autor: Łukasz Gajewski
Warhammer Online: Age of Reckoning - zapowiedź - Strona 3
Efekt finalny jest oczywiście niewiadomą, ale wiele wskazuje, że to, co nam Mythic szykuje, będzie przynajmniej bardzo solidnie zaprojektowaną grą MMO.
Przeczytaj recenzję Warhammer Online: Age of Reckoning - recenzja gry
Wygląda na to, że po chudych latach fani Warhammera będą mieli ucztę. Przed kilku tygodniami pisałem o dla Warhammer: The Mark of Chaos, RTS-ie w realiach WH, od pewnego czasu wiadomo także o kolejnym dodatku do Dawn of War: Warhammer 40K. Na horyzoncie widać jednak jeszcze większe wydarzenie – MMORPG Warhammer Online: Age of Reckoning.
Dla osób interesujących się komputerowymi adaptacjami uniwersum powstałego w głowach twórców brytyjskiego Games Workshop zamiary dotyczące tej ostatniej gry nie są niczym nowym – wręcz przeciwnie. O grze, która miałaby przenieść uniwersum powstałe na potrzeby oryginalnego Warhammer Role-Playng Game i Warhammer Fantasy Battle w wirtualny świat, który gracze z całego świata będą mogli odwiedzać za pomocą swoich PC-tów, mówi się od przynajmniej 4 lat. Od tego czasu gra zdążyła zmienić całkowicie charakter i producenta, i po ogłoszonym przed mniej więcej dwoma laty zawieszeniu projektu oryginalna koncepcja gry trafiła do Mythic Entertainment, który rozpoczął tworzenie gry od zera.
Nie ukrywam, że osobiście byłem głęboko zawiedziony tą zmianą – poprzednia wizja gry wydawała mi się znacznie bliższa erpegowym korzeniom Warhammera – włącznie z unikalnym, znanym z papierowej wersji systemem rozwoju postaci. Nowa akcentuje moim zdaniem znacznie bardziej inspiracje płynące z bitewniaka. Zresztą sami twórcy przytaczając kluczowe dla ich koncepcji hasło „Wojna jest wszędzie”, koncentrując się w publikowanych informacjach na polach bitew i walkach między rasami, potwierdzają, że będziemy mieli do czynienia ze światem w czasie wojny totalnej.
Gra jest umieszczona w ramach tych samych wydarzeń, które będą kanwą dla Warhammer: The Mark of Chaos. W skrócie – w wyniku intrygi władcy Mrocznych Elfów doszło do globalnej wojny – z jednej strony mamy zielonoskórych (gobliny i orkowie), Mroczne Elfy i Chaos, z drugiej – Imperium (ludzi), krasnoludy i Wysokie Elfy.
Teren gry ma być niezwykle rozbudowany – kilkadziesiąt obszarów (tereny Starego Świata, Ulthuan i prawdopodobnie Naggaroth) podzielonych między dwie frakcje i sześć ras.
Każda z ras walczy z jedną z przeciwnej strony frontu i gracz wybierając sobie rasę postaci, w jaką postanowi się wcielić, trafia na określony obszar działań wojennych. Krasnoludy prowadzą swoją wieczną wojnę z zielonoskórymi. Wysokie Elfy bronią swej ojczyzny przed Mrocznymi Elfami, a Imperium odpiera kolejną inwazję Chaosu.
Gracz będzie mógł się oczywiście przenieść do innego obszaru działań wojennych i wesprzeć sojuszników. W przypadku ras po drugiej stronie konfliktu jedną dopuszczalną forma interakcji będzie walka. „Wojna jest wszędzie”.