Atomic Heart | PC
Grasz w grę sponsorowaną przez Nvidie i dziwisz się, że nie ma technologii AMD? Aha ok
Teraz każdy już celuje 250 fps. Za 2 lata to już normą będzie 500 fps. Jak masz marne 80 fps to jesteś dziad.
Tak są nauczeni ludzie przez tych rozpieszczonych streamerów i youtuberów z Bożej łaski co wszystko za darmo dostają więc nie ma się co dziwić... Kiedyś 30 fpsów było spoko, później 60 fpsów, teraz musisz mieć 240 albo minimum 144 bo jak nie to nie jest płynnie według niektórych ludzi, ja gram w grę czy liczę klatki na sekundę?
Ten obrazek to trochę nie trafiony, RTX 2070 to nadal świetna karta i jeśli gra na FHD na niej ścina to coś nie tak jest z gra a nie sprzętem gracza. Najbardziej rozbawia mnie powielanie bzdury typu "nie ma słabej optymalizacji gier" jak to powiedział pewien streamer Vdr1984 (jakoś tak) bo on ma topową kartę, gra ma być tak zoptymalizowana by poszła na kompie który posiada większość rynku a nie odsetek ludzi.
Ja to pisze dla jaj. Wiadomo, że 60 jest wystarczające, jeszcze jak siedziałem na 1080ti to 40-45 fps w wielu grach też było ok. Jak ktoś widzi wyraźnie różnice między 60 fps, a 244 fps (bo ja nie widzę) to musi wydać na kompa 20 tys (z grafiką minimum 4090) i ustawić pod siebie.
Jak nie widzisz różnicy pomiędzy 60 fps a 244 fps to albo z tobą jest coś nie tak i warto to sprawdzić u lekarza albo tak naprawdę nigdy nie widziałeś nic działającego w +120 fps
Widziałem 120 fps bo tyle obsługuje mój monitor ale zaskoczę cię, że blokuje wszystko na 60 fps bo nie widzę różnicy, a jak ty ją dostrzegasz to powodzenia. Jak gra mi działa płynnie w 60 fpsach to jak mi ma niby działać w 120 czy 250?
https://www.youtube.com/watch?v=9prm5ZB_KZg
Żeby wyłapać różnice między 60 fps, a 120 fps trzeba spowolnić 4x. Twoje oko to wyłapuje bez tego to jesteś nadzwyczajnym człowiekiem.
Po za tym nie musisz mnie przekonywać czy ja widzę różnice czy nie bo ja jej nie muszę dostrzegać. Podobnie ja wypije 1 piwo i mam bombę a ktoś inny musi wypić ich 10. Ty dostrzegasz różnicę między 60 fps, a 120 czy 240 to musisz sobie kupić lepszy sprzęt i mi nic do tego. Ja nie widzę różnicy to mam zablokowane na 60 fpsach.
Nie wiem co jest nie tak z ludźmi na tej stronie, że idzie tutaj taka demonizacja czegokolwiek więcej niż 60 fps. Nie spotkałem tego nigdzie indziej poza tym oto forum, a jestem na praktycznie każdej społeczności gamingowo-hardware''owej. Różnicę pomiędzy 60 a 120 FPS to ślepy bo dostrzegł, serio
Tak naprawdę większość zarzutów, jakie tutaj padły na tą grę, to zarzuty na siłę. Naprawdę polecam niektórym zmienić tą branżę
hejt niezasłużony ale gra nie jest jakaś niewiarygodnie dobra, fabuła dobrze ograna reszta taka sobie
U nas recenzji nie będzie napisali. Ale ocena gry, reklamy, gdzie i za ile kupić, i jaki sprzęt rekomendujemy do tej gry oczywiście! Jest to hipokryzja, i jak wam się nie podoba możecie usunąć ten komentarz, ale taka prawda.
Oficjalne pismo ministerstwa cyfryzacji rządu ukraińskiego by zakazać sprzedaży gry Atomic Heart:
https://twitter.com/FedorovMykhailo/status/1631598499690151937
Ale tu prawie nikt jej nie kupil bo jest "za darmo" w GP jak twierdzi Alex :)
Kurdę ciekawe co będzie jak się dowiedzą o faszystach i komunistach w grach serii Metro
Akurat jest za darmo. Założyłem nowe konto za 4 zł a po zamknięciu dostałem informację, że mi je oddają.
Takimi działaniami tylko zwiększają jej popularność. Zresztą cała wojna generalnie temu przeciętnemu produktowi służy. Tzw. "Efekt zakazanego owocu"... choć i tak głównie w naszej strefie bo kto by w jakimś USA przejmował się jakąś wojną.
Ale przynajmniej ichnia minister ma zajęcie.
Zacząłem własnie grę i jest naprawdę gites.
Gra ma next-genową grafikę oraz wysokie robocice [ ( ?° ?? ?°) ] więc jest git
Ukończyłem ale jeszcze nie byłem w każdym bunkrze. Grafika po prostu miodzio! Styl artystyczny i ogólny pomysł świata jest niesamowity. Muzyka i dźwiek bardzo dobry, niektóre kawałki naprawde wpadały w ucho. Świetny polski dubbing, rozmowy z rękawicą czy z maszyną od broni były fajnie zrobione. Ogólnie cała gra jest bardzo dobra i z ciekawością odkrywałem wątek fabularny. Grałem na i7 11800H rtx3070 32gb ram i wszystko chodziło w FullHD na ustawieniach atomowe bez dlss elegancko! Jedyne co irytowało to co chwile naprawiani przeciwnicy których przed chwilą unicestwiłem jak byłem na powierzchni, w bunkrach tego niema, gra niekiedy schodziła też na taką zwykłą nawalane typu doom. Ogólnie bardzo dobry tytuł!
Całkiem spoko. Klimat i grafika zajebiste. Zadania poboczne średnie. Polityka ? Wolę zagrać w rosyjską grę z polskim dubbingiem, niż w "nowe" age od empires gdzie mimo naszej miłości do części 3, zostaliśmy całkowicie olani. Zdecydowanie polecam !
Via Tenor
Największą zaletą tej gry jest fabuła. Świetnie wykreowany świat, historia, ciekawe postaci, umiejscowienie akcji w rzeczywistości alternatywnej, dzięki czemu mamy realne postaci. Wyśmiewanie komunizmu czy ZSSR historycznego jest tu co chwilę.
Mega czuć klimat takiego futurystycznego technologicznego ZSSR z lat 60. Widać, że twórcy mocno inspirowali sie elektropunkiem. Jest to dobrze podane. Nie w stylu - wielka Matuszka Rosja i jej propaganda sukcesu, gdzie tak naprawdę gówno zrobili, tylko rzeczywiście za propagandą stoją faktczne duże osiągniecia.
Fabularnie aż wylewa się klimat rosyjskich książek Si-Fi z drugiej połowy 20 wieku.
Bulyczow, bracia Strugaccy, Dnieprow czy Bilenkin, a nawet naszego Lema.
Gra jest też idealnym komentarzem obecnych czasów czy wizją przyszłości, tak jak właśnie najlepsze wschodnie i polskie si-fi z poprzedniego wieku. Pokazuje co się dzieje z ludźmi nadużywającymi socjalmedia, spędzających więcej czasu w Internecie niż wśród żywych ludzi itd.
Muzycznie gra to top. Jak ktoś jeszcze zna rosyjski, to tym bardziej poczuje klimat. Super zabiegiem jest puszczanie piosenek z głośników, a muzykę akcyjną normalnie. Fajnie to nadaje klimat.
Polscy tłumacze dali radę. Świetnie przetłumaczyli np. żarty, tak by były zrozumiałe dla polaka bądź odnosiły się do naszej popkultury.
Nie ma tłumaczenia 1:1. Dabing na bardzo dobrym równym poziomie.
Charls moim zdaniem najlepiej. Zagrany bez większych emocji, a to rzadkość w produkcjach Si-Fi, gdzie świadomość jest przenoszona do cyfry. Zazwyczaj odgrywana taka postać jest tak jak normalny człowiek, a to duży błąd. Świadomość przeniesiona do cyfry, będzie dość szybko pozbywać się emocji, osobowości, a zostanie mu tylko logiczne postępowanie.
Emocje i osobowość to wynik tego, że jesteśmy w ciele człowieka. Budowa mózgu ma na to wpływ. W maszynie nie ma tych neuronów sterujących chociażby produkcją poszczególnych substancji, które sterują emocjami.
Graficznie gra jest nierówna. Powichrzenia z otwartym terenem dość mocno odbiega od początku.
Balans gry jest moim zdaniem najgorszą rzeczą. Zbyt łatwo i dużo zbieramy zasobów, przez co ciągle latamy 500 amu do kałacha i 500 do strzelby. Do rpga też nie ma problemu. Apteczek mamy tyle ile chcemy. I to bez dużej ekspoloracji.
Przeszukiwanie poligonów jest nudne. Zrobiłem tylko 3, bo i tak robimy w nich to samo. Krótka sekwencja korytarzy, zagadka środowiskowa polegającą na przestawieniu 2 elementów, kilka korytarzy, powichrzenia. Nagroda za to jest nie warta marnowania czasu. W zasadzie warto tylko ogarnąć poligon, gdzie mamy schemat do magazynku od strzelby.
Postać rozwijałem jak mi się przypomniało, bo nie było takiej potrzeby.
Z tych dodatkowych dodatków jak osłona, strumień energii, telekineza nie korzystałem, bo nie było potrzeby.
Poszczególne obszary można wyłączyć po przez przeciążenie jastrzębia, ale to i tak moim zdaniem szkoda czasu. Przeciwnicy są na tyle wolni, że możemy sobie swobodnie biegać. A w razie kłopotów, strzał z naładowanej broni elektrycznej, plus kilka shotgunów i po problemie. Większą ilość przeciwników najlepiej zaciągnąć do korytarza lub wąskiego przejścia. Topór i po nich.
Walka z bossami, nie jest specjalnie wyzwaniem. Każdego pokonałem za pierwszym razem. Najtrudniej w sumie było z tym grubasem, który był w teatrze, ale nie ta walki tam, tylko w jednym z poligonów, gdzie też był. A to dlatego, że miał do pomocy sporą ilość latających dronów z działami. A te latają wysoko i szybko. Ciężko było najpierw je rozwalić.
Każdego przeciwnika czy bossa można rozwalić, praktycznie bez utraty życia - jeżeli nie ma do pomocy większej ilości małych pomocników.
Wystarczy kręcić się wkoło niego machając toporem. Robiąc podskoki w momencie uderzenia kręgu plazmy, czy uderzenia w ziemię.
Starcie finałowe nie jest wyzwaniem.
Jakby zmniejszyć ilość lutu o 70%, to byłoby ciekawiej.
Trochę postać Babci mi nie pasuje. Tzn. jej wiek w stosunku do kluczowych postaci w fabule. Wygląda na około 80, więc to trochę zgrzyt.
Wykreowany świat ma mega potencjał, na książki, seriale w stylu Edgerunners z CP2077 czy na DLC.
Jakby ktoś napisał powieść w tym uniwersum w stylu właśnie tych najlepszych Si-Fi, to bardzo chętnie bym przeczytał.
Polscy twórcy mogą się uczyć jak robić grę osadzoną w danej lokacji/państwie. A nie, mamy później kwiatki, gdzie akcja dzieje się w Krakowie, a gazety, napisy na ścianach, notatki czy komunikaty są po angielsku.
Aktualizacja zepsuła ważny aspekt - napisy na plakatach czy ulotkach są już po polsku, co moim zdaniem jest złe. Lepiej jak były po rosyjsku. Minus aktualizacji.
Dałbym grze 7, ale że u mnie każda gra która stawia na fabułę, ma z automatu 1pkt więcej, to daje 8.
Nie, w pierwotnej wersji z GP, były po rusku. Każdy napis występujący w świecie gry był po rosyjsku. Zmienił to ostatni patch. Teraz u mnie każdy tekst jest po polsku co psuję trochę imersje.
Nie mam już gry na dysku, a nie chce mi się instalować. No te plakaty, które są grafiką, która jest zapisana jako obraz w plikach gry, to normlane, że są po rusku. Ale wszelkie inne bilbordy już nie. Np. te który informowały na samym początku ten nowy wynalazek, co na samym początku mozna było zobaczyć. Nie pamietam już co to tam było. Na tej paradzie było kilka stanowisk z tym. Na początku było to po rusku, by po aktualizacji być po polsku. To samo wszelkie plakietki o robotach. Też miałem je po rusku, a teraz po polsku.
Też się zdziwiłem, bardzo to głupie, pewnie okienko z tłumaczeniem było za duże. Ale strasznie to psuje efekt. Mogli chociaż zapisać polskie tłumaczenie cyrylicą :P, nawet bez polskich znaków (no nie będziemy się do cara Aleksandra II cofać).
Grałem przez GP z dubingiem polskim. Od początku czyli 2 dnia po premierze, miałem dosłownie każdy tekst cyrylicą - tekst w świecie gry. Dopiero jakiś patch to zmienił. Nawet zaraz na początku pochwaliłem za to grę tutaj na forum, że właśnie polscy twórcy mogli by wziąć przykład z AH, a nie że akcja w Krakowie, a wszystkie bazgroły na ścianie czy gazety po angielsku.
Z CP2077 był na samym początku podobnie. Mimo grania po polsku, reklamy czy komunikaty w mieście były po angielsku. Mi to w sumie bardziej odpowiadało i jak któryś patch to naprawił, to dziwnie się grało.
No nic, mi to już loto. Zdążyłem ograć grę prawie w całości zanim naprawione ten błąd z napisami, więc mi pasuje :)
To tak a propos nawiązań do ZSRR. Białorusini widać ostatnio mają duży sentyment.
Bo prawda jest taka - odkładając na bok poprawność polityczną - że każdy naród ma sentyment do czasów kiedy był czymś istotnym.
ZSRR był drugą potęgą świata zaraz po USA - Rosja czy Białoruś są niczym, są pośmiewiskiem.
ZSRR miał względnie 4-krotnie większą populację niż dzisiejsza Rosja, 6-krotnie większy przemysł, w latach 80-tych miał w linii 17 razy (!) więcej czołgów niż Rosja i 7 razy więcej głowić jądrowych niż Rosja, granicę w centrum Europy na Odrze itd.
Co by nie mówić ZSRR, w przeciwieństwie do Rosji czy Białorusi, był państwem, z którym trzeba się było liczyć.
Do tego miał dużo miękkiej siły, ponieważ imperialni Rosjanie byli równoważeni przez nie-imperialnych Ukraińców, Białorusinów, Kazachów, Uzbeków, Azerów, Gruzinów, Czeczenów, Litwinów itd. - dlatego ZSRR po Stalinie nie był nawet w przybliżeniu tak ludobójczy, agresywny i szowinistyczny jak Rosja, a komunizm oddziaływał bardzo silnie na dużą część świata.
Dawno tak nie miałem, że się modliłem żeby jakaś gra się skończyła. Przecież to jest takie G, że szkoda gadać, a jednak jak już zacząłem to trzeba skończyć. Po pierwsze ilość razy kiedy zablokowałem się na jakiś skałkach czy na płocie, czy na drzewku to jest jakaś kpina. Białe roboty z pałką elektryczną i tarczą energetyczną strzelają przez ściany ! Ten pomysł z kamerami i odbudowującymi się robotami żałosny ! Cała gra jest żałosna, nie daje satysfakcji. Powtarzalni przeciwnicy i wszechobecny recykling. Tragedia. Na plus tylko kilka walk z bossami. Za darmo na gp można zagrać chociaż nuda totalna.
Nowy patch do tej genialne gry !!!
PATCHES 1.3.4.0 - 1.3.5.0 – LIST OF CHANGES
Patch 1.3.4.0 for the Atomic Heart is rolled out and now available on all platforms. See the list of changes for this update below:
FOV settings added
Ultrawide screen fixes (FOV adapted)
Fixed an issue with a default voiceover being set to English after launching the game for the first time
VISUAL AND AUDIO
Improved VFX for Vov/a6 death in frozen state
Add sounds for jumping in Limbo
Fixed an issue with an incorrect displaying of PM in the NORA Repair Vendor with installed cartridge
Fixed some environment collisions before the final boss fight
Fixed an issue with an incorrect flickering lighting at the bottom of the screen when moving around the Chelomey location
Fixed an issue with P-3 body flickering in the Sechenov Center cutscene
Fixed an issue with cartoons not playing sometimes
Fixed an issue with an incorrect loading of the first location in the VDNH
Fixed an issue with an incorrect loading of the boiler room after loading
Fixed an issue with culling of plant in the Pesticide location
Fixed an issue with the lighting in a hotel in the Village
Added aiming sounds for MP "Revolver-type bolt frame" upgrade
Fixed an issue with a sound in an elevator in the VDNH
Fixed an issue with an environment culling in the Maya PlisetskayaTheater
Fixed an issue with a sound of the Testing Ground (POLYGON 8) exit door
Fixed an issue with an A-pose of mutant corpses
Fixed an issue with a sound in an elevator in the Algae Workshop of the Vavilov ?omplex
Fixed an issue with an incorrect loading of the last puzzle room in the Magnetic Shock Absorption Zone
QUESTS
Improved quest markers in the VDNH
Fixed an issue with Tereshkova not going further if you stand close to the gate
Fixed an issue with an incorrect Plych spawn in the Pavlov Complex morgue
Fixed an issue with an elevator in the Testing Ground (POLYGON 10)
Fixed an issue with a Candle in the Testing Ground (POLYGON 10)
Fixed an issue with an incorrect Rotorobot spawn in the VDNH
Fixed an issue with missing objects
Fixed an issue with a save in the Vavilov Complex tunnels
Fixed an issue with a deadlock when hitting the Plyusch in the Maya Plisetskaya Theater with a Swede''s circle attack
Fixed an issue with getting stuck in the Testing Ground (POLYGON 1)
Fixed an issue with an incorrect quest item picking while having a huge amount of resources
Fixed an issue with a quest item turning into the MARC (“Fat Boy”) ammo
Fixed an issue with a start of the Limbo location
Fixed an issue with a crash when loading autosave in the Algae Workshop
Fixed an issue with a ?rash after death from the Natasha’s missile
Fixed an issue with the "She sells mustache on a seashore" quest updating
Fixed an issue with the Black Vova''s health bar after an autosave
Fixed an issue with an elevator doors in the Seed Bank of the Vavilov Complex
Fixed an issue with a door in the Testing Ground (POLYGON 11)
Fixed an issue with not being able to re-enter after the exit through the main entrance to VDNH right before the door closes
Fixed an issue with a door not opening at the start of the Limbo in the Pavlov Complex
Fixed an issue with doors not opening after killing the Plyusch and all the mobs in the Testing Ground (POLYGON 9)
Fixed an issue when player is loaded through an autosave on the level border on the transition from an entrance to tunnels in the Vavilov Complex
Fixed an issue when part of the Sechenov''s Office area in the Chelomey is not loading when going up in an elevator
Fixed an issue when part of the Ceremonial Ramp area in the VDNH isn''t loading
Fixed an issue when it’s impossible to interact with the Candle in the boiler room of the Thermarium if it’s pushed behind the pipe support
GAMEPLAY / OPEN WORLD
Fixed an issue with the Windbender Power Generators and Dandelion CCTV System being not repaired by the Pchelas
Fixed an issue with a missing KS-23 receipt
Fixed an issue with the P.E.A.R. terminal not responding to interaction in a locked room in the VDNH
Fixed an issue when it’s impossible to open map in the open world
Fixed an issue when you can not get out of the car in some cases
Fixed collisions in many places to prevent being stuck in an environment
Fixed an issue with an inaccessible Chirper in the Pesticide location of the Vavilov Complex
Fixed an issue with consumable items in the weapon selection wheel
Fixed an issue with displaying of the uninstalled PM upgrades
Fixed an issue with displaying of the uninstalled MARC (“Fat Boy”) upgrades
Fixed an issue with a loot disappearing after loading the save
Fixed an issue when pieces of dead frozen enemies become lootable
Fixed an issue with missing map objects in the Friendship of Peoples Park in the VDNH
Fixed an issue with falling down under the map when jumping onto the reflector at the end of the Magnetic Shock Absorption Zone
ACHIEVEMENTS
Fixed an issue with an achievement progress saving
Fixed an issue with the progress of achievements after restarting the game
Fixed an issue with unlocking the "Scanner" achievement
Fixed an issue with unlocking the "Atomic Heart" achievement
Fixed an issue with unlocking the "Lord of War" achievement
Fixed an issue with finding/crafting MP not forwarding the "Lord of War" achievement
Fixed an issue with the progress of the "Hothead" achievement
Fixed an issue with unlocking the "Clean-up" achievement
UI
Fixed an issue with the NORA Repair Vendor UI
NORA Repair Vendor storage UI improvements for the 16:10 and 21:9 ratio monitors
Improved HUD notifications for sending items to the storage
Improved skill activation HUD
Fixed an issue with a stuck display of the received loot
STABILITY
Improved performance in some areas
Improved stability - fixed some rare crashes
PC-ONLY
Mouse acceleration disabled
Fixed an issue with a soft lock when pressing space many times during the use of the NORA Repair Vendor
RECOMMENDATIONS FOR SOLVING SOME ISSUES
If you install third-party software to modify the Atomic Heart game client on a PC, it may break your game. In the event of a similar situation, to solve it, you should uninstall this software and reinstall the game.
If you''ve encountered issues on Steam, the first thing to do is check the integrity of the game files as described here, as it may solve the issues: https://help.steampowered.com/en/faqs/view/0C48-FCBD-DA71-93EB
Also, here’s a list of main updates that along with the others will become available with the next upcoming patches:
UI and subtitles size settings
Steam Deck support
Gamepad Input remapping
Thank you for sharing your feedback with us, we are following it very closely and will share the news in a timely manner!
Fixed an issue with a default voiceover being set to English after launching the game for the first time
Tego nie naprawiono bo po włączeniu znów miałem angielski i trzeba było ponownie zmienić w menu.
Zdecydowanie nie jest to majstersztyk, ale dawno nie było tak dobrej gry. Będąc jakieś 80% w fabule oceniałem na 7/10. Po zakończeniu - 8/10.
Na plus:
+ muzyka robi klimat
+ ciekawa alternatywna rzeczywistość
+ system walki dość przyjemny
+ FABUŁA
+ bardzo ładne cut scenki
Na minus:
- grafika jest ładna, ale nieznacznie przestarzała (choć to subiektywna opinia)
- brak jakiejkolwiek destrukcji otoczenia, tzn. możemy uderzać w drzwi, okna, ściany, nie ma jakichkolwiek efektów
- poligony są powtarzalne
- mimika (szczególnie poza cut scenkami) jest bardzo słaba, nie oddaje w ogóle powagi tego, co się dzieje
- głosy większości postaci są nudne, sztywne, słabo pod względem aktorskim
Generalnie gra wydawała mi się średniakiem. ALE na jej plus fabuła, a szczególnie jej zakończenie.
spoiler start
Ten ogromny plot twist na końcu, wydaje się, że wybieramy dobre zakończenie, nie sposób było przewidzieć, że byliśmy cały czas manipulowani (subiektywna opinia). Kto mógł się spodziewać, że odkrywając powoli, że Sieczenow jest antagonistą, tak naprawdę robimy dokładnie to, czego chce od nas... rękawica :D Naprawdę niezła robota z tym plot twistem
spoiler stop
Podsumowując, gra pod względem grafiki, fizyki i gameplaya jest średniakiem, ale fabuła nadrabia.
co do zakończenia to były przesłanki
spoiler start
- przy chyba 2 drzazgach które mówiły o Charlsie były one zagłuszane przez Charsla i było wmawiane ze zepsute
- wpisy w komputerach dawały jakiś tam jego obraz
domyślenie się za pierwszym razem, możliwe, ale łatwo się to pisze jak sie zakończenie zna :P ja się nie domyśliłem, ale miałem kilka razy mocne przemyślania o co chodzi i kto jest naprawdę zły (tak naprawdę to wszystkie strony były złe, ale to inna sprawa :P)
spoiler stop
spoiler start
Wiedziałem, że Charles to Zacharow, ponieważ jego głos był w znalezionych zapiskach.
spoiler stop
Zakonczeniie
spoiler start
"Kto mógł się spodziewać, że odkrywając powoli, że Sieczenow jest antagonistą, tak naprawdę robimy dokładnie to, czego chce od nas... rękawica "
Lodowka od poczatku mowila zeby pozbyc sie rekawicy ale pewnie malo kto zwracal na to uwage koncentrujac sie bardzie na tym co i jak jeszcze mowila :) Pisalem juz wczesniej troche dla zartu bedac w trakcie przechodzenia gry, ze dla mnie bardziej istotne jest to co mowi lodowka a nie rekawica. Na koncu przekonalem sie ze lodowka miala racje.
spoiler stop
O faktycznie,
spoiler start
z tymi dwiema drzazgami, to zapomniałem, a rzeczywiście mnie nawet przez moment to zastanowiło, czy Charles czegoś nie kręci. No ale machnąłem na to ręką :P
A co do lodówki, to przez te jej fetysze ciężko było się skupić na meritum, heh :P Jak namawiała przy pierwszym spotkaniu, żeby zdjąć rękawicę, to miałem wrażenie, że tylko po to, żeby nas teges śmeges :p
Generalnie tak z perspektywy, to twórcy faktycznie zostawili trochę wskazówek, ale chyba tylko najbardziej uważni gracze na nie uwagę zwrócą, znaczy np. nie ja xD
spoiler stop
Dopiero w ten weekend zacząłem przygodę. Jak na 15 godzin rozgrywki muszę powiedzieć że gra bardzo mi się podoba. Kumple którzy skończyli byli bardzo zadowoleni wiec sam musiałem sprawdzić co to jest.
Jest wielki sukces gry. Planowana jest kolejna część. Sprzedaż od razu po wydaniu przewyższyła Dziedzictwo Hogwartu, a nawet Steam Deck pod względem sprzedaży. Tu pełny tekst:
https://gamerant.com/atomic-heart-sequel-plans/
Jak było do przewidzenia kontrowersje tylko znacząco rozreklamowały grę.
3k obecnie graczy na Steam w AH, a Hogwarts Legacy 90k.
100% legit no scam, faktycznie rekordowa sprzedaż XD
Treść odnosi się do sprzedaży, a nie ilości obecnych graczy.
To teraz pośmiejemy się ilu ukończyło Atomic Heart a i ukończyło Hogwarta Legacy . Jeśli rzeczywiście HL ma 90K na Steamie, a AH 3000 , wtedy to będzie dla graczy podwójny cios. Zwłaszcza że pozostałe 87 000 jest na GP, ale oczywiście tak hiper podstawowej rzeczy nie mogłeś wziąć pod uwagę bo po co
Gra ma dwa zakończenia. Ci co oczywiście oceniają negatywnie, najwidoczniej nie mieli pozytywnego tylko takie, ktore wydaje się być urwane
Ci co oceniaja negatywnie albo wcale nie grali albo pograli chwile majac to w GP ale nie przeszli calosci.
Dzięki za spoiler w takim razie.
Ci co grali chwilę to właśnie oceniają grę pozytywnie. Ci co grali dłużej widzą jej niedociągnięcia.
Ci co grali dłużej widzą jej niedociągnięcia.
Ja tam nie widze roznicy miedzy poczatkiem a cala reszta gry. Czytalem ze wyjscie na zewnatrz z pierwszego kompleksu bylo dla niektorych traumatyczne ale ja sie tam swietnie bawilem nawet ta jazda autem mi sie podobala.
Sry ale jeśli podoba ci się jazda pudelkiem zapałek to tutaj nawet nie ma co z twoim zdaniem dyskutować.
Umówmy się że AH to nie jest symulator bolidu F1 to co to za zarzut że jazda autem jest słaba? Jeśli to FPS to słaby może być feeling broni ich wykonanie, walka, przeciwnicy, budowa poziomów itd. A te elementy akurat są wykonane bardzo dobrze.
AH to nie jest symulator bolidu F1
O to mi wlasnie chodzi. Czytalem wczesniej ze jazdza autem jest tragiczna a jak dla mnie jest to poprawnie wykonany dodatek ktory mi sie nawet spodobal bo nie oczekiwalem cudow. Rownie dobrze mogli to pominac a jak komus nie pasuje to wszedzie trafi z buta.
Co do jazdy autem to rzeczywiście tragedia, ale to jest element, z którego w ogóle nie trzeba korzystać
Tu się nie zgodzę. Auto to w suwie mus przy takiej ilości nawalonych wrogów na mapie. Cierpi przez to eksploracja bo ciągle ktoś nam przeszkadza.
No to może dla ciebie mus, bo nie korzystałem z auta, grałem na hardzie i jedyny moment w grze gdzie naprawdę przeciwnicy dali w kość i ledwo udało mi się wydostać przez respawn to takie ogrodzenie, w której był mały Belyash. Polecam - telekineza + ulepszony sprint i traktowanie prądem Uli i Pszczółek, a w późniejszych etapach gry gdy masz ulepszoną postać to i tak każdy jest na strzała z shotguna, i gra jest za łatwa.
Cały tydzień grzebałem w plikach gry i jestem w szoku ile twórcy zostawili contentu pod DLC. Jak na razie wyliczyłem kilka map podziemnego kompleksu Vavilov - w tym ogromny hotel, który widać na grafikach promocyjnych do DLC - 8 Poligonów (5 jest prawie gotowych, 3 praktycznie nie istnieją poza zaznaczonymi wyjściami na mapie, czyli łącznie jest 16 Poligonów) oraz wnętrza Fabryk 01 i 02, które można zobaczyć we wprowadzeniu.
Oprócz tego jest kilkanaście broni, które są prawie ukończone i pojawiały się w starych trailerach, a nie trafiły ostatecznie do gry. Zapewne z powodu wyciętych broni, nie pojawiła się większa ilość Poligonów, które służyły wyłącznie do zdobywania upgrade''ów.
Vavilov: https://www.youtube.com/watch?v=Tue80KhDq4E
Poligony: https://www.youtube.com/watch?v=NPRO8rRfxGk
Fabryki: https://www.youtube.com/watch?v=2bGyi2ldrLw
Właśnie skończyłem. Na liczniku 17 godzin. Powiem tak, d*py nie urywa. Ot gierka do pogrania. W porównaniu z serio Bioschock lub Wolfenstein to taka trochę wydnuszka. Chcieli zrobić coś fajnego, wyszedł przeciętniak. Według mnie 6,5 to ocena adekwatna. Ani to złe, ani dobre.
sam jesteś przeciętniak. Od wielu lat nie grałem w tak dobrą grę.
Ot gierka do pogrania. - ale następnym razem zagraj nim ocenisz coś, o czym nie masz pojęcia.
Jakieś dwa tygodnie temu skończyło Atomic heart wiec mogę podzielić się swoją opinią. Na wstępie dodam, że przystępowałem do tej pod wpływem licznych porównań do serii Bioshock. W grze wcielamy się w Siergeja Nieczajeva (P-3), którego celem jest zażegnanie kryzysu w pewnej placówce badawczej i odnalezienie naukowca, który spowodował ten cały bałagan. Po krótkim prologu, który bardzo mi się skojarzył z początkiem Bioshock Infinite trafiamy do zamkniętej placówki i rozpoczynamy właściwą rozgrywkę. Na pierwszy rzut oka można zobaczyć sporą nierówność graficzną. Model terenu, shadery czy efekty cząsteczkowe wyglądają naprawdę fajnie, natomiast modele postaci (zwłaszcza robotów) są mega niedokładne i widać, że wymagają jeszcze sporo pracy. Sam gameplay nie jest tak zróżnicowany jakby mogło się wydawać, do dyspozycji mamy szereg różnych broni i zaledwie kilka umiejętności aktywnych, które odblokowujemy w miarę progresji i zdobywania neuropolimerów (takich punktów umiejętności). Wielka szkoda, że jest tego tak mało, bo można było to znacznie lepiej wykonać. Kuleje też balans. Grałem na najwyższym poziomie trudności i już po kilku godzinach grania rozgrywka stała się prosta, a jedyną trudnością był fakt, że bossowie na najwyższym poziomie to po prostu gąbki na pociski i potrzeba czasu żeby ich pokonać. Przejdźmy jednak do kwestii, która wywołuje do tej pory największy szum wokół gry. Czy Atomic heart to swoista laurka dla ZSRR i obecnej Rosji? Czy Atomic heart to laurka dla Putina? Czy Atomic Heart to pokazanie Rosjan jako nadludzi a zachodu jako czystego zła? Oczywiście, że nie! Gra jest jedną wielką satyrą i nabijaniem się z kretynizmów jakie funkcjonują w Rosji (przypomnijcie sobie rozmowę w windzie P3 z charlesem o tym co spotkało Zacharowa czy chociażby notatki jakie mogliśmy znaleźć w grze). Największym potwierdzeniem tego, ze twórcy NIE popierają wojny na Ukrainie jest wypowiedź P-3 po trafieniu do laboratorium. "Ludzie powinni się zjednoczyć i wspólnie rozwijać, a nie walczyć o wymyślone granice" I takich aspektów jest dużo, także zamiast zarzucać tej grze prorosyjskość to warto się najpierw z nią zapoznać, bo gra może się taka wydawać, ale przez pierwsze 20-30 minut. Reasumując nie jest to zła gra. Fabuła jest fajnie napisana, niektóre postacie zapadają w pamięć (Babcia Zina), gameplay pomimo braku "pazura" jest przyjemny i zanim się zdąży znudzić to zobaczymy napisy końcowe. Ode mnie 8,5/10. Spodziewałem się Bioshocka, dostałem coś innego, ale nie zawiodłem się. PS: Scena, w której zjeżdżamy do Neptuna (podwodnego miasta) jest absolutnie cudownym nawiązaniem do początku pierwszego Bioshocka <3
Nie czekalem na ta gre i zastanawialem sie czy zagrac mimo ze byla "za darmo" w GP. Na szczescie redakcja rozwiala moje watpliwosci artykulem ze recki nie bedzie, ktory wywolal gownoburze i wzbudzil moje zainteresowanie. Odnowilem abonament i przeszedlem calosc. To byla bardzo dobra decyzja. Dawno sie tak swietnie nie bawilem w grze ktora nie jest remakiem.
Jak to leciało?
Nie łączmy polityki z grami czy coś?
To by było na tyle.
Ale to nie producent gry reklamuje wojnę, tylko sklep o nazwie Army of Russia wykorzystuje grafiki z gry. Zupełnie tak jakby np. sklep militaria.pl wykorzystał do reklamy np. Call of Dudy. Naciągany komentarz - widać pozazdrościli Mundfish sukcesu.
Nie udało się Ukrainie zablokować sprzedaży Atomic Heart. Wręcz odwrotnie nastąpił znaczący wzrost sprzedaży gry. Już w ciągu trzech tygodni Atomic Heart miało ponad 5 milionów zarejestrowanych graczy. W raporcie stwierdzono, że dzięki sprzedaży Atomic Heart w ciągu ostatniego roku fiskalnego firma Focus Entertainment zwiększyła łączne przychody o 36% rok do roku. Ciekawe ile wszystkich kopii AH sprzedało się na świecie pomimo dostępnej "darmowej" wersji.
https://mp1st.com/news/atomic-heart-player-count-boasts-over-5-million-total-players-in-three-weeks
Gram tylko dlatego że jest w game pass.
Na początek dużo tu ruskiej ideologii przez co odrzuca.
Poza tym wydaje się ok.
Sejwy są za rzadko i momentami dość trudna.
Pięknie poprowadzona historia w pięknej grze.
Aż założyłem konto, by podzielić się swoimi przemyśleniami. Rzadko kiedy piszę recenzje, ale dawno się tak miło nie zaskoczyłem.
Gameplay "w porządku"; ot poprawny mix Wolfenstein/Doom, choć czasem chciało się dobiec do checkpointa, by nie musieć tłuc każdego napotkanego wroga, momentami niepotrzebnie wydłużającego rozgrywkę. Niemniej jednak bronie oraz umiejętności bardzo przyjemne w użyciu.
Co zaś sprawia, że ta gra tak mi się spodobała, to narracja oraz fabuła (a zwłaszcza jej finał) - istna wisienka na torcie, jakim jest połączenie ilości detalu upchanego w przepięknie stworzonych lokacjach oraz dobrze napisane wątki z charyzmatycznymi postaciami. Często zatrzymywałem się, by posłuchać notatek głosowych lub przejrzeć maile - jest w nich pełno mini-historyjek dodatkowo czyniących zbudowany świat wiarygodnym.
Grałem z audio rosyjskim, więc troche uciążliwe było zatrzymywanie się, by doczytać dialogi, aczkolwiek porównując z angielskim - brzmi znacznie lepiej.
Szczerze polecam każdemu dać szansę i dotrwać do końca, bo Mundfish stworzyło coś naprawdę dobrego oraz z rozmachem, oddając w kilku miejscach hołd grom takim, jak Bioshock. *slow clap*
Gameplay 7,5/10
Grafika 8,5/10
Audio 9/10
Fabuła 9/10
Grane na RTX 2060S + Ryzen7 3700x w 1080p na max. detalach z włączonym DLSS Quality. Przez większość gry stabilne 75 klatek (limit pod monitor) z drobnymi spadkami do 55-65 w scenach z najbardziej upchaną akcją, głównie w otwartych lokacjach.
Gra dostała wersję Trial/Demo
https://store.steampowered.com/news/app/668580/view/3703692662170159113
https://www.youtube.com/watch?v=GLIrBuhFE1c
Zanim ktoś kupi niech rzuci Okiem na Materiał powyżej !
A jeżeli już Kupił, to niech wie jak Naiwnym Frajerem jest..
Teraz się obudziłeś? Ten materiał jest już stary i niemodny dodatkowo narobił wiele niepotrzebnego smrodu.
Internetowy twórca czy tam influencer to najrzetelniejsze źródło informacji. Zeżarli by gowno byle zdobyć więcej lajków.
Tak wiec brawo. Wrzuciłeś materiał który pewnie w pierwszej kolejności miał zwiększyć wyświetlenia cdaction xD
Ja gry nie kupię co najmniej aż do zakończenia wojny. Ale ograłem ją w game passie i trzeba przyznać, że np. taki Ubisoft mógłby się uczyć jak stworzyć angażująca fabułe. Gra na początku odrzuca topornością jednak im dalej w las tym lepiej. Gdyby Half Life 2 przeleciał Bioschocka to prawdopodobnie ich dziecko wyglądałoby jak Atomic Heart xD
[link]
Game for men of culture :D
GOL oczywiście udaje ze produkcja nie istnieje, a tego lata wychodzi nowe fabularne DLC które będzie kontynuacją historii. Mundfish się nie popisało i w plikach gry zostawili wszystkie kwestie dialogowe z cutscenek XD Dokładnie premiera nie jest znana: https://www.youtube.com/watch?v=WSLgVCtyFBA
Przejście gry obejmujące zwiedzenie chyba wszystkich miejscówek, ukończenie wszystkich poligonów i otwarcie większości skrzynek (z pominięciem tych wymagających zbędnej akrobatyki) zajęło mi niecałe 29 godzin (co z trudem sprawdziłem w xbox gamepass w zakładce osiągnięć…).
Czy był to czas stracony? Nie, aczkolwiek wg mnie gra mogłaby bez problemu trwać 10-12h max.
Niestety jest MEGA powtarzalna. Przypomina najgorsze elementy far cry. Postać jest mało mobilna, nie ma sprintu, skacze nisko i mało czego się łapie. Na jedne skrzynki wskakuje, na inne nie. Jednych półek się łapie, innych nie. W dodatku nie zawsze te chwytalne są oznaczane (biało lub żółto), czasem samemu trzeba się domyślić drogi dalej po zwykłych szarych elementach, z czego jednego nagle możemy się złapać. Absurdem jest dla mnie dawać tak mało mobilną postać, a potem dawać eksplorację bazującą na tej zręczności (czasem trzeba gdzieś doskoczyć, wspiąć się itp.). W grze jest też czerwone autko, którym możemy jeździć między lokacjami, ale model jazdy jest fatalny, zwłaszcza gdy za często skręcamy i się wywracamy. Ot banalny sposób szybkiego poruszania gracza. Osobiście wolałbym sprint, chociaż parę razy auto uratowało mi tyłek pozwalając rozjeżdżać roboty.
Walka – powtarzalna i banalna. Pistolet, karabin maszynowy, strzelba, wyrzutnia rakiet, działko gaussa, szybka broń ręczna, średnia broń ręczna, wolna broń ręczna. Im więcej skrzynek otworzymy tym więcej schematów craftingu apteczek czy kartuszy odblokowujemy (podejrzewam, że jest to jakoś zaprogramowane na ilość skrzynek, a nie ich lokalizację). Kartusze są dosyć ciekawym elementem bo na dowolną broń (z wyjątkiem działka gausssa) w dowolnej chwili możemy nałożyć dowolny element – prąd, lód lub ogień. Pozwala to dowolną bronią zabijać dowolny typ wroga, zależnie od naszych preferencji. Jedne roboty są słabsze na lód, inne na prąd – aczkolwiek nie ma to większego znaczenia, różnica to może 1-2 strzały w tą czy w tą w przypadku strzelby. Do tego kilka umiejętności. Niestety mamy aktywne tylko dwie (klawisze Q i E) plus trzecią na stałe (klawisz V) – porażenie prądem, które jest jednak dosyć bezużyteczne. Całą grę latałem z zamrażaczem który działał na wszystkie roboty, nawet te odporne na mróz – i tak je zamrażał… Do tego można sobie dołożyć telekinezę (chociaż nie rozumiem czemu jest jako oddzielny skill, a nie ulepszenie zwykłego przerzucania przedmiotów klawiszem F) lub tarczę, ewentualnie ciecz ułatwiającą wprowadzanie przeciwników w stan zamrożenia/porażenia/podpalenia. Od połowy gry latałem właśnie z tym polimerem, bo tarcza działała bardzo krótko i nie dawała mi żadnej przewagi w walce (na leczenie i tak jest czas, gra zatrzymuje się gdy otwieramy ekwipunek).
Jest na dobrą sprawę tylko kilka typów robotów, z większością trzeba postępować tak samo, podchodząc waląc w ryj i odskakując zanim nam oddadzą (souls like hehe). Największym wyzwaniem w pierwszej lokacji było ciągłe respawnowanie się robotów i mało amunicji, by na bieżąco je zabijać. Dopiero w kolejnych lokacjach dowiadujemy się, że możemy skorzystać z systemu kamer by odblokować wejście do pokoju sterującego, pozwalającego wysadzić generator prądu, co wyłączy wszystkie roboty w okolicy na jakieś 5-7 minut. W internecie piszą, że to niby 10-15 minut, ale w żadnej z testowanych przeze mnie lokacji nie było to aż tak długo. Na szczęście kolejne lokacje nie mają aż tylu chat do zwiedzenia, zazwyczaj są to 3-4 budyneczki na krzyż i możemy iść dalej.
Dodatkową aktywnością w grze są poligony – placówki badawcze, w których mamy 3 etapy odblokowujące coraz to bardziej wartościowe ulepszenia dla broni. W praktyce i tak trzeba wszystkie 3 etapy przejść, bo inaczej nie wyjdziecie z budynku. Poligony mają dorobione ideologie np. taka w której rzekomo testowano życie w kosmosie czy odporność ludzi na warunki o ograniczonym tlenie. Niestety te ideologie mają się nijak do zwykłych betonowych wystrojów i prostych zagadek polegających na obracaniu platform, skakaniu czy rzucaniu piłkami energii. Nic ciekawego, zwykła strata czasu, jednak konieczna by móc mieć porządne bronie. Ano właśnie – ulepszać broń możemy zależnie od liczby posiadanych surowców, jednak na początku każda broń ma tylko jedną ścieżkę. Jak nazbieramy schematów z poligonów to możemy np. wymienić lufę na taką, która zadaje więcej obrażeń robotom lub przeciwnikom organicznym – aczkolwiek tych jest tyle, co kot napłakał, po prostu biegające zombiaki zarażone latającymi roślinami. Ulepszenia broni trochę pomagają, aczkolwiek w ogólnym rozrachunku niewiele zmieniają w zadawanych obrażeniach czy działaniu broni. Większa szybkostrzelność czy czas przeładowania niezaprzeczalnie ułatwiają jednak rozgrywkę.
W grze jest też banalne zarządzanie ekwipunkiem – mamy limit kwadratów w plecaku (możemy go dwukrotnie ulepszyć) i z tymi kwadratami robimy co chcemy. Możemy nosić tonę apteczek, mleka skondensowanego (powolne leczenie), wódki (tymczasowy pancerz) i broni, albo po prostu tonę amunicji do 2 broni na krzyż. Super rozwiązanie! Nadmiar przedmiotów zebranych trafia od razu do skrytki (czerwona lodówka), do której w późniejszych etapach mamy dostęp stosunkowo często. Wystarczy więc kilka minut spaceru lub szybka przejażdżka by dotrzeć do miejsca w którym jest nasz schowek, gdzie możemy też ulepszać bronie i/lub postać. Możemy wsadzać przedmioty do schowka, wyjmować je z niego lub demontować. Demontaż jest super, bo zarówno zebrane przedmioty jak i wytworzone ulepszenia broni można rozbierać odzyskując 100% wykorzystanych zasobów. Z ulepszeniami jest jedno „ale” – nie można tak po prostu zdemontować ulepszenia, trzeba je wymienić na inne i dopiero wtedy „odzyskamy” zasoby. W praktyce przy zmianie z jednego ulepszenia 1 poziomu na drugie – nie ma to większego znaczenia. Ale jak zamienimy lufę elektryczną poziomu 5 na lufę przeciwko organicznym wrogom poziomu 1 - to wyjdziemy na plus, bo ta o niskim poziomie będzie tańsza, więc te 4 poziomy różnicy do nas wrócą.
Graficznie jest to zdecydowanie next gen, w dodatku chodzi super płynnie. Na 3070 przez większość czasu ponad 150fps w 1080p na prawie najwyższych ustawieniach (zredukowałem jedynie cienie i otoczenie + roślinność, bo dużo dawało do wydajności, a nie obniżało jakości obrazu). W zamkniętych pomieszczeniach klatki blokowały się na 165 (do tylu ustawiłem limit), a w trakcie intensywnych walk nie spadały poniżej 110. Ogólnie gra bardzo płynna i przyjemna przez większość czasu, w dodatku stabilna. Kolejny dowód, że „da się” – wystarczy umieć dobrze obsłużyć silnik i wykorzystać zasoby sprzętowe i okazuje się, że wcale RTX4090 nie jest wymagany do grania w 720p XD
Fabuła bez zaskoczeń. Dosyć szybko wiadomo kto jest głównym złym i jest to wielokrotnie powtarzane, ale nasz głupi bohater w to nie wierzy. Na końcu okazuje się, że suprajs suprajs główny zły jednak… jest głównym złym XD Są tam pewne moralne usprawiedliwienia, że niby nie jest taki zły i nie wszystko co złe zrobił on, ale w ostatecznym rozrachunku to on jest wszystkiemu winien. Ponadto jest kilka „chorych” wstawek i wizji, które przywodzą na myśl Death Stranding, jednak są w miarę logicznie uzasadnione.
Niestety zakończenie jest mocno urwane, podejrzewam, że prawdziwe zakończenie będzie ukryte za paywallem DLC (150zł!!!!), którego już nie dostaniecie za friko w gamepassie.
Ogólnie gierka momentami fajna, warta ogrania. Aczkolwiek gdybym miał ją kiedykolwiek przechodzić drugi raz to raczej przebiegłbym ją na łatwym niż bawił się w eksplorację na normalu, celem uzyskania większej liczby zasobów i ulepszeń.
Po zwiastunach spodziewałem się jednak więcej. Oczekiwałem dużego otwartego świata, kreatywnych zabaw fizyką i metodami eliminacji robotów. Zamiast tego dostałem kolejnego shootera AAA z mini-otwartym światem pokroju Far-Cry z fabułą silącą się na Death Stranding + moralne rozważania o przyszłości i robotyzacji. Dobrze, że chociaż gra jest ładna i dobrze zoptymalizowana.
Za długa ta Twoja recenzja. Po pewnym czasie Twojego wywodu. Po prostu nudzi.
Czy gra pochodzi z rosji?
Jeżeli tak
To czy ją spiera.
Boże…
Śmieszny jesteś... Jeśli wspiera to twórców. Ja płacę za grę, żeby pograć a nie mieszać polityki do tego. Jak dorośniesz to zrozumiesz.
A.l.e.x. to chyba tylko płatny troll. W dodatku szanowni redaktorzy nie cenzuruja jego antypolskich komentarzy. Coz... placisz to mozesz. Dibrze, ze robilem screny i wrzucilem na inne fora zanim zniknely. Jego opinie nie są obiektywne a jedynie chyba po prostu opłacone. Gra jest bardzo ładna to fakt ale jeśli chodzi o fabułę to pozostawia trochę do życzenia Bioshock 1 był fajny. AH wygląda jak jego podrobka. Niby ok ale czegoś jednak brakuje.
Właśnie ukończyłem, jak na debiutancką grę jest to pozycja naprawdę solidna choć nie pozbawiona wad.
Platforma Xbox series X.
Plusy:
- 60 fps a nawet jest opcja 120hz
- graficznie ładna i dość równa, nie widziałem jakichś rozpaćkanych tekstur, jedynie zdarzają się drobne wizualne glitche ale nic poważnego.
- interesująca alternatywna wizja zwiazku radzieckiego po rewolucji rozwoju robotów. Świat w klimacie retrofuturyzmu wygląda tu naprawdę dobrze i przekonywująco, te wszystkie mechanizmy, wystrój itp no można pochwalić
- grze nie brakuje klimatu, podziemne miejscówki mają nieraz klimat zaszczucia i horroru
- niezła fabuła oraz bohaterowie, przeszłość naszego bohatera to nieco oklepany motyw ale jak najbardziej tu pasuje
- fajne roboty choć modeli nie ma aż tak bardzo dużo jak się początkowo może wydawać
- muzyka, w tym duży plus za kilka słynnych starszych piosenek oraz za wilka i zajaca
- wygląd oraz animacje bossów. Te walki byłyby naprawdę kozacackie gdyby nie-minisy ->
Minusy:
- średni system strzelnia, bardziej poprawny niż dajacy radochę
- to samo poruszanie się naszego bohatera, uniki jak najbardziej dobre ale szkoda że nie ma sprintu
- wspinaczka mocno tu nie wyszła
- jakieś dziwne te cutscenki, chyba głównie przez to że ludzkie postacie dziwnie chodzą i ogólnie słabo się poruszają.
- zakończenie jakieś takie urwane... może przez DLC. Jest też alternatyne zakończenie ale jest jeszcze słabsze
Ogólnie gra naprawdę niezła. Powiedziałbym że to taki zacny, wyróżniający się średniak ode mnie 7,5.
Odechciało mi się po pierwszych walkach i wymuszonym przeszukiwaniu mebli gdzie trzeba używać "zmysłu" aby je odnaleźć. Wymuszone jak dla mnie, nie lubię czegoś takiego więc dalej nawet nie sprawdzałem. Nie będę oceniał bo po prostu mi nie podchodzi.
Atomic Heart przed premierą jawił się jako rosyjski Bioshock. Ja nie grałem nigdy w żadnego Bioshocka wiec nie wiem czy ta gra inspirowała się tym tytułem. Po ograniu mogę stwierdzić że to taka wariacja serii Far Cry.
Może zacznę od początku. Wstęp gry robi piorunujące wrażenie. Pierwsze pół godziny chodzimy po mieście przyszłości które znajduję się w ZSRR. Wstęp pokazuje nam lore świata gry. Widać tą powszechną czerwień która atakuje gracza z każdej strony. Cała masa retro futurystycznych technologii, wygląda to wspaniale. Kroi się ten klimat gęsto. Po tym wstępie który jest oskryptowany, bo miasta nie zwiedzamy dowolnie trafiamy do zakładu 3826.
Zakład jest olbrzymi i spędźmy tam następne 3godziny. I tu jest pierwszy problem. Za długo spędzamy czasu w tym zakładzie. Lokacja ta ma kilka zadań. Uczymy się tu głównych mechanik i do tego wprowadza nas jeszcze bardziej w lore gry. Wydaje mi się że można było by to przyśpieszyć. Ale kiedy opuścimy zakład to otwiera się przed nami „teren zakładu 3826” czy ten otwarty świat.
Czy gra jest sandboxem? Nie, nie jest. Mamy tutaj otwartą mapę która nie jest olbrzymia ale jest wypchana ciekawą treścią i tutaj spędzamy czas już do samego końca gry. I właśnie w tym momencie wchodzi ta nutka Far Cry. Na terenie zakładu 3826 poruszamy się pieszo lub samochodem. Poza głównymi misjami fabularnymi możemy zwiedzać poligony w których możemy znaleźć schematy do broni, eksplorować mapę w poszukiwaniu zasobów oraz włamywać się do urządzeń kontraltowych przez maszyny: kamery, drony itp... . To nie wszystko. W grze jest dużo sekcji platformowych, znajdują się one głównie w poligonach, ale i też jest sporo różnorodnych zagadek. Od zwykłych łamigłówek w postaci przynieść coś, przestawić coś, po zagadki środowiskowe, a skończywszy na zagadkach logicznych. I to w zasadzie tyle, jak widać gra nie jest zaśmiecona tysiącami znaczników. A pętla rozgrywki wygląda następująco: eksploracja, walka, zagadka. Gra nie nudzi bo jest to wszystko odpowiednio wyważone.
Grałem na najtrudniejszym poziomie trudności i na samym początku gra daje w kość. Szczególnie w zakładzie 3826. Gra nie zasypuje nas masową ilością checkpointami wiec trzeba się pilnować i najlepiej zapisywać grę ręcznie. Często wczytywałem grę na początku bo naprawdę gra była trudna. Oczywiście im dłużej gramy i levelujemy postać tym jest coraz prościej, ale i też przychodzą trudniejsi przeciwnicy, ale do tego wrócę później.
Same starcia z robotami są świetne. Jak toczymy walkę przy jakiejś kamerze to wróg zaraz zsyła posiłki i tak będzie w nieskończoność dopóki nie wybijemy wszystkich lub nie uciekniemy. W grze jest taki system „alertu wrogów”. Mamy kilka broni: 3 zwykłe, 3 elektryczne, wyrzutnie i kilka sztuk broni białej. Nie ma tego dużo ale ulepszenia tych borni sprawiają że możemy z nich strzelać inaczej. Co daje ostatecznie dosyć sporą ilość kombinacji. Podczas walki mamy również kilka umiejętności które zdobywamy podczas levelowania postaci a w zasadzie naszej rękawicy SI. Możemy mrozić wrogów, używać telekinezy na nich itp... . Dzięki tym umiejętnością gra jest bardzo dynamiczna i walka jest jeszcze bardziej ciekawa.
Przeważnie w grach roboty z którymi walczymy nie są ciekawe zrobione. Są wyjątki oczywiście, ale w większości przeważnie są to jakie humanoidalne roboty z karabinem czy jakieś dorny, albo boty z dzikami. Przypomina mi się Borderlands 2 gdzie też był ciekawy zestaw robo-przeciwników. W Atomic Heart przeciwnicy są fajni. Wyglądają kozacko i świetnie wpasowują się w klimat gry. Moim zdaniem jest to najlepsza gra w której robo-przeciwnicy są tak dobrze zaprojektowani. Projekt, sposób zachowania, mistrzostwo. Walki z bossami też są ciekawie przemyślanie. Są oni różnorodni, szybcy, miejscami trudni. Sam ich projekt również nie odstaje, jest świetny. Moim ulubionym bossem z gry jest Rosa. Niby banalny z wyglądu ale piekielnie zabójczy. W grze są jeszcze przeciwnicy w stylu zombie, fajnie się je tłucze z broni białej.
Jeśli chodzi o muzykę to mamy bardzo zróżnicowany soundtrack. Od jakiejś ruskiej śpiewki, po rock a skończywszy na techno. Wybuchowa mieszanka ale pasuje, każdy gatunek że tak się wyrażę jest adekwatny do sytuacji w której się znajdujemy. Przyznam że muzyczka w automacie NORA jest kapitalna.
Gra jest całkowicie po polsku czyli dubbing też się tu znajduję. Zawsze wybieram polskie głosy jeśli jest taka okazja. Za czasów PS2 rzadko która gra była po polsku więc łaknę takich rzeczy w grach. Nie ważne czy super czy słaby. Lubię jak mówią po polsku. Sam dubbing oceniam na dobry. Nie miałem dyskomfortu że jakiś głos jest źle podstawiony. Wszystkie głosy pasowały do postaci.
Same postacie które natrafiamy podczas rozgrywki są fajne napisane. Główny bohater P3 jest spoko tak samo jak SI Charles które nam towarzyszy przez całą grę. Fajnie się słuchało sprzeczek między P3 a Stockhausenem.
To tyle jeśli chodzi o plusy. O jednym mankamencie już wspomniałem, czyli o tym długim występie w zakładzie 3826. Przerywniki filmowe też są jakoś dziwnie nakręcone. Jest takie wrażenie jak by postacie miały przysłowiowego kija w d****. Na koniec zostawiłem sobie stan techniczny. Nie jest to CP2077 na premierę ale jest kilka większych błędów. Zacznę od tego że dwa razy zdarzył się grze wywalić do dashboarda. Również dwa razy byłem zmuszony resetować grę bo jakiś wróg pojawił się za ścianą, a trzeba było go pokonać aby drzwi się otworzyły. Zawsze jest błąd wychylenia poza mapę kiedy chodzimy po szybach wentylacyjnych. W przerywniku filmowym mogłem korzystać z terminala i czytać wiadomości. Czcionka polska nie jest dopasowana do niektórych tabelek i wychodzi poza granice. Nasza postać lubi się zaklinować na jakimś kamieniu czy innym pudle dosyć często. Jest jeszcze jedna sprawa. Ja nie odbieram tego jako błąd ale niektórych może to irytować. W grze przeciwnicy mogą się naprawiać. I dochodzi do tkackich sytuacji że podczas walki oprócz robotów które nas atakują, są też roboty które naprawiają pokonane roboty. Więc trzeba starca jak najszybciej kończyć. Nie odbieram tego jako wadę, lecz niektórych może to irytować, bo walka może trwać w nieskończoność.
Ogólnie polecam Atomic Heart. Świetnie się przy tej grze bawiłem i zamierzam do niej wrócić jak wyjdą wszystkie DLC. Wtedy skuszę się na jakąś edycje ulitimete czy inne GOTY. Grę ogrywałem na XSX w 60 fps i ukończyłem ją w 33h. Można grę skończyć szybciej ale ja chciałem maksymalnie ulepszyć postać. Dodam tylko że jak się grę ukończy to można wrócić na teren zakładu 3826 i dalej sobie go eksplorować. Więc po ukończeniu gry jest taki tryb free play. Trochę się rozpisałem, ale to dobrze jest o czym dyskutować.
Jest jeszcze jedna kwestia o której celowo nie wspominałem, wiadomo jaka. Czy ktoś chcę w to grać czy nie to powinno zależeć od indywidualnego poglądu a nie opinii jakiegoś typa z Internetu. Mam takie wrażenie że „stado owiec zostało popędzone i boją się wychylić głowę”. Wydaje mi się że za kilka lat Atomic Heart będzie wspominane dosyć ciepło. Na koniec napiszę takie zdanie. „Każda propaganda od wschodu do zachodu robi wodę z mózgu. Trzeba myśleć samodzielnie a lepiej się na tym wyjdzie”. I nie, nie popieram tego co się dzieje na wschodzie jak i na południu... .
https://www.youtube.com/watch?v=8NjslEpx3FY drugie fabularne DLC kontynuuje tym razem zakończenie z bliźniaczkami (długie). Premiera w lutym.
Masakra, ale paździerz. Tragiczne dlc, widocznie już brak pomysłu na grę i dlc.
bohater porusza się jakby miał buty z betonu. to jest taki muł, że mój mózg się pocił podczas walk w ciasnych korytarzach, gdzie dodatkowo każda skrzynka to duża przeszkoda. Nie dałem rady, po pierwszym bossie odpuściłem. W dodatku ten gadający charles strasznie denerwujący.
Setting: 10/10 Najciekawszy i najbardziej oryginalny setting z jakim miałem doczynienia w grach od dawna. Futuro brutalizm utopijnego posświata ZSRR wywołuje ciary.
Do tego zajebiste, przeróżne modele robotów. NO cuś pięknego.
Gameplay: 8/10 Dawno nie widziałem tak dobrze zaprojektowanych bossów w grze z pierwszej kamery. Roboty mają swoje sekwencje ataków, nie są biernymi NPC'ami czekającymi na śmierć. Mamy tu zasadę papier, kamień, nożyce- na każdego, coś dobrego.
Optymalizacja: 10/10 WOW niesamowite jest to jak mocno jaram się tym, że gra chodzi płynnie, bez żadnych FPS dropów czy stutteringu. Jest to znak tych patologicznych czasów, że jak coś nie zacina to w ój wyróżnia się na tle reszty. Da sie?
Mega szkoda, że tak dobra gra została stworzona przez ruskich onuców. Gdyby nie robiły tego psy, to byłby to kandydat do gry roku.
W ciągu pół godziny jakieś 10 razy wpadłem pod tekstury, rok po premierze, na konsoli. Całkowicie niegrywalny crap. Zamiast produkowania nędznych gier twórcy powinni zająć się czymś z czego słynie ich dumna nacja. Piciem odkażanki czy tam chodzeniem za stodołę.
U mnie to samo. Kilka dni temu wpadło nowe DLC z patchem który zepsuł kolizję z trawnikami. Najlepsze jest to że na Steamie bardzo szybko wszedł kolejny patch który to naprawił, a na PCtowym GamePassie i konsolach dalej cisza
Gra fajnie się zaczęła, fajny humor, chciało mi się w nią grać, aż do pewnego momentu. Wchodząc na trawnik, przelatuje przez niego i wpadam w tekstury. Straszny strzał w stopę tym bugiem. Wręcz niewybaczalny. Nie pomogło sprawdzenie plików gry. Teraz, żeby grać normalnie, muszę chodzić ostrożnie tylko po asfalcie. Żenada. Uninstall.
W końcu zagrałem w Atomic i dobrze się bawiłem przy niej. Gra nie sprawiła mi żadnego problemu technicznego. Jak ktoś lubi tego typu gry jak najbardziej polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=Tulqts-GCVk&ab_channel=pxn
Witam. Może ktoś podpowie jak przejść tą łamigłówkę z tym poruszającym niebieskim trójkącikiem na ekranie i poruszających się też kwadracikami .Nie wiem o co tu chodzi ?
Gra w którą chcę zagrać najbardziej ze wszystkich. Jest już chwilę na rynku od premiery, niestety trochę wysoka cena z dodatkami i trochę brakuję miejsca(Xbox Series S). Bardzo proszę graczy o taki krótki opis, żeby mi przedstawić obraz gry. Czy podobna do Bioshocka? Czy można explorować świat i są jakieś opcje dialogowe? Czy jest rozwój postaci i tryb nowa gra plus po skończeniu? Bardzo proszę porady.
Czy podobna do Bioshocka?
Tak.
Czy można explorować świat
Tak, do pewnego momentu.
są jakieś opcje dialogowe?
Jedna przy samej końcówce.
Czy jest rozwój postaci
Jest.
tryb nowa gra plus po skończeniu?
Też jest.
Solidna gra. Wreszcie coś wymyślonego nowego w super klimacie ZSRR z epoki lat 50dziesiątych i jednocześnie przyszłości. U mnie z game passa PC wszystko działało jak trzeba. Dodam że grałem raczej pod fabułę i to się sprawdziło :) Chętnie bym pograł w kolejną część po zakończeniu wnioskuję że potencjał jest.
Super gierka dopiero zaczynam grać grafika na 1 miejscu,tak powinien wyglądać najnowszy Bioshock.
Atomic Heart to świetna gra, która zasługuje na solidne 8/10. Przede wszystkim zachwyca unikalnym klimatem – alternatywna wersja ZSRR z elementami sci-fi robi ogromne wrażenie. Świat gry jest fascynujący, pełen detali i tajemnic, które chce się odkrywać. Mechanika walki jest satysfakcjonująca, a różnorodność broni i przeciwników sprawia, że rozgrywka nie nudzi. Co prawda, zdarzają się drobne błędy techniczne, ale nie psują one ogólnego wrażenia. Gra dostarcza masę frajdy i jest pozycją obowiązkową dla fanów FPS z nietuzinkową fabułą.