...Ukryta meta. W hack and slashach najfajniejsze są początki
Spis treści
...Ukryta meta
W zabawie buildami nie ma niczego złego. Mój współlokator zarówno w hack’n’slashach, RPG, jak i karciankach potrafił wyczarowywać buildy pod klimat, a jednocześnie takie, aby działały, i raczej nie zaglądał do poradników. Po prostu umiał się skupić i znaleźć nieoczywiste połączenia przedmiotów oraz umiejętności, które pasowały mu do charakteru postaci. Inny z kolei umiał naginać metę do swoich potrzeb i tak ruszał do boju w Diablo 2 jako nekromanta walczący w zwarciu, przez co wyglądał jak protowiedźmin (przynajmniej względem Geralta, którego zobaczyliśmy w 2007 roku).
Ale to wyjątki. Jeśli natura poskąpiła nam tego błysku szalonego geniuszu, to albo odpadamy w którymś momencie, albo stajemy się niewolnikami mety, bo przecież chcemy grać dalej – zarówno sami, jak i z przyjaciółmi. W końcu na tym etapie sporo już się napociliśmy, grindując, więc dlaczego teraz mielibyśmy się poddawać? I w samym grindzie też nie ma niczego złego – o ile na końcu czeka na nas sensowna nagroda. Raczej trudno nią nazwać konieczność resetu lub tworzenia nowej postaci (chyba że po prostu chcemy sprawdzić, jak działają inni bohaterowie, ale to odmienna sytuacja). Już nie wspomnę o tym, że nad postaciami z gier podłączonych do sieci zawsze wisi widmo nerfa (osłabienia takowego herosa przez twórców produkcji).
Meta jest nieunikniona i niestety w pewnym momencie rozgrywki narzuca sztywne ramy. Ma swoje plusy – jeśli nie chcesz wymyślać nekromanty-wiedźmina od podstaw, możesz zajrzeć do poradnika i wiedzieć, czego szukać. Zwłaszcza że wiele umiejętności, nawet w topowych i teoretycznie nieźle zbalansowanych grach (choćby Diablo 2), okazuje się narzędziem tylko przejściowym, zbyt słabym.
Meta – czyli tzw. poziom metagame – to system zależności (np. stopień trudności, przeliczniki, możliwości potworów, przedmiotów i bohaterów), dzięki któremu określamy efektywność danego rozwiązania zastosowanego gracza, np. konkretnej konstrukcji postaci w grach RPG czy talii w grach karcianych. Meta największą rolę odgrywa oczywiście w pozycjach sieciowych, ale tak naprawdę jest wszechobecna. Po prostu w grach dla jednego gracza odczuwamy nieco mniejszą potrzebę podążania za nią. Aczkolwiek sprawdzanie, jaka broń jest najskuteczniejsza w Falloucie 2 czy jaki samochód w Need for Speed: Most Wanted to najlepsza opcja – to już zaglądanie za kurtynę mety.
Możemy oczywiście dokonać respecjalizacji (takie Path of Exile wybacza pod tym względem dużo mniej) i przydzielić wszystkie punkty od nowa. Ale to trochę przyznanie się do porażki, jeśli podchodziliśmy do sprawy ambicjonalnie. Musimy dostosować się do sprawdzonych schematów, skoro nasz pomysł był do bani. Bo nie działał.
Zostało jeszcze 61% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie