Aliens vs Predator - Pierwsze wrażenia (E3 2009) - Strona 3
Podczas E3 mieliśmy okazję przyglądnąć się dokładniej dwóm poziomom w grze Alien vs Predator. Już nie możemy doczekać się premiery!
Przeczytaj recenzję Aliens vs Predator - recenzja gry
Na tytuł ten ostrzyłem sobie zęby od dłuższego czasu, dlatego możliwość ujrzenia go w akcji podczas tegorocznej targów E3 potraktowałem priorytetowo. Miałem nadzieję, że brytyjskie studio Rebellion, które kilka lat temu stworzyło pierwszą odsłonę cyklu Aliens vs Predator i wie doskonale, jak powinna wyglądać batalia pomiędzy tymi stworami, tym razem znów pokusi się o wielki hit. Czy tak faktycznie się stało?
Przedstawiciele firmy Rebellion przyjechali na targi E3 z wersją demonstracyjną gry, która zawierała dwa etapy z trybu single player i pozwalała wcielić się zarówno w Predatora, jak i w żołnierza marines. W tym pierwszym przypadku areną zmagań była dżungla, gdzie kosmiczny łowca czuje się jak ryba w wodzie, natomiast w drugim przenieśliśmy się do skąpanego w mroku kompleksu, gdzie uwięzieni komandosi musieli walczyć nie tylko ze śmiertelnie niebezpiecznymi Ksenomorfami, ale również z własnym strachem.
Opowieść o AvP rozpocznę od scenariusza z Predatorem w roli głównej, jako że był on kilkakrotnie dłuższy od drugiego epizodu i pozwala więcej powiedzieć na temat rozgrywki. Cele stawiane przed użytkownikiem sugerowały, że mamy do czynienia z pierwszą misją w kampanii łowcy. Nasz podopieczny musiał na początku wykonać kilka banalnych czynności, które z powodzeniem mogłyby znaleźć się w tutorialu, a dopiero po chwili przystąpił do bardziej skomplikowanego zadania.
Predator wyposażony jest w kilka niesamowitych zabawek, z których może korzystać w dowolnym momencie. Najważniejszym gadżetem jest oczywiście urządzenie maskujące, zapewniające potworowi niewidzialność. Z uaktywnionym kamuflażem łowca jest w stanie przemknąć niezauważenie obok każdego patrolu żołnierzy, który nie dysponuje detektorami ruchu. Kolejnym wynalazkiem ułatwiającym polowanie jest podczerwień, pozwalająca wykryć wszelkie istoty żywe, czyli zarówno ludzi, jak i Ksenomorfy. W zaprezentowanym etapie podczerwień przydała się podczas walk z Obcymi, gdyż ci ostatni poruszali się bardzo sprawnie w dżungli i normalnie trudno było ich czasem dostrzec w gąszczu drzew.
Oprócz wspomnianych wyżej urządzeń Predator ma również na wyposażeniu kilka użytecznych broni. W zwarciu doskonale sprawdzają się ostrza, które dosłownie rozrywają na strzępy ludzi i bardzo szybko sprowadzają Obcych do parteru. Są tak mocne, że dopadnięcie ofiary znienacka i wyprowadzenie dwóch, trzech ciosów w 90% przypadków natychmiast eliminuje przeciwnika z gry. W walce na dystans doskonale sprawdza się umieszczone na ramieniu działko plazmowe. Przed użyciem tej broni należy najpierw wskazać obiekt ataku za pomocą celownika laserowego, składającego się z trzech charakterystycznych czerwonych wiązek. Jeden strzał z tej pukawki pozwala zabić wszystkich przeciwników, jacy staną na drodze łowcy, łącznie z Obcymi. Ostatnią z dostępnych broni są miny reagujące na ruch, które zamieniają w krwawą miazgę wszystkie istoty, jakie znajdą się w ich zasięgu. Niestety, podczas prezentacji nie zobaczyłem w akcji włóczni oraz śmiertelnie niebezpiecznego dysku Chakra, który działa podobnie jak bumerang. Obie te bronie najprawdopodobniej pojawią się w grze, ale dopiero w późniejszej fazie zmagań.