autor: Luc
Graliśmy w Call of Duty: Black Ops III - najszybszego CoD-a w historii - Strona 2
Po futurystycznym Advanced Warfare wszyscy spodziewali się kolejnego Call of Duty z akcją osadzoną w czasach II wojny światowej. Zamiast tego ponownie przenosimy się do przyszłości, ale nie oznacza to, że w Black Ops III zabraknie innowacji.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Call of Duty: Black Ops III - Cyberpunk 2065
- akcja rozgrywa się długo po wydarzeniach z Black Ops II;
- klimat „brudnego science-fiction, rzeczywistość zdominowana przez elektroniczne implanty oraz przeszczepy;
- tryb kooperacji w kampanii – możliwe stworzenie maksymalnie czteroosobowego zespołu;
- gra na podzielonym ekranie – zarówno w kampanii, jak i w trybie wieloosobowym;
- mnóstwo nowych możliwości poruszania się – m.in. bieganie po ścianach oraz nurkowanie;
- dziewięć klas do wyboru w trybie multiplayer – każda z własną umiejętnością oraz bronią;
- mnóstwo opcji modyfikowania wyglądu oraz osiągów broni
Kolejny rok, kolejne Call of Duty. Do cyklu wydawania nowych odsłon najpopularniejszej serii strzelanek wszyscy już zdążyliśmy się przyzwyczaić i choć nikogo nie zaskoczyło ogłoszenie następnej części, niewiele osób spodziewało się powrotu do przyszłości. Po futurystycznym Advanced Warfare sequel World at War wydawał się niemal pewny, okazało się jednak, że Treyarch oraz Activision mają odrobinę inne plany. Ponownie trafimy więc do rzeczywistości wykreowanej na potrzeby marki Black Ops. O tym, czy była to dobra decyzja, przekonamy się prawdopodobnie dopiero w momencie premiery, ale już teraz jedno jest pewne. Choć twórcy idą ścieżką wyznaczoną przez poprzednią odsłonę – wszystko zapowiada się szalenie dynamicznie, a tempo rozgrywki podkręcono jeszcze bardziej – czeka nas też kilka innych, sporych niespodzianek. Część z nich mieliśmy okazję zobaczyć podczas niedawnego pokazu w Los Angeles, a niektóre nawet własnoręcznie przetestować w trakcie kilkugodzinnej sesji. Czego więc spodziewać się po Black Ops III?
Przyszłość nie wygląda zbyt optymistycznie
Akcja rozgrywa się dobrych kilkadziesiąt lat po wydarzeniach oglądanych w “dwójce”. Atak dronów przeprowadzony przez Raula Menendeza wstrząsnął światem na tyle, że postanowiono stworzyć specjalny system obronny, mający przeciwdziałać podobnym sytuacjom. Nie oznacza to bynajmniej, że w tej wizji przyszłości wszystkie narody mają zamiar się zjednoczyć! Jest wręcz przeciwnie, choć dwubiegunowy rozłam polityczny okazuje się najmniejszym z aktualnych problemów. Tym, co pogrążyło świat w chaosie, są zmiany klimatyczne, kończące się surowce oraz... postęp cywilizacyjny. Robotyka, implanty, inżynieria genetyczna – wszystkie te dziedziny rozwinęły się w zatrważająco szybkim tempie w ciągu ostatnich kilku lat, a to w oczywisty sposób doprowadziło do konfliktów.
Z racji tego, że Black Ops III rozgrywa się długo po wydarzeniach z „dwójki”, raczej nie spotkamy znanych z poprzedniej odsłony postaci, choć z drugiej strony... Twórcy na pytanie o ewentualne retrospekcje jedynie tajemniczo się uśmiechali. Co ciekawe, podczas prezentowanego fragmentu kampanii bohaterowie odbyli krótką rozmowę na temat Raula Menendeza, zatem licznych nawiązań do przeszłości możemy być niemal pewni.
Gdy zwykli ludzie dyskutują nad etyczną stroną modyfikowania jednostek, wojsko już od dawna dysponuje wynalazkami, o jakich innym nawet się nie śniło. Na tym jednak nie koniec – jednostki Black Ops są w posiadaniu jeszcze bardziej zaawansowanej technologii, tzw. DNI, czyli Direct Neural Interface. To gigantyczna sieć, do której jednocześnie podpięci są wszyscy członkowie elitarnych oddziałów – dzięki temu jako jedyni okazują się wystarczająco skoordynowani, aby wykonywać zadania, którym nawet najlepsi żołnierze nie byliby w stanie podołać. Jedna z takich misji nie idzie jednak zgodnie z planem – wysłany oddział po dotarciu na miejsce odłącza się od DNI, zrywa kontakt z pozostałymi, a do tego chwilę później dochodzi do największego w historii wycieku tajnych rządowych danych. Zadaniem gracza oraz jego zespołu będzie odszukanie zaginionych „braci” i dowiedzenie się, co tak naprawdę się stało.