autor: Maciej Myrcha
Będzie kontynuacja Supreme Commander
Zapowiadająca się bardzo interesująco strategia czasu rzeczywistego, Supreme Commander, nie miała jeszcze swojej premiery, a już wiadomo, iż doczeka się ona kontynuacji w postaci rozszerzenia bądź też kolejnej części. Informacji takich dostarczył Chris Taylor, założyciel Gas Powered Games i jednocześnie „głównodowodzący” projektem gry, podczas trwających właśnie targów Games Convention 2006.
Zapowiadająca się bardzo interesująco strategia czasu rzeczywistego, Supreme Commander, nie miała jeszcze swojej premiery, a już wiadomo, iż doczeka się ona kontynuacji w postaci rozszerzenia bądź też kolejnej części. Informacji takich dostarczył Chris Taylor, założyciel Gas Powered Games i jednocześnie „głównodowodzący” projektem gry, podczas trwających właśnie targów Games Convention 2006.
Zaatakowany pytaniami przez dziennikarzy serwisu 1UP, Taylor przyznał, iż oszałamiająca obecnie, ilość jednostek dla każdej z frakcji (ponad 80) została poważnie odchudzona w stosunku do wersji z procesu projektowania (ponad 200). Część z tych, z których zrezygnowano pojawi się więc z pewnością w kolejnej odsłonie gry – czas pokaże, czy będzie to pełnoprawny dodatek, czy też może Supreme Commander z „dwójką” w tytule. Jeśli zaś chodzi o obecny status opisywanej strategii, to jest on już bliski ideału, czyli ukończenia. Dobiegł bowiem końca proces developingu gry i Supreme Commander jest teraz testowany, „polerowany” i „odrobaczany”. Programiści pracują także nad optymalizacją kodu, a graficy kończą animacje. Jak powiedział Chris Taylor, wszystko idzie w dobrym kierunku i gra powinna ukazać się na początku przyszłego roku, a precyzując na przełomie lutego/marca (w Europie).