Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 czerwca 2012, 13:07

autor: Maciej Jałowiec

Multiplayer w SimCity - widzieliśmy współpracę trzech burmistrzów - Strona 2

Nowe SimCity zaoferuje graczom pełnoprawny tryb multiplayer – pora sprawdzić, czy współpraca pomiędzy wirtualnymi burmistrzami przyniesie spodziewane korzyści.

Choć SimCity 4 niezaprzeczalnie jest jedną z najlepszych strategii ekonomicznych w historii, jej miłośnikom do pełni szczęścia zabrakło chyba tylko sensownego trybu multiplayer. Możliwość rywalizacji z innymi graczami lub też szeroko zakrojonej współpracy w celu stworzenia znakomicie prosperującego regionu byłaby wspaniałym uzupełnieniem tej klasycznej symulacji budowy miasta. Studio Maxis zrozumiało, że brak modułu sieciowego w 2013 roku już nie przejdzie – nowe SimCity zawierać będzie kilka bardzo ciekawych rozwiązań w tej kwestii, oferujących mnóstwo interesującej i różnorodnej zabawy.

Zanim jednak przeszliśmy do przedstawienia głównych założeń trybu rozgrywek z wykorzystaniem Internetu, twórcy zaprezentowali kilka nowinek dotyczących mechaniki i działania znakomicie wyglądającego silnika o nazwie Glassbox, odpowiedzialnego zarówno za oprawę graficzną, jak i kompletną symulację miejskiego życia. Samo miasto stworzone przez deweloperów na potrzeby pokazu zrobiło niesamowite wrażenie – po ulicach przechadzały się tłumy mieszkańców, centra handlowe i prywatne przedsiębiorstwa działały na pełnych obrotach, przynosząc zyski również do miejskiej kasy, a główne arterie były kompletnie zakorkowane na skutek zbyt małej ilości wielopasmowych dróg. Antidotum na problemy związane z małą przepustowością ulic okazał się transport publiczny – w celu zademonstrowania wpływu komunikacji miejskiej na poziom zatłoczenia dróg twórcy umieścili linię tramwajową w samym środku jezdni, stawiając przystanki w newralgicznych punktach, skupiających spore rzesze mieszkańców. Efekt był widoczny już po kilku wirtualnych tygodniach – przejazd jedną z najważniejszych arterii miasta stał się szybki i bezproblemowy.

Szerokość i jakość dróg determinuje również specyfikę zabudowań – przy najprostszej, betonowej dwupasmówce w ogromnej większości staną zwykłe domki jednorodzinne. Im szersze i charakteryzujące się większą przepustowością ulice, tym większe i bardziej efektowne budynki pojawią się tuż obok nich – wieżowce i drapacze chmur postawimy tylko w sąsiedztwie autostrad. Znów nie zabrakło przykładu jednego z wielu losowych zdarzeń – do pobliskiego banku włamali się przestępcy, próbując wyczyścić sejfy z zapasów gotówki. Na szczęście policjanci ze znajdującego się nieopodal komisariatu błyskawicznie zareagowali na niespodziewane zagrożenie, pacyfikując grupkę złodziei. Nie obyło się również bez panicznej reakcji zgromadzonej widowni, która szybko rozpierzchła się po ulicach miasta.

Maciej Jałowiec

Maciej Jałowiec

Specjalista do spraw marketingu gier wideo. Łączy pasję do gier ze spostrzeżeniami na temat branży i światowej gospodarki. Zawodowo związany z firmą Techland, a wcześniej m. in. z Activision i Perfect World.

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.