Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 30 marca 2005, 11:54

autor: Michał Stężała

Codename: Panzers - Faza Druga - przed premierą - Strona 2

W drugiej części tej doskonałej strategii ponownie cofamy się do pierwszej połowy ubiegłego wieku. Tym razem w rzezi uczestniczyć będą Alianci, państwa Osi oraz jugosławiański ruch oporu. Do tego piękna grafika, multiplayer i wbudowany edytor misji.

Każdy zapalony strateg pamięta Codename Panzers. I to nie tylko ze względu na jej kontrowersyjność (nieodpowiednia interpretacja – iż to niby Polacy rozpętali II wojnę światową – przykuła uwagę mediów), ale jakość produktu. Tytuł ten był doskonałym połączeniem realizmu z grywalnością, co zadowoliło szerokie grono graczy. Nie można mu było odmówić także świetnego multiplayera. Gdy lud woła o więcej, grzechem byłoby nie opracowanie sequela. Dręczy jednakże standardowe dla takiej sytuacji pytanie: czy kontynuacja nie będzie aby przypadkiem gorsza od poprzednika. Na dzień dzisiejszy wszystko wskazuje, że otrzymamy to, co tak bardzo polubiliśmy, w wersji dopieszczonej niemalże do granic możliwości.

Atak szturmowych Hawker Typhoon na niemieckie działo kolejowe.

Kolejny raz karabin w dłoń

Jedną z rzeczy, która nie uległa zmianie w Codename: Panzers Phase Two, jest czas wydarzeń prezentowanych w grze. Ponownie cofamy się do pierwszej połowy ubiegłego wieku – drugiego największego konfliktu zbrojnego. W tej ogromnej rzezi uczestniczyć będą Alianci, państwa Osi oraz jugosławiański ruch oporu – co daje w sumie trzy oddzielne kampanie. Jednakże, do odblokowania tej ostatniej wymagane będzie ukończenie dwóch pierwszych. W Phase Two będziemy „fruwać” po państwach – raz postawimy stopę na włoskiej ziemi (grając Aliantami), później jako Oś spenetrujemy czarny kontynent, by na końcu przenieść się do Jugosławii. Mimo tego, iż w pierwszej części dało się odczuć przewagę grywalności nad trzymaniem się źródeł historycznych, do pracy nad sequelem zatrudniono pisarza światowej sławy. Warto jeszcze dodać, iż obok nowych bohaterów, pojawią się także znane nam już twarze: Wilson, Barnes czy Gröbel.

Ferrari tu nie uświadczysz

Ale ferrari to dla stratega zupełnie niepraktyczny wóz. Toż wystarczy wcale nie takie ciężkie uzbrojenie, by zmieść go w pył. ;-) Dlatego autorzy programu nie uraczą nas demonami prędkości, ale pokusili się o dodanie nowych jednostek, pojazdów oraz wyposażenia, pasującego do klimatu gry. I tak Włosi (czyli państwo Osi) będą mieli teraz do dyspozycji takie narzędzia walki, jak: czołg lekki M13/40 czy działo samobieżne Semovente ATGs, zaś Alianci do boju wystawią swój czołg średni M3 Grant/Lee, zwiadowczy samochód pancerny Daimler Dingo oraz Bofors 40 mm Halftrack – armatę przeciwlotniczą 40 mm na półgąsiennicowym opancerzonym transporterze. Podczas walki jednak przeważnie panuje spory chaos i nie zawsze mamy możliwość "opiekowania się" każdą naszą maszyną. Dlatego właśnie w Phase Two mocno uszkodzone pojazdy samoistnie zaczną się doprowadzać do porządku. Pozwoli to zapewne, po wydaniu rozkazu danej jednostce, skoncentrować się na innym, ważniejszym punkcie walki, nie martwiąc się o stan naszych podwładnych.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.