Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 26 sierpnia 2009, 13:54

autor: Marek Grochowski

Disciples III: Odrodzenie - Wrażenia (gamescom 2009)

Trzecia odsłona Disciples, sygnowana tym razem logiem studia .dat, to wypisz wymaluj kolejne Heroes of Might & Magic, a firma Akella zapewnia, że wielbicieli turówek fantasy czeka niebawem kolejna uczta.

Przeczytaj recenzję Disciples III: Odrodzenie - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Trzecia odsłona Disciples, sygnowana tym razem logiem studia .dat, to wypisz wymaluj kolejne Heroes of Might & Magic, a firma Akella będąca wydawcą zapewnia, że wielbicieli turówek fantasy czeka niebawem kolejna uczta dla duszy. I nie sposób się z tym nie zgodzić.

Fabularnie czeka nas wariant tradycyjny, by nie rzec: oklepany – kolejne starcie ludzi, elfów i demonów, czyli starych dobrych znajomych, walczących zaciekle o panowanie w krainie Nevendaar. Ich perypetie będziemy oglądać w klasycznych, dwuwymiarowych przerywnikach, natomiast grając poszczególnymi frakcjami, oszczędzimy sobie trzykrotnego maglowania tej samej historii, gdyż jedynie niektóre wątki (np. motyw spadającej gwiazdy, którą wszyscy zinterpretują na swój sposób) będą się w Disciples III: Renaissance powtarzać. Autorzy planują przy tym, że kampanie ludzi i demonów zakończą się w podobnym momencie, natomiast opowieść elfów splecie się z nimi w drugiej połowie gry.

Nowa grafika i usprawniony interfejs to główne– po systemie walki – zmiany w Disciples III.

Każda z ras dostanie do wykonania sześć misji, a po ukończeniu wszystkich wyzwań gracz będzie mógł zabrać się za dziewiętnaste, bonusowe zadanie. Misja wieńcząca fabułę ma być całkowicie inna od poprzednich questów i pozwoli pokierować jednocześnie dwoma bohaterami – elfem oraz człowiekiem, reprezentującym dowolną klasę postaci (Archmage, Warlord czy Guildmaster).

Jeśli single player nie zaspokoi apetytu odbiorców, będą mogli oni przenieść się do zabawy w sieci, a tam rozegrać dodatkowe scenariusze albo skupić na samych walkach (bez eksploracji terenu), wybierając do potyczki ulubione wojsko i starając się opracować skuteczną taktykę starcia z oponentem. Na więcej fajerwerków trzeba poczekać do wydania oficjalnych dodatków, które wprowadzą do zabawy dwie nowe rasy – nieumarłych i krasnoludy.

Obejrzawszy grę na targach gamescom, mogę stwierdzić, że jeśli chodzi o grafikę, Disciples III wygląda o klasę lepiej niż King’s Bounty i Heroes of Might & Magic V razem wzięte. Deweloperzy przenieśli popularny cykl w trójwymiar, dodając obracaną kamerę, faszerując postacie mnóstwem wielokątów, a miastom nadając majestatyczny przepych. Eksplorując mapę świata, dostrzegamy brak charakterystycznych rózg, które pozwalały przejmować kopalnie z dala od zamku. W zamian pojawił się za to jeden nowy surowiec – kamień, który oprócz złota i trzech rodzajów many potrzebny jest do rozbudowy stolicy.

Otoczenie przedstawiono w dojrzałej, mrocznej stylistyce, o której świadczy nie tylko architektura budynków, ale także kolorystyka roślinności. Na mapach poustawiano ponad 270 różnych obiektów, a przeszło 100 z nich to miejsca interaktywne. Wszystko, co znajduje się na planszach, można podziwiać zarówno za dnia, jak i po zmierzchu, bo gra wzbogaciła się o cykl dobowy. Ma on tutaj jednak tylko estetyczne znaczenie, bo akcja w dalszym ciągu prowadzona jest w turach.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.