autor: Radosław Grabowski
Battlefield: Bad Company 2 - testujemy przed premierą - Strona 2
Call of Duty: Modern Warfare 2 na razie króluje, ale na horyzoncie coraz wyraźniej widać nadchodzącego pretendenta do tronu. Zbliżający się Battlefield: Bad Company 2 prezentuje się szczególnie korzystnie w trybie multiplayer.
Przeczytaj recenzję Battlefield: Bad Company 2 - recenzja gry
Wśród wojennych FPS-ów dla mas rządzi teraz niewątpliwie Call of Duty: Modern Warfare 2. Jednak już za niespełna cztery miesiące dzieło deweloperów z Infinity Ward będzie musiało zmierzyć się z bardzo mocnym konkurentem, czyli z Battlefield: Bad Company 2. Szczególnie interesująca powinna być rywalizacja obu tych produkcji na polu rozgrywki wieloosobowej. MW2 stanowi bowiem dość ostrożne rozwinięcie pomysłów z „jedynki”, a w niektórych aspektach zalicza nawet krok wstecz (vide głośna sprawa braku serwerów dedykowanych PC). Tymczasem BF:BC2 w kwestii zmagań wieloosobowych oferuje mnóstwo bardzo ciekawych elementów, których próżno szukać w poprzedniej części. Miałem okazję przekonać się o tym, odpalając multiplayerową wersję beta nadchodzącego tytułu szwedzkiego studia DICE, dostępną wyłącznie dla posiadaczy PlayStation 3. Od razu wyjaśniam, że w tym tekście żadnych porównań do wciąż żywego Battlefielda 2 nie będzie. Na to przyjdzie czas przy omawianiu pecetowej bety, która ma pojawić się w przyszłym miesiącu.
W pierwsze Bad Company nadal gram z przyjemnością. Już w trakcie beta testów wersji na X360 przekonałem się, że szykuje się multiplayerowy hit dla posiadaczy konsol. Sukces gry był na tyle duży, że przełożył się na sporą popularność wydanego kilka miesięcy temu jako samodzielny produkt Battlefielda 1943. A przecież poziom wtórności w tym ostatnim tytule skłania raczej do traktowania go jako swoiste historyczne DLC do BF:BC. Ekipa z DICE jednak doskonale wie, że po „dwójce” gracze oczekują czegoś więcej niż tylko drobnych zmian. Właśnie dlatego Battlefield: Bad Company 2 w stosunku do poprzedniej części oferuje zupełnie nową, bez wątpienia lepszą jakość zabawy.
Beta na PS3 pozwala na rozgrywkę wyłącznie w trybie Rush. To nic innego jak doskonale znany z „jedynki” Gold Rush. Mamy zatem dwie drużyny i mapę podzieloną na kilka sekcji. Generalnie chodzi o zdobywanie/bronienie dwóch skrzyń w poszczególnych fragmentach planszy. Dostępna jest tylko jedna lokacja – nazywa się Arica Harbor i umiejscowiona została w pustynno-nadmorskim regionie Chile. Mapa obejmuje nieco otwartej przestrzeni, trochę wiejskich zabudowań, przeprawę mostową oraz port przeładunkowy. Innymi słowy, otoczenie łączące cechy Oasis, Deconstruction i Final Ignition z pierwszego BF:BC. Gdzie więc te wspomniane wyżej ciekawe nowości?