Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Dead Rising 3 Przed premierą

Przed premierą 14 czerwca 2013, 15:30

autor: Amadeusz Cyganek

Widzieliśmy Dead Rising 3 - zombie i sandbox nowej generacji

Dead Rising 3 na konsolę Xbox One będzie największą i prawdopodobnie najbardziej dopracowaną częścią serii. Otwarty świat, tysiące zombie i oryginalne gadżety to główne atuty tej produkcji.

Przeczytaj recenzję Recenzja gry Dead Rising 3 na PC - rozgrzewka przed Dying Light

Artykuł powstał na bazie wersji XONE.

Zombie, zombie, zombie... Motyw nieumarłych w grach wideo ostatnio stał się niesamowicie popularny, a co za tym idzie – również szalenie wyeksploatowany. Na rynku pojawiły się dziesiątki gier poruszających tę tematykę, często różnej jakości, acz z kilkoma chlubnymi wyjątkami. Niemniej na wieść o nowym Dead Rising ani przez chwilę nie przyszło mi na myśl „o nie, znowu zombie, ileż można” – seria stworzona przez wewnętrzne studio Capcomu to klasa sama dla siebie, a jej dwie pierwsze odsłony do tej pory cieszą się licznym gronem fanów radosnej eksterminacji nieumarłych. „Trójka” nadal ma oferować masę dynamicznej i wymagającej zabawy, jednocześnie wprowadzając kilka ciekawych rozwiązań powodujących, że bezlitosne i efektowne likwidowanie poczwar sprawi nam jeszcze większą frajdę.

O tym, że Dead Rising 3 to gra zdecydowanie bardziej obszerna od swoich poprzedniczek, przekonujemy się już po krótkiej chwili – miasto Los Perdidos, w którym rozgrywa się akcja tej produkcji, ma większą powierzchnię od wszystkich lokacji z dwóch pierwszych odsłon cyklu razem wziętych. Co ważne, świat „trojki” będzie w pełni otwarty i interaktywny, a to oznacza szereg nowych opcji związanych z wykorzystywaniem budynków czy elementów otoczenia. Możliwości techniczne konsoli Xbox One i niewspółmiernie większa moc obliczeniowa pozwolą programistom z kanadyjskiego oddziału Capcomu na zaimplementowanie do gry aż trzy razy większej liczby zombie niż w „dwójce”. Jeśli macie w pamięci dynamiczne walki i różnorodne kombinacje pozbywania się wściekle atakujących grup umarlaków, pomnóżcie sobie skalę tych wydarzeń przez trzy – robi wrażenie, nieprawdaż? Momentami autorzy specjalnie zatrzymywali się na chwilę, by zademonstrować place pełne pełzających maszkar, i trzeba przyznać, że takie ilości cmentarnych pomiotów wyglądają wręcz przytłaczająco.

Przedziwne kombinacje urządzeń znowu okażą się najskuteczniejszym orężem przeciwko zombiakom. - 2013-06-14
Przedziwne kombinacje urządzeń znowu okażą się najskuteczniejszym orężem przeciwko zombiakom.

Twórcy odważnie stawiają na otwartość i pełną nieliniowość – tylko od gracza będzie zależeć, czy próbując pozbyć się hordy zombiaków, zastosuje tryb terminatora, pakując się w sam środek fali i uderzając na oślep, czy też zechce taktycznie i z pomysłem eliminować kolejne grupki, przemieszczając się po samochodach lub dachach budynków i atakując słabe punkty wroga. Bohater gry, Nick Ramos, jest mechanikiem, zatem nie dziwi fakt, że z kilku podstawowych typów broni, znajdowanych na przestrzeni całej gry, potrafi zmontować naprawdę przeróżne, śmiercionośne ustrojstwa. Dzięki zaimplementowaniu narzędzia craftingu możemy w każdej chwili sporządzić nowe spluwy czy zmyślne przedmioty wzbudzające postrach wśród zombie pod warunkiem, że wcześniej zdobędziemy przepisy rozrzucone w różnych częściach Los Perdidos. I tak oto do naszych rąk trafi zmontowany naprędce za pomocą taśmy klejącej pistolet z latarką czy siejący zniszczenie duet piły mechanicznej i ogromnego młota. Każdą bronią da się posługiwać na wiele sposobów, łącząc ciosy w rozmaite kombinacje, umożliwiające zadawanie jeszcze większych obrażeń niż w przypadku pojedynczych uderzeń. Twórcy nie zapomnieli również o rozwijaniu postaci Nicka Ramosa, implementując do gry prosty, acz czytelny system rozwoju – zdobycie każdego kolejnego poziomu doświadczenia uprawni nas do użycia punktów pozwalających na rozwinięcie danej cechy lub umiejętności, np. posługiwania się bronią palną lub białą.

Los Perdidos wita tłumami nieumarłych. To się nazywa gościnność! - 2013-06-14
Los Perdidos wita tłumami nieumarłych. To się nazywa gościnność!
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.