[Solucja] Rozdział 10 "Hedgerow Hell" cz.1 poradnik Brothers in Arms: Earned in Blood
Ostatnia aktualizacja: 26 września 2019
Pogadaj chwilę z kolegami przy płocie. Potem podejdzie podpułkownik Cassidy i da wam kolejne zadanie - wyeliminować Niemców pośród żywopłotów . Obróć się w prawo (na wschód) i ruszaj do akcji.
| Kiedy będziesz przebiegał przez drogę oczom Twoim ukaże się zachwycający widok - w 3 d***y i trochę Szkopów. Druga czerwona kropka od prawej to stanowisko MG42, druga od lewej - transporter również z MG42, pozostałe - piechota. Szkopami skrajnie po lewej się nie przejmuj - obiegną Cię z lewej strony ale póki co są za żywopłotem i nic Ci nie zrobią. Wywal za pomocą ładunku wybuchowego dziurę w żywopłocie na wprost (podłóż go pod tym brązowawym odcinkiem). Odsuń się dalej niż zwykle bo też i "bum" jest większe niż zazwyczaj.
|
Potem zawołaj kumpli, przejdź przez zrobioną przed chwilą wyrwę i ustaw wszystkich swoich żołnierzy za kłodą po lewej. Stamtąd mogą zacząć ostrzeliwać najbliższych Szkopków chowających się za płotkiem na wprost nich. Sam obróć się w prawo i ...
| ... rozwal dwóch Niemiaszków pchających się z prawej strony. Jeśli chcesz i trupy leżą blisko możesz zamienić swojego Thompsona na MP44 jednego z nich.
|
Następnie wróć do kolegów przesiadujących za pniem, korzystając z ich osłony idź dalej i wywal następną dziurę w żywopłocie pod drzewem. Trochę dalej za nim są Fryce, którzy na początku biegli po lewej.
| Przejdź przez zrobioną dziurę, przywołaj wszystkich swoich ludzi i ustaw żołnierzy tak jak widzisz na obrazku - za drenianymi płotkami. Nie bój się - Fryce z poprzedniego poletka raczej nie wpadną na to aby ruszyć za Tobą i zaskoczyć Cię od tyłu. Każ kompanom ostrzeliwać dwie grupki hitlerowców na wprost. Sam możesz obejść wroga z lewej lub prawej strony (z obu jest mniej więcej tak samo), wywalić dziury w blokujących Ci drogę żywopłotach (nie martw się o materiał wybuchowy, dżwigasz go chyba całe tony) i spróbować powystrzelać Szkopów albo obrzucić ich granatami. Jednak wydaje mi się, że najlepiej jest po prostu zostać razem z chłopakami i stąd zlikwidować Niemców, będzie Cię to kosztowało tyle samo wysiłku co atak z flanki (Szkopy są dobrze osłonięte). Po wyeliminowaniu faszystów kolej na walkę z transporterem opancerzonym. Próbowałem kilku sposobów ale najlepszy (najbezpieczniejszy dla Twoich kolegów) jest następujący. Zostaw ludżi za płotkami i ruszaj prosto drogą.
|
Po chwili skręć w prawo i za moment powinieneś wyjść na transporter. Kiedy Cię zobaczy ruszy w Twoim kierunku a wówczas szybko wracaj do swoich kompanów.
| Transporter ostrzeliwując się początkowo z karabinu maszynowego podjedzie dokładnie w to miejsce gdzie przed chwilą wystrzelaliście Fryców. Po chwili wyskoczą z nego wszyscy żołnierze, którzy siedzieli w środku (w tym strzelec MG42) - wykończcie ich dokładnie tak samo jak poprzednich Szwabków czyli strzelaj celnie i rzucaj granaty. Pamiętaj, że kiedy nieprzyjaciół jest już tylko kilku (1-2) możesz spróbować szturmu na nich ze swoją sekcją szturmową (sekcja wsparcia ostrzeliwuje wówczas Niemców). Ta porada tyczy się również poprzedniej potyczki w tym miejscu.
|
Po załatwieniu transportera pora ruszać dalej - idź teraz ze wszystkimi swoimi ludźmi dokładnie tą samą trasą, którą przeszedłeś kiedy wciągałeś transporter w zasadzkę. Natkniesz się na hitlerowców, którzy przybiegli z poprzedniego poletka. Ustaw sekcję wsparcia za pobliskim płotkiem, nakaż jej ostrzał Fryców ...
| ... a razem ze "szturmanami" biegnij prosto drogą ich wykończyć (chyba nie możliwości obejścia wroga). Potem ruszaj drogą prosto przed siebie.
|
Ustaw sekcję wsparcia za workami z piaskiem po lewej i nakaż jej ostrzał Niemiaszków (również po lewej stronie, niewidoczni na obrazku). Razem z sekcją szturmową biegnij zaś prosto przed siebie i wykończ samotnego Szwabinę (były strzelec MG42) po prawej (czerwona kropka).
| Potem obróć się o 180 stopni, ustaw "szturmanów" za pobliskim skrzyniami i każ im ostrzeliwać tego samego wroga co sekcja wsparcia. Sam biegnij na prawo, wywal dziurę w kolejnym żywopłocie, zawołaj "szturmanów" i ...
|