autor: Marcin Skierski
Silent Hill: Downpour - zapowiedź
Seria Silent Hill została przekazana w ręce czeskiego studia Vatra Games, a samą rozgrywkę czeka kilka istotnych zmian. Czy ten eksperyment ma szansę się udać?
Przeczytaj recenzję Strachy na Lachy - recenzja gry Silent Hill: Downpour
Artykuł powstał na bazie wersji X360.
Wiele osób uważa, że seria Silent Hill czasy świetności ma już dawno za sobą. Po doskonałych dwóch pierwszych odsłonach cykl zaczął delikatnie obniżać loty, w związku z czym prace nad wypuszczonym na rynek w 2008 roku Silent Hill: Homecoming firma Konami powierzyła amerykańskiemu studiu Double Helix. Próba odświeżenia marki nie wyszła najlepiej, choć omawiana pozycja nie zeszła poniżej pewnego poziomu. Silent Hill: Downpour to kolejna nadzieja na przywrócenie serii statusu z okresu jej najlepszych lat.
Wydawca kontynuuje żonglowanie deweloperami i tym razem zlecił tworzenie najnowszej części czeskiemu Vatra Games. W ten sposób marka zostanie odpowiednio odświeżona, prezentując nieco inny styl rozgrywki niż w poprzednich latach. Pierwsze zapowiedzi rzeczywiście wskazują, że gra nie będzie tylko powieleniem najbardziej udanych rozwiązań poprzedniczek, a zamiast tego szykuje się sporo nowych patentów. Czy jednak przyjmą się one dobrze w realiach cyklu?
W Downpour przyjdzie nam się wcielić w Murphy’ego Pendletona – kryminalistę, który dokonał wielu niemoralnych czynów. Policyjny konwój właśnie transportuje go do więzienia, gdy dochodzi do nieoczekiwanego wypadku. Kierowca autobusu przewożącego głównego bohatera traci kontrolę nad pojazdem i uderza w drzewa. Nikomu poza sterowaną przez nas postacią nie udaje się przeżyć, w związku z czym nie pozostaje nam nic innego, jak pomaszerować przed siebie w poszukiwaniu pomocy. Nietrudno się domyślić, że rozbiliśmy się niedaleko tytułowego miasteczka Silent Hill i tylko kwestią czasu jest, kiedy ostatecznie tam trafimy. Twórcy póki co nie chcą zdradzać zbyt wiele na temat przeszłości Murphy’ego, ale wykluczają jednocześnie jakieś większe powiązania jego osoby z bohaterami poprzednich odsłon. Najwierniejsi fani z pewnością wyłapią pewne smaczki, ale sama historia naszego skazańca jest oddzielnie pomyślaną intrygą.
Początek gry wskazuje, że przedmieścia Silent Hill nie zostaną potraktowane po macoszemu i najprawdopodobniej spędzimy tam trochę czasu. Bez obaw jednak – sama miasteczko nadal będzie głównym miejscem akcji. Co więcej, teren naszych działań ma być obszerniejszy i bardziej szczegółowy niż w poprzednich latach, toteż możemy liczyć na spore zróżnicowanie odwiedzanych miejsc. Autorzy skupili się na odwzorowaniu południowo-wschodniej części miasta, która nie była nigdy wcześniej odkrywana przez graczy. W związku z tym należy zapomnieć o tak charakterystycznych dla serii lokacjach jak szpital lub szkoła. Dotychczas stanowiły one nieodłączny element kolejnych odsłon, ale przyszedł czas na zmiany. Chcąc ułatwić sobie przemieszczanie się z jednej dzielnicy do drugiej, będziemy mogli korzystać z działającego pod ziemią metra.