X3 Konflikt Terrański - przed premierą
Seria X ostatnimi czasy nie ma sobie równych wśród single-playerowych spacesimów. Przyjrzyjmy się zatem szykowanym przez autorów dodatku atrakcjom i spróbujmy ocenić, ile miesięcy produkt ten ma szansę wyrwać z życia przeciętnego sympatyka symulatorów.
Przeczytaj recenzję X3 Konflikt Terrański - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
W świecie symulatorów firmy Egosoft czas biegnie swoim rytmem. Miłośnikom tej obecnej na rynku już od ponad ośmiu lat gwiezdnej sagi zdaje się nie przeszkadzać to, że rozpracowanie podstawowych założeń rządzących każdym nowym tytułem z serii X zajmuje średnio kilkanaście godzin. Fani owych symulatorów zapewne zdają sobie również sprawę z tego, że nawet po długim czasie zabawy istnieje ciągle szansa natrafienia na nowe elementy czy odkrycia nieznanych do tej pory technik działania, skutecznie motywujących do dalszej gry. Oczywiście nie jest to rozrywka dla każdego, ale widać, że opracowywanie kolejnych tytułów jest dla Egosoftu w dalszym ciągu opłacalne. Od premiery X3 Reunion minęły już prawie trzy lata, a dopiero teraz pojawiła się informacja na temat planów wydania oficjalnego rozszerzenia. Jednak fani serii nie powinni się czuć urażeni, gdyż mieli dzięki temu naprawdę sporo czasu, żeby dogłębnie zapoznać się z podstawką. Przyjrzyjmy się zatem atrakcjom szykowanym dla przyszłych właścicieli omawianego dodatku i spróbujmy wstępnie ocenić, ile miesięcy z życia przeciętnego sympatyka symulatorów produkt ten ma szansę wyrwać...
X3 Terran Conflict w założeniu ma być samodzielnym rozszerzeniem, tak więc nie wymusi na nikim konieczności posiadania podstawowej wersji programu. To raczej ukłon w stronę fanów tej serii, którym w międzyczasie płytka z grą mogła się gdzieś zawieruszyć. Nikt przy zdrowych zmysłach nie skusi się raczej na zakup rozszerzenia, nie mając wcześniej do czynienia z X3 Reunion. W przypadku gry akcji czy prostego RTS-a taki patent jeszcze by przeszedł. Jeśli chodzi o symulator kosmiczny, nie jestem w stanie wyobrazić sobie podobnej sytuacji, szczególnie że nie ma podstaw do zignorowania podstawki, albowiem gra zupełnie się przez ten czas nie postarzała. Ba! Reunion jest przez producenta sukcesywnie poprawiany, czego świetnym przykładem są regularnie wydawane łatki, które nie tylko neutralizują bugi, ale również dodają nowe elementy do zabawy (statki kosmiczne, gadżety, misje i inne ciekawostki).
Jednym z czynników przemawiających za zapoznaniem się z X3 Reunion czy nawet z X2 The Threat jest warstwa fabularna. Jestem zdania, że firmie Egosoft w ostatnich latach w całkiem niezły sposób udało się wzbogacić swoje produkty ciekawie poprowadzonymi wątkami, oscylującymi wokół kosmicznych wojaży. Zgodnie z tym, co sugeruje sam tytuł, ważniejszy wpływ na dalsze losy wszechświata tym razem będą mieli Terranie (siły ziemskie), którzy dali już o sobie znać w podstawowej wersji X3. Najistotniejsza z punktu widzenia eksploracji kosmosu zmiana będzie jednak dotyczyła nowego miejsca akcji, bowiem w zapowiadanym dodatku graczowi przyjdzie zwiedzić rodzimy Układ Słoneczny. Terran Conflict zaprezentuje zarówno wydarzenia rozgrywane równolegle do scen z uniwersum X jak i będzie stanowił ciąg dalszy dla przedstawionej w Reunion historii. Wszystkie te usprawnienia pozwolą na prześledzenie przemian, którym na przełomie tysiącleci uległa Ziemia. Zabawa ma umożliwić wcielenie się w kilka różnych postaci. Będą to piloci pochodzący z uniwersum X oraz bohaterowie reprezentujący siły Terran. Bardziej szczegółowe informacje na temat fabuły ujawnione zostaną zapewne dopiero za jakiś czas, choć można się domyślać, że autorzy mimo wszystko zbyt dużo nie zdradzą.