Wielki test wersji beta gry Might & Magic: Heroes VII - jakie zmiany zaserwowali twórcy?
Do premiery Might & Magic: Heroes VII zostało już raptem parę dni, przyglądamy się zatem bliżej najnowszej odsłonie tej kultowej strategicznej serii, tworzonej przez Limbic Entertainment.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Might & Magic: Heroes VII - krajobraz po becie
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
- premie za flankowanie w bitwach!
- nieliniowa struktura kampanii;
- ładniejsze i bardziej urozmaicone mapy przygody (mimo interaktywnych obiektów zlewających się niekiedy z ozdobnikami);
- zmiany w miastach – wykluczające się wzajemnie warianty budynków, zarządcy, lokalne garnizony;
- powrót klasycznej magii (Gildii Magów w miastach, tradycyjnych szkół zaklęć etc.);
- powrót siedmiu surowców;
- bardziej klimatyczna ścieżka dźwiękowa;
- bardziej tradycyjny system rozwoju bohaterów...
- ...który jednak jest zbyt złożony i przytłaczający;
- znacznie brzydsza oprawa bitew;
- mało atrakcyjna narracja w kampanii (brak dotychczasowych cutscenek);
- parę nieprzemyślanych rozwiązań w interfejsie.
Kiedy ostatnio miałem do czynienia z wersją beta Might & Magic: Heroes VII – jakieś trzy i pół miesiąca temu – wieszczyłem, że deweloperów z niemieckiego Limbic Entertainment czeka albo bezsenny kwartał, spędzony na łataniu błędów, albo kilkumiesięczne przesunięcie premiery. Jak się okazuje, prawdopodobnie myliłem się co do obu tych scenariuszy. Premiera, jak była planowana na wrzesień, tak jest nadal. Wychodzi więc na to, że Ubisoft wolał postawić na intensywny „crunch” i walczyć z błędami do ostatka, zamiast opóźnić debiut, ale... Cóż, nie wiem, czy to kwestia zwyczajnej niemożności uporania się ze wszystkimi bolączkami w tak krótkim czasie, czy opieszałości dewelopera, niemniej prawda jest taka, że w nowszej wersji beta, którą otrzymaliśmy na około miesiąc przed ustaloną datą wypuszczenia na rynek tejże strategii, niedoróbek wciąż jest zatrzęsienie. Jednak to nie one są głównym tematem naszej dzisiejszej rozprawy. W niniejszym artykule przede wszystkim rozkładamy Heroes VII na czynniki pierwsze, by wstępnie ocenić poszczególne elementy, patrząc na nie przez pryzmat tych samych części składowych z poprzednich odsłon serii. Rzecz jasna – ocenić przynajmniej na tyle, na ile się da, mając do dyspozycji dwa scenariusze i jedną kampanię.