autor: Szymon Liebert
X-Men Origins: Wolverine - zapowiedź - Strona 4
Już wkrótce w kinach pojawi się oczekiwany przez wielu film o przygodach Wolverine’a. Firma Raven przygotowuje grę, która, chociaż bazuje na kinowym obrazie, najprawdopodobniej pokaże całą historię w nieco bardziej dosadny sposób.
Przeczytaj recenzję X-Men Origins: Wolverine - recenzja gry
Odkąd przygody mutantów pojawiły się na dużym ekranie, ich bohaterowie stali się znani na całym świecie. Dzisiaj przedstawimy jednego z nich, czyli tajemniczego Logana, który już niedługo powróci, aby szponami drzeć z wrogów pasy oraz zaprezentować kilka wątków ze swej mrocznej, zagmatwanej przeszłości. Tworzona przez zasłużoną w bojach ekipę Raven Software elektroniczna produkcja ma szansę stać się jednym z najlepszych tytułów osadzonych w uniwersum Marvela. Developer od lat współpracujący z id Software, którego silniki graficzne wykorzystywał w większości swoich dzieł, znany jest dziś jako specjalista także od superbohaterów (seria X-Men Legends i Marvel: Ultimate Alliance). Stworzenie kolejnej dobrej gry z tego cyklu wydaje się więc czystą formalnością.
X-Men Origins: Wolverine będzie grą akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby. Jeden z autorów wśród swych inspiracji wymienił takie legendy jak God of War, Devil May Cry oraz, uwaga, Super Smash Bros. Wolverine nie zmierzy się na szczęście z Mario i spółką – dzieło Nintendo zostało wymienione ze względu na silnie zarysowane postacie (posiadające charakterystyczne cechy i ruchy) oraz olśniewającą prostotę. Tytuł będzie oczywiście bazował na filmie, więc obie historie będą się pokrywać, choć naturalnie elektroniczna wersja otrzyma kilka dodatkowych wątków i akcentów. W filmowego Wolverine’a wcieli się ponownie Hugh Jackman, który w dość udany sposób zinterpretował Logana w trylogii X-Men. Zarówno Jackman, jak i inni aktorzy z nadchodzącego blockbustera wspomogli grę swoimi wizerunkami i głosami. Scenariusz do ravenowskiej edycji przygód Wolverine’a napisał Marc Guggenheim, mający w swoim dorobku także kilka jego komiksowych epizodów. Być może panu Guggenheimowi uda się oddać naprawdę zakręconą historię tej postaci.
No właśnie, kim jest sam Wolverine i skąd się wziął? Dokładna odpowiedź na to pytanie zajęłaby pewnie wiele stron, bo trwające ponad sto lat perypetie tego bohatera rzucają go w najrozmaitsze regiony świata (od lasów Kanady aż po Japonię) i zmuszają do konfrontacji z przedziwnymi osobnikami (nieśmiertelnymi samurajami, gangsterami czy nazistami), nie wspominając już o nieodłącznych jego losom tragicznych wydarzeniach (praktycznie każda wybranka jego serca ginie w męczarniach). Mówiąc bardzo krótko, staruszek Logan jest jednym z najbardziej znanych i najpotężniejszych mutantów w uniwersum stworzonym przez firmę Marvel. Od samego początku swego istnienia osobnik ten zmaga się ze swoją dziką osobowością i przez większość życia próbuje wyzwolić się z narzuconej mu roli służenia w charakterze żywej broni. Wolverine jest ponadto wyposażony w szkielet z metalu znanego pod nazwą adamantium oraz charakterystyczne szpony.