Odnośnie tego, co wrzucił DanuelX:
W dodatku konferencja została sfinansowana ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który podlega Janowi Szyszko.
Oczekuję, że następna większość parlamentarna pociągnie go do odpowiedzialności przynajmniej za niegospodarność i marnotrawienie publicznych pieniędzy.
Pozytywna informacja, którą zamieszczam tu dla przypomnienia, że papieżem nie jest żaden Terlikowski czy inny Rydzyk lub Kaczyński: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,20830523,europejscy-biskupi-maja-powod-do-obaw-papiez-franciszek-czysci.html .
Najbardziej rozbawił mnie ten fragment:
"Trzecim hierarchą z USA, którego papież obdarzy purpurą, jest 68-letni Kevin J. Farrell. Z pochodzenia Irlandczyk, nie piastuje już funkcji biskupa diecezjalnego (wcześniej był ordynariuszem Dallas w stanie Teksas), tylko należy do Kurii Rzymskiej. Znacznym echem w USA odbił się jednak jego apel o zaostrzenie prawa do posiadania broni. On sam zakazał jej wnoszenia do budynków kościelnych w Teksasie. W tym roku Franciszek powołał go na prefekta dykasterii ds. świeckich i rodziny."
Rozumiem, że inni bracia w wierze ograniczyli się do zakazu wnoszenia broni ciężkiej :))))
Dobrze, też że nie zainstalował wykrywaczy metalu.
. Ale taka jest właśnie "idea" gimnazjum, która z roku na rok była coraz lepiej wcielana w życie.
taaa tyle ze to tylko teoria , reforma spowodowala ze otrzymalismy cala hordy pol debili ktorych jedyna mysla byla jak tu sie nachlac na umor albo co lepsze nacpac i miec zgona.
Spowodowalo to przedwczesny start w "dorosle" zycie dawnych 6-klasistow.I powazne klopoty wychowawcze z coraz bardziej rozbuchaną mlodzieza.
zabawne jest to ze terazniejszy poziom matury podstawowej z matematyki jest po prostu zenujacy .Dawny dobry uczen 8 klasy przygotowywujacy sie do egzaminu do liceum bez problemu zaliczylby ja na ocene pozytwna.
Ja pomysl likwidacji gimnazjow uwazam za bardzo dobry .Co ciekawe przed rzadami PiSu wszyscy narzekali na gimnazja i na ich niski poziom a teraz nagle sie okazuje ze system dzialal i co najwazniejsze dzialal coraz lepiej .
Zabawne :)
Niezależnie od racji o gimnazjach, Belercie - przestawianie systemu nauczania na stare wzorce, zwłaszcza w tak bałaganiarski i improwizowany sposób w ogóle niczym dobrym w edukacji nie zaowocuje..
Zwłaszcza że jądrem programowym systemu nauczania i zamierzeń, jest polityczna chęć indoktrynacji za wszelką cenę.. Utrwalanie fałszywej historii oraz kreacja światopoglądu według PiS.
Lepiej zajmij się ośmiorniczkami, znacznie lepiej Ci to wychodzi ;)
Nawet na pocieszenie mam dla Ciebie smakowity kąsek:
http://www.tvn24.pl/proces-falenty-swiadek-falenta-chcial-miec-swoich-ministrow,683687,s.html
Swoją drogą należy się Falencie jakieś stanowisko w rządzie PiS..
reforma spowodowala ze otrzymalismy cala hordy pol debili ktorych jedyna mysla byla jak tu sie nachlac na umor albo co lepsze nacpac i miec zgona.
Większego debilizmu nie słyszałem. Nie wiem, w jakich kręgach ty się obracasz, ale żaden z moich uczniów (tych z gimnazjum) nie pasuje do twojego "profilu".
zabawne jest to ze terazniejszy poziom matury podstawowej z matematyki jest po prostu zenujacy .Dawny dobry uczen 8 klasy przygotowywujacy sie do egzaminu do liceum bez problemu zaliczylby ja na ocene pozytwna.
Kolejna bzdura. Zdawałem egzaminy do liceum, więc wiem, o czym mówię. Założę się również, że ty, absolwent wspaniałej 8-klasowej podstawówki, miałbyś np. problemy ze zdaniem obecnej matury z języka polskiego. Sprawdzimy? :)
Są nadal pewne niedociągnięcia - w wyborach startowała jako GRÄFIN VON THUN UND HOHENSTEIN Róża Maria.
Całe szczęście naszych hrabiów zlikwidowała konstytucja marcowa więc teraz grożą nam jedynie ci z importu.
Pomazańców należy zamawiać u red. Knapika.
Jak będzie trzeba to i hrabinę pobłogosławi.
Tacy historycy, a im pani Woźniakowska nagle przeszkadza. Urban pewnie w łóżku się przewraca, jak ogląda wiadomości.
Wracając do tematu z post 160.
Dracula, Flyby - Ja nie twierdzę, ze polityka PiS jest dobra, oczywistym jest także fakt iż nierówności społeczne były od zawsze i będą być może zawsze. Istnieje jednak próg wytrzymałości społecznej. Dopóki warstwy najuboższe są stosunkowo nieliczne a klasa średnia jest dominującą to okres po 2 wojnie światowej dowiódł, ze demokracje sprawdzają się dobrze. Ale było to wynikiem zimnej wojny i w ogóle istnienia systemu powiedzmy socjalistycznego. Rządy tak sterowały gospodarkami, aby poziom społecznego niezadowolenia był jak najniższy - najczęściej wprowadzając wysokie podatki progresywne.
Po upadku obozu, powiedzmy, socjalistycznego, nastąpiło powszechne odejście od tej polityki na rzecz "samosterującego się rynku" czyli zaspakajania apetytów klasy najbogatszych kosztem klas niższych z uwzględnieniem kurczącej się klasy średniej.
PiS jak na razie nie wprowadza rewolucji. Po prostu przyhamował nieznacznie przepływ kapitału od uboższych do bogatszych, niemniej koszty reformy mają ponieść reformowani. Jak rozda się 500+ to wprowadzi się wyższe opłaty za energię elektryczną, jak już szykuje się reformę podatków to nadal nie wprowadza się progresji a jedynie wyrywa pieniądze jednym aby niby dać drugim. Nie wydaje mi się, aby gospodarkę miało to zrujnować, ale na dłuższą metę nie rozładuje też i poziomu społecznej frustracji, zwłaszcza podlewanej konfliktem aborcyjnym, mało czytelną reformą szkolnictwa i rozbuchanymi aferami etatystycznymi.
Niemniej nie sprawy gospodarcze są tu najważniejsze. (tak wiem, po pierwsze głupcze...) Problem, ze frustracje społeczne są powszechne i skutkują wzrostem postaw nacjonalistycznych. W świecie państw faszystowskich, Polska nie przeżyje.
Zgadzam się. Pewnie za jakiś czas doczekamy się polskiego Jobbiku z wynikiem 10-15%. Możliwe, że zalążkiem będzie ugrupowanie Kukiza.
Tyle to wiem Mr.Kalgan że nie przeżyje, uczy tego historia ;)
Niestety PiS elementy nacjonalistyczne kokietuje, mniej więcej tak jak Kaczyński kobiety i dobrze mu z tym a nawet do twarzy ;) Napisałem "mu", bo PiS to Kaczyński a Kaczyński to PiS i nic lepszego czy mądrzejszego na razie się nie zapowiada ;)
Czy chciałeś powiedzieć nawiasem - że dopóki PiS kanalizuje w ten sposób nacjonalizm (gospodarką i polityką zagraniczną) to faszyzm w swojej dojrzałej postaci nam nie grozi? Są stany pośrednie, Mr.Kalgan - jeżeli nie będzie się z nimi walczyć, demokrację szybciutko szlag trafi..
Ciekawe jak wypadliby absolwenci gimnazjum gdyby ich poddać starym egzaminom wstępnym do liceum.
Do którego liceum?
Bo, jeśli dobrze pamiętam, stare egzaminy wstępne nie były ujednolicone. W każdej szkole wyglądały inaczej.
W erze egzaminów zewnętrznych (i międzynarodowych) nie da się powrócić do tego, co niegdyś było. I taki eksperyment się PiS-owi nie uda. Jestem gotów się założyć, że w przypadku wejścia w życie tej "reformy" zadania "zwalające z nóg" będą dla naszych uczniów już całkiem zabójcze.
Metodą na ratowanie edukacji nie jest likwidacja gimnazjów, tylko zmiana sposobu myślenia o szkolnictwie przez rządzących. To jest dziedzina, w której potrzeba fachowców (nauczycieli), ekspertów metodyczno-naukowych (podstawy i podręczniki) i pieniędzy (laboratoria, projekty, doświadczenia, nowe technologie). Póki studia są tylko parodią nauczania, a uczelnie będą przyjmować wszystkich, żeby w ogóle mieć pieniądze, to pierwsze się nie zmieni. Póki PiS jest u władzy, to drugie i trzecie też się nie zmieni, bo żaden prawdziwy ekspert nie chce współpracować z panią Zalewską, a Jarosław ma w nosie edukację (poza uczelnią Rydzyka).
Można w nieskończoność przelewać z pustego w próżne i przerzucać się jednym rokiem między gimnazjum, podstawówką i liceum. I nic się na lepsze nie zmieni, póki ktoś nie pójdzie po rozum do głowy. Ta bezsensowna reforma na pewno nie poprawi jakości kształcenia. Będzie za to kosztować setki milionów złotych.
Wam się naprawdę wydaje, że po wprowadzeniu 4-letniego liceum nagle przeciętny uczeń nabierze większej ochoty do nauki? Albo nauczyciel nagle zacznie lepiej uczyć? Ten, kto nie przeczytał "Lalki" w 3-letnim liceum, nie przeczyta jej również w liceum 4-letnim. A pisane na kolanie przez 2 miesiące podstawy (plus podręczniki, które muszą zostać napisane w równie ekspresowym tempie) nie przyczynią się do poprawy metodycznej jakości zajęć. Będzie chaos. A świat i tak pójdzie swoją drogą, która biegnie daleko od "Krzyżaków" Sienkiewicza.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ostatnie zmiany w edukacji (gdy idzie o podstawy, metody nauczania i system profilowania) szły w dobrym kierunku. Podręczniki były świetne. Należało jeszcze doszlifować sposób wprowadzania rozszerzeń w liceum i dokonać korekt w materiale nauczania. I byłoby dobrze. Mogłaby w końcu nadejść pora na reformę szkolnictwa wyższego, które - w przeciwieństwie do gimnazjów i liceów - leży i kwiczy.
I na koniec oczywista oczywistość: środowisko PiS-u jest tak ubogie intelektualnie i naukowo, że nie ma w nim osób, które na tyle znają się na nauczaniu, żeby przeprowadzać sensowne zmiany. Szkoda tylko, że ucierpią na tym wszyscy. Bezpośrednio lub pośrednio.
Faszyzm nam grozi, ale nie chodzi o nas, PiS także jest pewną odmianą faszyzmu, na razie łagodną. Problem z niepodległością jaki widzę to taki, że ugrupowania nacjonalistyczno-populistyczne będą powszechnie zyskiwać na znaczeniu. Alternatywy politycznej dla nich nie widać, w Polsce tym bardziej (niewielka nadzieja w RAZEM, bo za bardzo nawiedzeni).
Nacjonalizmy pielęgnują "rachunki krzywd". Kapitał, tak jak poprzednio, raczej wykorzysta je do wojny niż się odchudzi.
Tymczasem PiS prowadzi politykę izolacjonizmu i coraz bardziej obniża nasze bezpieczeństwo. Przy tej skali rozbrajania się, rozbudzania nienawiści do Niemców, za kilka lat Putinowi łatwo będzie dogadać się z jakimś fuchrerkiem i tyle będzie z niepodległej od morza do morza.
"Tymczasem PiS prowadzi politykę izolacjonizmu i coraz bardziej obniża nasze bezpieczeństwo"
Tak musi być Mr.Kalgan, przecież sam piszesz że PiS jest łagodną formą narodowego socjalizmu ;) Aby zaakcentować narodową formę polityki i wziąć pod skrzydełka rozmaite Kukizy i ONR-y, należy postawić na programowy izolacjonizm ;) Tego typu politykę prowadzi także Orban, lecz to znacznie mądrzejszy polityk od Kaczyńskiego i jego pozorowane sprzeciwy wobec UE, mają się znacznie lepiej ;)
Podobne akcje w wydaniu PiS to żałosna kompromitacja polityczna.
Część polityków UE traktuje nas pewnie na zasadzie "puśćcie wariata, niech se polata" (to też sukces) - lecz prędzej czy później tego typu ignorancja, pomoże komuś tam, obskubać nas z tych fałszywych pawich piórek ;)
A póki co - "niech warczą traktory bojowe" z silnikami Mercedesa, niech w niebo wzlatują Black Antosie, amerykańsko-polskie i po lasach czai się Obrona Terytorialna, czule śpiewająca ;)
..w zasadzie Mr.Kalgan, nie odpowiedziałem na to co Cię gnębi, wiem. Wybacz, chcę trzymać się tematu wątku - czyli Pomazańców ;)
wg mnie dobrze ze wybrali black hawki,
patrząc na zdolności pilotażowe naszych lotników, to będzie mniejsza strata jak się rozbije taki, ponieważ mniej ludzi zabiera.
Szczególnie że as lotnictwa antoni teraz nad wszystkim trzyma piecze, to na pewno piloci będą latać nad brzozami.
Media narodowe, chyba sieją gorsza propagandę jak radio ma ryja i tv trwam.
Wiadomości to już oglądam głównie w celach humorystycznych, z polskiego zoo nawet takiego ubawu nie miałem.
Fabryka mercedesa, to raczej zasługa i starania działaczy po, pis to tylko spija śmietankę propagandową. Ogólnie fabryka to praca, moze podatków nie zapłaci, ale ludzie pensje dostaną, kooperacja jakiś mniejszych zakładów i transport. O płace nie ma się co martwić, amazon też chciał niewolników, ale jak widać nie tak łatwo o nich.
Ogólnie widzę, ze pis wywraca wszystko do góry nogami,
chcą wszystko zmienić i najlepiej jak najszybciej. Sieją zamęt i ferment wszędzie nie potrafią zrobić nic normalnie, tylko na siłę, ja juz nawet nie wiem co i po co robią.
Z mojego punktu widzenia to rozdają tylko kasę i stanowiska znajomym, rydzyka hojni obdarowują, pewno juz zastanawia się czy brać maybaha czy rr phantoma.
Choć są u władzy znacznie krócej jak po-psl, to mam wrażenie ze już więcej namieszali jak ich poprzednicy i naprawdę obawiam się o przyszłość co im tam do łba jeszcze strzeli.
Juz kombinują co by tu jeszcze dodatkowo opodatkować... a moze cukier?:)
http://m.onet.pl/biznes/kraj,pnnt7t
Gospodarcze lewaki...
Ogólnie oczywiście, że można było kupić Blackhawki. Właściwie na tym polegał cały temat tego przetargu. Jakby politycy podeszli do tematu "na poważnie" to dyskusja opierałaby się, na tym, czy rzeczywiście dobra jest koncepcja PO-PSL, że powinna być jedna platforma do wszystkich zadań, czy jednak kupować sprzęt osobno do każdego zadania. Wiadomo, że jedna platforma do wszystkiego (tak np. zrobili Brazylijczycy z Caracalami) jest tańsza w utrzymaniu, serwisowaniu. Wiadomo jednak, że gdzieś będzie słabsza niż wyspecjalizowany śmigłowiec do zaprojektowany do określonego celu.
Ja np. nie wiem z którą wizją PiS się zgadza. Opowiadają o offsecie, co wygląda na to, okazało się wielką ściemą (bo im do helikopterów amunicji do czołgów nie dali???), potem biorą śmigłowiec do bez żadnego offsetu.
Właściwie, albo teraz wezmą do wszystkiego Blackhawki (jednolita platforma). Albo wyspecjalizowane do określonych zadań (ale wtedy nie kupujemy zwykłego Blackhawka zwykłego, tylko odpowiednią wersję).
Jest jeszcze najgorszy wariant, czyli kupią od wszystkich, ale wersje podstawowe produkowane w Polsce i z wszystkiego będzie wielkie g...
Na dzień dzisiejszy na 100% ciała dała nasza dyplomacja. Mam wrażenie, że resort Waszczykowskiego oddał zupełnie pole w jakimś mniej widowiskowym dyplomatycznym załatwieniu problemu z Francją. A chłopcy Macierewicza widelcami tylko dolewają oliwy do ognia.
Problem w tym że pójście w specjalizację oznacza pójście w stronę mikroflot. Co to oznacza? A to, że np. kupując 4 wyspecjalizowane śmigłowce SAR, uwzględniając normalny cykl operacyjny (modernizacje/przeglądy) na dzień dobry będziemy mieć 3 na chodzie.
Śmigłowce to delikatne maszyny, więc powiedzmy że zepsuje jeden z tych trzech. Nagle z 4 robi się dwa. Mamy mikroflotę, więc zapas części jest niewielki. Trzeba prosić producenta o pomoc, czasami załadować do transportowca i wysłać do naprawy, bo nie opłacało się robić lokalnego centrum serwisowego dla 4 maszyn, co wyłącza ją z użycia na kilka miesięcy. Sytuacja z uciążliwej robi się krytyczna...
Co się dzieje gdy mamy większą flotę? Proste, zostały dwie maszyny SAR, doposażamy jedną z 36 pozostałych o sprzęt zdjęty z modernizowanego/naprawianego i mamy 3ci śmigłowiec. Albo jak wymaga to zbyt wiele trudu/jest niemożliwe z powodu zmian konstrukcyjnych, uziemiamy inny śmigłowiec i naprawiamy maszynę SAR częściami z niego wyjętymi, w zlokalizowanym w Polsce zakładzie remontowym, który dla 40 maszyn już opłacało się otwierać.
Dlatego biedaków nie stać na wyspecjalizowane maszyny.
Takie rozumowanie właśnie stało za wybraniem jednolitej platformy. Są oczywiście do tego kontrargumenty, ale zamiast nimi opowiada się banialuki o offsetach.
Chyba, że rzeczywiście nie stała za tym żadna myśl w kontekście wojska, a tylko doraźne polityczne działania.
Toż to są jakieś jajca. Przecież to jawne działanie na szkodę państwa. Nie będzie offsetu, nie będzie transferu technologii, nie będzie inwestycji w państwowe zakłady, nie będzie śmigłowca najlepiej spełniającego wymogi wojska.
Skoro do końca roku wojsko ma dostać już kilka S70i to znaczy, że Mielec wcześniej wiedział, że Caracale zostaną uwalone. Cała sprawa wali korupcją na grube kilometry. Ja się pytam gdzie są odpowiednie służby? Czemu nikt tej sprawy nie bada?
Bukary - nie wiem jak z polskim, bo na tym sie nie znam. Przegladalem podreczniki i program nauczania matmy, fizyki i chemii i wedle mnie to jest porazka, swiat pedzi do przodu a my stoimy w miejscu. No moze oprocz tego ze teraz mamy slitasne i kolorowe podreczniki i uczniowie nawet zeszytow nie potrzebuja :0
Nasi ludzie ogolnie nie beda konkurencyjni jesli na pierwszym roku politechniki wykladowca musi material dydaktyczny modyfikowac bo polowa ludzi nie potrafi ugryzc zagadnienia paraboli itp. Potem 3/4 studentow placi za zrobienie projektu z konstrukcji maszyn bo nie ogarniaja obliczen.
Trael - ale wiesz co jest jeszcze lepsze, ze ponoc Airbus mial Caracale juz na linii produkcyjnej :0. Po ustepstwach negocjacyjnych z PiSem, warunki kontrkatu i offset praktycznie niwelowaly koszty ponoszone na zakup smiglowcow :)
Jesli w takim przypadku mowimy o kiepskim offsecie to ja radze temu kto tak sadzi jedbac konkretnie w leb :)
To, co opisujesz, jest dla mnie w znacznej mierze problemem związanym z uczelniami wyższymi, a nie tylko z poziomem nauczania w liceum.
Mam bliską osobę na politechnice. Była bardzo dobra w liceum i jest bardzo dobra na uczelni. Nie ma żadnych problemów z matematyką czy fizyką, chociaż ukończyła w szkole średniej tylko podstawowy kurs tych przedmiotów (bez rozszerzenia, bo rozszerzenie miała akurat z przedmiotów humanistycznych). Ale obok niej jest rzesza idiotów i nieuków, którzy problemy mają. A jednak dostali się na uczelnię, chociaż wcale matury z matematyki dobrze nie zdali.
System rekrutacji jest chory. Bo uczelnie przyjmują słabych absolwentów.
ta rzesza idiotow na uczelniach ti skladowa wielu czynnikow, niestety jednym z nich jest zbyt podstawowa wiedza ludzi po liceach, ktorzy chcieli by isc na studia. Co z tego ze "swiadectwo z paskiem" jak taka osoba podstaw, na ktorych powinien bazowac material dydaktyczny na polibudzie nie rozumie.
Ja rozumiem Twoj tok rozumowania, ale ze swojego doswiadczenia widze ze program nauczania w okresie przed studiami jest splycony. Na egzaminy do liceum musialem umiec wszelkie rownania kwadratowe, parabole, hiperbole, jakas statystyke i wiekszosc z tego w pewnym zagresie juz w podstawowce mialem. I to dosc kiepskiej zreszta bo na wsi. Po liceum czlowiek walil rozwiazania skomplikowanych calek i rozniczek co potem na studiach pozwalalo sie skupic na innych przedmiotach. Teraz calki to czarna magia dla absolwentow Politechnik.
Aby bylo jasne, daleki jestem od nawolywania do likwidacji gimnazjow, jednak majac jakis tam kontakt z absolwentami i polskim szkolnictwem wyzszym, uwazam ze potrzebujemy zmian. Moze nie na tak ostre wkuwanie jak w chinach ale to co mamy teraz jest niestety stworzone na ksztalcenie magazynierow a nie inzynierow :/
Z perspektywy czasu, uwazam rowniez, ze matura to jedno, a egzaminy na studia powinny byc swoja droga. Egzaminy te powinny bazowac nie na programie nauczania w gimnazjach i lceach, tylko na faktycznej wiedzy potrzebnej jako podstawa na studia. No ale wtedy nasze uczelnie odpowiedaly by echem na korytazach ;)
Bez studentów, nie ma kasy na uczelni. Nie liczy się jakość przyjmowanego narybku, ale ilość. Zwłaszcza, że wkraczamy właśnie w dołek demograficzny i przez najbliższe kilka lat studentów będzie z roku na rok coraz mniej.
Powiem krótko: jeśli idzie o przedmioty humanistyczne, to uważam, że szkoła teraz stwarza uczniowi większe możliwości rozwoju i nabywania wiedzy, niż stwarzała przed wprowadzeniem gimnazjów. Podkreślam: możliwości. Fakt, że niewielu z nich korzysta, to już inna (także socjologiczna) bajka.
Wydaje mi się, że wprowadzony niedawno system rozszerzeń działa z kolei w podobny sposób również w przypadku przedmiotów ścisłych. Jeśli chcesz, możesz być świetny z chemii, fizyki etc. Ale trzeba chcieć. Nie sądzę też, żeby poziom matury rozszerzonej z tych przedmiotów był niski.
Pamiętajcie przy okazji, że na niektórych uczelniach przy rekrutacji dostaje się taką samą liczbę punktów za maturę na poziomie podstawowym i rozszerzonym! Wielu uczniów wybiera więc prostą drogę - poziom podstawowy.
Kanon, o tym właśnie mówię. Póki na uczelnię będzie się przyjmować z łapanki, póty uczniowie będą mieli w nosie naukę.
A jednak dostali się na uczelnię, chociaż wcale matury z matematyki dobrze nie zdali.
Kwestia sporna jest chyba tylko pytanie czy traktowac to jako przyczyne czy skutek.
A propos edukacji. Jakie jest twoje zdanie na temat: "Co oznacza, że Bóg jest stwórcą świata"?
Osobiście uważam, że w szkołach należy zmniejszyć godziny nauczania biologii oraz zakazać ewolucjonizmu. Ku chwale jaśnie oświeconego Prezesa.
Lutz, jeśli to jest skutek, to - moim skromnym zdaniem - nie złych treści nauczania w liceum, tylko albo lenistwa i braku ambicji u ucznia, albo złej pracy nauczyciela.
I w jednym, i w drugim wypadku "reforma" PiS-u nic nie zmieni.
Owszem, szkolnictwo trzeba reformować. Ale nie w taki sposób. To miliard wyrzucony w błoto. Za takie pieniądze można wprowadzić naprawdę sensowne i pożyteczne zmiany.
Wiecie, moim zdaniem nauczanie wyższe nie jest tu bez winy. Pojawiło się kilkaset uczelni, których jedynym celem jest przepuszczenie przez swoje sale wykładowe jak największej liczby studentów. Studenci płacą czesne i to wystarczy. Uczelnie te nie wnoszą nic do polskiej nauki. Nie prowadzą badań, a dla wykładowców są sposobem na dorobienie po godzinach.
Przyjmują każdego kto umie się podpisać pod wnioskiem o przyjęcie i wypuszczają setki absolwentów.
Rynek pracy jest zalewany przez takich ludzi z wyższym wykształceniem, wiec ludzie nieco mniej zdolni, którzy kiedyś spokojnie skończyli by na maturze, muszą też iść na studia bo konkurują z ludźmi z "wyższym".
Nawet państwowe, renomowane uczelnie (i tu jest największy problem), kusza się właśnie na takie łatwe pieniądze. Ważniejszy staje się fakt, że ktoś studiuje, że kasa leci za studenta, niż że pewien poziom zostanie zachowany.
Zalew rynku pracy przez ludzi z wyższym, spowodował, że w społeczeństwie wytworzyła się bzdurna wizja, że każdy powinien takie mieć.
Jak dla mnie pis jest za blisko kościoła,
jak wiadomo z przykładu państw islamskich nie jest to nic dobrego.
Kościół ogranicza rozwój intelektualny ludzi, szczególnie boi się rozwoju nauki, wiadomo że jest wrogiem poznania i zrozumienia.
Słowo Bóg powstało po to by zastąpić człowiekowi dążenie do tego poznania, np na pytanie jak powstał świat odpowiada - stworzył go Bóg więcej ma cie nie interesować.
Średniowiecze nam pokazało jak się kończą bliskie relacje z kościołem, nie ma się czym chwalić z tamtego okresu, sądzę ze ów Bóg, tez się tego wstydzi.
Ilu naukowców którzy patrzyli w gwiazdy spalono na stosie, za to ze oprócz boga widzieli tam coś jeszcze.
Jednak dla kościoła były to najlepszy okres wiadomo pieniądze.
Później człowiek to zrozumiał i proszę renesans, jaki piękny czas.
Jednak pis wie jedno człowiek wierzący to nie do końca szeroko patrzący na świat osobnik i im tak samo zależy na tym by myślenie było ograniczone, tak łatwiej tym ciemnym ludem kierować.
Wiadomo że wielu naukowców jest ludzi wierzącymi, ale oni potrafią oddzielić jedno od drugiego, to jest ważna umiejętność.
Edukacja (system nauczania) powinna służyć wszystkim modelom światopoglądu. Tak aby ten co nauki pobiera, był w stanie te modele ogarnąć, rozumieć je i dokonywać wyboru. Bez indoktrynacyjnych odcisków na mózgu, zamykających zrozumienie i empatię do innych ludzi. To tylko Marzenia starego Oświecenia, nigdy nie spełnione ;)
Juz kombinują co by tu jeszcze dodatkowo opodatkować... a moze cukier?:)
Albo retoryka wokol tego podatku to tylko sciema, albo Pisowi brak logiki. Osobiscie mysle ze oba naraz.
Wiadomo problem z emeryturami. skrocenie wieku emerytalnego to kolejne transze kasy z budzetu. Czy nie bardziej logicznie bylo by obnizyc podatek od cukru? wiecej ludzi po 60tce by umieralo a co za tym idzie oszczednosci dla budzetu.
Ewentulanie PiS chce utrzymac swoj twardy elektorat jak najdluzej przy zyciu :)
Czy ktoś nad tym panuje?
To, że PiSiorstwo to jest niekompetentny, zakłamany i obłudny "zespół kolesi" pełen pogardy dla innych ludzi i mających ich za idiotów, wiadomo od dawna. Jednak osobiście mam wrażenie, że od jakiegoś czasu już nawet sam Wielki Człowiek pogubił się we własnej partii i wśród własnych wyznawców, nad którymi powoli zaczyna tracić kontrolę (co akurat dla Polski i Polaków byłoby bardzo dobrą tendencją).
Witaj Cenzuro PiS - bolszewicka ona czy narodowo socjalistyczna ale zawsze ..Kto na jej czele? Wszechwładny przedstawiciel pisowskiej sprawiedliwości - Ziobro..
Dzisiaj to mu się nie podoba, jutro tamto - musi przecież dbać o retusz pisowskiej rzeczywistości za pomocą ...eee, "prawa"
Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć na pytanie, czy minister Waszczykowski jest człowiekiem niespełna rozumu, w dodatku działającym na szkodę Polski czy po prostu jest "tylko" niekompetentny? [pytanie retoryczne]
http://www.newsweek.pl/opinie/trump-waszczykowski-kampania,artykuly,398845,1.html
https://oko.press/waszczykowski-chwali-trumpa-katastrofalna-kampanie/
Bo w żaden przebiegły-inaczej plan typu "Niby jestem pełen podziwu dla Trumpa, ale tak naprawdę życzę mu porażki" nie wierzę. Tym bardziej, że Amerykanie, zwłaszcza ci zwykli, jeżeli nawet mają świadomość, że ktoś taki, jak Waszczykowski istnieje, to jego opinię mają głęboko w rzyci.
Która to już wtopa/gafa ministra Waszczykowskiego w ciągu ostatnich 11 miesięcy?
To fakty czy mity? :)
I żeby była jasność: mnie czyjś ojciec z PZPR zupełnie nie przeszkadza. Przeszkadza mi natomiast hipokryzja.
Część z nich owszem była w PZPR, ale z niego odeszła (wtedy gdy się odchodziło), albo wyleciała. Oczywiście nie wszyscy. Pewnie nikt by tego nie wyciągał, gdyby nie tropicielka redaktor Kania, która pozuje na boginię sprawiedliwości, z tym, że przepaskę na oczach ma tylko na jednym oku.
ciekawe co to bedzie jak red.Kania zajmie sie PO i Sadownictwem .acha.... no tak ...nie zajmie sie :))
Ostatni raz redaktor Kania zajmowała się sądownictwem jak ją za obiecywanie protekcji za pieniądze ciągali. A za PO jak najbardziej się brała w końcu Resortowe Dzieci to jej dzieło:)
Nasz Belert wrócił! Info o komuchach w pis i jaki komentarz? "Ale za to w PO..." :)
A jak wam się podoba nowe ciacho Macierewicza? Lekko trochę za stary wg mnie, pewnie dlatego przeniesiony na inną placówkę, by zrobić miejsce młodszym w chórze:
http://natemat.pl/192347,z-choru-sakralnego-do-rady-nadzorczej-agencji-mienia-wojskowego-kolejny-talent-macierewicza-otrzymal-stanowisko
Ach trudno będzie zastąpić tego anielskiego pomazańca --->
Jednak nie wszystkie zmiany idą na dobre jak widać. A było tak pięknie.
Maciora ma ten błysk w oczach jaki ma nie jeden ksiądz patrząc na swoich ministrantów
Oj tam... Dopatrujecie się problemu gdzie go nie ma. Rodzice sypnęli kasą na kampanię Macierewicza w USA, pomagali w organizacji, to w zamian młody dostał fajne wpisy do CV.
Z tego co piszą rodzice dość dziani więc raczej rady nadzorczej spółki im się nie opłacało brać.
Edmund... Misiewicz... Ja bym był "trochę" zaniepokojony, gdyby mój kilkunastoletni syn, zamiast przebywać z rówieśnikami, zadawał się z 60-letnim facetem.
A co do newsa wrzuconego przez Aureliusa w poście [195], to następna większość parlamentarna ma zasrany obowiązek zająć się tymi wszystkimi mniej lub bardziej podejrzanymi działaniami ministra Macierewicza.
Kolejny tydzień ku chwale Umiłowanego przez Naród Wielkiego Człowieka czas zacząć!
Zaczynamy na wesoło i z przymrużeniem oka*; odnośnie pojawiających się tu i ówdzie podejrzeń, że minister Macierewicz jest rosyjskim agentem, a przynajmniej działa na korzyść Rosji:
https://twitter.com/Bart_Wielinski/status/787367252035272704/photo/1?ref_src=twsrc%5Etfw
https://twitter.com/Bart_Wielinski/status/787373038371209216/photo/1?ref_src=twsrc%5Etfw
*Bo tym razem to nie politycy PiS ośmieszyli się sami, lecz własnego ministra ośmieszyły "PiSiory niepokorne" (pewnie chcieli dla niego dobrze, ale ponieważ są PiSiorami, czego się nie dotkną, to spier*olą).
Ponieważ nigdy dość walki ze złym genderem cywilizacji śmierci to tu gender jako księżniczka.
Posłaniec jak pomazaniec - ale tam łapę wyciąga NadSzyszkownik, szkodnik lasów polskich.
Chłop lubi luksusy i swoich kolegów z episkopatu.
odrazu widać ze żyje zgodnie z przykazami Boga, które wciska wiernym.
Jednak co dla jednego to grzech dla innego to cnota
Zamknąć jadaczki, łatwo pluć zza monitora, co nie?
Człowiek zgodnie z apelami papieża żyje w ubóstwie, koło najbardziej potrzebujących i biednych.
Zobaczcie w jakim jest stanie- brzuch wydęty z głodu! A mimo to nadal trwa na straży, nie zaniedbuje posługi. Bo służy, nie pozwala by mu służono.
Mimo cierpienia i ciężkiej pracy jest przy wiernych, koło ludzi. Znosi je z pokorą, jak Jan Paweł II do końca swojego życia.
Caritas zamiast słać jedzenie do jakiś Malezji czy innych Filipin powinien zaopiekować się ludźmi dobrej woli tu, w Sarmackim Przedmurzu.
Dajcie mu wody, węglowodanów!
jak już o tym brzuchu mowa to cza przyznać że straszne brzemię dźwiga, chciało by się rzec za jakie grzechy Bóg go tak pokarał.
swoją droga kler w Polsce od zawsze grzeszył obżarstwem i nie tylko, już we fraszkach z czasu renesansu była o tym mowa,
ogólnie życie w ubóstwie dla kleru to dość mało znane pojecie.
Ale to powoz budowany dla takiej filigranowej księżniczki, nie zarwala go ta "ciut" wieksza tonażowo? ;p
Czy to nie ciekawe?
Nieodpowiedzialny fantasta Antoni buduje polsko-ukraiński helikopter:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1679670,1,zwrot-na-wschod-polsko-ukrainski-smiglowiec-nie-zastapi-zakupow-na-zachodzie.read
Może chce nim polecieć na pokaz "Wołynia" w Kijowie, pokaz którego nie będzie ? ;)
najprawdopodbniejszym scenariuszem jest taki, ze Airbus (zakladajac ze ma w planach druga fabryke dla Caracali) rozbuduje istniejaca fabryke w Rumunii (produkujaca klase lzejsza smiglowca) dla potrzeb Caracali. A Polacy nie beda mieli zadnego offsetu, pokupia po kilka sztuk za gotowke tu i tam, w tym Caracale od Rumunow :p
Świetne wiadomości, nareszcie nawiążemy współpracę z Ukrainę. Powstaną śmigłowce najwyższej klasy, Mipol-2bis, uzbrojone w ukraińskie dalekosiężne rakiety przeciwputinowskie.
My sfinansujemy a oni będą projektowali i budowali, zmniejszone wersje kieszonkowe śmigłowców szturmowych w pełni uzbrojonych i opancerzonych od drzwi po okna.
Kawaleria Powietrzna św. Antoniego, zmiotą wszystko co im stanie, na drodze.
Chwała niech będzie Panu Prezesowi Kaczyńskiemu Jarosławowi i Padawanowi Jego.
Oby żyli wiecznie.
Czekam na przesilenie. Na moment, gdy Polacy otrzeźwieją, co zaskutkuje stopniowym spadkiem poparcia dla postbolszewickiej partii.
Wierzę, że Polacy mimo wszystko chcą być związani z Zachodem a nie ze Wschodem i że gdy zadadzą sobie pytania o priorytety, to stwierdzą, że polityka PiS jest odwrotna do oczekiwanych celów.
Rok temu Polacy chcieli zmiany za wszelką cenę i ją dostali. Taktyka PiS-u w kampanii wyborczej była prosta - schować Kaczyńskiego i Macierewicza, bo ilekroć coś powiedzą, to się kompromitują. Ministrem obrony miał zostać Gowin, co od biedy wydawało się akceptowalne. I tak to się jakoś potoczyło.
Niepokoiła wielomiesięczna społeczna akceptacja dla pisowskiego szaleństwa i oszołomstwa. Niektóre sondaże wskazywały ponad 40% poparcie dla nowej władzy. A przecież PiS od pierwszego dnia rządów ośmieszał się, niemal każdego dnia.
I dopiero niedawno coś się zaczęło zmieniać. Partia Kaczyńskiego poruszająca się w polityce jak słoń w składzie z porcelaną narusza interesy coraz większej ilości grup społecznych i zawodowych. Resztki zdrowego rozsądku nakazały pisowcom wycofanie się z zaostrzenia i tak niezwykle rygorystycznej ustawy antyaborcyjnej, ale znając tych ludzi, prędzej czy później będą przekraczać kolejne granice rozsądku i przyzwoitości. Wydaje się, że to musi mieć w końcu przełożenie na nastawienie coraz większej części społeczeństwa do tej partii.
Ja w sprawie helikopterów ciekawy jestem czegoś innego - czyżby kolejna świetna sprawa?
http://polskaracja.com/rzad-pis-uratowal-fabryke-black-hawk-usa-amerykanski-senator-swietny-dzien-dla-miejsc-pracy-connecticut/
Kłamniom!
To niemożliwe.
Pan Prezes Kaczyński Jarosław nigdy by nie pozwolił na coś takiego.
Ja myślę że On nie wie o takich rzeczach gdyby to miała być prawda.
To źli ludzie co się wkradli w otoczenie brużdżą i psują.
Pan Prezes Kaczyński Jarosław jak tylko się dowie to natychmiast zabroni, zakaże i nie pozwoli.
To jest chyba poki co największy skandal tego rządu. Dotychczas pare milionow tu, kilkadziesiąt tam, ale w tym wypadku to sa już miliardy.
Już nawet pomijając taka "drobnostke" jak tysiące miejsc pracy i nowoczesne technologie w Polsce.
Reasumujac mogliśmy kupic nowoczesne smiglowce których koszt by się wlasciwie w calosci zwrocil w offsecie i mielibysmy je praktycznie za darmo plus zakłady które by tu już zostały i zarabialy dla nas plus biura inżynieryjne i naprawdę ta cala polska myśl techniczna by dostala mocny impuls.
A co mamy? Przestarzale maszyny które nie spelniaja wymogow wojska i będziemy musieli dokupywac inne typy komplikując sobie na dodatek logistykę. Maszyny które kosztują tyle co Caracale i które na dodatek nawet w Mielcu nie będą montowane. To tez była tylko kolejna bajeczka dla ciemnego ludu jak się okazuje.
Wiec zamiast mieć za darmo nowoczesne smiglowce i fabryki wysylamy do USA kase by amerykańscy robotnicy mieli co robic.
No coz, suweren bogaty to i ma z czego placic.
Do tego wszystkiego oczywiście zabagnione stosunku polityczne i renome partnera niesolidnego i skorumpowanego, bo tak układ z amerykanami został zapewne odebrany przez Swiatowy Spisek Zydokomuny przeciw Swietemu Narodowi Polskiemu.
Jakbyście się zastanawiali nad jakością stanowionego prawa w Polsce, to proszę...
No a nie pisałem? Przecież Pan Prezes Kaczyński Jarosław nie może być wszędzie, nie może czytać każdego dokumentu, nie może bo nie może.
Powiedział żeby ścigać podatkowych przekrętasów, to ścigają, powiedział że gdzieś leży bilion, to go szukają, ale żeby pracował Pan Prezes Kaczyński Jarosław za urzędników finansowych i podatkowych to mowy być nie może.
On o tym nawet nie wie, na pewno nie wie.
Gdyby Pan Prezes Kaczyński Jarosław wiedział, to by nie pozwolił i zgody by nie dał.
Tylko czekać, aż się pisdzielska koalicja zacznie sypać. Gowin już sonduje i krytykuje debilne pomysły podatkowe tych komuchów.
Nic się nie posypie. Polityczne kundle pokroju 0 wiedzą że same utoną. Tylko kumulacja złości, kompleksów, czystego zła, cynizmu i zwyczajnie złej woli, która emanuje od Wielkiego Duchem, pozwala zebrać do kupy głosy plebsu które w tej chwili podtrzymują tych pseudo katolickich, narodowych socjalistów nad taflą wody.
[206]
Idiotyczne prawo plus bolszewicka interpretacja.
Dla mnie to nie tylko kolejny dowód na ignorancję PiS-u, ale też potwierdzenie tego, co od dawna mówimy: bolszewicka partia jest z natury antydemokratyczna i próbuje na totalitarną modłę przejąć kontrolę nad wszelkimi dziedzinami naszego życia.
PiS wciela w życie zasadę: "dajcie człowieka, a paragraf się znajdzie".
A wszystkie Belerty i secrety, które mniej lub bardziej aktywnie przyklaskują takim działaniom, powinny się ze wstydu spalić.
mnie tam nikt spadku o wartości ok. miliona (ew. mniej lub więcej) zł nie zostawi, Belertowi pewnie też, także nie wiem o co wam chodzi...
prezesi sie znaleźli, resortowe dzieci...
Tak sobie porozmyślałem, porozmyślałem i wymyśliłem.
Pan Prezes Kaczyński Jarosław powinien przyjąć demokratycznie mu nadany tytuł Naczelnika Państwa, w konstytucję należy wpisać jego całkowitą nieusuwalność i nieograniczoną zdolność do wydawania dekretów.
Całość władzy państwowej powinna być dziedziczna a prawo do dziedziczenia stanowiska powinno być zależne od kontrasygnaty Pana Prezesa Kaczyńskiego Jarosława.
Inaczej nie będzie porządku i spokoju w Ojczyźnie Naszej, skołatanej i szarpanej przez różne zagraniczne i krajowe zdradzieckie knowania.
Żadne tam srały-trybunały, tylko dobra konstytucja i silna władza ustawodawczo-wykonawcza gwarantem świetlanej przyszłości.
Najlepiej dla kraju byłoby, gdyby Kaczyński umarł. Wtedy ta banda Zera i Macierewicza zeżarłaby się wzajemnie.
Wypluj te słowa!
Pan Prezes Kaczyński Jarosław (oby żył wiecznie) jest jedynym gwarantem, ostoją, szansą i nadzieją.
Pan Prezes Kaczyński Jarosław na Naczelnika Państwa.
Niech żyje!
Niech żyje!
Edit; I nie trzeba było długo czekać, o 11:30 Pan Prezes Kaczyński Jarosław przemówi.
http://www.tvn24.pl/mazurek-dzis-bardzo-wazna-konferencja-kaczynskiego,684854,s.html
Może jakiś tytuł wskazujący na to, jak bardzo naród go kocha? Umiłowany Przywódca albo coś w tym guście?
Ja go kocham... na zabój.
coś dużo czasu poświęcacie gorszemu bratu
wiem że dla wielu on jest przyczyną całego zła pisu, ale niestety tak jest ze swój do swego ciągnie i przez to w pis mamy grupkę takich ludzi.
Trzeba przyznać że wypadek tupolewa był tragedią dla Polski, ponieważ nie tylko z powodu że zginęło w nim wielu Polaków, ale też lepszy brat, który był jakimś sumieniem tego złego. Od tamtej pory gorszy brat pozbawiony hamulców robi rożne głupoty.
not2pun [217]
niestety tak jest ze swój do swego ciągnie i przez to w pis mamy grupkę takich ludzi
Owszem, tak się przynajmniej mówi. Tyle tylko, że tę "grupkę takich ludzi" trzyma/spaja/cementuje właśnie Wielki Człowiek. Gdy zabraknie Wielkiego Człowieka, PiS się rozleci.
Od tamtej pory gorszy brat pozbawiony hamulców robi rożne głupoty.
Obiektywnie rzecz biorąc - i nic nie insynuując - najbardziej na katastrofie smoleńskiej zyskał Wielki Człowiek. Nie żaden Tusk, nie żaden Putin, a właśnie Jarosław Kaczyński. Przypominam, że o mało co wygrał wybory prezydenckie w 2010 r., co jeszcze 3 miesiące wcześniej byłoby nie do pomyślenia (zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo słabe sondaże ówczesnego prezydenta, a jego - nawet wśród przeciwników PiS uważanego za tego "lepszego" - brata bliźniaka).
No i przede wszystkim zbudował na niej "religię smoleńską", której kłamliwe i obłudne dogmaty od 6 lat pozwalają mu trzymać się politycznego życia.
BTW
Polecam 30:55-31:55 http://vod.pl/programy-onetu/tomasz-lis-kazimierz-marcinkiewicz-boguslaw-linda-online/h0pnejk .
Z cyklu "należy mieć marzenia bo one się spełniają"
Prezio Jarek w wieku 45 lat chciał robić to co dziś robi :)
https://www.youtube.com/watch?v=guM3pNA8HNY
Epokowe wydarzenie, wspaniała inicjatywa, nareszcie.
http://www.tvn24.pl/kaczynski-powstal-projekt-ws-reprywatyzacji,684928,s.html
Nie wiem co mają na ramieniu mafie prawnicze bez których nie byłoby nadużyć ;) Być może jedni tego Ducha, zaś inni ducha wzajemnej adoracji. W każdym razie ich ten "wielki projekt" nie wystraszy, już nie mówiąc o "inkwizytorze" z Żoliborza ;)
przecież to nie od wczoraj trwa, ja nie wiem czy ktoś to w ogóle ruszy, na tym zarobiły mafie prawnicze, prokuratorskie, a także kler który nieźle się obłowił na ziemiach "utraconych"
po za tym co chcą osiągnąć nikomu już nic nie odbiorą, niech zadbają o to co zostało, by nie rozgrabili ich dalej.
Komuna w pełnej krasie. Jak ci za dobrze idzie, to nie wystarczy, że zapłacisz i tak więcej (19% z 100 < 19% z 1000), ale i tak uważają, że zasłużyli by mieć większą działkę. W końcu bez nich nigdy by ci tak dobrze nie szło...
przeciez to oczywista oczywistosc ze gorszy sort ma dzielic sie z lepszym sortem. Nie po to lepszy sort jest lepszy aby kalac sie praca.
A najsmutniejsze jest to, że według PiS zarabiający więcej (bogacz? ) to człowiek na etacie z pensją specjalisty w większej firmie, albo z kwotą minimalną w niektórych państwach UE.
Morawiecki trąbił o budowie klasy średniej. Mówił to przy okazji mieszkania+. Super, tylko szkoda że buduje się ją na zasiłkach.
To może założymy nową część bo niektóre wypowiedzi już się gubią w wątku?
Z roku na rok systematycznie rośnie liczba zamożnych i bogatych Polaków, czyli takich, których roczne dochody brutto przekraczają 85 tys. zł.
#bogaczwgpis
Jan Kulczyk, w wywiadzie dla "Wprost", na pytanie o 75 proc. podatek dla najbogatszych, stwierdził: "Karanie ludzi za to, że wcześniej wstają, więcej się uczą, więcej ryzykują i dlatego więcej zarabiają, jest niemoralne".
Rozumiem, że nie każdy bogaty podatnik dorobił się majątku ciężką pracą, ale czy to ma jakieś znaczenie? Też człowiek i korzysta z dobrodziejstw państwa na podobnych zasadach. Wchodzimy tu w kwestie etyczne i zapewne bogatsi powinni wspierać tych mniej bogatych w ramach solidarności społecznej, ale pytanie na jakich zasadach? Starowanie tym poprzez zwykłe działania ala Robin Hood nie wydaje mi się tu podejściem własciwym.
===
Ja proponuję wątek tylko poświęcony wyższym podatkom.
Sam Kulczyk był mistrzem w niepłaceniu podatków, podobnie jak Tramp.
Tak to jest, że podatki zawsze uderzają w uczciwych, cwani i tak ominą każdy podatek.
Myślę że lepiej jest wymyślić coś dzięki czemu ludzie będą chcieli płacić podatki a nie je omijać, lub zrobić je tak by nie opłacało się kombinować taka stawka do przełknięcia.
zrobić je tak by nie opłacało się kombinować taka stawka do przełknięcia.
Przykład Panama Papers pokazuje, że zawsze się będzie opłacało kombinować skoro można uzyskać stawkę 0%.
KPMG oczywiście taką kwotę wrzuciło na podstawie ustawionego wyższego progu podatkowego. Super, że jest ona o jakieś 700 zł większa pensji minimalnej np we Francji czy Niemczech (tak mi się obrazek skojarzył). Super...
Natomiast masz rację, nie słusznie przypisałem autorstwo tego progu PiSowi. Jest to wspólne dzieło polskich polityków nie uznających czegoś takiego jak waloryzacja.
Warto zauważyć, że jeśli ktoś na etacie zarabia wspomniane 85000 brutto (jakieś 50 tys na rękę), to z jego pensji państwo upasło się na jakieś 40000 zł rocznie (przy uwzględnieniu kosztów pracodawcy). Chciałbym zauważyć, że taki zamożny człowiek, za swoją roczna pensję może kupić jakieś 7 metrów mieszkania w Krakowie.
Ponadto warto spojrzeć np na portal ZUS i sobie policzyć ile osoba o nawet znacznie niższych dochodach odłoży do ZUS, a ile potem z tego dostanie, jeśli dożyje przysłowiowej 80.
I tak jak mój przedpisacz zauważył, bogaty zwieje zagranicę, albo sobie zoptymalizuje, a zostaną zwykli średniacy na etatach.
I tak już na koniec, widziałem fragment wywiadu z jednymz polityków PiS. Zapytano go dlaczego partia nie mówiła, że podniesie podatki części Polaków, a wręcz zaprzeczała, że coś takiego zrobi. Odpowiedział w stylu, że w kampanii nie ma czasu na dokładne tłumaczenie planów.
Wpisuje się to zaciemniającą nieźle narrację
Nie, absolutnie nie będziemy podnosić podatków.Dla budżetu ten podatek zostanie neutralny.
(...)nastąpi pewne przesunięcie obciążeń podatkowych.
Dlatego warto poczekać aż będziemy znali szczegóły bo na razie to nie ma o czym dyskutować.
Nie, absolutnie nie będziemy podnosić podatków.Dla budżetu ten podatek zostanie neutralny.
(...)nastąpi pewne przesunięcie obciążeń podatkowych.
Interesujące, ciekawe co na to CAS jeśli im wyjdzie, że Dzień Wolności Podatkowej pozostaje na tym samym miejscu.
not2pun
"Sam Kulczyk był mistrzem w niepłaceniu podatków, podobnie jak Tramp."
- Takie trochę pusty slogan. Zdajesz sobie sprawę z tego, ile Kulczyk płacił podatków? Pierwszy link z googla mówi o kwocie 164mln zł w ciągu roku.
https://polskanabogato.pl/2013/05/23/kulczyk-placi-164-mln-zl-podatkow-rocznie/
"Na podstawie sprawozdań finansowych największych polskich firm opublikowanych za 2011 rok wynika że Kulczyk Holding wpłacił do budżetu 164 mln złotych podatku dochodowego. To największa kwota spośród prywatnych firm. Więcej wpłaca KGHM, Orlen czy PKO BP."
A tutaj trochę konkretów dla ciekawych:
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/985244,wojciechowski-ulgi-komplikuja-system-podatkowy.html
Yyy... I to jest to wielkie "halo", o którym rano mówiła ta pani od "zespołu kolesi" i "pukających się w głowę"?
Jeśli tak, to - jak to PiS ma w zwyczaju - zaprezentowano nam kolejnego kapiszona.
Dla nas kapiszon, dla nich kolejne stołki, kolejna kasa na działalność, itd.