Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 stycznia 2011, 15:02

autor: Przemysław Zamęcki

Portal 2 - już graliśmy!

Mieliśmy okazję zagrać w tryb kooperacji najbardziej oczekiwanej gry roku. Czy Valve uda się przeskoczyć poprzeczkę, którą autorzy sami sobie zawiesili wysoko przy okazji pierwszej części?

Przeczytaj recenzję Portal 2 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji X360.

Kiedy ponad trzy lata temu na rynek trafił pierwszy Portal, chyba nikt nie spodziewał się, że ta niepozorna produkcja może aż tak mocno namieszać w światku elektronicznej rozrywki. Valve udało się połączyć grę logiczną z FPS-em, ubrać to w bardzo sensowną fabułę i przyprawić wszystko świetnym udźwiękowieniem z głosem glaDOS na czele. Sztuczna inteligencja wirtualnego systemu obdarzona została ponadto niebanalną osobowością, nieustępującą wcale pamiętnej Shodanowi z serii System Shock.

Portal 2 bez wątpienia jest jedną z najbardziej oczekiwanych gier tego roku, a ja miałem okazję już w niego zagrać. Spokojnie, nie oznacza to wcale, że za chwilę odkryję przed Wami wszystkie jego karty. Nie ma na to szans, ponieważ organoleptyczne badanie obiektu sprowadzało się, niestety, do ukończenia kilku króciutkich, niezbyt skomplikowanych poziomów. Na dodatek jedynie w trybie kooperacji.

Oto i sprawcy całego zamieszania.

Pierwsza część była fajną kilkugodzinną rozrywką, ale pozbawioną tego, co wielu graczy uważa dzisiaj za podstawę dobrej zabawy, czyli trybu umożliwiającego zaangażowanie do rozwiązywania zagadek drugiej osoby. W Portalu 2 wcielimy się w znane ze zwiastunów roboty. Choć różnią się zasadniczo wyglądem, oba dysponują identycznymi umiejętnościami posługiwania się znaną z pierwowzoru zabawką. Mogą więc tworzyć w określonych punktach portale, umożliwiające dotarcie w niedostępne normalnie miejsca, lub – i tu mamy nowość w serii – manipulować na odległość obiektami niczym Gordon Freeman z Half-Life 2.

W trybie kooperacji, zależnie od lokacji, roboty mogą dowolnie wybierać, który czym się zajmie, bądź też kolejność działań determinuje budowa poziomu. Wtedy bohaterowie najczęściej znajdują się w oddzielnych korytarzach i poprzez współpracę, typu uruchamianie różnych urządzeń czy stworzenie portalu dla kompana w miejscu, do którego on nie ma żadnego dostępu, przemieszczają się w kierunku następnej lokacji. Świetnym przykładem jest sześcian, który podajemy drugiemu robotowi przez otwór w szybie, ten odnosi go na specjalną wagę, a przed nami otwiera się kolejne przejście.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.