dość pretekstowa fabuła
- Początek dość nieprzyjazny
- Nieco zbyt chaotyczna walka
- Grafika mocno się zestarzała
- Irytujący i mało przyjazny system szybkich podróży
- Nieco zbyt duża i przytłaczająca mapa (co przy nieprzyjaznym systemie teleportów jest jeszcze bardziej widoczne)
- Mało ciekawy crafting i tony zbieractwa
- Brak polskiej wersji językowej
Staram się kończyć zaczęte gry, ogromną większość z tych, które zacząłem - ukończyłem. Dragon's Dogma poświęciłem ponad 20h, więc sporo więcej niż trwają niektóre inne produkcje. No ale się nie udało - nie wciągnęło mnie na tyle, bym poświęcił jej jeszcze więcej czasu. Niedawno wyszła "dwójka" i nie mam zamiaru jej skreślić, bo o ile z jedynką mi nie po drodze, to dwójka - mając lepszą grafikę i bardziej współczesne rozwiązania - może mnie porwać. Jedynka jest jak nieoszlifowany diament - ma ogromny potencjał, który może wykorzystać dwójka. Jak trochę stanieje ;) 6,5/10

Świetna gra, wciąga na wiele godzin. Ma rozbudowany kreator postaci, wiele różnych rodzajów potworów, gdy jest ciemno, to na prawdę jest ciemno.
Najlepsza dla mnie była lokacja, w której można było strzelać z ognistych pocisków do cyklopów w swego rodzaju kanionie, miałem tam beczkę śmiechu :D Grałem, jak zwykle magiem ;]

Niestety miałem kopie z goga gdzie spolszczenie działało w połowie tylko więc sobie teraz spiraciłem wersje steam i spolszczenie śmiga aż miło ,zawsze w ta gierkę chciałem zagrać ale ze względu na mój kulawy angielski nie miałem okazji.Gra się bardzo brzydko zestarzała ,więc bez modów na tekstury i grafikę raczej radziłbym nie podchodzić jak ktoś jest estetą bo wygląda gorzej niż pierwszy Gothic,tak samo ciężki (czytaj nudny)jest próg wejścia,ale jak juz się wkręcisz i poznasz wszystkie mechaniki ,gra jest miodzio,polecam fanom starych rpgów,na pewno się nie zawiodą ,no tylko trzeba te mody na grafikę sobie zrobić żeby w miarę ta gra wyglądała

Dragon's Dogma to nie jest zła gra, ale jest strasznie nudna... Początkowo system walki może zachwycić, ale z biegiem czasu staje się nudny i dość ubogi. Grę wymęczyłem, ale miałem jej naprawdę dosyć. Graficznie jest spoko, nadal to ładnie wygląda. Fabularnie nudy, a konstrukcja zadań bez sensu.

Mój Boże, jaki ta gra to jest niemożebny średniak! Przez lata nasłuchałem się, że to jest bardzo dobry erpeg, że naprawdę warto spróbować, itd., itp. No więc się skusiłem, przeszedłem „Dragon’s Dogmę” w jakieś pięćdziesiąt godzin, dosłownie na chwilę zajrzałem do dodatku i żadnych powodów do zachwytu nie widzę. To nawet w sumie całkiem przyjemna gra, miejscami denerwująca, ale generalnie przyzwoita, natomiast żadnych powodów do zachwytu nie widzę.
Będę dużo narzekał na rzeczy, które mi się w tej grze nie podobały, ale wolę zacząć od plusów, które utrzymały mnie w tej grze aż do napisów końcowych. No więc świat przedstawiony jest naprawdę dobrze zarysowany i atmosferyczny – gra ma klimat spokojnego letniego popołudnia. Czytałem gdzieś, że autorzy inspirowali się Sycylią i rzeczywiście to w tej grze widać. Po drugie, walka jest przeważnie całkiem przyjemna, zwłaszcza ładnie zanimowane, soczyste ciosy specjalne. Ponadto dobrym dodatkiem (ponownie: przeważnie) jest system towarzyszących nam w walce i w eksploracji pionków, w tym to, że możemy sami stworzyć sobie naszego głównego towarzysza.
Tyle z zalet. Jeżeli chodzi o wady – świat gry jest pustawy i brak w nim dobrych zadań pobocznych. Jest kilka ciekawych, z własną linią fabularną, przeważnie jednak są to karygodne potworki typu „zabij 25 goblinów”, i tyle, nic więcej. Jak zazwyczaj lubię czyścić dzienniki zadań i w większości erpegów pozostawiam je zupełnie pustymi, tak tutaj odszedłem od gry, mając jakieś piętnaście takich pożal się Boże „zadań” niewypełnionych. Kiedyś bym się na to nabrał i latał po mapie, walcząc z drobnicą, byleby tylko wyczyścić zadania, ale dzisiaj już wiem, kiedy gra próbuje zmarnować mój czas. Byłby w porządku, gdyby to były dodatki do całej masy pełnych treści zadań pobocznych z prawdziwego zdarzenia, ale jako danie główne treści nieobowiązkowej się po prostu nie sprawdzają, i tyle.
Po drugie – walka przeważnie jest dobra, ale niektórzy przeciwnicy zostali zaprogramowani aż irytująco realistycznie. Tyczy się to przede wszystkim nieustannie przed nami uciekających wilków i trudnych do ubicia w powietrzu harpii, których jest w tym świecie pełno. Walczyć z nimi to żadna frajda. Tym gorzej zatem, że ignorowanie walk i maszerowanie przed siebie, choć teoretycznie możliwe, nie zawsze daje się w praktyce zrobić. I to nie ze względu na nas, a na te przeklęte pionki, które upierają się walczyć z wrogami nawet gdy wyraźnie im rozkazujemy, by ich olali i poszli za nami. Nie zliczę, ile pionków w ten sposób straciłem.
A już szczytem wszystkiego (jeśli chodzi o system walki) była walka za smokiem, która była komicznie wprost przerysowana na korzyść tej bestii, nie dość, że diablo wytrzymałej, to jeszcze szalenie mobilnej i zadającej ciosy o olbrzymim zasięgu. Musiałem zmienić poziom trudności, żeby gada ubić…
W grze znajduje się też szereg mechanik, które były moim zdaniem albo nieczytelne, albo upierdliwe, albo bezsensowne. Szybka podróż oparta o przedmioty w ekwipunku i te rozrzucone przez nas po świecie? A co było złego w tradycyjnej szybkiej podróży? Fałszowanie przedmiotów? A po co to komu? Prezenty dla postaci niezależnych? Romanse? Jak to niby działa? Po prawdzie to od razu zapomniałem, że w tej grze coś takiego w ogóle jest…
Z fabułą też nie jest dużo lepiej. Na początku bardzo mocno trzyma się kupy, ale później zaczyna się rozlatywać i pojawiają się w niej jakieś przedziwne, niemające zbyt wiele sensu elementy i wydarzenia. Postacie to wchodzą na scenę, to z niej schodzą, by już nigdy się nie pojawić. Intrygi polityczne to są najważniejszą rzeczą na świecie, to wszystkich przestają obchodzić. Dużo ciekawych wątków pojawia się tylko na chwile i donikąd nie zmierza. Wygląda to trochę tak, jakby autorzy gry oczekiwali, że w przerwie między przerywnikami filmowymi gracz będzie się żywo interesował tym, co robią postacie niezależne, próbował wchodzić z nimi w jakieś interakcje i wymyślać jakieś swoje historie na ich temat. Próżne chęci.
Pomijając jednak te wszystkie wady „Dragon’s Dogma” nie jest złą grą. Nie rozumiem co prawda, jakim cudem ludzie spędzają w niej więcej niż pięćdziesiąt godzin i nie mam najmniejszego zamiaru interesować się dwójką, poznawszy specyfikę jedynki, ale nie mam też zamiaru potępiać tej gry w czambuł. Ot, taki średniak dla zabicia czasu.