Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 maja 2007, 15:20

autor: Bartłomiej Kossakowski

CSI: Kryminalne Zagadki Las Vegas: Niezbite dowody - zapowiedź

Porównywanie odcisków palców czy sekwencji DNA jest być może żmudne i czasochłonne, ale dostrzeżenie CZEGOŚ tam, gdzie inni nie widzą absolutnie nic, musi dawać ogromną satysfakcję.

Przeczytaj recenzję CSI: Kryminalne Zagadki Las Vegas: Niezbite dowody - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Spędzanie czasu w laboratorium musi być niesamowitym przeżyciem. I nie mówię tu o pracowni Dextera czy innych szalonych naukowców, ale o miejscu, w którym przez wiele godzin, w pełnym skupieniu, można na przykład badać coś pod mikroskopem lub innym urządzeniem, którego istnieniem na co dzień specjalnie się nie przejmujemy. Porównywanie odcisków palców czy sekwencji DNA jest być może żmudne i czasochłonne, ale dostrzeżenie CZEGOŚ tam, gdzie inni nie widzą absolutnie nic, musi dawać ogromną satysfakcję. To prawie jak niektóre gry: używamy zdobytej wcześniej wiedzy i doświadczenia, skupiamy się na konkretnej czynności, wpatrzeni w jeden obraz powoli dochodzimy do czegoś. I choć nie znam żadnych wyników badań łączących poziom zainteresowania elektroniczną rozrywką wśród ludzi z ich wymarzonym zawodem z dziecięcych lat, jestem niemal pewien, że więcej graczy chciało być za młodu naukowcami niż, dajmy na to, strażakami czy gwiazdami rocka. Nie wiem, ilu z Was faktycznie udało się dojść do tego, by na co dzień wyczyniać podobne cuda w laboratorium, ale niebawem na rynku pojawi się gra, która pozwoli Wam uczestniczyć w takich zabawach z mikroskopem, jak te opisane powyżej. To CSI: Hard Evidence, piąta już odsłona doskonałego cyklu przygodówek.

Źródło sukcesu

Jeśli jakaś gra doczeka się sequela, można się domyślać, że osiągnęła sukces. W przypadku serii CSI mamy do czynienia już z piątą odsłoną cyklu, nie ma więc wątpliwości, że ma ona naprawdę duże grono fanów na całym świecie. Dodajmy, że to przygodówka, czyli gra z gatunku, któremu od wielu lat wróżono śmierć z powodu braku zainteresowania ze strony graczy – co jest zatem tajemnicą sukcesu tej serii?

Wszelkiego rodzaju opowieści o detektywach i ich śledztwach doskonale nadają się do przerobienia na gry przygodowe. Bo to właśnie o główkowanie, łączenie faktów i snucie intryg z jednej strony, w połączeniu ze śledzeniem ciekawie opowiedzianej historii (ale i próbą wpływu na nią) w nich chodzi, czyż nie? A skoro już ktoś próbuje przedstawić opowieść o detektywach, to najlepiej taką z najwyższej półki lub przynajmniej tę, która podoba się masom, bo to łączy się z sukcesem finansowym. Czy serial CSI: Crime Scene Investigation jest dobry? Kwestia gustu. Zdanie być może zdążyliście wyrobić sobie sami, bo był on emitowany również w polskiej telewizji. Nie ma jednak wątpliwości, że znana licencja pomogła: skoro serial przyciągnął do TV tylu fanów, musiało coś w nim być. A historia grupy detektywów z Las Vegas nie tylko zebrała liczną widownię, ale i kilka nagród Emmy, co dla niektórych może być wystarczającą rekomendacją. Czy liczne sceny w laboratorium wpłynęły na popularność serii? Tego dowiemy się, gdy ktoś opublikuje wyniki badań łączące gusta filmowe z wymarzonymi zawodami z dziecięcych lat.

Ekipa, którą wybrano do tworzenia najnowszej części przygód dzielnych agentów, to niemal idealny team do tego zadania. Telltale Games, poza poprzednią grą z tej serii (Dimensions of Murder), ma na swoim koncie nowe odsłony legendarnych przygód Sama i Maxa (czyli również detektywów, choć w nieco innym wydaniu – wnikliwości mniej obeznanych z historią gier czytelników pozostawiam sprawdzenie, jakim). Część członków tego studia deweloperskiego maczało też palce w produkcji Grim Fandango i kultowej Monkey Island. Czy taki zespół może stworzyć gniota? Pewnie. Ale w trosce o samopoczucie wszystkich fanów poprzednich części CSI przyjmijmy, że tym razem tego nie zrobią, a udostępnione przez nich materiały dotyczące gry nie są jedynie przechwałkami i obietnicami, które nie znajdą pokrycia w (wirtualnej) rzeczywistości.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.