autor: Jacek Winkler
Zróbmy sobie PlayStation - składamy PC w cenie PS5
Na temat PlayStation 5 nie ujawniono do tej pory zbyt wielu konkretów, jedno wiemy na pewno: premiera nowych konsol wpłynie też na rynek PC. Czy warto zatem w 2020 roku kupować komputer do gier? Jaki kupić, aby był tak mocny jak PS5?
Spis treści
Do premiery kolejnej generacji konsol zostało jeszcze trochę czasu, ale dostępne w sieci przecieki na temat nowych urządzeń pojawiają się właściwie codziennie. Jedna z pierwszych informacji, oficjalnie z resztą potwierdzona przez samo Sony, mówi o podzespołach. Ośmiordzeniowy procesor AMD Ryzen drugiej generacji oraz karta graficzna AMD Radeon Navi będzie sercem SoC (system-on-a-chip). Układ nie różni się więc zbytnio pod względem budowy od tego, co widzimy w konsolach PS4 oraz Xbox One, ponieważ nadal jest to jeden moduł. Jeżeli tak się właśnie stanie, również i w przypadku PS5 otrzymamy dzieloną pamięć dla całego urządzenia, która wydajnością przeskoczy najszybszy RAM jaki znamy. Nie posiadamy natomiast informacji dotyczącej ilości samej pamięci, ale myślę, że poniżej 16 GB w nowym urządzeniu nie zobaczymy.
Dodatkowa informacja związana ze sprzętem dotyczy pamięci masowej. W tym przypadku Sony idzie z duchem czasu i pozbywa się dysków talerzowych na rzecz dużo szybszych SSD. Jest to zdecydowanie najbardziej pożądana przez graczy zmiana, która pozwoli pozbyć się denerwującego, wydłużonego czasu wczytywania poziomów i obiektów. Nie będzie to też byle jaki SSD, bowiem ma podobno korzystać z interfejsu NVMe, który osiągami może przeskoczyć bardziej popularny SATA. Oczywiście to, czy producent (podobno Samsung) wykorzysta pełny potencjał nowego interfejsu i faktycznie wrzuci do nowej zabawki zdecydowanie szybszy SSD, pozostaje tajemnicą. Nie wiemy bowiem nic o trwałości, technologii wykonania kości, czy samej wydajności. Wiadome jest jednak jedno – jeżeli dysk będzie znacząco odbiegał od tych na SATA, możemy być pewni, że deweloperzy będą chcieli korzystać z ładowania informacji z dysku w locie podczas rozgrywki, co będzie gwoździem do trumny dla posiadaczy zwykłych dysków talerzowych.
Kluczowe informacje o PlayStation 5:
- Procesor AMD Ryzen drugiej generacji – 8 rdzeni
- Karta graficzna AMD Radeon Navi
- NVMe SSD (PCIe 4.0)
- Rzekoma cena urządzenia – 499$ (około 2400 zł z VAT)
Komputer wyposażony w takie podzespoły w 2020 roku będzie kosztował dużo więcej, niż podczas premiery PlayStation 5. Za 2400 złotych, z trudem złożysz coś nawet o wydajności PS4 Pro, czy Xbox One X.
Wcześniej wspomniałem o karcie graficznej, czyli Radeonie z serii Navi. PS5 ma podobno wspierać śledzenie promieni w czasie rzeczywistym, ale jak na razie nie mamy informacji, czy będzie to wykonywane programowo, czy sprzętowo. Wbrew temu co możesz wyczytać w spotach reklamowych Nvidii, ray tracing wcale nie potrzebuje do działania specjalnych rdzeni i każda karta graficzna na rynku się do tego nadaje. Kwestią jest tylko i wyłącznie wydajność, optymalizacja i nie ograniczanie standardów dla własnych urządzeń, jak to opisywana firma ma w zwyczaju robić. Jeżeli więc zobaczymy tylko programowe wsparcie dla śledzenia promieni, nie będzie problemu z wyliczeniem potencjalnej wydajności GPU dla PS5 na przykładzie pierwszych kart graficznych z architektury Navi, znajdujących się na rynku komputerów osobistych. Jeżeli jednak okaże się, że układ scalony będzie wspierał sprzętowy ray tracing, nie zbudujemy dzisiaj żadnego komputera, który zbliży się wydajnością do PlayStation 5 - nie ze względu na samą wydajność, ale przez brak sprzętu na rynku.