autor: Szymon Liebert
Wybitnie rozrywkowa rzeź - graliśmy w Borderlands 2 na gamescom 2012!
Po kolejnym pokazie Borderlands 2 jesteśmy jeszcze bardziej pewni, że gra studia Gearbox okaże się lepsza od pierwowzoru. Za dużo w niej zabawnych i zwariowanych rzeczy, żeby było inaczej.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Borderlands 2 - tak powinno się robić sequele!
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Borderlands 2 wygląda coraz ciekawiej – takie wrażenie wynoszę z każdego zwiastuna i pokazu tej gry. Na tegorocznym Gamescomie twórcy ze studia Gearbox Software zaprezentowali sporo nowego materiału, w tym jedną z pobocznych misji dla wysokopoziomowych postaci (ogólnodostępne demo zawierało wcześniejszy fragment) oraz klasę Mechromancer, która pojawi się po premierze jako płatny dodatek DLC (w zamówieniach przedpremierowych będzie ona dostępna za darmo). Opisanie wszystkiego zajęłoby sporo miejsca, więc pozwólcie, że skupię się tylko na najciekawszych i najważniejszych nowinkach.
Zacznijmy od tego, że pokaz Borderlands 2 został zrealizowany w zabawny i przykuwający uwagę sposób. Nieoczekiwanie deweloperzy zaprezentowali nam jedną z map do testowania różnych pomysłów i rozwiązań. Na tej odartej z wielu elementów graficznych arenie można było szybko zmieniać postacie, wgrywać różne ustawienia i walczyć z wrogami. W ten sposób zademonstrowano najlepsze umiejętności poszczególnych postaci. Każda z nich była niemal równie radosna – ewidentnie widać, że ludzie z Gearbox bawią się tym, co robią.
Maya, bohaterka o klasie Siren, potrafi korzystać z formy magii – umiejętności o nazwie Phase Lock, która więzi przeciwnika w kuli energii. Najpotężniejsza zdolność (Motion), jednego z trzech drzewek umiejętności, pozwala wykorzystać ten atak do przejęcia kontroli nad myślami konkretnego wroga i sprawienia, że zacznie on atakować swoich pobratymców. Dodatkowa modyfikacja tej cechy sprawia, że kula energii z zabitego oponenta przeskakuje na inny cel, kontynuując swoje działanie. Inny atak przyciąga wrogów do wypuszczonej kuli, która wybucha i rani wszystkich dookoła. Takie akcenty pozwalają dziewczynie wyczyniać prawdziwe cuda na polu walki.
Równie widowiskowe i szalone formy uprzykrzania życia wrogom mają inne klasy. W dużym skrócie: Zer0, czyli zabójca, aktywuje przed sobą hologram po czym sam znika, aby przygotować cios zadający olbrzymie obrażenia. Dobierając odpowiednie umiejętności, możemy tworzyć sekwencje potężnych ataków tego typu i pozostawać cały czas w ukryciu przed potworami i bandytami. Commando, klasa postaci reprezentowana przez Axtona, rozstawia potężne wieżyczki, które da się dopakować na różne sposoby, w zależności od tego, gdzie zainwestujemy punkty. Ostatnia z umiejętności powoduje w chwili wyrzucenia działka efekt... małej eksplozji nuklearnej. Po wybuchu wieżyczka kontynuuje ostrzał jak gdyby nic się nie stało.