autor: Luc
Zapowiedź Batman: Arkham Knight – Mroczny Rycerz po raz ostatni ratuje Gotham
Po odrobinę słabszym Arkham Origins, Batman ma szanse powrócić na właściwe tory. Arkham Knight nie tylko zwieńczy czteroczęściową opowieść o nocnym mścicielu, ale zapowiada się również na najlepszą z dotychczasowych odsłon.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Batman: Arkham Knight na PS4 – Mroczny Rycerz nie rozczarowuje, ale i nie zaskakuje
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
- Duży, otwarty świat do zwiedzenia;
- Nowy arcywróg – Arkham Knight;
- Usprawniony w stosunku do poprzednich części system walki;
- Możliwość jeżdżenia Batmobilem;
- Ostatnia odsłona serii o Mrocznym Rycerzu przygotowana przez Rocksteady.
Jeśli zastanowić się nad tym głębiej, superbohaterowie nie mają łatwego życia w wirtualnym świecie. Bez względu na to czy pochodzą z uniwersum DC czy też Marvela, stworzenie udanej gry z ich udziałem często jawi się jako wręcz niemożliwe. Fakt, co jakiś czas trafiają się perełki typu The Incredible Hulk: Ultimate Destruction, Injustice: Gods Among Us czy choćby LEGO Marvel Super Heroes, ale przez większość czasu mamy do czynienia z produkcjami co najwyżej średnimi. Jednym z nielicznych herosów, któremu od kilku lat regularnie udaje się występować w naprawdę dobrych produkcjach jest oczywiście Batman. Arkham Asylum było wyśmienite, Arkham City jeszcze lepsze, nawet odrobinę wtórne Arkham Origins nie zachwiało mocną pozycją Mrocznego Rycerza w sercach graczy, a i z najnowszą odsłoną nie bez powodu wszyscy wiążą ogromne nadzieje. Studio Rocksteady, które stworzyło dwie pierwsze części, ponownie zakasało rękawy i na pożegnanie serii szykują nam prawdziwy hit. Czego się o nim dowiedzieliśmy w ostatnim czasie?
Starzy znajomi i jedna niespodzianka
Pośród fanów serii szybko pojawiły się spekulacje na temat tożsamości Arkham Knighta. Studio Rocksteady niedawno wprawdzie oficjalnie przyznało, że Rycerz jest całkowicie nową postacią z własną, unikatową historią, jednak spora część graczy uważa aż do teraz, że pod złowrogą maską kryje się ktoś, kogo już znamy.
Na kilka miesięcy przed premierą, paradoksalnie najmniej wiemy o samej fabule Arkham Knight. Informacje, które ujawniono ponad pół roku temu są na dobrą sprawę jedynymi, które do dziś poznaliśmy. Akcja rozpoczyna się w momencie, w którym Strach na Wróble postanawia zemścić się na Batmanie i przejąć kontrolę nad Gotham. Ma to oczywiście zamiar zrobić w swoim stylu, czyli poprzez rozpylenie halucynogennej substancji pośród obywateli miasta. Batman nie zwleka ani chwili i rusza, aby powstrzymać jednego ze swoich odwiecznych przeciwników. Tego, jak cała historia się potoczy dalej nie wiemy, jednak w całym tym zamieszaniu na czoło wysunie się Arkham Knight – przypominający złowieszczą wersję Batmana jegomość, który ma na swoje skinięcie setki lub wręcz tysiące potężnie uzbrojonych żołdaków. Kim jest? I dlaczego zdecydował się „odwiedzić” Gotham?
Możemy się wprawdzie spodziewać, iż to pojedynek z Rycerzem Akrham znajdzie się w fabularnym centrum, nie oznacza to jednak, że nie spotkamy również starych znajomych. Oprócz Stracha na Wróble, na naszej drodze staną także Pingwin, Harley Quinn czy choćby Dwie Twarze, którzy ściśle ze sobą współpracują, aby raz na zawsze wyeliminować strażnika Gotham. Na temat tego jaką konkretnie odegrają rolę snuć można jedynie domysły, podobnie jak w przypadku tego czy pozostają w kontakcie z samym Arkham Knightem. O tym przekonamy się zapewne dopiero w dniu premiery. Zmowa milczenia jaka panuje w kwestii historii oraz pochodzenia tytułowego arcyłotra, szczęśliwie nie obowiązuje już w przypadku jego arsenału. Wyjątkowo zaawansowany technologicznie pancerz, niemal pod każdym kątem dorównuje strojowi Batmana, a w niektórych miejscach wręcz go przewyższa.