autor: Szymon Liebert
L.A. Noire PC - zapowiedź konwersji hitu od Team Bondi
L.A. Noire to jedna z najlepszych gier tego roku, którą wkrótce otrzymają posiadacze komputerów. Mieliśmy okazję zagrać w pecetową wersję hitu Team Bondi.
Przeczytaj recenzję L.A. Noire - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Ludzie z Rockstara i Team Bondi podarowali graczom niezłą niespodziankę w postaci L.A. Noire, które w wersji konsolowej święciło triumfy w pierwszej połowie tego roku. W kilka miesięcy po premierze dowiedzieliśmy się, że produkcja ta zostanie wydana także na komputery osobiste. Mieliśmy okazję własnoręcznie sprawdzić jakość pecetowej konwersji. W prezentowanym fragmencie gry skupiono się na rozszerzeniu o nazwie Nicholson Electroplating, bowiem edycja PC będzie zawierała wszystkie DLC, które wypuszczono do tej pory na konsole. To oznacza, że kupując pudełko z grą, dostaniemy podstawową przygodę i kilka dodatkowych godzin w specjalnych śledztwach
Do zabawy zasiedliśmy przed dużym telewizorem i w specjalnych okularach na nosie. Obraz 3D to kolejna atrakcja w wersji pecetowej, którą jednak doceni zapewne niewielu polskich graczy, bo ta technologia nie jest u nas jeszcze szczególnie popularna. Tak czy inaczej – L.A. Noire w trójwymiarze wygląda naprawdę przyjemnie, a głębia obrazu przydaje się w prowadzeniu śledztw i zapewnia ponadprogramowe wrażenia podczas przyglądania się przedmiotom czy badania śladów. W tego typu scenach kamera zbliża się do danego obiektu, a gracz może wykonywać pewne czynności, są więc one doskonałym momentem na uwidocznienie ciekawych aspektów wizualnych.
W pierwszej scenie dodatku miastem wstrząsa potężny wybuch. Dwójka policjantów udaje się na miejsce eksplozji, aby odkryć parę szabrowników, którzy postanowili wykorzystać nadarzającą się okazję. Po krótkim pościgu i kilku strzałach zatrzymujemy podejrzanych, po czym wracamy na teren fabryki. Eksplozja dosłownie rozsadziła budynek. Trafiamy tam na policyjnego eksperta technicznego Raya Pinkera oraz kilka innych osób (pojawia się również burmistrz). Okazuje się, że zaginął Harold McLellan, jeden z najważniejszych chemików pracujących w tym zakładzie. Czym prędzej rozpoczynamy poszukiwanie tropów.
Grając na pececie, można skorzystać z pada do Xboksa 360, dzięki czemu uzyskuje się podobne efekty jak na konsolach. Przypomnijmy, że gra drganiami kontrolera podpowiada, że właśnie przechodzimy nad obiektami szczególnie ważnymi dla przebiegu sprawy. Podczas zabawy otrzymujemy więcej tego typu wskazówek, podawanych na różne sposoby (ważne są np. motywy muzyczne). Osoby, które wybiorą zasłużoną klawiaturę i myszkę, a nie dodatkowe urządzenia, nie stracą pełnego dostępu do tak ważnego zmysłu detektywistycznego Cole’a Phelpsa. Twórcy upewnią się, że sterowanie postacią w typowy dla pecetów sposób nie sprawi nikomu trudności.
Przeczesując okolice fabryki, znajdujemy intrygujące tropy: część z samolotu, fragment ubrania z nazwą pralni oraz walizkę z zaskakującymi przedmiotami, np. kamerą szpiegowską. Po rozszyfrowaniu prostej łamigłówki z podstawianiem liter odkrywamy też adres, prowadzący do mieszkania niejakiego Tomoko Okamoto. Wychodząc z miejsca wybuchu, trafiamy na szefa fabryki Freda Nicholsona, który wydaje się coś kręcić i ukrywać pewne informacje. Podczas dialogu standardowo trzeba określić, czy wierzymy w złożone zeznania, i w razie czego przycisnąć mocniej rozmówcę. W tym momencie śledztwa jest jeszcze za wcześnie na wnioski, więc jedziemy pod wskazany adres. A raczej prosimy partnera o poprowadzenie wozu, bo w ten sposób można skrócić drogę i ominąć scenę docierania do kolejnej lokacji.