Część VII - Finał | Sam & Max Season 1 - Culture Shock poradnik Sam & Max: Season 1 - Culture Shock
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
Brama była otwarta, nie było więc powodu trudzić się z wkładaniem formularza do czytnika. Przed wejściem do budynku Sam przywdział ochronny hełm i śmiało przekroczył próg. | |
Max, zgodnie z podejrzeniami wspólnika, został uwięziony. Związany wieloma metrami sznura nieborak wisiał nad sceną, nie mogąc wykonać żadnego ruchu. | |
Brady Culture zaatakował swoimi promieniami. Jakże wielce się zdziwił, gdy te odbiły się od Sama, nie czyniąc mu przy tym żadnej szkody. Zwycięstwo zdawało się być przesądzone, kiedy pojawiła się trójka niespodziewanych "sojuszników" detektywów. To Specs, Peepers i Whizzer przybyli pałając żądzą zemsty. Nie pomyśleli jednak o zabezpieczeniu się i po chwili byli już znowu zahipnotyzowani. | |
Brady rozkazał im zaatakować Sama. Ten niezrażony odskoczył i wykorzystał swoje umiejętności, które nabył w trakcie tej przygody i sam z kolei rozkazał chłopakom zaatakować złoczyńcę. Ten jednak tylko się zaśmiał i z powrotem nasłał ich na detektywa. |
Trzeba było wymyślić coś innego - pomyślał Sam, a następnie polecił im, by stali się Bradym. Po chwili wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Znowu bohater był tym atakowanym. Tym razem jednak przyszedł mu do głowy pewien pomysł. Wszyscy zahipnotyzowani, kiedy myśleli, że są Bradym, wspominali coś o czczeniu kaset.
Dlaczego by nie? - stwierdził Sam, a następnie rozkazał im czcić siebie. Takiego zachowania nie mógł znieść zazdrosny umysł Bradego, ogarniętego żądzą sławy. Wnet polecił, by to jego wielbiono. Sam odbił piłeczkę, z powrotem skupiając uwagę "wyznawców" na siebie. Mocno już zdenerwowany, zaczął wykrzykiwać: "Nie! Nie! Mnie! Mnie! Czcijcie Mnie!". |
Po kilku takich zagraniach Sam zakrzyknął - atakujcie mnie! Zaślepiony swoją żądzą zaszczytów Brady sam wydał na siebie wyrok.
Po chwili było już po wszystkim. Max zajął się przywracaniem do rzeczywistości byłych dziecięcych gwiazd telewizyjnych, a okulary hipnotyzujące zmieniły się (przy małej pomocy Sama) w stertę śmieci. Niebezpieczeństwo zostało zażegnane, a sprawa zamknięta. |