Codename: Outbreak - poradnik do gry
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Wprowadzenie
Codename: Outbreak do łatwych gier z całą pewnością nie należy. I nie warto zasiadać do niej po ciężkim dniu w pracy czy szkole, gdyż może się to okazać najbardziej irytującym kwadransem w całej historii gier komputerowych. Po prostu nacisk, jaki położono na realia walki, odbija się bardzo na poziomie trudności. Całe mnóstwo wybiegających ze wszystkich stron wrogich żołnierzy czy ich położenie, zmieniające się po każdym kolejnym rozpoczęciu misji, potęguje dodatkowo poziom ich inteligencji - potrafią się komunikować, zbierając np. całą grupę w jednym miejscu. Dlatego należy traktować CO jako grę - wyzwanie, a nie chwilę szybkiej rozrywki.
Ten zbiór porad, tłumaczących dokładnie, co i jak należy wykonać, aby ukończyć każdą dostępną w grze misję oraz wyjaśniających prawa rządzące w grze, mam nadzieję, pomoże Tobie, Graczu, w jej ukończeniu. Jeśli wydaje Ci się, że gra jest za trudna, nudna - bo cały czas przegrywasz (grając na wyższym poziomie trudności, niż Łatwy), zajrzyj do tego poradnika. Mogę dać 12- miesięczną gwarancją, że jeśli lubisz gry w stylu Ghost Recon czy Rainbow Six, ta również Ci się spodoba.
Kilka rad na początek
Zapisuj jak najczęściej stan gry. W sumie, to jasna sprawa. Nie trzeba tego rzesze tłumaczyć.
Przeszukuj ciała martwych żołnierzy. Prawie każdy zastrzelony przez Ciebie przeciwnik ma przy sobie jakiś przydatny przedmiot. Możesz go zabrać, jeśli masz oczywiście miejsce (ograniczenie to waga całego ekwipunku) w plecaku. Czasami wykonanie celu misji wymaga przeszukania żołnierza, najprawdopodobniej w celu odnalezienia jakiejś karty dostępu. W większości wypadków możesz liczyć na zdobycie naboi, pasujących do uzbrojenia oddziału C-Force. Jeśli natomiast dopisze Ci szczęście, możesz zdobyć w ten sposób jeden ze składników apteczki. Dlatego, jeśli tylko nadarzy się okazja, przeszukaj zwłoki przeciwnika. Pamiętaj tylko, że kiedy ty oglądasz sobie jego ekwipunek, jesteś praktycznie bezbronny. Tylko kompan może w takim przypadku ocalić Ci skórę.
Zawsze zabieraj apteczkę. Możesz na początku nieźle się zdziwić - wybrałeś przed misją apteczkę, a tu w ekwipunku znajduje się kilka dziwnych strzykawek. Nie martw się, to nie żaden błąd. Tak po prostu wygląda tutaj apteczka. Cztery medykamenty mogące poprawić stan zdrowia poszkodowanego żołnierza, przydadzą się w różnych sytuacjach. I tak: Reanimator zwiększy Twoje zdrowie najbardziej, jeśli będzie bliskie zeru; Stimulator kiedy będzie już bliżej środka, czyli pięćdziesięciu punktów; Anesthetic kiedy już przekroczy pięćdziesiątkę. Antidote pomoże w sytuacji, kiedy monstrum, przypominające przerośniętego pająka, wystrzeli w Ciebie żółtą, toksyczną substancję, negatywnie oddziaływującą na stan zdrowia.
Korzystaj z mapy. Jeśli nie jesteś pewien, gdzie należy się udać lub nie jesteś pewny swojej pozycji, skorzystaj z pomocy mapy. Są na niej opisane wszystkie ważniejsze elementy otoczenia, a jej interfejs jest prosty i intuicyjny. Niestety, mapa nie jest dostępna podczas każdej z misji.
Wybór ekwipunku. Na początku warto wspomnieć, że broń dostępna w grze to takie wielozadaniowe armaty, zwane inaczej dziesięć w jednym. Po prostu jest to wielki karabin z obrotowym bębnem - przetłaczając się na inny rodzaj pocisków obracasz ów bęben do pozycji z wymaganymi nabojami. Przed każdą misją możesz dobrać odpowiedni do wykonania zadań na misji ekwipunek. Najważniejsze elementy, to wybór odpowiedniego pancerza oraz broni. W miarę postępów w grze dostaniesz coraz to lepsze przedmioty, więc warto się nimi zainteresować. Pancerze lepiej spisują się podczas walki, a nowe pukawki pozwalają na zabieranie coraz to nowszych środków masowego rażenia. Oczywiście poprawiają się również takie parametry, jak odrzut i celność, ale to zależy już pośrednio od umiejętności żołnierza.
Oczywiście ograniczenie, nie pozwalające zabrać samych najlepszych przedmiotów, trochę utrudni dobór sprzętu. Otóż każdy żołnierz ma jasno określony (i zwiększany w miarę postępów) przedział wagowy, jaki potrafi unieść. A lepszy pancerz waży analogicznie więcej. Dlatego trzeba będzie z czegoś zrezygnować, aby go zabrać. A równanie jest proste - trzeba zrezygnować z naboi. Najważniejsze są te, przeznaczone do karabinu maszynowego. Zabieraj ich więc jak najwięcej (maksymalnie dziesięć magazynków). Naboje do shotguna to, według mnie wielka, nieporozumienie, gdyż jest to broń raczej mało przydatna i zawodna. Naboje do karabinu snajperskiego (tzw. komórki energetyczne) to także bardzo przydatna rzecz, szczególnie na misjach rozgrywających się na dużych przestrzeniach. Nie warto już brać flar, jeśli oczywiście grasz za dnia. W nocy sytuacja ma się trochę inaczej. Osobiście rezygnowałem podczas gry z min czy granatów na korzyść rakiet. Laser nie wydał mi się pomocny ze względu na długi czas ładowania po oddaniu strzału.
Ulecz ludzi przed zakończeniem misji. Kolejna niespodzianka, jeśli chodzi o wzrost poziomu realistyki, przypominająca rozwiązania z R6 czy GR. Otóż po zakończonej misji zranieni żołnierze nie zostają w cudowny sposób uzdrowieni. Po prostu ich poziom zdrowia zostanie na poziomie, w jakim był przy zakończeniu misji plus 50 punktów. Dlatego warto jeszcze przed pojawieniem się niebieskiego ekranu (nie chodzi mi o błąd systemu - to podsumowanie misji) skorzystać z posiadanych, tudzież zdobytych w ostatniej chwili na przeciwniku medykamentów, i podleczyć ciężko zranionych wojaków.
Kilka porad: jak przeżyć
Walka w CO to ciężki kawałek chleba. "Chodzenie po krzakach" z całkiem sporą giwerą w ręku oraz kompanem przy boku jest niesamowicie trudnym, ale i przyjemnym, doznaniem. Cała przyjemność jednak bierze w łeb już przy pierwszym starciu z przeciwnikiem. Przykładowo: patrol złożony z trzech żołnierzy - łatwizna. Powiedzmy, że ruszysz na nich z jakichś stu metrów z karabinem maszynowym w ręku. "Ale głupki, stoją i strzelają - świetnie", zauważysz. I co dalej? Szybkie pytanie - "dlaczego zginąłem"? Tak wygląda złe podejście.
Zajmijmy się tym dobrym sposobem. Czaisz się w krzakach, leżąc na ziemi. Pierwsza zasada: NIE STRZELAJ NA STOJĄCO! Nie trafisz w przeciwnika nawet z dziesięciu metrów. Taki odrzut mają po prostu dostępne karabiny. Lepiej na chwilę przykucnąć i dopiero oddać serię strzałów, które trafią w cel. W chwili, gdy wypatrzysz wrogi odział, wybierasz odpowiednią broń - snajperka na duże odległości / cichą eliminację lub karabin maszynowy na krótki dystans. I w końcu oddajesz kolejne strzały. Jeśli nie zostaniesz zauważony, to powinieneś wykończyć przeciwnika bez własnych strat. Potem wstajesz, biegniesz jakieś sto metrów dalej i zajmujesz się kolejnym oddziałem. Potem następnym... i następnym... i tak dalej. W końcu nabierzesz wprawy.
Wieżyczki strażnicze. Musisz na nie szczególnie uważać. Kiedy tylko dostrzeżesz w oddali wznoszącą się ponad drzewa charakterystyczną budowlę, od razu padnij i wybierz karabin snajperski. Przeważnie jeden celny strzał wystarcza. Jednak NIGDY nie wstawaj od razu po oddaniu strzału! To jest taka zmyłka - kiedy nie trafisz w strzelca, wtedy ten przykuca, stając się częściowo niewidocznym. Po chwili wstaje i rozgląda się po okolicy, a jeśli będziesz w ruchu, to na pewno Cię zauważy i weźmie na celownik. Dlatego zawsze upewnij się, czy aby na pewno wyeliminowałeś danego strzelca. Inaczej on wyeliminuje Ciebie.
Czołgi. Nie działa na nie nic poza minami i rakietami. Z tymi pierwszymi jest najtrudniej, gdyż czołg musi wjechać na laser wychodzący z owej miny, a o to nie jest łatwo. Musisz po prostu znać miejsce, na które ów pancernik wjedzie. Inna sprawa, to rakiety. Świetnie - nadają się doskonale do niszczenia celów opancerzonych. W większości wypadków do unicestwienia takiego pojazdu potrzeba dwóch rakiet, ale jeśli trafisz go "od tyłu" i to w część z lufą - są duże szanse, że jeden pocisk załatwi sprawę. Niestety celowanie z większej odległości jest utrudnione - rakiety mają tendencję do obniżania swojego lotu po wystrzeleniu. Prosta zasada: IM CZOŁG JEST DALEJ, TYM WYŻEJ MUSISZ CELOWAĆ.
Pasożyty. Te małe, bardzo szybko biegające (a raczej podskakujące) stworzenia potrafią dać nieźle w kość. Wykluwają się z wielkich, pomarańczowych kokonów, jeśli wyczują żywy organizm w pobliżu. Najlepszym sposobem ich eliminacji jest szybkie rozstrzelanie z karabinu maszynowego. Ale to łatwe (oczywiście) nie jest, gdyż ten dziwny przeciwnik nie dość, że szybko się porusza, to zmienia cały czas kierunek. A kiedy się za bardzo zbliży - cóż, możesz mięć kłopoty. Dlatego najlepiej od razu rozwalaj kokony z daleka, zanim to "coś" zdąży się z nich wykluć.
Autor Poradnika
Piotr Szczerbowski
Informacje o Codename: Outbreak - poradnik do gry
Ostatnia aktualizacja : 1 sierpnia 2016
Poradnik zawiera : strony: 16, ilustracje: 125 .
Skorzystaj z funkcji komentarzy do wskazania błędów lub uzupełnienia poradnika.