Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 kwietnia 2015, 19:23

Widzieliśmy grę Star Wars: Battlefront - Moc jest silna w EA DICE - Strona 2

Podczas Star Wars Celebration mieliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć w akcji Star Wars: Battlefront. Zanosi się na to, że Gwiezdne wojny wkroczą w kolejną generację z przytupem: EA DICE tworzy dynamiczny, sprawny i olśniewający wyglądem produkt.

Fanom Gwiezdnych wojen to jednak jest dobrze. Oprócz sześciu filmów, spośród których przynajmniej pierwsze (albo i drugie, jeżeli iść według numerków w tytule) trzy spokojnie można uznać za naprawdę dobre, mają do dyspozycji cały szereg książek, seriali oraz komiksów, znacznie poszerzających to i tak niemałe uniwersum. Tym, co jednak wyróżnia franczyzę stworzoną przez George'a Lucasa spośród innych fikcyjnych światów, jest bardzo duża liczba świetnych gier, co wcale nie stanowi reguły w przypadku uniwersów chociażby Śródziemia czy Marvela. Knights of the Old Republic, The Force Unleashed, Empire at War czy Jedi Knight – tytułów co najmniej solidnych miłośnicy przygód rozgrywających się dawno, dawno temu w odległej galaktyce mają pod dostatkiem. A lista ta już wkrótce może poszerzyć się o Star Wars: Battlefront – produkcję, którą 17 listopada tego roku dostarczy studio EA DICE. Podczas czterodniowej imprezy Star Wars Celebration w kalifornijskim Anaheim mieliśmy okazję zobaczyć, jak przedstawia się ona w akcji.

Widzieliśmy grę Star Wars: Battlefront - Moc jest silna w EA DICE - ilustracja #2

Star Wars Celebration to coroczna impreza, która w tym roku odbywa się od 16 do 19 kwietnia w Anaheim. W tamtejszym Centrum Konwentowym zebrały się tysiące fanów uniwersum George'a Lucasa, spora część oczywiście przebrana za bohaterów kultowej sagi. Battlefronta trudno tu uznać za jedną z najważniejszych atrakcji – na miłośnikach Gwiezdnych wojen znacznie większe wrażenie robią spotkania z aktorami, rozmaite prezentacje czy przede wszystkim panel, na którym ujawniono szereg tajemnic dotyczących siódmej części filmowej serii.

Battlefront będzie pierwszą z zapewne wielu nadchodzących gier osadzonych w świecie Gwiezdnych wojen, do których Electronic Arts nabyło prawa w 2013 roku – i wszystko wskazuje na to, że gigant z Redwood ma zamiar rozpocząć swoją wieloletnią współpracę z Disneyem oraz Lucasfilmem z przytupem. Na pierwszy rzut oka najnowsze dzieło EA DICE wygląda tak, jakby esencję wysokobudżetowych strzelanek, z serią Battlefield na czele, przeniesiono w odległe galaktyki. To bowiem produkcja skupiona niemal wyłącznie na grze wieloosobowej oraz dynamicznych starciach pomiędzy szturmowcami Imperium a rebeliantami, toczonych z perspektywy pierwszej lub trzeciej osoby. Fragment, który mieliśmy okazję obejrzeć, rozgrywał się na znanej z Powrotu Jedi planecie Endor i rzeczywiście imponował rozmachem. Battlefront nie daje graczowi wytchnienia – wystarczy wychylić się zza pierwszego krzaka, a wokół nas już świszczą pociski, rozbijają się ścigacze i eksplodują gigantyczne roboty. A przecież prezentowana mapa, mogąca pomieścić do czterdziestu graczy, była przeznaczona do największych starć – twórcy zapowiadają, że w mniejszych lokacjach będzie jeszcze bardziej dynamicznie.

Widzieliśmy grę Star Wars: Battlefront - Moc jest silna w EA DICE - ilustracja #3

Przedstawiciele EA DICE podkreślają przy tym, że nie chcą po prostu robić „Battlefielda z laserami”: „Nie ma żadnych punktów wiążących obie te produkcje. Wszystko stworzyliśmy absolutnie od początku”. I rzeczywiście – znajdzie się tutaj kilka ciekawych opcji. Pierwszą i chyba najważniejszą będą schowane na mapach power-upy, które potrafią naprawdę uprzykrzyć życie nieprzyjacielowi. Nie mówimy bowiem jedynie o silniejszych ładunkach wybuchowych czy dodatkowym pancerzu – przy odrobinie szczęścia przemienimy się (aż do momentu, w którym przeciwna drużyna zdoła nas ustrzelić) w potężnego herosa lub złoczyńcę. Szansa na zagranie Bobą Fettem brzmi kusząco... przynajmniej dopóki nie dowiemy się, że najmocniejsze power-upy pozwolą na wcielenie się w samego Dartha Vadera.

Widzieliśmy grę Star Wars: Battlefront - Moc jest silna w EA DICE - ilustracja #4

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.