Cena, edycja kolekcjonerska i free to play. Wszystko o Fallout 76 - wymagania sprzętowe, sezon 2, Bractwo Stali
Spis treści
Cena, edycja kolekcjonerska i free to play
Gracze, którzy złożyli zamówienie przedpremierowe na Fallouta 76, mogli wziąć udział w beta-testach. W dniu premiery standardowa edycja gry kosztowała 179 złotych (wersja PC) lub 289 złotych (wersje konsolowe). Raptem dziewięć dni później doczekała się jednak 33-procentowej przeceny.
Poza tym grę można nabyć w wersji Power Armor Edition. Zestaw wyceniony w dniu premiery na 199 dolarów (około 720 złotych) zawiera:
- Dostęp do beta-testów Fallouta 76;
- Replikę hełmu T-51, z głośnikiem modulującym głos i funkcjonalną czołówką;
- Gustowną (??) torbę;
- Dwadzieścia cztery figurki postaci i przeciwników z gry;
- Stalowe pudełko;
- Świecącą w ciemnościach mapę świata gry;
- Zestaw cyfrowych dodatków.
W listopadzie wybuchła afera związana z jakością torby, która znalazła się w prezentowanym wyżej zestawie. Ta miała bowiem być wykonana z płótna, jednak nabywcy edycji kolekcjonerskiej otrzymali brezentowy „worek”, który nie prezentował się szczególnie okazale. Bethesda początkowo ograniczyła się do wystosowania przeprosin, tłumacząc przy tym, że koszty przygotowania płóciennych toreb okazały się zbyt wysokie; firma zaoferowała ich nabywcom w ramach rekompensaty 500 atomów do wydania w grze (o równowartości… 5 dolarów). Kilka dni później wyszło jednak na jaw, że tak zwani influencerzy z serwisu YouTube otrzymali wysokiej jakości plecaki z logo gry, co jeszcze bardziej rozjuszyło graczy. Ostatecznie wydawca zmienił zdanie i obiecał, że nabywcy wersji Power Armor Edition otrzymają zastępcze, płócienne torby (z czego wywiązał się dopiero w czerwcu). Warunkiem, by taką dostać, było zgłoszenie chęci jej otrzymania pod tym adresem, co należało zrobić przed 31 stycznia 2019 roku.
Wersja free-to-play?
22 stycznia 2019 roku pojawiły się pogłoski, wedle których firma Bethesda miałaby rozpocząć proces wycofywania ze sprzedaży pudełkowej wersji Fallouta 76. Zdaniem niektórych, miało to świadczyć o tym, że wydawca przygotowuje grunt pod przejście omawianego tytułu na model free-to-play (darmowy z mikropłatnościami). Bethesda szybko jednak zdementowała owe plotki za pośrednictwem Twittera.