Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 lipca 2006, 12:02

autor: Wojciech Gatys

eXperience112 - zapowiedź

Jeśli ktoś nie grał w In Memoriam, może żałować. Mam nadzieję, że podobnie będzie ze „stodwunastym doświadczeniem”. Ta gra nie okaże się trzęsieniem ziemi, ale Ci, którzy w nią zagrają, zapewne zapamiętają ją na długo.

Przeczytaj recenzję eXperience112 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Przygodówki rządzą światem!

Halo!? Jest tu kto? Znowu mi nawalił wehikuł czasu? Już miałem nadzieję, że wyląduję z powrotem w 1992 roku. Może trzeba było rzeczywiście kupić prawdziwy diament...

Niestety, przygodówki nie rządzą światem. Prawdę mówiąc, niczym już nie rządzą i stoją na skraju zagłady. Nawet takie perełki jak Dreamfall, Paradise czy Fahrenheit (ten ostatni nota bene momentami bardzo denerwujący) chyba nie uratują gatunku. A zresztą – może wcale nie trzeba go ratować? Może w ogóle szufladkowanie jest niepotrzebne – wystarczy, żeby gra była wciągająca i ciekawa? Z takiego założenia wychodzą Lexis Numerique.

Pamiętacie ich poprzednią grę? In Memoriam było fascynująca mieszanką spisków, strachu i dobrej zabawy. Gra przejmowała całkowitą kontrolę nad naszym komputerem, a postacie z niej kontaktowały się z nami za pomocą naszej własnej skrzynki pocztowej i podsuwały nam rozwiązania zagadek. W Internecie powstał szereg fikcyjnych stron, na których wymyślone firmy, osoby i bloggerzy przekazywały nam informacje. Wykonanie może nie genialne, sprzedaż oczywiście beznadziejna, ale Ci, którzy mieli ogromną przyjemność grać w In Memoriam na pewno nie zapomną tego do końca życia. A przy okazji mam dla nich dobrą wiadomość – właśnie tworzona jest kontynuacja tej gry – Evidence.

Tymczasem Lexis Numerique uderzają ze swoją kolejną, niezwykle oryginalną produkcją. Experience112 zaprezentowane zostało na ostatnich Electronic Entertainment Expo i przez wielu uznawane jest za najbardziej obiecującą przygodówkę ostatnich lat. Co tym razem wymyślili zdolni Francuzi, aby zrewolucjonizować gatunek? Odwrócili role. Proste, ale bardzo skuteczne.

Pamiętacie zapewne wiele gier, i to nie tylko przygodowych, w których nasz skołowany bohater był prowadzony przez tajemniczą postać, która (najczęściej przez radio) podawała mu ważne informacje i powoli objawiała straszliwą prawdę, dotyczącą zazwyczaj tajemniczego spisku. W Experience112 nie będziemy poruszali się bohaterem, czy akurat w tym przypadku – bohaterką. Będziemy właśnie owym tajemniczym pomocnikiem!

Wszystko zaczyna się na pokładzie wyrzuconego na brzeg, ogromnego, starego statku. A konkretnie – na jego mostku. Co ciekawe, nasz nienazwany bohater będzie na nim przebywał przez cały czas trwania gry i tylko pomagał głównej jej bohaterce – profesor Lei Nichols. Za pomocą kamer będziemy śledzić zachowanie tajemniczej kobiety, a pomagać jej będziemy... korzystając z różnych systemów obsługi statku. A więc zamiast kierować postacią, będziemy tylko korzystać z rozmaitych panelów kontrolnych i ułatwiać jej życie, prowadząc do wyjścia.

Już w pierwszej scenie dowiadujemy się, że chora pani Nichols jest uwięziona w swojej kajucie i musi uciekać, gdyż grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Korzystając z aparatury pokładowej musimy jej w tym pomóc. Za pomocą interfejsu typu point‘n’click, będziemy wspierać kobietę w wielu niebezpiecznych sytuacjach. Żeby było trudniej, nie będziemy w stanie porozumiewać się z nią głosem, a więc trzeba będzie się uciekać do innych pomysłów. Na przykład zamykać w odpowiednim momencie drzwi, odkręcać automatyczne zawory, włączać lub wyłączać światło albo dzwonić telefonem. Naszym zadaniem będzie też odstraszanie wrogów, o których pani profesor może nawet nie wiedzieć – do dyspozycji mamy w tym przypadku różne media (w tym – chłe chłe, elektryczność). Inteligentnie dając Lei znaki o naszej dobrej woli, możemy zyskać jej zaufanie.

W trakcie całej „podróży” będziemy musieli dbać o bezpieczeństwo naszej bohaterki, sprawdzać, czy droga przed nią jest wolna i czy nie czyha na nią jakieś straszne niebezpieczeństwo. Dzięki kamerom przemysłowym będziemy mogli zajrzeć niemal w każdy kąt i koordynować wydarzenia w kilku miejscach na raz. Producenci wspominają nawet, że będzie można czytać z ruchu ust postaci, korzystać z termowizji, a nawet rozbijać się zdalnie sterowanymi pojazdami.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.