autor: Patrycja Rodzińska
Empire: Total War - pierwsze wrażenia - Strona 2
Najnowsza gra Creative Assembly, strategia Empire: Total War, zapowiada się wyśmienicie. Powód? Lepszy silnik graficzny, bitwy morskie, bardziej realistyczne AI oraz jednostki, a także ciekawe realia historyczne.
Przeczytaj recenzję Empire: Total War - recenzja gry
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana twierdził wyśmienity strateg Napoleon Bonaparte. Zastanawiając się, dlaczego seria gier strategicznych Total War studia Creative Assembly, od Shoguna aż po dwa Medievale, Rome: Total War i wszystkie dodatki, zrobiła tak dużą karierę, można przytoczyć właśnie jedną ze złotych myśli Bonapartego. Dlaczego wydany osiem lat temu Shogun nie „zestarzał się”, a gracze zachwycają się nim na równi z Medieval II: Total War – Królestwa? W tytułach Creative Assembly wciąga konieczność myślenia, a po każdej bitwie zadania sobie pytanie, czy Napoleon nie nazwałby mnie kulejącym taktycznie baranem, nie potrafiącym wykorzystać potencjału swojej armii.
Mieliśmy niepowtarzalną okazję obejrzeć krótką prezentację przedstawiającą najnowsze dzieło Creative Assembly – Empire: Total War i porozmawiać z jej twórcami.
GOL: Panowie, trzy najbardziej znaczące zmiany w tej odsłonie Total War?
Creative Assembly: W skrócie: całkowicie nowe jednostki, które możesz ulepszać pod względem najnowszych na owe czasy technologii. Po raz pierwszy pojawią się bitwy morskie. W Empire: Total War zostało zmienione też całkowicie AI przeciwników i bitwy. AI zapewnia bardziej realistyczne warunki walki i kreowania strategii. To nie jest AI jak w szachach, gdy A to B, a potem C. AI obserwuje pole walki i zmienia taktykę. Wprowadziliśmy chaos i nieprzewidywalność, które sprawiają, że bitwa staje się bardziej realistyczna.
Co do najnowszych jak na owe czasy technologii – to mamy tu na myśli jeden z najszybszych okresów w rozwoju cywilizacji – XVIII i XIX wiek. Empire przenosi nas do czasów największych przemian przemysłowo-politycznych, czasów rewolucji francuskiej, wojen napoleońskich, walk o niepodległość w Ameryce Północnej, niepokojów w wielkich imperiach kolonialnych, a także w samej Europie. Rozgrywka rozpocznie się ok. 1700 roku, a przygodę naszą zakończymy na początku roku 1800.
Mieszanka prochu strzelniczego i kul armatnich na lądzie i morzu oraz wyrafinowanej dyplomacji to kwintesencja nowej części sztandarowej serii Creative Assembly.
Empire Total War mogłoby promować się hasłem „Dajemy wam więcej”. Tym razem przyjdzie nam układać strategię w Europie, Afryce, Ameryce a także w Azji. Gra zaoferuje dokładnie pięćdziesiąt nacji, jednak gracz będzie mógł pokierować dwunastoma z nich. Wśród grywalnych znajdą się m.in. Anglia, Francja, Hiszpania, Prusy, Imperium Osmańskie, brytyjskie kolonie w Ameryce Północnej, Szwecja, Rosja. W zależności od tego, czy wybierzemy Anglię, czy Rosję, będziemy rozwijać nasze siły lądowe lub morskie. Chlubą Empire: Total War są zdecydowanie oddane zgodnie z realiami historycznymi statki, które oprócz pełnienia funkcji handlowej, pozwolą na zabawę w prawdziwą bitwę morską. Każda ze stron będzie miała do dyspozycji aż 25 różnych statków. Przed bitwą ustawimy okręty w odpowiednim szyku, a w trakcie walki będziemy swobodnie obracać jednostkami.