Przegląd tygodnia - na kolonię!
Lord ma przekleństwo na koszulce, po angielsku, ale zawsze! :O
Kto jedzie na E3? Pamiętam, że roku temu był Lordareon, Del i Von Zay - jak wiadomo, teraz tej trójki nie będzie, więc ktoś pojedzie jako trzeci, czy tylko ta dwójka?
Czekam na nowego Mortala oraz nową FIFĘ. Będzie się działo. Gothic bez tego Bezia to dla mnie nie Gothic, więc...
Plus za grę słów w tytule programu - "na kolonię". ;)
Gratuluję nagrodzonym. :)
PS Nie ma Drakensang 2 w dzisiejszej playliście.
PS2 10 (*12), lol.
Jaka gra była dla mnie najważniejsza? Hmmm, ciężko jednoznacznie powiedzieć. Produkcje BioWare i Quantic Dreams mnie zachwycały, ale typuję...
Robin Hood: Legenda Sherwood. Przechodziłem ją kilkukrotnie z wypiekami na twarzy, nie była droga jak na premierową grę - do dziś pamiętam, że zauważyłem reklamę w KŚ Gry. Byłem wtedy młodszy, więc jak każdy dzieciak jarałem się filmami i książkami o Robinie - a gra była jak znalazł. Do tego podobała mi się polonizacja (do dziś pamiętam cytat "Robin z Locksley... W samą porę muszę rzec. Chwalić Stuteleya!" Różne umiejętności bohaterów, dowcipne teksty - każdy kompan był wyjątkowy i każdy pasował do czegoś innego. Czuć było ten indywidualizm, czuć było, że ma się drużynę - oraz że ma się dom, czyli Las Sherwood. ;) Kiedy powtarzałem jakąś misję, starałem się ją przechodzić innym sposobem i innym składem. Było co robić, klimat wylewał się z ekranu. Bardzo mile wspominam czasy spędzone z produkcją Spellbound. :)
no no jak zawsze ... :D
Nareszcie nowy Przegląd Tygodnia , Oglądam !!!
Coś krótko dzisiaj...
drugi
tyle czekałem zabieram sie za ogladanie wrzucie cos plis z rdd
Dzisiąty :)
to nie jest przeglad tylko flesz xD a gdzie moje DLC do metra ??
Wiem, że niektórzy biorą jeszcze reklamę Premiership jako trailer FIFY, ale żeby wy?!
Jak zawsze świetny Przegląd Tygodnia !
5/5
Niezapomnianą grą dla mnie będzie zawsze KONTRA, stara dobra gra na konsole telewizyjną (Pegasus).
Najlepsza dla mnie gra w jaką grałem to nasz kochany wiedźmin :]
sokol:nie ma pierwszego... . I co z tego stanoł ci że tak się podniecasz?? Ale przeglą dobry
Co do gry to... Hmmm. Heroes III i Diablo 2 Lord of destruction. Nie wiem które bardziej, ale chyba jednak Diablo 2. Tak więc... Diablo 2 Lord of Destruction :)
Moja najwazniejsza gra to chyba jednak Heroes of Might & Magic III ile sie na tym czasu spedzilo i do teraz nawet czasami sie sprzedza cos pieknego ...
Przeglądy wymiatają !!! Pozdrowionka dla widzów i redakcji ;)
Fajnie, że pokazaliście jakie gry zapowiadają się najlepiej na gamescom ! Ogólnie fajny Przegląd Tygodnia !
Wreszcie!!
Dla mnie grą życia jest GTA: San Andreas. Gram w nią od 2005 roku i nie zamierzam przestać. Po prostu kocham tą grę. Nie ma lepszej. Nawet GTA IV wymięka. Pozdrawiam całą redakcję tvgry
Dlamnie najważniejszą grą było Diablo II była to pierwsza gra w jaką zagrałem, pamiętam jeszcze niemiałem kompa i z kumplami zawsze wpadaliśmy do 1 aby pograć nową postacia i poznawać tajemnice gry. Nawet dzisiaj często sięgam po ten tytół i z przyjemnością wspominam. Mam nadzieję że trzecia część również pozwoli doświadczyć mi takich emocji.
Moją ulubioną grą a raczej serią jest assassin creed. Mam wszystkie części na każdą platformę. Swoją drogą czemu nie było Brotherhood w przeglądzie?
Moją najlepszą grą była... hmm... cóż tego było sporo XD ale taką najlepszą to dla mnie Max Payne XD
Dla mnie najwajniejsze kiedys był fify i pierwszy medal of honor(pamietam przeszedłem ta gre kilkanascie razy. A takto to jeszcze Heroes i Gothic 2. Weszle w gry bardziej rozbaite cieki pierwszemu Assassin's creed 2. Nie moge zapomnie równiez o need for speed
Del, cóż to za jęk zawodu pod koniec wymieniania gier na GamesComie?
Jestem pewien, że wielu Forumowiczów dałoby sobie głowę uciąć, żeby tylko tam pojechać zamiast Ciebie ;)
Przegląd jak zwykle ciekawy, najbardziej oczekuję relacji z Rage'a, Wiedźmina 2 i, oby, nowego Bioshocka.
I oczywiście gratuluję wszystkim, którzy zgarnęli nagrody! Wasze prace widziałem i bardzo przypadły mi do gustu :]
Pozdrawiam!
Pamiętam jak rodzice na dzień dziecka ( mialem może z 10 lat ) kupili mi Serius Sam, nie wiedzieli co i jak, że jakas przygodówka :D Byl to moja pierwsza gra z tych ''poważnych'' Uwielbiam ją do dziś :P pozdro
Według mnie najlepsza gra w którą grałem to Age of Empires 2.Była to moja pierwsza gra i nadal pozostaje najlepsza.Natew teraz czsami pogrywam w potyczki...
Fajnie że jest taki konkurs,Przypomniała mi się moja pierwsza gra w którą grałem jeszcze w kafejce internetowej (niestety pc ani konsoli jeszcze wtedy nie miałem :/)A ta gra to Max Payne
Miałem wtedy chyba z 8 lat te zabojstwa itd mnie przerażały a mimo to gralem w tą grę każdego dnia,cóz nie przeszedł jej chyba ze względu na mój wiek :p ale to nie bylo najważniejsze.Tą grę zapamiętałem najbardziej z czasów moje dzieciństwa . Potem prawie w każdą noc miałem z jej powodu jakieś koszmary ale warto bylo :) pozdr.
Moją grą życia będzie chyba Gothic. Może nie jest to już w tej chwili najlepsza gra w jaką grałem, ale wtedy ... To jest trzecia gra, w która grałem na PC, a grałem w nią naprawdę dużo. Na początku zawsze przechodziłem pierwszy rozdział i zaczynałem od nowa, bo ciągle nie mogłem się zdecydować do jakiej gildii ostatecznie dołączyć. Aż wreszcie zacząłem tą produkcję przechodzić na poważnie ... raz, drugi raz i jeszcze raz. Na różne sposoby, na te których jeszcze nie odkryłem (chodzi mi o gildie) i te sposoby, które już znam. W sumie tą grę przeszedłem chyba z dziesięć razy. I teraz właśnie przeszedłem wszystkie części tej sagi, ze względu na nachodzącą kontynuację. W tym grałem znowu w Gothic i nie nudziłem się przy niej ani na moment.
ooo przegląd, ciekawe jak tam konkurs :D
dla mnie najważniejszą grą był i będzie wiedźmin jestem jego wielkim fanem czytałem książkę oglądałem serial przeszedłem grę z 2 razy wiec niezmiernie się ciesze że będzie wiedźmin 2 na pewno w dniu premiery pójdę i kupie nawet w edycji kolekcjonerskiej
tyle roboty na nic...nawet drugiej nagrody... :( no nic, muszę się zachować i GRATULUJĘ ZWYCIĘZCY JAK I DRUGOMIEJSCOWICZOM ;] jeszcze raz serdecznie GRATULUJĘ!!!
Gratuluje zwycięzcy , Dobry przegląd , Najważniejszą grą dla mnie jest Tarzan xDDD Grałem w nią za młodu i była fajna ;] Wystarczała na długo i przechodziłem ją 10000 razy :D
Pytanie koknkursowe trochę ciężkie , ale cóż , trzeba będzie coś skrobnąć : najciekawszą grą w moim życiu , taką która pokazała mi , że gry to nie tylko gry był Bioshock.Mocne odziaływanie na psychikę i wreszcie wybory moralne przy których zatrzymałem się na więcej niż 5 sekund. Poza tym piękna grafika , dzięki której mogliśmy podziwiać podwodne upadłe miasto i w niektórych miejwscach dostrzegać czasy jego świetności. Była to jedna z pierwszych gier jakie przeszedłem po wymianie kompa i byłem nią zachwycony (gameplay też był midony ;] ).
moją grą był gears of war.gra była świetna pszeszedłem grę 3 razy i pokochałem grę z całego serca. a tak wogule to fajny przęgląd tylko trochę krótki.
Pierwszą moją grą fps był crysis.Powiem że zachwyciła mnie sama gra i po raz pierwszy spróbowałem swoich sił w multiplayerze i szło mi całkiem nieźle.W tej grze miałem swój pierwszy klan i bardzo spodobała mi się rozgrywka z kolegami.Z niektórymi gram do dziś w tytuły takie jak Call of Duty, Battlefield i Crysis Wars.Pierwsza odsłona Crysis'a była dla mnie kamieniem milowym jeśli chodzi o gry fps i za to ją zawsze mile wspominam
Moją grą życia jest Gta San andreas, dlatego że to była moja pierwsza gra którą kupiłem za własne pieniądze. A przegląd bardzo fajny
Witam Chciałem się zgłosić do konkursu
Moją grą życiową jest gra Pdt.Half life 2 Dlaczego akurat ta gra otóż,ta Produkcja bardzo mnie zaskoczyła swoim genialnym śilnikiem graficznym Source stworzonym przez valve ,Gra otrzymała zabezpieczenie Steam niezbyt Popuralne jak na tamte czasy lecz był bardzo skuteczny.Do Dzisiejszego Dnia Gra Half life 2 nie straciła na popularnośći graczy.Po Kilku Latach Do Half Life 2 Valve Wypuściło Pierwsze Dlc o Nazwie Episode One,Zawierało one Poprawiony silnik Source :).Po jakimś czasie wyszlo i Drugie Dlc o nazwie Episode Two.Zawierało one już nowy silnik Source.Dobra morze wkończu przejdziemy do rzeczy a mianowicie o rozgrywce dla Pojedyńczego gracza.Początek był niemal ten sam co w 1 jechało się w pociągu już na początku gry mogliśmy podziwiać nasz silnik Source :).Jeszcze chciałbym dodać ze Half life 2 Jest gra mojego zycia nie dla tego ze miała dobrą grafike lecz była bardzo grywalna.
Extra przegląd.
Co do konkursu: Mi najbardziej w pamięć zapadła gra Jack Orlando, gra o detektywie, którego wrobiono w morderstwo i który miał mało czasu aby się oczyścić, miała i ma super klimat, co prawda przechodziłem ją z tatem z poradnikiem, bo gra była w jakiejś gazecie, ale było to z 10 lat temu. Gra z grafiką 2d, zbiera się przedmioty, łączy ze sobą i używa, extra odzwierciedlone lata 30ste (bodajże) 20 wieku w USA, super klimat, przydałoby się do Domu Starców ;] Siedzieliśmy całą noc i śmialiśmy się z żartów Jacka... ehh muszę jakoś znaleść tą grę może gdzieś ją mam, polecam wszystkim!
Ten przegląd lepszy od tego co był tydzień temu :)
Moja ulubiona gra ?
Lode Runner Stara dobra gierka, z którą wiąże miłe wspomnienia.
Moją ulubioną grą jest:Warcraft III Regin Of Chaos razem z prze fenomenalnym dodatkiem do tejże produkcji Frozen Throne.Dlaczego wybrałem właśnie ją już mówię ,może się to wam wydawać śmieszne ale nie przeszedłem w niej ani jednej misji bez kodów i grałem tylko dla fabuły i świetnych przerywników filmowych.Moja (gra) w ten tytuł wyglądała w ten sposób: jak najszybciej przejść daną misję bo po niej będzie świetna cut scenka (jak na dawne czasy) i tak przez cały czas spędzony przy tym dziele nie mniej kultowego studia Blizzard.Może to trochę dziwnie się czyta "szybko do następnej cut scenki" ale naprawdę ta gra dała i daję ciągle wiele frajdy(nie wiem czy można nazwać mój sposób przechodzenia grą)ale naprawdę ubawiłem się z nią nie mało i uważam że to najlepsza gra wszech czasów.
Batman Arkham Asylum świetna gra na Pc i Konsole, swietna grafika i system walki wogole wszystko jest swietne genialne dialogi. gra jest naprawde wciagajaca ale nie za dlugo ale jest az 240 zagadek ridlera i wyzwania dlatego te gre przeszlem 6 razy i nadal gram dlatego to jest moja najlepsza gra w ktorom gralem i jeszcze do tego powstaje Batman Arkham City mam nadzieje ze Rocksteady zrobi jescze lepsza gre. I wszystkim bardzo polecam te gre mam nadzieje ze sie wszyscy w niej zakochaja jak ja
Boże książka.... A najważniejsza gra w moim życiu? CONTRA!!! :D
Niee! Ludzie, co to za nieludzkie zadanie konkursowe? Wymienić jedną, najlepszą grę...? Kiedy tyle genialnych tytułów zapadło w pamięć z przeróżnych powodów. Silent Hill 2 za przytłaczający, gęsty i mroczny klimat, obie części Diablo za niczym nieskrępowaną radochę z wyrzynania w pień hord piekielnych, Beyond Good & Evil za cudowny świat, postacie i atmosferę, pierwszy Deus Ex za ogrom i nieliniowość, KOTOR za epickość, seria Uncharted za bohaterów i spełnienie marzeń o byciu Indianą Jonesem... Ech, idźcie z takimi konkursami :F
Bardzo fajny przegląd, szybko i treściwie. Mógłby być trochę dłuży, ale dużo lepszy taki, niż ten ciągnący się w nieskończoność z zeszłego tygodnia.
Mam dzieję, że wasza relacja będzie co najmniej tak duża jak rok temu, bo ta z e3 trochę zawiodła.. No ale tak to jest jak największy serwis o grach w Polsce wysyła jednego człowieka ;)
Ten jęk Della.. Obyś nie dał dup* jak z e3.
eee tam cała praca na marne :(
Świetny przegląd!!!!! Jak ja kocham piątki :D A moją najlepszą grą jest Uncharted 2! Kocham tą grę, świetna fabuła, grafika, postacie oraz multiplayer.
nie załamuje się i dalej walczę w konkursach :) Moją ukochaną grą jest gra Need For Speed Porsche 2000 dostałem ją od brata na moje 10 urodziny :) jest poprostu geniala grywalność 10/10 moja ukachana trasa/mapa to Normandia tam jest cudownie :) to był najfajniejszy prezent jaki kiedykolwiek dostałem od kogokolwiek, w tej grze nie można robić tuningu można tylko zmieniać kolor samochodu, ale to ejst też urok tej gry :) DZIĘKI BRAT!!! :) !!! aha i mam pytanie do tvgry.pl czy jak bym wygrał np tą kolecje edycjonerską Stracrafta 2 ;) to czy bym mógł wygrać i ten konkurs co do wygrania sa te książki? czy poprostu jak ktoś raz wygrał to musi poczekam z rok i dopiero będzie brany pod uwagę, czy właśnie wygrywa ten co najlepszy i nieważne ile razy wygrywał konkursy... DZIĘKI ZA ODP !!! :)
Moją najważniejszą grą w życiu była gra pt "Might & Magic VII: For Blood and Honor. Nie spotkałem gry która mogła by się z równać po względem fabuły. Gra ta zapewniała bardzo ale to bardzo wiele godzin zabawy. Są w niej także różne ścieżki ukończenia gry, podejmujemy decyzje które zmieniają bieg fabuły. Dlatego też grę warto ukończyć kilka razy. W Might & Magic VII: For Blood and Honor można wcielić się w elfa, człowieka, goblina bądź krasnoluda. Każda postać może mieć różna klasę jak np: paladyn, mag, druid, łowca itp. Twórcy Might & Magic VII: For Blood and Honor dali nam ogromy świat do zwiedzenia. Jest to z pewnością moja ulubiona gra. Ukończyłem ją kilka razy i jeszcze napewno nie raz ją ukończę.
Najważniejsza jak i najlepszą grą w którą grałem był Gothic i Mafia. Są to niebywale najlepsze gry PC jakie dotąd wyszły. Klimaty które posiadają są dużo lepsze niż nie jedne filmy czy książki najlepszych pisarzy i reżyserów. Gry są bardzo unikatowe jak i same w sobie najlepsze. Nie było lepszego RPG niż Gothic oraz lepszej gry trzymającej klimaty lat 30 i 40 niż ta jedyna Mafia. Obydwie kocham za ich wspaniałe fabuły za ten klimat i za dużą dawkę emocji i adrenaliny które mi dostarczyły grając i spędzając przy nich długie długie godziny. Na zakończenie z niecierpliwością czekam na premierę Gothica 4 Arcania i Mafii II.
Moja gra życia? Wolfenstein 3D. I nie dlatego, że ta gra jest moim ulubionym tytułem, nie.
Mogę ją nazwać "grą życia", gdyż była to moja pierwsza "poważna" gra. Pamiętam, jak małym, kilkuletnim szczylem będąc siedziałem na kolanach ojcu, ogromnymi oczami wpatrując się w ekran komputera. Małymi rączkami, przy "drobnej" pomocy rodziciela przechodziłem kolejne poziomy. Miłe wspomnienia...
Sądzę, że to właśnie ta gra rozbudziła we mnie trwającą do dzisiaj miłość do gier :)
Gratulacje dla Jacooobsa! Kolekcja edycjonerska SC2 to jest coś :D
Przegląd jak zwykle świetny, miło, że skombinowaliście tyle dodatkowych gierek. Mam nadzieje ze na konkurs z D3 nie będziemy musieli czekać do waszych drugich urodzin xD. Pozdrawiam.
Przegląd zawsze dobry! i czekam na nowego Might and Magic i Gothic'a 4.
Uważajcie na Niemki w Koloni!!
trudno wybrać starcracht i gta vice city może doom i qeik może monkey island
Najchętniej napisał bym ,że w Geras of war 2 ale to co zobaczyłem w Mass Effect 2 aż mnie zatkało i to jednak była najlepsza graj w jaką zagrałem.
Moja nie pierwszą, ale za to najukochańszą grą jest Wiedźmin !
Pamiętam te zimowe wieczory, kiedy to po 10x gapiłem się na fenomenalne intro Tomka Bagińskiego, aby wczuć się w Geralta. Coś pięknego, aż żal że się już przeszło (po kilka razy) i nie można odkrywać na nowo tych intryg. Ale bardzo się cieszę że nowy lepszy "Geralt" zbliża się do blaszaków wielkimi krokami :) Pozdrowionka :)
mam nadzieje ze pokazecie gameplaye z Gamescomu a najbardziej z FIFY 11, Rage, Dead sSpace 2 , F1 2010 Cod BO i BULLETSTORM jak oczywiscie beda gamplaye ALE NAJBARDZIEJ BYM CHCIAL FILMIK Z BATMAN ARKHAM ASYLUM
Pamietam jak kiedys zakupiłem sobie gre Fable Zapomniane Opowieści. Gra ta zaskoczyła mnie swą innością, oraz tym, że wybory moralne uwidaczniały się w wyglądzie bohatera. Sam ukonczyłem tę grę 4 razy: 2 razy jako bohater dobry z motylkami nad głowa oraz 2 razy jako sam
Hades. Informacja, że Fable 2 nie pokaże sie nie PC bardzo mnie zmartwiła, ale z zapałem czekam na Fable 3, które jak widać na filmach wydawanych przez twórców daje nam jeszcze więcej możliwości i swobody. A przy okazji pozdrawiam cała redakcje tvgry.pl
Najważniejsza gra w życiu? Mhm... Contra, w którą potrafiłem grać w coopie (strasznie te żółwie niewygodne) z tatą na okrągło. Grę mam nadal (2 egzemplarze) chociaż wszystkie konsolki (aż 3) się dawno rozleciały.
Moją ukochaną grą jest Fallout 3. Ta gra zaskoczyła mnie swoją zmianą w stosunku do serii. Oczywiście to nie wszystko. Pokochałem ją też za ten niepowtarzalny klimat (stołeczne pustkowia, zniszczony świat, ciągłe niebezpieczeństwo itd). Fabuła była niezwykle wciągająca, choć zarazem prosta i nieskomplikowana. Do końca życia nie zapomnę tych latających flaków, zabójczego promieniowania i nieraz idiotycznych zadań.
Dla mnie grami życia jest Saga Gothic (G1, GII i dodatek Noc Kruka ). Gdy tylko w 2004 roku kupiłem komputer moją pierwszą grą był właśnie Gothic. Tak bardzo oczarował mnie klimat tej gry, że przeszedłem już w nią do tej pory z 10 razy. Tak samo było z GII i Noc Kruka. Sagę Gothic przechodzę przynajmniej raz na rok a jeszcze mi się nie znudziła. Nie ma i nie będzie już chyba takiej gry, która mnie oczaruje... Szkoda, że w G3 nie mogę zagrać z powodu słabego sprzętu, a niedługo premiera Arcanii..
moją ulubioną gram którą "najbardziej pokochałem" jest Spore. Ta gra to przełom w dziedzinie połączenia strategi i rpg. Grałem w nią długie godziny i nadal gram. Troszke zawiodłem się że narazie nie będze Spore 2 ale Darkspore też bedze super.
Moją najlepszą grą z dzieciństwa był MEDIEVIL grałem w nią jeszcze na ps1 . Pierwszą część przechodziłem wielokrotnie potrafiłem usiąść do niej rano a kończyłem dopiero późnym wieczorem , niestety dwójka była już o wiele gorsza ( bynajmniej dla mnie ) kiedy ją przeszedłem pierwszy raz cieszyłem się że to koniec . Ale taką grą która mnie wprowadziła do świata graczy było mario na pegazusa .
U mnie zaczęło się wszystko od GTA 2 i potem jak z górki cała seria Grand Theft Auto ; D.!
Moją najlepszą, najfajniejszą i najukochańszą grą jest Warcraft III TFT którego kupiłem podczas premiery. Gram w niego do dziś, czasem udaje mi się dojść do jakiegoś znaczącego miejsca na ESL. Co do przegłądu tygodnia wyszedł trochę flashowo.
... i wtedy zobaczyłem ją na półce. Świetna okładka, ładne logo i kolorystyka. Opis na tylnym pudełku o tym jak tworzymy własnego bohatera i rozwijamy jego umiejętności bardzo mnie zaintrygował i bez najmniejszego kupiłem moją pierwszą ukochaną grę.
Komputer na te czasy miałem całkiem niezły, Athlon 2200, 256Ramu oraz GF-MX-440... Gra uruchomiła mi się bez problemu. Bardzo ładne klimatyczne intro i oprawa audiowizualna. Wszystko wyglądało bardzo mrocznie co nadawało grze niepowtarzalnego klimatu. No i rozpocząłem nową grę. Wybrałem czarodziejkę... Akara przywitała mnie ciepło w swoim obozowisku łotrzyc, no i rozpocząłem przygodę z siłami zła. Niezapomniana misja z krwawą orlicą oraz szwendanie się po mrocznych jaskiniach i opuszczonym klasztorze czy katakumbach sprawiało, że miejscami ciarki chodziły po plecach. Jednak moc jaką mieliśmy dawała niewyobrażalną satysfakcję, że jesteśmy takim małym trybikiem w grze i walczymy w słusznej sprawie. Tak rozpoczęła się moja pierwsza przygoda z Diablo 2. Fantastyczna gra.
Moją najlepszą grą, którą zapamiętam do końca życia była "Contra" wiem moze to glupie bo napewno wiekszosc osob grało juz wtedy w diablo i starcrafta(dobre gry;)) , ale to własnie na contrze sie wychowalem mialem dopiero kilka lat a juz w nia zagrywalem (no nie mowie ze przeszedlem ja wtedy majac te kilka lat ;p) jest to gra do ktorej wciaz powracam wtedy jeszcze na pegazusie a teraz na pc wykorzystujac emulator...;D to byla gra... wciaz ja polecam tym co nie grali;p
Panowie, a nie wiadomo nic na temat aktywnosci Blizzarda na targach?
Co do konkursu to trudny wybor. Oczywiscie jak przystalo na ludzi z mojego pokolenia Diablo II i HoMM III. Jednak najwiecej godzin i pieniedzy poswiecilem pierwszej czesci Guild Wars ( 2000h no-lifing FTW!). I mam nadizeje, ze podejdziecie powaznie do drugiej czesci na targach i nakrecicie jakies ciekawe materialy z tej gry(prosze!). Ewentualnie mozecie mnie tam zabrac :D.
A moją grą życia była i jest Parasite Eve 2 na PSX. Pamiętam jak dostałem pierwszego 'plejaka' z tą grą w zestawie tak samo jak scenę transformacji w kafejce. Pomimo tego, że bałem się później w nocy iść samemu do WC, to gra miała w sobie coś takiego, że chciało się grać dalej i dalej. Świetne połączenie survival-horroru i jRPG. Moim skromnym zdaniem gra wszech czasów i mimo wysokiego poziomu trudności, udało mi się, za swoich czasów, przejść ją kilka ładnych razy ;)
muszę szczerze powiedzieć że czuję się oszukany bo powygrywały prace niespełniające warunków regulaminu lub dodane po czasie. tak czy inaczej gratuluję zwycięzcom. nagroda główna w pełni zapracowana. pozdrawiam!
Najważniejszą grą w moim życiu były oczywiście Pokemony Yellow! ;D Jedyna gra która wzbudzała taką euforię wśród moich znajomych z dzieciństwa że praktycznie każde wyjście na podwórko miało na celu przedyskutowanie ostatnich etapów :D
pokemony rządzą !
Moją najważniejszą gierką był Gothic pamiętam kiedy kupiłem Play'a i znalazłem w nim płytke właśnie z gothic'kiem grałem w niego całymi dniami. Pewnego razu pojechałem do kuzyna i miał gothica 2 : noc kruka w którego dal mi pograc:D . I tak zrodziła się moja miłość do serii następnie tuż po premierze kupiłem gothica 3 nie bylem zbyt zadowolony gdyż gra posiadała wiele błedów. Teraz czekam na wieści z Gamescom o gothic'u 4 mam nadzieje ze chłoaki uratuja serie
Dla mnie najważniejszą grą jest Grand Theft Auto: San Andreas. Była to moja pierwsza "poważna gra", którą całą przeszedłem (za pierwszym razem zajeło mi to ok. ROKU!!! :D). Ogromne wrażenie zrobiło na mnie otwartość świata i niespotykane, jak na owe czasy, możliwości rozgrywki oraz przede wszystkim klimat, klimat jakiego nigdzie indziej nie spotkałem i raczej nie spotkam. Po kilkukrotnym przejściu gry powracałem do niej i "włóczyłem" się po mieście robiąc różne dziwne rzeczy, sam wymyślając sobie fabułę. Chętnie bym do niej powrócił, niestety nie mam jak, jednak liczę, że SONY ją odświeży na PS3 (takie są plotki), aby ponownie wcielić się w Carla CJ'a Johnsona.
Moja pierwsza gra to dungeon keeper.Dostałem ja od rodziców na urodziny nie miałem jeszcze wtedy komputera więc chodziłem grać w nią do kolegów koleżanek i gdzie tylko popadło.Nawet dziś się w nią zagrywam ale już na własnym komputerze.
Moją ulubioną gra jest, był i będzie zawsze gothic.Była to moja pierwsza gra rpg i już wtedy wiedziałem że nie będzie dla mnie lepszej gry, te wybory, ta fabuła to było coś pięknego.Później pojawiła się druga odsłona i dodatek do niej które okazały się lepsze od jedynki i zebrały rzesze fanów w Polsce i na całym świecie.Trzecia część niebyła hitem (może dlatego że miała wiele niedociągnięć i zbyt duże wymagania) lecz dla mnie nadal była najlepszym rpg.Ostatnia odsłona cyklu był Zmierzch Bogów(dodatek go trójki) to już była kompletna klapa gdyż tworzyła to inna firma nie Piranha Bytes która zapoczątkowała bardzo dobrego rpg'a. Choć ostatnie odsłony niebyły najlepsze zawsze powtarzam zawsze dla mnie GOTHIC będzie najlepszą grą na świecie. Z niecierpliwością oczekuję czwartej odsłony która mam nadzieję wyjdzie z cienia gothic'a 2.
Dla mnie, najważniejszą grą była niewątpliwie FIFA 2000. Była to moja pierwsza gra na PC i chociaż teraz wydaje się beznadziejna, to 10 lat temu potrafiłem przesiedzieć nad nią 18 godzin w ciągu dnia. Może to trochę walnięte, ale tak było. Teraz gry sportowe nie mają już dla mnie tego czegoś. Może FIFA11 coś pokaże ciekawego.
Soundtracku z FIFY 2000 słucham do tej pory, serdecznie polecam. Niektóre z utworów można nawet spotkać nad morzem - lecą w 'cymbergajach' ;)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Hmmm... Najlepsze wspomnienia przywołuje gra Rally Championship. Pewnie dla większości nieznana, dla mnie pierwsza ścigałka, która sprawiła, że pokochałem ten gatunek gier. Grałem w nią non-stop, biłem rekordy itp., a kiedy tata wracał z pracy, niweczył moje starania z rekordami i dzięki temu miałem zabawę na następny dzień :)
Dobry przegląd.
Ciężko jest początkowo stwierdzić jaka gra jest tą najważniejszą.Generalnie jest wiele świetnym gier.Ale jednak moją grą życia jest Gothic 2:Noc Kruka.Była to pierwsza poważna gra.Dostałem ją właściwie przypadkiem.Od razu przypadła mi do gustu,przeszedłem ją cztery razy i do dziś mile ją wspominam.Pozostaje on dla mnie najlepszą grą RPG.Ogólnie Gothic 2:Noc Kruka jest genialny.Wspaniała fabuła,charakterystyczne postacie,dobry dubbing i tony grywalności to jest to za co cenię tą grę.
Dobra więcej nie piszę,bo to nie ma być recenzja.:)
jedna z moich najważniejszych gier byl NFS Underground ;) wiem, ze jest to stosunkowo nowa gra ale dla mnie jest i byla najwazniejsza. Pamietam jak z bratem gralismy dlugie godziny i przechodzilismy trudne(jak dla nas w tamtych latach) DRAG'i. Niekiedy kilkanascie razy jeden wyscig . Tuning nalezal do mnie , a trudniejsze wyscigi do brata.
Wyobrażałem sobie jak ja siedze w tym samochodzie, jak ja zmieniam biegi i jak ja tuninguje samochody ;)
Moją grą życia a właściwie grami są Mass Effect oraz Mass Effect 2 , ta epicka opowieść z którą zarówno ja jak i pozostali ziemianie mogli się utożsamić jako obywatele przymierza , wykreować własnego Komandora Sheparda i kierować jego wyborami zawsze znajdzie miejsce na moim dysku twardym . Aha i przenoszenie saves z ME do Me2 rządzi !!!!
Moją najlepszą grą, mimo ze zawsze gustowałem w grach typu Slasher i Hack&Slash jest Skate 2. Niedawno sie dowiedziałem ze juz jest Skate 3 i wyszedł w maju, już oszczędzam kase na niego;]
Najlepsza gra?
Oczywiście że Half Life, połączenie FPS z świetną fabułą. Nie ma nic lepszego niż zabijanie kolejnych zombiaków, headcrabów i "Marines". Przy czym odkrywania całego świata zamieszczonego w tej grze, chociaż gra jest stara. Często wracam do niej, lepszej produkcji dla mnie nie można znaleźć.
Dodam jeszcze kilka słów o Half Life 2.
Która jest bardzo udaną kontynuacją na nowym silniku Source, który Valve wykorzystuje po dziś dzień. Ale chyba czas na przerzucenie się z niego. :)
Kolejna gra, kolejny powrót do Black Mesa, kolejne nie przespane godziny. Tak można ocenić drugą część, fabuła jest o wiele rozbudowana jak i ciekawsza od pierwszej części, ale można to zrozumieć.
Pierwsza część gry zawsze daje twórcom szansę na rozbudowanie fabuły, dodaniu kilka nowych rzeczy.
Half Life zawsze i wszędzie, moją grą życia będzie. :P
Najważniejsza gra w moim życiu to Batman : Arkham Asylum. To była pierwsza gra w którą zagrałem na swoim nowym kompie. (Wcześniej miały stary i słaby komputer.) Poza tym ta gra, to pierwsza gra którą obejrzałem na gry-online (znaczy się Gramy!). Moim zdaniem jest to genialna gra która posiada niepowtarzalny klimat. Szczególnie interesująca była postać Stracha Na Wróble i jego Proszek. Jest to także jedyna gra ze znajdźkami którą przeszedłem w 100%. Sporą frajdę sprawiło mi słuchanie przesłuchań i czytanie o postaciach. Już się nie mogę doczekać drugiej częsci.
No interesujący przegląd, jestem ciekaw co z tym Might and Magic i Dragon Age II. Też z chęcią był pojechał do Koloni. Może w przyszłych latach. :D
--------
Może to nie najukochańsza gra, bo takiej nie mam, ale najwięcej zmian w moim "życiu gracza" wprowadziło Call of Duty. Dlaczego? Proste. Nigdy nie przepadałem za FPS'ami, widziałem kiedyś jak kuzyn grał w CoD'a 4, nic wielkiego na mnie to nie wywarło. Wcześniej jeszcze był Counter-Strike, to był mój pierwszy FPS, ale jako iż grało się online było ciekawie i całkiem inaczej niż Singiel Player. Jednak przyszedł czas, że polubiłem FPS'y przez wspomnianego CoD'a. Zacząłem grać w kampanie dla jednego gracza. Przyznam bardzo mnie fabularnie wciągnęło. W jeden dzień przeszedłem całego. Wiem nie jest zbyt długie, ale to był pierwszy FPS któremu poświęciłem cały dzień. Potem pograłem w CoD'a 5. Był w całkiem innych czasach, ale nie wywarł gorszego wpływu na mnie od CoD'a 4. Kolejno gdy było już wiadomo, że wyjdzie kontynuacja Modern Warfare, byłem bardzo podekscytowany. Było kilka momentów które naprawdę mnie urzekły. No i to chyba tyle. :)
Mmm:** Moją ulubioną grą jest GTA:VICE CITY :> A dlaczego? Zaraz was za ciekawie.Gdy miałem około 10lat przyjechałem do kuzyna,a on grał właśnie w GTA ^ ^ (wtedy jeszcze komputer był czarna magia) Po 2godzinach patrzenia się w monitor jak kret i zaledwie 30min grania zakochałem się w niej ;D Po prostu byłem w nią wpatrzony jak w obrazek! Jak w najładniejszą dziewczynę z mojej szkoły :P Ujęły mnie misje...strzelanie...a szczególnie cały świat gry (wtedy zostałem maniakiem gier :D) Od razu gdy dostałem komputer zacząłem ciupać w tą wspaniałą gierkę (niestety po godz bo się męczyłem z crackiem haha ) Mam nadzieję, że zaciekawiła was moja wspaniała historia mojej pierwszej dziewczyny :D
Grą która wywołała u mnie nie małe poruszenie była i ciągle jest Half Life.
Była to jedna z pierwszych gier FPS jakie grałem. Sentyment do Gordona Freemana pozostał do dziś ; znaczącym aspektem tej produkcji było to ,że siedząc w szkole myślałem tylko o tym żeby pójść do domu i ocalić Gordona. Brutalne zabawy łomem z zombiakami trwale odbiły się w mojej psychice przywołując wspomnienia za każdym razem gdy moim oczom ukazuję się ten „złodziejski” artefakt. Niezapomniana asymilacja z bohaterem , przyspieszone bicie serca w momentach braku amunicji czy małej ilości zdrowia , nie pohamowana radość ze znalezienia nowego rodzaju broni. Tylko za „dzieciaka” można było poczuć ten magiczny klimat , którego brak dzisiejszym produkcją. Oczekuję ,że i kiedyś jaka kol wiek produkcja wciągnie mnie tak jak ta i parę innych klasyków które można policzyć na palcach jednej ręki min. gothic , GTA 2 , age of empires[...].
Moją ulubioną grą była gra Age of Empires-moja pierwsza gra na PC.Spędziłem z nią wiele godzin
Przeszedłem ją kilka razy.Gram w nią do dziś czasami.Pozdrawiam
Gra życia ... Splinter Cell cała seria mógłbym pisać sprawdzian na temat Splintera dziwie się że jeszcze nie wyszedł film o splinterrze.
Splinter Cell gra skradankowaopowiada o agęcie Samie. Sam działa jako "samotna komórka". Dlamnie nie tak jak dla innych niema lepszej części ale przyznam Double Agent miał kilka błędów zwłaszcza Misja w Kinszasie wystarczyło przykucnąć i przywrzeć do ściany.Ja osobiści jestem fanem mam wszystkie części od Splinter Cell do Conviction i mam nadzieje że wyjdzie kolejna część w kółko oglądam gdy Von Zay i Dell grają w tryb współpracy niemiałem okazji zakrać na multiku (sam też szukałem żutnika).
Polecam tvgry.pl całej ekipie TvGry.pl i mojemu PC`towi
Gratuluje zwycięscy, myślałem że wygra jakaś praca z kosmosu, pięknie i profesjonalnie zrobiona. I wyszło na to że też miałem szanse. Szkoda że nie wiedziałem że można wysłać więcej niż 1 praca( z tego co widzę w komentarzach gdzie są plakaty) A co do tego konkursu: Grą która zapadła mi w pamięć to Kangurek Kao :) Na samym początku dymny po kupnie swojej pierwszej gry miałem z nią problem. Do dziś nie wiem co było przyczyną że ekran był czarny i ledwo było widać postać. Ale po zmianie windows'a ( czytaj łindołsa) na szczęście wszystko działało. Jak pamiętam jak dla mnie było tam dużo poziomów, kupa zabawy i humor. Banan na twarzy gwarantowany. Emocje przeżywane z każdą walką z bosem. A na koniec walka z hunterem.
spoiler start
pamiętam jak łapie się ostatniego bosa w klatke
spoiler stop
. Po prostu łezka się w oku kręci. Do dziś egzemplarz stoi na półce :)
moją ulubiona gra to Assassin's Creed pamiętam jak obejrzałem gramy odrazo ją pokochałem i to była najlepsza gra którą grałem
Najważniejszą grą dla mnie którą będą wiecznie wspominał jest Gothic. Ta gra pokazała mi prawdziwą magię RPG, za którymi wcześniej nie przepadałem. Nie było tam zabójczej grafiki(gra wyszła w 2001 roku) ale fabuła była świetna. Nie zliczę ile razy przeszedłem Gothic-a, ale nigdy mi się on nie znudził, zawsze mogłem grać w niego godzinami i dalej mogę. Piranha Bytes, odwaliliście kawał dobrej roboty!
Hehe dobry konkursik :D
Moją natomiast najlepszą, najznakomitszą, najwybitniejsza i wszystko naj grą, jest gra (i tu uwaga) na pegasusa! To był GOAL 3, po dzień dzisiejszy mam starego, ale działającego pegasusa i wracam raz na miesiąc do takich gier jak właśnie goal 3, Teenage Mutant Ninja Turtles - Tournament Fighters, Cross Fire, czy chociażby mario :D Jednak nie mogę wspomnieć mojej pierwszej gry na komputer - airfix dogfighter <---- arcydzieło.
Najbardziej spodobała mi się gra Devil May Cry 4. To najlepsza gra w jaką grałem, pierwsza tego gatunku - chodzi mi o slasher. Historia opowiedziana tam jest według mnie świetna, sporo emocji (chociaż pewnie jakby ktoś nie mający obsesji na pkt. tej gry zagrał i orzeszedł wszystkie poziomy to pewnie by powiedział, ze gra Dante była monotonna bo przeciwnicy i bossowie się powtarzali). Z chęcią wracam do tego tytułu, mam na komputerze zaintastalowane, przeszedłem na dwóch poziomach. Mam na xboxa360 również DMC4, przeszedłem ją na wszystkich możliwych poziomach, ani trochę tego nie żałuję, mimo że zajęło mi to sporo czasu, a dokładnie 30 godzin. Przy ostatnim poziomie trudności sporo się namęczyłem, ale miałem nawet wsparcie kilku osób, więc to jakoś mnie zmotywowało. Niestety zgubiłem gdzieś płytę na konsolę i to była wielka tragedia dla mnie bo o wiele lepiej się grało właśnie na xboxie niż na komputerze (mimo że mam pada), pierwszy raz zetknąłem się z nią na konsoli, więc jakiś sentyment pozostał. Z wielką niecierpliwością czekam na jakiekolwiek wiadomości o DMC5, spróbowałem także gry w poprzednią odsłonę, jestem bardzo zadowolony, ze poświęciłem czas na zapoznanie się z uniwersum Devil May Cry.
Dla mnie najlepszą grą była, jest i na pewno pozostanie Twierdza. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie że od niej zacząłem swoją przygodę z graniem. Dziś rzadko mogę znaleźć grę, która by mnie tak wciągnęła.
Moimi ulubionymi są: Dungeon Siege 2, World of Goo, Puzzle Quest: Challange of Warlords oraz Ghost Master (do którego wracałem co rok przez 10 lat z tego co pamiętam) ^^ Lecz jak na razie moją ukochaną grą jest Wiedźmin.(wkrótce dopisze 2 :P) Kocham tą grę ponieważ jest bardzo grywalna, ma fajną grafikę, super oprawę dźwiękową, oraz tak ogólnie :P Po prostu nie znam lepszej gry. BTW. Szkoda, że nie będzie BulletStorma na gamescomie.
Moja to Grand Theft Auto IV. Niko ma świetny charakter. W dodatku piękna grafika, fizyka i wszystko pozostałe. Pokochałem tą grę.
Co do Przeglądu tygodnia to bardzo dobry. Pozdrawiam.
Moją ukochaną grą jest gra Głupki z kosmosu. Moja pierwsza gra(kupiłem ją razem z pierwszym komputerem) z super fabułą i niesamowitym humorem który rozśmieszał mnie do łez.
Godziny główkowania i rozwiązywania zagadek. Naprawdę cudna gra!
Pierwszą grą w którą grałem w moim jeszcze dosyć krótkim życiu był This is Football. Pamiętacie tą grę? Niewiem jak była ta produkcja oceniana, ale to zupełnie bez znaczenia. Skora moja ulubiona, to moja.
Byłem wtedy dosyć młody i nie znałem się na tej rozrywce tak jak teraz, kiedy to gry stały się jedną z moich hobby. Wraz z playstation 2 na gwiazdkę otrzymałem w zestawie dwie gry: Colin Mcrae 3 i właśnie
omawianą "Tifę". Pamiętam jak próbowałęm okiełznać pada i poprowadzić moich piłkarzy do zwycięstwa.
Na początku nie było łatwo. Przegrywało się 7, 8:0, ale nie zrażałem się i w końcu odnosiłem małe sukcesy...Od porażek 2:0 Liverpoolem(w którym bronił Dudek) doszedłem do dobrych wyników i łatwych zwycięstw. Ale jedno "osiągnięcie pozostało w tej grze niezdobyte: Chalenge drużyną All stars z Ameryki Płd na Europę. Diabelny wręcz poziom trudności nie pozwolił mi wygrać z europejczykami. Mimo tego ta gra rozpoczęła moją interaktywną przygodę, pełną facetów z karabinami, orków z toporami, baśniowych kotów w butach(choć rozpoczęli ją faceci w piłkarskich butach) która trwa do dzisiaj...Pamiętam tą wtedy fantastyczną opcję brutalnego faulu na przeciwniku; i te miny kolegów po skoszeniu ich najlepszego zawodnika-bezcenne:)
Poza tym dobra jak na 2003 rok grafika przyciągałą na długo. Rozpisałem się dosyć ale wg mnie to "gra warta świeczki" :D
Następną fenomenalną produkcją był Croc, później wciągneły mnie jeszcze Gothic II, Powrót Króla na ps2 i Wormsy 4. Dziękuje za przeczytanie:)
Może uwzględnicie moją opowieść:) A przegląd tygodnia bardzo dobry
W moim życiu najważniejszą grą była "Grand theft auto 2" ponieważ ta gra zaczęła moją zabawę z serią "Grand theft auto"... Grałem w to całymi dniami, nie mogłem przestać ta gra była czymś z czego nie mogłem się uwolnić, była najlepsza pod każdym względem.. Gram w nią do dziś i nigdy nie przestanę, gram też w inne gry z serii "Gran Theft Auto" Zbierałem specjalnie pieniądze na konsolę by pograć w "Grand theft auto IV" oraz "Grand theft auto EFLC"
Moją grą zdecydowanie jest Sherlock Holmes i Tajemnica Srebrnego Kolczyka :-) Fabuła obłędna naprawde świetnie poprowadzone dialogi które z czasem wciągają jeszcze bardziej do świata gry. Umiejętność łączenia faktów to chleb powszedni w tej grze, polecam każdemu kto dla odmiany zamiast zabijać hordę przeciwników w Call of Duty wolą sobie pogłówkować przed monitorem :-) Gra u mnie na 6+
Cos krutko dzis, ale to nic :P A dla mnie najlepsza gra to jest Far Cry otwarty swiat, grafika, fabula, czekalem na nia ze 2 lata zanim kupilem bo nigdy nie bylo w sklepie ;/
znowu święty przegląd !:)
Najważniejszą grą dla mnie było pierwsze Fable.Dlaczego?Pewnie dla tego urzekł mnie cudny bajkowy świat,ciekawa fabuła no i system rozwoju postaci(Od zera do bohatera).Szczerze polecam
Moją grą życia było ,jest i będzie GTA Vice City. Była to pierwsza gra z serii GTA jaką dostałem i ogólnie pierwsza gra jaką przeszedłem w całości. Tak naprawdę "zakochałem się w niej od pierwszego zagrania" :). I jeszcze mi to nie minęło :)
Dla mnie moją grą życia był quake 3 arena. To była moja pierwsza gra na PC, na tej grze się wychowałem i oczywiście najlepszym autorytetem quake 3 był fata1ty mam bardzo podobny styl gry do niego. pozdrawiam wszystkich z redakcji tvgry gry-online i fata1tiego. Fata1ty rządzi !!! Bardzo fajny Przegląd tygodnia.
Przegląd taki sobie . 6,5/10 . Gra w ktorej sie zakochałem to oczywiscie DRAGON AGE !!! ona jest zajebi... żadna gra nie ma takiej epickiej fabuły jak ona . Przynajmiej ja tak sądze wiec nie chce glupich komentarzy ktora gra ma lepszą :):) . Grafa też kosa jest a system walki rewelacyjny chociaż pod koniec gry troche znudziła sie ta ciągła walka. Jak dla mnie za dużo jej było, ale gdyby nie ona czas przejścia gry by sie o wiele skrócił a gra w ktorej sie zakochałem nie może być grą na jeden dzień :P. Taka jest moja opinia .
PS sokoł_ --> jesteś mocny :D
Dla mnie najważniejszą grą był (jest) Król Lew (The Lion King) wyprodukowana przez... Westwood i Virgin Interactive.
Platformówka z 94 roku :) Oczywiście w wersji PC. A dlaczego ta? Jedna z pierwszych gier pecetowych, w które grałem (wcześniej miałem Atari 800XL). Była to również pierwsza gra, którą przeszedłem i to bez kodów! ;) Co było nie lada wyczynem, sami spróbujcie.
Ja zakochałem się w Bioshock (To było jak miłość od pierwszego wejrzenia).Zaraz po tym wyszedł Bioshock 2 i od razu zacząłem grać.Martwiłem się,że nie wyjdzie już więcej części ale wszedłem na tvgry.pl i zobaczyłem filmik w którym był zamieszczony wątek o Bioshock: Infinite.Zaskoczyło mnie to bardzo. Dla mnie to NAJWAŻNIEJSZA GRA.
A poza tym super przegląd tygodnia i nie umiem się doczekać następnego.
Dla mnie najważniejszą grą w moim życiu była pierwsza częśc Gothica. Nigdy nie zapomnę przechodzenia po kilka razy tej gry. Ta gra była dla mnie taka rozbudowana, że dzienne siedzenie przy niej 10h to była norma :D Czekam na 4.
A moją najbardziej ukochaną grą jest Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots. Za co? Za wszystko!!! Ale najbardzie za muzykę, fabułe i oczywiście zakończenie przygód najlepszego bohatera gier video wszechczasów.
Flimbo's quest! ile to było połamanych dżojstików :) No i jedyna gra w którą grali również rodzice :D:D:D Jest to Moja najlepsza gra z dzieciństwa na c 64 teraz pozostaje emu...
Ps A później GTA i tomb raider. Pozdro
Moją ulubioną grą jest i bez wątpienia nadal będzie Need for Speed: Hot Pursuit 2.Była to moja pierwsza gra tego typu ,w której się zakochałem po pierwszym ujrzeniu.Grałem w nią non stop.:)
Fajny przeglądzik:)
Przegląd bajerancki , a wracając do konkursu moją ulubioną grą jest ... Uncharted 2 pierwsza gra którą kupiłem na ps3 i w której zdobyłem platyne ;) No i nie mogę zapomnieć dodać że pierwsze gramy jakie na tvgry.pl obejrzałem było z tejże gry :) hmm... choć może to dlatego że dopiero wtedy odkryłem waszą wspaniałą strone ;)
Grą mojego życia jest "Clash". To polska strategia turowa, która przyjęła się dobrze na świecie jak i w Polsce. To między innymi na niej wzorowali się twórcy "Hirołsów". Spędziłem przy niej wiele, wiele dni. Miałem nawet nadzieję, że kiedyś tam pokażecie ją w Domie Starców..
PS. Zachęcałem swoją pralkę do oglądania waszego programu, jednak ta woli bardziej zakręcone rzeczy jak np. bęben znajdujący się wewnątrz niej.
Dla mnie najlepszą grą w jaką kiedykolwiek grałem na Xbox'sie to Gears Of War 2 nie umie sie doczekać 3 a na PC The Beast Game Is New Aliens Versus Predator AND CoD MW 2
dla mnie uncharted 2
Na poważnie zacząłem grać raczej dość późno, więc pierwszą do której podeszłem na poważnie i którą cenie jak chyba żadną, było - GTA Vice City jeszcze na PS2. Potrafiłem sterować Tommym ciągle i ciągle i ciągle. Gra miała ten klimat i smaczek. Lata 80' , muzyka - oldschool. Genialnie ;)
Grałem już wcześniej w starsze gry. Ale to jednak ta chyba była ta super mega uber i wgl :P Inne ważne gry to BioWare "pełną gębą", czyli Dragon Age, Mass Efect 1 i 2, a oprócz tego - Jade Empire.
Ps. Dobry przegląd ;)
Pozdrawiam.
Dla mnie najlepszą grą a nawet epopeją rynku gier był starcraft 1 to było coś!
Seria gothic te noce z gothicem 3 te wieczory z gothic 2 i gothic 2 noc kruka i popołudnie z gothicem 1.Magiczny klimat 1000 zadań pobocznych i niewiarygodna grywalności grafika jak dla mnie cudo
Pozdro
Może nie najważniejszą ale jedną z ważniejszych gier w jakie grałem jest Heroes of Might and Maghic 3, a to dlatego że jedną rozgrywkę można było toczyć przez długie godziny. Poza tym jest w tej grze coś jeszcze ważniejszego a mianowicie tzw. "Tryb gorącego krzesła". :) Nawet w 8 osób można było się świetnie bawić przy jednym kompie, oczywiście dobrze było ustawić jakiś limit czasu dla tury bo inaczej grało by się w nieskonczonosc! :D Tylko ze znalezieniem graala było nieciekawie bo inni gracze również widzieli układankę i przewagę miał ten który był najbliżej. Zresztą dużo by można o tej grze pisać, więc KONIEC ;)
hmm co do gry którą najbardziej weszła mi w pamięć to myślę że "Neverwinter Nights 2" jest taką grą !!! Tak dobrze przeczytaliście, ;D wiem że niektórym osobom nie przypadła ona do gustu ;) ale cóż mnie jakoś szczególnie się spodobała, głównie za fabułę,która karmiła mnie z każdą godziną nowymi smaczkami ;P oraz ilość możliwości postaci jakie można było zrobić, powiem tyle przechodziłem tą grę już chyba z tysiąc razy i ani razu mi się nie znudziła, gra dała mi możliwość dowiedzieć się jak to jest stać się bohaterem i dowódcą warowni ;P i za to ją pamiętam. ;)
PS. gratuluje zwycięzcom super dzieł, a tvgry za kolejny super przegląd ;) pZdro
apropo tego pieknego licznika na gryonline najlepsza gra, a jak by inaczej jest mafia przecudowna fabula, swietny gameplay, policja dzialajaca jak nalezy no i ta grafika, pamietam jak pewnej nocy prawie skonczylem ta produkcje a swoja draga to byl moj bodajze 5 raz z tym programem pozdro
Moją jedną z pierwszym gier, a zarazem najlepszą w jaką grałem była... Diablo! Wieczory pełne grozy z angielską wersją pierwszej gry z tej serii. Miałem parę lat kiedy ją dostałem, więc na początku nie chętnie do niej podchodziłem. Bałem się najbardziej tego pierwszego bossa i gdy moja mama(tak moja mama gra w Diablo) grała w tą gierką wychodziłem z pokoju(miałem kilka lat). Później zacząłem dawać mikstury, aż wkońcu teraz jestem absolutnym fanem tej serii przeszedłem ją chyba na wszystkie możliwe sposoby(II część) i z niecierpliwością czekam na jej 3 odsłonę. Dodam że gra Diablo 2 była moją pierwszą orginalną grą. A w zasadzie platynowa edycja Diablo 2 wraz z dodatkiem Pan Zniszczenia.
Bardzo dobry pomysł z tymi nagrodami pocieszenia, SZACUN :D
A moja ulubiona gra to zdecydowanie "Call of Juarez: Więzy Krwi" naprawdę świetna gra.Dlaczego bo bardzo lubię kowbojskie gry ale szkoda ze jest ich tak mało.Fajnie by było jakby zrobili jakiś dodatek DLC do tej gry.Polecam każdemu kto w nią nie grał.;p
Moją ukochaną grą jest "Kapitan Pazur" to była moja pierwsza gra w życiu.
Eh te czasy świetnie mi się w to grało .Pamiętam, że często nie potrafiłem przejść jakiegoś poziomu wtedy mama mi pomagała.
Pamiętam nawet, że o niej śniłem o ukrytych skarbach i o amulecie dziewięciu istnień
Najbardziej podobał mi się sam główny bohater bo był kotem - piratem.
Pamiętam wszystko jak by to było wczoraj...
Gra życia? Zdecydowanie cała seria fify od world Cup 2002 do teraz, niezapomniane chwile. Ale od początku, WC2002 pożyczyłem od kumpla tuż po kupieniu pierwszego komputera, od razu się zakochałem spędzałem przy niej całe dnie, nie mogąc się oderwać od monitora i chociaż nie wiedziałem wtedy co to grafika to i tak mnie rozwalała, i te pamiętne dźwięki gdy piłka odbiła się od słupka lub poprzeczki :D 20033 nie miałem, czwórkę też pożyczyłem, (wiecie, byłem za mały żeby kupować sobie gry :D) no i przyznam że nie nie miałem czasu jej podziwiać, ponieważ za dużo w nią nie pograłem, ale gdy przyszedł czas na Fifę 06 i jako pierwszy w wiosce miałem oryginalną Fifę z komentarzem Szpakowskiego i Szaranowicza...pełen szacunek i masa kumpli w domu przed komputerem :D Nie mogę w to teraz uwierzyć ale cały czas grałem na amatorze i dawało mi to pełną satysfakcje, do tej pory pamiętam jak z bratem który przyjechał na wakacje zarywaliśmy nocki przechodząc Tryb Menadżerski Liverpoolem i zmieniając Cisse bo nam się jego wygląd nie podobał. siódemki nie miałem (komputer nie uciągnął) ale koledzy mieli i też się nieźle przy niej bawiliśmy, ósma część, pierwsza w którą grałem na konsoli, mojej wygranej trzy lata przed premierą gry, wcale nieużywanej konsoli PS2, nie zachwyciła mnie tak jak poprzednie ale granie w multi na dwóch padach dawało niesamowitą frajdę, 09 nie miałem lecz wtedy usłyszałem o wersji next genowej i postanowiłem przez rok harować na konsolę dla tej jednej jedynej Fify 10 i nie żałuje tego wcale taki skok był ogromny. "Aczik" na 50 h w trybie menadżerskim zrobiony w dwa tygodnie :D, do tej pory jest to gra którą najczęściej wkładam do swojej konsolki i co najmniej 1h dziennie przy niej spędzam, prawie co dwa dni z kumplami siedzimy przed monitorem i łoimy ile wlezie, i właśnie za to zakochałem się w tej grze, za to że widok kumpla który siedzi tuż obok po straconej bramce po świetnie skonstruowanej akcji i strzeleniu gola na pustą bramkę jest bezcenne.
Ps1. Trochę się rozpisałem dlatego chciałbym przeprosić za błędy, powtórzenia itp. ponieważ redaktorem nie jestem, to nie jest klasówka i nie chce mi się tego poprawiać
Ps2. pozdrawiam Tvgry.pl ;)
Ps3. StoTrzydziestyPiąty
Assassin's creed cała seria
Moja gra życia to Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast którą mam już od 9 roku życia.Gram w nią do dziś i do tej pory przeszedłem ją 7 razy.Przechodzę ją co jakis czas bo po prostu kocham tą grę i wątpie czy z któraś gra jej dorówna.
Trochę szkoda, że nie wspomnieliście o Blizzardzie, bo on też jedzie na targi. I tutaj informacja dla mniej kumatych w tych tematach- Jay Wilson (lead designer D3) ogłosił, że odbędzie się 18 sierpnia prezentacja "czegoś nowego" w Diablo 3. No i oczywiście będzie także demo D3, niestety te same co rok temu, bo z nowym czekają do BlizzCon'u.
Miłość to słowo skomplikowane, uwielbienie tym bardziej. Jest jednak rzecz, której nie zauważałem przez bardzo długi czas. Odmienione życie w moim rozumowaniu. Ogrom i gorączka na sercu. Wyrażanie się jak chcesz i ogólnie wolność, nowy wzrok na świat, gigantyczna metamorfoza. Przemieniłem się na lepsze. Zastanawiam się, gdybym nie zrobił tej rzeczy co by się ze mną stało. Nędza, niezrozumienie, depresja. Jednak cieszę się że tego dokonałem i mogę iść dalej. Zaraz, zaraz o czym to ja mówiłem? Mass Effect...
Dla nie najważniejszą grą w moim życiu jest Warcraft 3 Frozen Throne. Do dziś gram na battlenet wszelkiego rodzaju scenariusze jak i standardowe potyczki między graczami. Gra jest już leciwa ale dalej niesamowicie grywalna, przede wszystkim dlatego, że co chwila wychodzą nowe mapy, scenariusze i ich tryby rozgrywki, możną się na nich bawić za każdym razem w inny sposób co przekłada się na miło spędzony czas przed monitorem. Jeszcze wiele lat upłynie zanim zakończę swoja znajomość z tą odsłoną serii. Ubolewam tylko że blizzard (z tego co wiem) nie zamierza tworzyć kolejnego cyklu tej serii w takim samym klimacie i walką całą armią orków czy ludzi. Za miast tego swoją pracę wkłada w bardziej dochodowego Wow'a. Pozdrawiam całą redakcję ;)
Grą która jest dla mnie we wszystkim naj jest Dark Messiah. Spodobało mi się w niej to że podczas walki nie trzeba stosować się do żadnych reguł. Rzucenie pod nogi przeciwnika skrzynką aby ten się przewrócił, a następnie przebicie go leżącego mieczem na wylot za każdym razem wywoływało uśmiech na mej twarzy. Dźganie sztyletem w plecy, zrzucanie z przepaści, podpalanie za pomocą oliwy i ognia, to wszystko i wiele innych rzeczy pokochałem w tej grze. Przeszedłem ją 10 razy. Nigdy mi się to nie zdarzyło, zazwyczaj przejście jakiejś gry za drugim razem jest nie ciekawe i męczące.
Nie mam 1 najwazniejszej gry wiec powiem tak : gta vice city, diablo II, gothic II, NFS undergound 2. Same 222 :D Gry mojego dziecinstwa ;)
Spoko przegląd. Czekam na Dragon Age 2. A co do gry, na której sie wychowałem Grand Theft Auto Vice City!!! Pamiętam jak to się grało w VC i jarało że kolesiowi odpadła reka czy noga. W grze był zajefajny klimacik no i ta muza. Kolejne gta są dobre ale nie maja takiego klimatu. GTA VICE CITY RULEZZ!!!!
Na początku grałem na PSX ale większość gier była albo za trudna albo zbyt głupia (miałem 6 lat ;D)
Potem... Pierwszy mój PC (czarno-biały ;) ) Grałem na nim w takie jakby "minigierki" typu wąż skoki narciarskie itp. Następnie był kolejny PC w połowie czarno-biały a w połowie kolorowy i 1 gra Tomb Rider nie pamiętam który wiem tylko że ja nie mogłem go uruchomić tylko mój kuzyn informatyk XD.
Potem w całości kolorowy PC mam 8 lat na początek gram w jakieś syfy. Potem nie pamiętam kiedy trafił mi się Gothic! I to jest moja pierwsza gra którą nawalałem dni czasami noce. Do teraz jestem fanem Gothic'a! Czasami nawet popykam w G3. A obecnie gram na X-klocku 360 ;) i czekam na Gothic Arcania.
Hym pytanie Konkursowe trudne i bardzo konkretne zarazem :-/ jak sobie tak pomyśle o grach które przeszedłem i których niedokonczylem :D a było ich moim zdaniem sporo w mym 16 letnim życiu :] (:no kilka set :) to niewiem która wybrac bo kazda gra w która sie grach moze nie przypasc nam do gustu ale innym tak :) Mnie akurat kazda gra w jakis sposób zadowala :D Ale pierwsza gra która miałem :) jescze na pegazusa na której siedziałem całymi nocami by przesc i pokonac ostatniego boss i uratowac Ksiezniczke (moze sie domyslacie :) Bylo oczywiscie SUPER MARIO BROS do dzis od casu do czasu potrafię zagrywac sie w niom i nadal daje tyle frajdy co wtedy :] (chodz mam wszytkie czesci super mario na konsolach to i tak to własnie pierwsza czesc byla najlepsza i nadal w moim sercu jest :) Pozdrowaienia Dla całej redakcji tvgry.pl i gry online :) zeby relacja z koloni wam sie udała :] licze na to ja i inni użytkownicy :]
a wlasnie mialem dylemat, a mianiowicie- czy kupic 'Cyfrowe Marzenia' czy tez dozbierac na SC2 :)
no, moze sie uda... bo faktycznie jest taka gra, ktora dala mi niewyobrazalnie duzo godzin radosci [i nadal daje ;)]...
byl to rok 1999. w tymze roku powstal klub komputerowy w moim miescie, a ze byl blisko mojego domostwa, to nieomieszkalem tam zawitac [majac wtedy 12 lat]. wchodzac tam poczulem sie 'swiezo', i to nie bynajmniej ze wzgledu na swiezy zapach, ale to byl powiew swiezosci gier z tamtego okresu. mowie tu o Rayman'ie 2, Shadow Man'ie i... no wlasnie, tej perelce jaka byl QUAKE III :) ah, ile to czasu spedzilismy z chlopakami w gralni mordujac sie nawzajem w Q3 [jeszcze w wersji beta]. cos pieknego :) ale to nie jest jedyny powod wybrania tej gry jako nr 1. sa tez trzy zabawne [chociaz lepiej owe historie wypadaja opowiadane 'na zywo']. zeby nie nudzic za bardzo, przytocze jedna z nich. bedac w 2. klasie gimnazjum przyszedlem na kolko informatyczne. nikogo tam nie znalem, ale to byla frajda, bo byl darmowy internet... :) obok siedzialo dwoch gosci grajacych w demo Q3. po 10. minutach nic-nie-robienia zapytalem ich, czy moglbym sie dolaczyc do gry. na to jeden stwierdzil 'dobra, spoko, dolacz', drugi dodajac 'no to bedzie swieze miesko'. nie mowilem nic, tylko przytaknalem i odpalilem Q3. myslalem wtedy 'pewnie dobrze graja, skoro tak mowi... no nic, najwyzej dostane baty, ale sobie pogram troche'. nigdy nie zapomne dwoch rzeczy... 1- wynikow we fragach- po dolaczeniu bylo: 7 [1szy gosc], 10 [drugi gosc]... po 10 minutach gry: 10 [wszy gosc], 12 [drugi gosc], 50- ja :) zapytacie, jaka byla druga rzecz, ktora zapamietalem? ich miny po rozgrywce :) ah, jakiz ja dumny wyszedlem z tego kolka :) ah, dzieki Quake'owi 3 doznalem zaszczytu zajecia 1szego miejsca w pierwszym w moim zyciu turnieju Q3 [fakt, ze byl organizowany jedynie na szczeblu 'gminnym', ale jednak majac 12 lat i pokonujac wszystkich w turnieju- bezcenne przezycie :)]
konkluzja bedzie krotka... przypominajac sobie w tej chwili wspaniale momenty z Q3 w roli glownej moge stwierdzic- tak, to jest moja 'Gra Zycia' :)
pozdrawiam.
Cóż, miała być jedna pozycja, ale muszę oddać honor dwóm growym gigantom, a więc najpierw wspaniały Wing Commander I na Amigę - co tu dużo mówić - za epickość scenariusza. Wyobraźcie sobie, że przegrana misja nie kończyła się restartem tejże, po prostu front przesuwał się na niekorzyść ludzkiej Federacji, co obrazowane było na mapie gwiezdnej i owocowało zupełnie nową misją i - oczywiście - TRUDNIEJSZĄ! (wiem, bo sprawdziłem wszystkie rozwidlenia scenariusza). Do dziś pamiętam emocje związane z dwiema niewykonanymi misjami i zepchnięciem floty, której byłem częścią do systemu Hell's Kitchen - radość następnie z wybrnięcia z tej sytuacji. Było to naprawdę ciekawie i przewrotnie pomyślane - gra w pewien sposób nagradzała porażkę w misji A nowymi, ale trudniejszymi i bardziej frustrującymi misjami C i D, aby powrócić do misji B, która naturalnie następowała po misji A w przypadku gry jak po maśle (ale dla smaczku między misjami A i B była jeszcze A' i B', tak więc żeby zobaczyć wszystko należalo grę zaliczyć kilkukrotnie. Tak, to była pionierskie tytuły, zdaje się że Wing Commander III: Vengenace of the Kilrathi byłą pierwszą wykorzystującą scenki FMV z aktorami w blue boxie.
Druga gra to oczywiście UFO:ENEMY UNKNOWN. Graliśmy u kolegi w domu na 386SX. Rozgrywka trwała jakieś 6 miesięcy - graliśmy jakby w HOT SEAT - na zmianę prowadziliśmy swoich wojaków. Strasznie długo to trwało, ale to dlatego, że czas schodził nam na komentarzach, dywagacjach i dygresjach :) - i właśnie za to pamiętam UFO - za czas spędzony z kumplem po prostu, za emocje porównywalne do posiadówy przy ognisku, to był jakościowo inny, ale równie miodny rodzaj doświadczenia jak w Wing Commander. Pozdro Stachu!, choć i tak tego nie przeczytasz.
Moja ulubiona gra którą najczęściej wspominam to pierwszy Gothic. Dobrze pamiętam ten dzień. Umówiłem się na wspólne granie z kumplem u mnie w domu (chodziłem wtedy do podstawówki, chyba 4 czy 5 klasa) więc przychodzi i pokazuje mi Gothica. Ja taki nieprzekonany, bo nie byłem wtedy zapoznany z gatunkiem gier RPG. Więc odpalamy tę grę no i po 5 minutach już siedziałem głęboko w tym uniwersum. Na chwile obecną mogę sobie przypomnieć dużą część rozmów i zadań z 1 i 2 części wraz z dodatkiem Noc Kruka. Pierwszy Gothic był wtedy dla mnie grą dla której mogłem zarwać noc i pomimo upływu lat ja dalej ciepło wspominam tę grę.
hmm...miałem wiele ulubionych gier np. pierwsza gra w którą zagrałem na swoim komputerze czyli ,,Neverhood'' ,pierwszy ,,Medal Of Honor'' ,GTA: San Andreas ,Diablo II
Moją najukochańszą grą z dzieciństwa było Gta III. Była to rewolucja być może największa w historii gier. Jak na tamte czasy to co można było z nią/w niej zrobić to było coś niesamowitego. Do tej pory zdarza mi się odpalić Gta. ;]
Przyznam się bez bicia, że moją ukochaną/ulubioną grą jest Fallout3. Ma w sobie to coś, przyciąga mnie codziennie, nawet jak jest ładna pogoda, boli mnie głowa, jestem chory lub mam trochę wolnego czasu to gram właśnie w tą grę. Gram w nią już 2 lata, przeszedłem ją 3 razy i dalej mi się nie nudzi. Jest wiele lokacji, pełno różnorodnych misji, klimat jedyny w swoim rodzaju, piękny polski jak i angielski dubbing, oraz najważniejsze: fabuła, cud miód malina. Z niecierpliwością czekam na nowego Fallouta, ale czy będzie lepszy od 3, zobaczymy. Dziękuję za przeczytanie mojego skromnego komentarza i pozdrawiam wszystkich z gryonline i tvgry.
Co jak co ale przygody oddworld abe's oddysee nikt nie przebije, ciągle myśląc jak przechytrzyc i prześlizgnąć sie przez wroga majac przy tym nie lada smiechu
Dla mnie najważniejszą grą Życia jest Need for Speed Carbon ( jak dostałem na komunie komputer na drugi rok wszedł NFS CARBON i oczywiście go kupiłem, całymi dniami graliśmy z kumplami u mnie właśnie w tą grę.) Ona pozostanie mi do Konca mojego Życia.
lecz najlepszą w którą grałem był ,,Dead Space'' ze względu na ten klimat ,grafikę oraz dużą dawkę strachu przeszedłem ją nawet na poziomie niemożliwym
Dobry przegląd. A więc dla mnie najważniejszą grą w życiu było Call of Duty 4: Modern Warfare. Pokochałem ją za mocną i pełną akcji rozgrywkę, świetny multiplayer i śliczną oprawę audiowizualną. Siedzę przy tej grze dobre trzy lata i nigdy się nią nie znudzę. Pozdrawiam!
Przegląd fajowski!!!!!!!!!!
Odpowiadając na wasze pytanie jaka gra była dla mnie najważniejsza!!!!!!!!
Odpowiem tak najważniejszą grą była GTA Vice City dlatego iż była bardzo popularna i wtedy dostałem swój pierwszy komputer w którym pierwsza zainstalowana rzeczą było właśnie to lubię do niej wracać. Jest fantastyczna jak na tamten okres czasu pokazuje co nowego można było dać jestem bardzo zadowolony że powstała taka gra i która mogłem pierwszy raz zagrać w grę na własnym sprzęcie. Jest naprawdę ciekawa zaskakująca w tamtym czasie każdy chciała ja mieć ponieważ pokazywała dobra grafikę i to co każdy nie mógł zrobić a mógł się wcielić to życia gangstera który wykonywał dosłownie wszystko. To tyle o mojej najciekawszej grze mego życia pozdrawiam wszystkich i cieszę się że mogłem o tym napisać.
Moją najlepszą grą życia jest gra Dragon age: origins . ma niesamowitą fabułę i grafikę. Wprowadza nowe żeczy do gier rpg. POZDRO DLA TVGRY.PL
Przegląd bardzo fajny krótki ale na temat !
Hmm...Moją ulubiona gra ?, nie mam takiej lubię wszystkie gry.Ale pierwszą grą w którą zagrałem był NFS Underground 2, grałem w nią u kolegi, później mi ją pożyczył no i tak w nią grałem i grałem...Po prostu zakochałem się w niej :).W przeglądzie najbardziej spodobała mi się zapowiedź Konsoli 3DS.No i dobry gest z Waszej strony daliście nagrodę pocieszenia Dla tych którzy zrobili prace ale nie wygrali głównej nagrody, Pozdrawiam całą ekipę tvgry.pl
Moją ulubioną grą ,taką której nie zapomnę przez bardzo długi okres jest gra: "FAHRENHEIT". Ponieważ czułem się jakbym to ja był Lukasem Kane'em jakby to wszystko zależało odemnie co wydarzy dalej. Ta gra przyciągnęła mnie do monitora na kilka dobrych godzin a czułem się jakbym w nią grał godzine. A ogólnie to gra wprowadziła wiele nowego do swojego gatunku i przez 5 lat nie było podobnej gry, dopiero w tym roku wyszedł "heavy rain", który wydaje mi się lepszy od "fahrenheit'a", ale i tak "fahrenheit" to jest klasyk :) Pozdrawiam!
Ja wychowałam się na grze akcji "Max Payne". Była to moja pierwsza gra gdzie zobaczyłam przygody pewnego człowieka którego napotkało wielkie nieszczęście. Zobaczyłam wiele drastycznych scen które motywowały mnie do masakrowania przeciwników. Grafika w tej grze była dla mnie nie ważna. Liczyła się fabuła. Krycie się w cieniach zakątków Nowego Jorku było ciekawą przygodą. Lubiłam bullet time który był jednym z najlepszych atrybutów dającej tej grze tytuł "Mistrz". Zemsta na wrogu była ciekawa. Chciałabym mieć okazję przeczytać książeczkę którą można wygrać biorę udział dopiero I raz w konkursie ;). Pozdrawiam wszystkich.. szczególnie Pana Dela ;D. To tyle cześć.
Hmmm... moją najważniejszą, a może raczej jedną z najważniejszych, grą była Star Wars Jedi Knight Jedi Academy. Dzięki jej przejmującemu klimatowi dałem wciągnąć się w jeden z najwspanialszych (wcale nie przesadzam ;)) uniwersów jaki kiedykolwiek powstał. To ona zaraziła mnie do książek gwiezdnowojennych i nie tylko. Do dziś wspominam jak przeszukiwałem bazę na Hoth czy uciekałem przed wielgaśnym rancorem. Gra miała to coś. Aa i jeszcze walka na miecze była super, nie to co ta sieczka w Force Unleashed.
Moją ulubioną grą jest oczywiście gothic spędziłem z ta gra wiele wspaniałych godzin.Była to pierwsza gra która mi się tak spodobała.Posiadała to co lubię najbardziej czyli rozbudowaną fabułę humor i tryb walki. Pamięta że wszyscy kuple wpadali do mnie aby w nią zagrać :) tak to były dobre czasy XD
Gra na której się wychowałem to Super Mario
Gra która była, jest i będzie moją ulubioną to Crash Bandicoot. Kiedy 10 lat temu pierwszy raz ujżałem tą grę na wypasionym psOne to nie mogłem się oderwać od pada. Kochałem Crasha za świetny humor, muzykę (zwłaszcza w 3 czesci). Teraz posiadam najnowszego crasha na Xboksie Crash: Mind over Mutant, gdy go uruchomilem rozczarowalem sie. Nic nie bobije starego dobrego crasha na starego i dobrego PSone.
Moją ulubiona gra do dzis chociaz ta gra w tym roku ma 5 lat jest oczwyscie the punisher:D
Jego fabuła, a przede wszystkim brutalnosc miazdzyla wszystkie gry na rynku wydane w tym samym roku co punisher.
Najbardziej podobalo mi sie opcja przesluchan i zabojstw specjalnych, coz to byla za przyjemne zabojstwa mmmm.
Powinni zrobic punishera 2:D
Moją ulubioną grą jak i zarazem starszą przy której spędzałem mnóstwo czasu nawet w sylwka jest gra Benefactor kultowa gra platformowa z dużą dawką logiki.
Trudno wymienić jedną "grę życia". Właściwie każda platforma miała swoją perełkę. Gry zmieniały się i rozbudowywały przez dekady, nie można zatem wrzucić ich do jednego koszyka i wybrać spośród nich tę najlepszą. W swoim życiu miałem do czynienia z różnymi platformami do gier, poczynając od 8-bitowego Atari i na Xbox 360 czy PSP kończąc. Wymienię zatem najlepsze gry na każdą z platform, z którymi przyszło mi najczęściej obcować. Atari 8-bit: Misja (polska - pewnie mało kto zna), C64: The Last Ninja 2, Amiga: Prince of Persia, PC: Fallout 2 na równi z Half-Life 2, Xbox 360: Mass Effect. Do nich wracam i będę wracał. Nawet wnukom pokażę.
Jakkolwiek jestem młody, w wiele gier już grałem. Spędziłem tygodnie jak byłem przy Duke Nuken 3d i Warcrafcie 2 i tu teoretycznie mógłbym się zatrzymać gdyż W2 był moją pierwszą strategią. Obecnie jestem fanem gatunku i mam wiele tytułów(zazwyczaj lepszych) za sobą. Jednakże w tym dość nudnym wywodzie, przy okazji chcąc przytrzymać czytelnika wezmę zgoła inny tytuł. Nie stałem się fanem uniwersum, nie wytrzymałem przy warcraft'cie III. "Innym tytułem" jest : Kozacy. Tak, Cossacks European Wars. Jarałem się z o jedenaście lat starszym bratem tą grą. Tu była HUSARIA. Najmocniejsza jazda w grze. Tu były ogromne bitwy(porównajcie do takiego Age of Empires II gdzie limit ludności wynosił 200 a tam największa formacja miała 196) , tu była Polska. Co to wtedy było. Zafascynowałem się tą kawalerią. Ile to o niej przeczytałem. I pamiętam wiele szczegółów z przeczytanych dawniej tekstów do dziś. Pokochałem wojskowość. Przez ogromny okres czasu to przy "XVII" figurował w głowie jako "najukochańszy z okresów historycznych". Uzasadniałem to jako młodszy Paweł, że tam dużo wojen i w ogóle ciekawie było. Ta gra mnie nauczyła też podstaw strategicznego myślenia. Acz w to mają większy wkład gry z serii total war. Teraz bez problemu wygrywam bitwy w Hardkorowym Armored Brigade(zróbcie z tego "gramy" :D) Streszczając: Kozacy to dla mnie ważny tytuł, gdyż rozbudził we mnie zainteresowanie konkretnym okresem historii. Pomijając te łał jakie to bitwy, i husaria, to właśnie zainteresowanie tematyką sporo mi dało. A, i jeszcze robiłem sporo rysunków skrzydlatej kawalerii. Później każda strategia, która rozgrywała się w określonym okresie historycznym wyznaczała mi kierunek poszukiwania wiedzy, gdyż chciałem sprawdzić co jest nie tak :D To na tyle.
Ehh, te przeglady tygodnia to coraz wieksza lipa panowie, niedawno w ten sam dzien daliscie dlugie gramy z tomb ridera a potem jeszcze pol przegladu tygodnia posieciliscie mu, teraz 10 minutowy bubel - pomysly wam sie koncza ?
W sumie nic dziwnego, taki okres, ale nie robcie nic na sile, nie ma tematu, nie ma przegladu - dobrze chociaz ze wkrotce gamescom.
Trudno jest wybrać najważniejszą gre życia bo to pojęcie jest dość zwględne. Ale myśle że Mario bo właściwie wprowadził mnie do świata gier i spowodował że jestem fanem Nintendo ( nie fanbojem bo mam jeszcze PS3 :p ) Z drugiej strony nigdy nie umiem zapomnieć o długich nocach spędzonych u kuzynach nad Age of Empires, chodź nigdy sam nie kupiłem tej gry bo cena jakoś nie idzie w dół a zawsze jakiś inny tytuł mi zamąci w głowie ;) Jest jeszcze wiele gier które są dla mnie ważne sentymentalnie i nie tylko, wiele gier które są wręcz genialne. Ale jeżeli mam już wybierać niech jest już ten Mario :) Pozdrawiam
Świetny przegląd, a gra życia ... mógłbym powiedzieć, że był to Hexen moja pierwsza gra o świetnym klimacie .... jednak patrząc z dalszej perspektywy moją grą życia jest Dungeon Keeper 2. Klimat, stylistyka, humor i oryginalne podejście do świata fantasy gdzie się wcielasz w "tego złego" oraz doprowadzanie do perfekcji swoich lochów powoduje, że nadal wracam do tej gry mimo lat.
Ciężkie sobie pytanie wymyśliliście. Mógłbym podać grę, w którą grałem najwięcej (Devil May Cry 3), ale nie do końca tak by to działało... wydaje mi się, że najważniejszą dla mnie grą był Street Fighter III: 3rd Strike. Godziny spędzane z kolegami na łojeniu swoich pysków mówią same za siebie. Jakość systemu tej gry czyni z niej chyba najlepszą bijatykę do czystego żywego współzawodnictwa. Tu nic nie dzieje się przypadkiem, a żeby cokolwiek osiągnąć, trzeba wiedzieć jak oraz mieć najzwyklej manualną zdolność zrobienia tego. Świetne postacie, rozpoznawalne i (wtedy) nowe, ogrom ciosów, śliczna grafika (SFIII to pod względem animacji po prostu najdoskonalsza gra 2D w historii, ilość klatek, płynność, było wiele ładnych gier, ale takiej płynności nigdy nie było nigdzie wcześniej, i nie ma do teraz, choć od premiery minęło 11 lat), tej grze niczego nie brakowało, żeby była najlepszą bijatyką jaką widziałem, a widziałem ich wiele. Super Street Fighter IV nie jest w sumie gorszy, pod względem jakości i frajdy z grania mogę go postawić na równi, ale jest grą znacznie mniej "techniczną", mniej wymagającą. To ogólnie nic złego, ale przez to SFIII zostaje najlepszą bijatyką do testowania i porównywania umiejętności. A to to, co najbardziej lubię w gronie znajomych, z których co poniektórzy mają więcej doświadczenia z gatunkiem niż ja lat ;)
Fajny przegląd ;] tylko szkoda że nie wygraliśmy... Ale co tam, liczy się ubaw jaki mieliśmy przy robieniu i montowaniu zdjęć a nie sama wygrana.
Moją ulubioną grą jest oczywiście saga Gothic. Moja pierwsza gra to były 102 dalmatyńczyki demo... Ale każdy miał swoje początki :) pierwszą grę cRPG dostałem od ojca gdy miałem z 8 lat. Nie potrafiłem pojąć o co chodzi, za bardzo rozbudowany świat i jakoś nie pamiętam już tytułu... Grałem potem dużo w gry akcji, liniowe i nie zbyt wymagające. Potem zainteresował mnie gatunek cRPG, szczerze mówiąc to tylko taka dziwna nazwa tego gatunku... Więc popytałem się kolegów jaką by polecali grę tego właśnie gatunku, zobaczyłem różne strony. Aż w końcu kupiłem Gothic 2 Noc Kruka. Gra ta mnie tak wciągnęła, rozbudowana nie liniowa fabuła i tak wiele możliwości... Z początku miałem z nią trudności bo nigdy nie grałem w takie gry, ale potem jakoś to poszło ;] przeszedłem Gothica 2 Noc Kruka i ściągnąłem pierwszą część. Z jedynki najbardziej podobała mi się fabuła, po prostu się w niej zakochałem. Potem wyszła 3 część, i mnie jako prawdziwemu fanowi się podobała bardzo. Może nie miała już tyle uroki co pierwsza i druga część ale uzupełniała to grafiką, BARDZO rozbudowanym światem i drzewkiem umiejętności. Teraz z okazji nadchodzącej premiery Gothica 4 mam zamiar przejść wszystkie części po kolei jeszcze raz. Wszyscy mówią że Arcania nie będzie już taka dobra, ale ja wierze że firma JoWood stworzy następne arcydzieło cRPG którą ludzie będą pamiętać latami jako najlepszą sagę gier cRPG na świecie.
Najważniejsza gra?
To bardzo trudne pytanie. Postaram się jednak na nie odpowiedzieć. Prawdziwym graczem stałem się 11lat temu, kiedy dostałem swój pierwszy wymarzony komputer. Wcześniej grałem w kilku bitowe gry na Pegazusa, czy inne ustrojstwo. Żywot młodego gracza nie był szczególnie łatwy. O gry było ciężko i chwytało się różnych okazji do pogrania. Zaopatrywałem się głownie w magazyny o grach, skąd czerpałem rozrywkę i poznawałem ten złożony rynek. Jedną z najbardziej zapamiętanych przeze mnie gier był bez wątpienia Soul Reaver. Był to mój pierwszy kontakt z tą serią, lecz od razu starałem się nadrobić zaległości z Legacy of Kain. Co mnie urzekło w tej produkcji? Przede wszystkim bogaty świat i barwne postacie. Po dziś dzień zachwyca mnie Raziel, zdradzony antybohater pragnący zemsty. Pragnienie to było tak silne, że zgadza się na współpracę (raczej nie zbyt dużego wyboru) z tajemniczym Elder God (Starszy Bóg). Pierwsza część miała dość spójną fabułę. Chodziło głównie o to, żeby zabić Kaina. Straszliwego i okrutnego wampirzego władcy, który z zazdrości o nadzwyczajną cechą Raziela, który wcześniej od swojego pana zdobył skrzydła, postanawia zrzucić go do otchłani. Raziel jednak przeżywa upadek i przechodzi transformację. Później jest tylko lepiej! W kolejnych odsłonach pojawiają się podróże w czasie i kolejne zagadkowe postacie. Po prostu WOW! Przypominam, że był to koniec XX wieku, a ja do tej pory jest pod wielkim wrażeniem. Trochę szkoda, że twórcy nie pragną powrócić to tej serii. Chociaż zakończenie Defiance jest jasne... ale nie chcę za bardzo spoilować.
W moim życiu pojawiło się mnóstwo ciekawych gier, ale ta zrobiła na mnie największe wrażenie. Byłem jeszcze dzieckiem i nie potrafiłem pojąć (i przetłumaczyć) wielu rzeczy. Dlatego też chętnie odkurzam serię Legacy of Kain na swojej półce i instaluje na moim poczciwym blaszaku.
Najważniejsza gra w moim życiu? Trudne pytanie, bo przewinęło się ich przez moje dłonie i oczy naprawde sporo. Na początku pomyslałem o grze Max Payne, a szczególnie w wesji polskojęzycznej był to dla mnie prawdziwy majstersztyk mogłem w nią grać całe dnie, lecz przy wyborze tej jedynej chyba pomogą mi wspomnienia pierwszych gier wideo jakich mogłem doświadczyć w życiu, mój wybór pada na SUPER MARIO BROS 2 ! Jako, że do dzisiaj posiadam szare pudełko zwane 'NES' pozwalam sobie od czasu do czasu wrócic do tej gry i miło spedzić z nią kilka chwil. :)
tak sie rozpisałem że zapomniałem skomentować pzreglądu : ja czekam na nowe info o TDU2, rabbidsach, Wiedźmina, Snipera na PS3 oraz oczywiście na niespodzianki :D
Dla mnie najlepszą grą w jaką kiedykolwiek grałem, jaką pokochałem fo final fantasy VII. Gdy miałem ok. 6 lat zacząłem już grać w ffVII ogółem była ona moją pierwszą grą w jaką kiedykolwiek grałem. Mimo że nie wiedziałem o co w niej chodzi (mam na myśli fabułe), skakałem z radości jak pokonałem pierwszego jakiegoś bossa, tanćzyłem do każdej piosenki jaka leciała przy tej grze. No nic młody byłem. Nawet teraz gdy jestem trochę starszy nadal wracam do tej gry i nigdy mi się nie nudzi. Żadna gra w jaką kiedykolwiek grałem nie wciągnęła mnie tak bardzo jak ffVII. Jest to moje najlepsze wspomnienie z dzieciństwa. Możecie pomyśleć że kłamie czy coś, tylko dlatego że chce wygrać tę ksiązkę, jednak to nie prawda, wszystko co tutaj napisałem jest pawdą :).
Najpierw przegląd tygodnia - Super :D Nie spodziewałem się, że dostanę cokolwiek :D Wielkie dzięki Wam. Praca która wygrała, powinna wygrać, bo była najlepsza. Nie dziwcie się, że było takie zainteresowanie, bo było o co walczyć.
Gra która zapadła mi mocno w pamięć i mam ją tam ooo... w serduszku? Na pewno jest to Diablo II wraz z dodatkiem Pan Zniszczenia. Dlaczego? Gdy się coś wielbi, trudno szukać wad. Mógłbym tą grę chwalić latami... Zacznę, od tego że gra "urodziła" się w tym samym roku co moja siostra, dzięki czemu pamiętam ile ma lat (siostra ofc). Później pojawił się dodatek (całe szczęścia rodzeństwa nie przybyło...). Który niesamowicie zrewolucjonizował grę, dodana nowa rozdzielczość, bronie... normalnie och i ach. Przede wszystkim kocham Diablo II LoD za klimat, niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Było wiele gier mających mocny klimat, ale każda przy DII wymiękała... Nigdy nie zapomnę gdy pierwszy raz zabijałem tytułowego bossa (Diablo). Serce waliło mi z podniecenia zupełnie jak przy... ekhm... nie ważne. W każdym bądź razie ekscytowałem się niesamowicie. Liczba postaci, możliwość rozwijania była dla mnie czymś cudownym... Nie zapomnę też lokacji pełnych potworów. Gra jest niesamowita po dziś dzień, nigdy jej nie zapomnę, czasami pogrywa się na battlenecie. Teraz czekamy wszyscy, aż pojawi się trzecie dziecko Blizzarda sygnowane tytułem Diablo. Przyznam się, że wykończyłem na Diablo nie jedną myszkę, ale warto. Jeśli ktoś nie grał w Diablo, to prawie jak zbrodnia... nie... To zbrodnia. Jeśli miałbym na siłę szukać wad Diablo II... jeśli by tak BARDZO poszukać, to mała liczba questów. Chociaż zadania były cudowne i bardzo wciągające. To mimo wszystko pragnął bym jeszcze... i jeszcze... i jeszcze... itd. Mapy w diablo może były płaskie, to prawda. Ale czy to robiło mi różnicę? Nie. Zacząłem zwracać na to uwagę, po przeczytaniu recenzji DII. Ale i tak mój punk postrzegania gry się nie zmienił.
Patrząc na Diablo II dziś, nie jest to coś fantastycznego. Są gry bardziej rozbudowane, z lepszą oprawą audio, dużo lepszą grafiką. Mają wszystko lepsze oprócz klimatu i fabuły. Uniwersum z Diablo jest prawie tak dobre jak świat stworzony przez najlepszego twórcę fantasy czyli J.R.R Tolkiena. Czy znajdziecie równie dobrego twórcę? Raczej nie.. Tak samo z Diablo nie znajdziecie równie dobrej gry, nie warto jej porównywać od strony technicznej, bo w roku 2000 były inne możliwości, dużo mniejsze. Komputery nie były tak potężne jak dziś... Wiem jedno - Diablo II będzie moim numerem jeden już do końca. Chociaż... może Mafia II, czy Diablo III stanie obok niego? Zobaczymy.
Mhy moja ukochana gra ^^ no to powiem w prost mario kiedy to na moję 3 urodziny dostałem kultowego pegazusa i odpaliłem dyskietkę (wstępnie przedmuchując^^brakuje mi tego w pc) moim oczom ukazał się Mario jakiś mały pomarańczowo czerwony ludzik i obok niego dwa groźno wyglądające stworki ^^ analogicznie człowiek wiedział ,że trzeba było na nie wskoczyć chwilę później ukazały się świecące znaki zapytania z których wyskakiwały grzyby lub pieniądze jak mój mario urósł czułem się jak by mi pokemon ewolulował nie zapomniane wrażenie :D z grą bawiłem się parę godzin dziennie bo wciągała tyle co wow,cs i inne sławne gierki :)
Teraz hydraulik troszkę ewoluował i dalej bawi mnie i wciąga tak samo jak za czasów kiedy byłem dzieckiem :)
Dla mnie grą życia jest GTA: San Andreas. Świetna fabuła, która w bardzo dobry sposób pokazuje jak można sobie zmarnować życie i później je powoli odbudowywać. Rewelacyjne stacje radiowe i grafika która jak na tamte czasy powalała (bardzo wtedy podobał mi się cykl dnia i nocy). Grę przeszedłem 3 razy i powiem że inne części GTA (według mnie) chowają się.
Dawno temu, w szarym świecie
średniowieczny zamek stał.
A na tronie, czarnym tronie
Robhar Drugi ściągał skronie.
Nerwy jego podniszczone, pogwałcali
kiedy kradli, palili i zabijali.
Wpadł wtem mu do głowy pomysł,
by kolonię karną zrobić.
Wszystkich nikczemników barierą osłonić.
W społeczność uderzać za przestaną
gdy próba ucieczki, śmiercią karana.
Złoczyńcy ci rudę kopać mieli
by w wojnie z orkami, paladyni i rycerze
północno zachodnie rubieże
kraju chronili.
Wezwał więc stary Robhar
dwunastu potężnych
sługusów Innosa oraz Adanosa
by ową barierę na skazanych nałozyli.
Ogniskujące kamienie, magiczne artefakty
formuła słów, z bogami traktaty
wszystko to wymknęło się z pod kontroli
Bariera zabrała owych dwunastu
zabrała, lecz życie darowała
Od tamtej pory, słudzy Adanosa
A nie ci wytrwalsi, Xardasa podwładni
walczyli, myśleli jak ominąć
to co sami stworzyli, i przy tym nie zginąć.
W samej kolonii zapanował chaos.
niewolnicy, złoczyńcy bunt wszczęli krwawy
przejęli władzę, zbrojownie, magazyny strawy
i sami poczęli rządzić, z królem negocjować
by ten im jedzenie przysyłał
śmierci nie zgotował.
Wymieniali więć rudę, za dostawy strawy...
lecz nie tylko... kobiety, zabawy...
i tak toczyło się życie w kolonii.
Król Robhar wojnę przegrywał.
Orkowie poczynali narzucać warunki
nie w głowach im pokojowe stosunki.
Na skraju bariery kolejny więzień staną.
Nie tylko na skraju... Przed szansą także
otóż posłaniec kręgu ubrany w czerwień
list przekazuje w ręce skazańca, nagrodę obiecuje
i w przepaść strąca. Ten zaś do jeziora
bezpiecznie ląduje. Wodę wypluwa, głową potrząsa.
Zaraz za jego bark twarda ręka chwyta,
ktoś pięścią w twarz grzmoci, pozdrowienie rzuca.
W głowie echem odbija się głos... W miarę życzliwy
pierwszy przyjazny, pierwszy tak miły.
Mężczyzna podnosi skazańca na nogi,
nie chce znać imienia, ni tytułu. Sam
każe nazywać siebie Diego i nic
tylko radą służy. "Stary obóz wybierz, najlepszy"
Skazaniec nic nie wie. Nie przeczy
w głowie ma jeszcze mętlik. Zapewne przez magię.
Wyrusza ścieżką pomiędzy górami,
bezgłośnie porusza ustami.
Nie wie jeszcze, bezimienny biedak
że istnienie świata, na jego barkach
spoczywa.
Więc pytanie do Was, o czym ta ballada?
Ta gra mnie natchnęła, więc trzeba to zbadać.
Jeśli zgadniecie, moi mili ludzie,
uśmiechnijcie się szczerze, klepnijcie po udzie
ponieważ gra ta, najlepsza, kultowa
i moja, ukochana, ŻYCIOWA!!
Moja ulubioną i najlepszą grą jest World of Warcraft gram w nią juz dosyć długo i nadal mi się nie znudziła .
Gra życia ? Było ich kilka ale na pewno Wiedźmin na podstawie świetnej Sagi o Wiedźminie.(czytałem) Na drugim miejscu Gothic oraz Gothic 2 z dodatkiem. (3 była beznadziejna) Oraz Dragon Age Początek ze wszystkimi dodatkami.!!!
P.S Świetny przegląd tygodnia zniecierpliwiony oczekuję wieści z targów. Pozdro
Naaaaaaaaaajlepszą dla mnie grą, w której "zakochałem się" od kiedy tylko do niej usiadłem był Assassin's Creed. Wtedy nie miałem jeszcze gdzie w niego zagrać, ale na szczęście kolega miał, więc jak tylko powiedział mi, że dopiero co kupił sobie tę grę, przyjechałem do niego i... zaaagrałem. Nie mam pojęcia co mnie tak urzekło, ale głównie fabuła i jej zawikłania, a także rozgrywka. Była to chyba wtedy (nie jestem pewien) jedyna gra z tak świetnym systemem wspinaczki po budynkach. Potem czekałem z niecierpliwością na premierę pecetowej wersji AC II i dzień po premierze (w moje urodzinki xD) udało mi się nabyć edycję kolekcjonerską tej gry, a następnie zatracić się w niej na kilka godzin. Teraz, również z wielką niecierpliwością, czekam na Brotherhood'a i mam wielką nadzieje na to, że premiera nie zostanie przesunięta jak to było z dwójką... oby.
P.S. A przegląd super no i czekam na relacje z gamescomu.
Moją ulubioną grą jest do tej pory Need for Speed Most Wanted. Od czasu kiedy ona pojawiła się w sklepach i na drugi dzień została zainstalowana na moim komputerze nie znikła z niego do dziś. Super możliwości tuningu, emocjonujące wyścigi z policją i co najważniejsze przeogromna grywalność zadecydowały że jest ona moją ulubioną grą życia. Pozdro
zdecydowanie baldur's gate: z kumplami opuszczalismy szkole i sie zakladalismy kto da rade ubic drizzta ;P
No cóż, jeżeli o mnie chodzi to dla mnie najważniejszą grą (w dzieciństwie oczywiście), była druga część Jazz'a Jackrabbit'a. Co prawda nie było to nic specjalnego, jednak to była jedna z pierwszych gier komputerowych jakie miałem. Teraz katuję na PS3
Moja ulubiona gra to GTA 3. Dlaczego?? bardzo wciągnęła mnie fabuła i ogólnie cała oprawa graficzna jak na tamte czasy do teraz myślę żeby sobie pograć w tą grę. Jednak postęp w tworzeniu gier jest coraz lepszy i wychodzą lepsze gry o lepszej grafice jednak ta gra to jak dla mnie boss nad wszystkimi grami.
A co do przeglądu taka sama jak wszystkie inne czyli S.U.P.E.R!!!
Gdy tak się zastanawiam, to od razu mam w głowie Heroes 3. Pamiętam jak z chłopakami siedzieliśmy przy jednym blaszaku i pocinaliśmy w trzech, czterech. A później długo długo nic nie mam w pamięci. Dopiero Guild Wars który jest ze mną już przez prawie 5 lat i nadal wracam do niego od czasu do czasu!
Ja z całą pewnością i bez kompromisu mówię o pierwszym Neverwinter Nights. Była to jedna z pierwszych gier jakie miałem zaszczyt zagrać. Świetna fabuła, godziny gry i jak na tamte czasy grafika miodzio (tak pamiętam). Dla podsumowania :super rpg , troche mroczniejszy baldur's gate i pozamiatane!
Prince of Persia : Warrior Within - najmroczniejsza odsłona Księcia ! Fruwające flaki, setki powalonych wrogów, piękne scenerie i oczywiście heavy metal w tle, który dawał imponujący klimat :)
aha i kobiety można było bić xD
aż sobie przejdę nie wiem który już raz
gra na ktorej sie wychowalem, ktora wysmiewalem, w ktora pogrywalem gdy facet matujacy mi internet ugrzazl w korku .. to : "SAPER". Jest dla mnie najwazniejsza i najlepsza. Powodzenia na targach.
gra mojego życia? hymm. Gothic, tak powiem ze nawet cała seria. Dzięki tej grze, wziął się mój nick ^^, no i chyba od tej gry zacząłem coraz więcej grać w gry komputerowe jak i konsolowe. Trochę się rozwinąłem na scenie modderarskiej Gothica, jak i dubbingowej, bo podkładałem glos pod kilka modyfikacji min. kultowego Mroczne Tajemnice. Bez wątpienia Gothic był grą przełomową w moim "życiu growym". Tak wogóle chyba najlepszy dubbing polski był w tej grze, no nie?
Znajomi nazywaja mnie Sam, ;] oczywiscie pochodzi to od tego ze ciagle mówie o grze Splinter Cell jestem wielkim fanem serii gralem w kazdą czesc serii przeczytalem wszytskie ksiazki o Fisherze a wciąż jestem zachwycony ta osoba, to chyba najbardziej charakterystyczna postać w historii gier! i zarazem najlepszy agent, chce wygrac ta ksiażke bo mysle ze w niej takze bedzie wzmianka o Fisherze, Pozdrowienia
Ja wychowałem się na kilku grach ta ta da dam (fanfary) Fallout I Fallout II i pierwsze
części przygód lary Croft (tj. Tomb Raider) ale może najpierw o falloucie kupił mi ją ojciec całkowicie
nieświadomy co to za gra a wciągnęła mnie na tyle że potrafiłem grać w nią cały dzień co wiązało się z ogromnym niezadowoleniem ojca. ;) Grę potrafiłem przchodzić kilka razy bo zawsze znajdowało się nowe lokacje (a to dawało dużo satysfakcji i radości).
A Tomb Raider to już inna sprawa, grał w to mój ojciec więc sam postanowiłem w to zagrac i stało się do dziś jestem fanem serii oprócz TM Angel of Darkness które według mnie jest wielką klapą :(
Rok 2003, miasteczko na wschodzie. Młody, zafascynowany gracz otrzymuje od dowództwa zadanie, do samych rąk - zagrać i przejść Operation Flashpoint: Cold War Crisis. Wcześniej grał w jakieś tam Medal of Honory czy Call of Duty. Dzieciakowi, który miał wtedy osiem, czy dziewięć lat wojna kojarzyła się raczej z radosną łupaniną, w której pojedyńczy żołnierz wybija całą armię. Przenieśmy się 7 lat wcześniej...
Pamiętam, że nie byłem sam. Byłem zwykłym szeregowcem z poboru armii amerykańskiej. Wyprzedziłem wszystkich by zdobyć te "kilka zabić". Stanąłem nagle na wzgórzu, tak, że miałem na widoku całe miasto. Padł strzał. Jeden jedyny, ale śmiertelny. Ofiarą byłem ja, nie zdążyłem nawet stęknąć z bólu. Przed śmiercią słyszałem jeszcze zawiadomienie o mojej śmierci. Wymawiane było ono zwykłym, bez emocjonalnym głosem, nikt specjalnie nie przejął się moją śmiercią.
Ta gra nauczyła mnie kilku rzeczy. Po pierwsze - cierpliwości do innych gier. Nie raz wracam do pierwszego fleszpointa, a ostatnio skończyłem nawet ARMA 2. Nie zniechęcają mnie gry, w których ginę co minutę. Próbuję aż do samego końca.
Po drugie, zrozumiałem czym naprawdę jest wojna. To nie jest zabawa w paintballa, to gra o śmierć i życie. Pojedyńczy człowiek wcale się tam nie liczy. By się liczył, trzeba przeżyć pierwsze operacje. To okrutne, ale pierwsze walki to selekcja żołnierzy na lepszych i gorszych. Dzięki tej grze jestem prawdziwym patriotą.