Widzę, że redaktorzy zamiast uczciwości, wolą nie srać we własne gniazdo i gadają bzdury, a może pieniążki od sponsorów omamiły ich jak Monolitowców?
No to przytoczę flagowy argument forumowiczów GOLa w takich przypadkach: "Zobaczymy, jak grę ocenią PRAWDZIWI GRACZE, a nie jacyś recenzenci!!!"
No i co też tu mamy?
MC 7.9 User Score
Steam - Mostly Positive 76/100
No to kto tu się lepiej zna w końcu? "Prawdziwi" gracze? Forum GOLa? Recenzenci?
Czy "racje ma ten, co myśli tak samo jak ja, bo jak śmie myśleć inaczej , to jest omamiony i w ogóle.." ? :)
Na pewno będzie to świetna gra - za rok-dwa, jak ją dobrze wypaczują i wyjdą wszystkie DLCki a na wyprzedaży steam będzie wersja z seazon passem za 1/3 oryginalnej ceny. Tak, wtedy kupię, a w tej chwili mam do ogrania jeszcze jakieś 8 gier z letniniej wyprzedaży. Dziękuję wszystkim, którzy zapłacili żeby przetestować dla mnie grę.
Warto jednak poczekać, aż gra zostanie porządnie połatana. Cena spadnie, a przyjemność wzrośnie.
Właśnie przez takie teksty jak powyżej (nawet tego nie definiuje jako recenzję, bo to po prostu imaginacja) przestałem zarówno kierować się jak i ogólnie czytać 'recenzje', mające na celu ew skusić mnie do kupna gry (bo wszystkie tego typu teksty w większości do tego zachęcają. Bo muszą. Bo za to płacą. Np barterem).
Te porównanie eksploracji do RDR2 - nawet śmiechłem. Rozumiem, że autor nie dostrzegł iż mimo zmian lokacji nie zmieniają się zbytnio budynki. Zarówno w pierwszej jak w 4 spotkamy te same 'chatki' czy 'budy rybaków'. Ba, nawet w określonej lokacji (np bagna) można spotkać minimum 2 takie same budynki. Obok siebie. Strasznie to zachęca do eksploracji. Zwłaszcza, że z czasem człowiek zachodzi w głowę czy tu przypadkiem już nie był, bo co nieco wydaje się znajome (np latanie za skrytkami na dach przez dziurę na poddaszu - ile razy?!).
Ekscytacja detalami - poważnie ktoś w stalkerze 2 ogląda.. liście? Przecież to nawet nie lvl RDR2 gdzie wow robiły ślady na śniegu. Stalker w tym przypadku bardziej przypomina... Gothica. No ale tak autorze... zaniżajmy oczekiwania.
Questy - co tutaj robi wrażenie? Idź wyłącz w 3pkt antene. Idź pokonaj sfore psów. Znajdź (kolejny1111!) artefakt. Zbieraj obroże. Zabij X. Pomijam już kwestię tego, że co obóz jest schematyczne podejście do sidequestów - zagadaj, wybierz jedno z 3 ale wybierz mądrze, bo reszta zablokowana na amen. Potem idź do kolejnego obozu i wybierz spośród TYCH SAMYCH questów. Ilu z was rzuca się zawsze na artefakt bo najwięcej płacą? Ilu z was prócz autora dostrzega jakieś głębsze dno tychże questów?
Balans między pustką a napięciem - o czym tu mówimy? Jakie napięcia? Są ekhm frakcje, które wyskakują dosłownie obok i prują z celnością snajperów i dosłownie PARĘ mutantów, które ekhm wprowadzają jakieś "napięcie". Reszta jest złudna.. 3 stalkerów walczących jak o życie z byle.. psami i to raz na... godzinę. Tutaj największe napięcie buduje stan gry - ten znakomity balans, gdzie gra wysyła Cie na drugą stronę lokacji np na bagna, potem za jednym rzutem wrzuca GIGAmutanta oraz emisje, gdy wokół nie ma JAKIEGOKOLWIEK budynku na schron.
Nawet autosave jest tak zwalony, że mimo iż gra nie pozwala sejwować w niektórych przypadkach (np zagrożenie) to AUTOSAVE działa tutaj wyśmienicie i tak jak zginiesz to próbujac skorzystać z ost zapisu gry wrzuca Cię na 5sek przed śmiercią - a niech gracz nabija licznik. Paradne.
Hardcore - jedynie spaczony balans w grze jest tutaj ekhm wyzwaniem. Poza tym wszędzie zdobędziemy ammo, jedzenie, leczenie itp itd. Dosłownie wszędzie. Tak jak bronie czy dodatki do nich. Przeciwnicy? Schematyczni. Do pijawki ustawiasz się ze ścianą na plecach i łoisz przed siebie najlepiej z szotgana. Psy to izi job. Inne mutanty (te większe) nigdy nie wejdą do budynku więc łoisz je, gdy stoją w przejściu aż padną. Ba nawet pijawki można tak drapać np zza krat. Wrogowie obojętnie jacy ale za to wszyscy jak jeden mąż działają.. SCHEMATYCZNIE. Po pierwszych spotkaniach masz w pamięci zakodowane jak izi z nimi walczyć. Czy to mutant czy jakiś bandzior. Nieistotne. Schemat dotyczy KAŻDEGO.
Idziem dalej... Pancerze - czy ktoś tu dostrzega jakieś wybitne różnice? Mimo modowania etc to i tak bez przełożenia zbytnio na grę. Czy to przy pierwszym obozie czy 4. Podobnie z bronią.. Pincet broni a i tak najwięcej dmg robi... Nóż. WYBITNA gra.
Poważnie... Jak tak recenzujemy przeciętne gry to nic dziwnego, że na produkcje godne miana GOTY jak np BG3 czekamy długie dekady. Po co się starać? Wystarczy Stalker2 z bugami i lecimy na nostalgii. Gratuluje autorom. Szkoda, że jeszcze nie dajecie linków do zakupów z waszym kodem.
ta recenzja to marketingowy bełkot.
"Stworzono do tego specjalny system A-Life 2.0, który daje niezłe efekty, jeśli nie ma akurat problemów technicznych" Akurat tak się składa, że ma problemy egzystencjalne - oficjalnie a-life jest wyłączony, w mojej skromnej opinii w ogóle nie powstał. Zamiast tego jest system dynamicznego respawnu i perfidne spawnpointy, ustawione na zbyt małe odległości.
"Kiedy twórcy poprawią błędy w A-Lifie (...) wrażenia będą jeszcze lepsze." Może być ciężko patrząc na usunięcie informacji o a-life 2 ze steam po premierze i zastąpienie jej przez "advanced artificial intelligence systems", którym jest skrypt losowego respienia przeciwników i sojuszników dookoła gracza oraz w spawnpointach.
Wiersze nieomal, które popełniliście między cytowanymi tekstami wynikają ze skryptów oddzielnych od a-life. Ten system oprócz takich wisienek miał przede wszystkim pozwalać na wojny między-frakcyjne i potrzebę przemieszczania się. Obecne wersje odspawnowują wrogów w niebyt gdzie nie są już dłużej symulowane. Całość obecnych systemów nie umywa się do nowszych części starej trylogii, nie mówiąc już o zmodyfikowanych silnikach na bazie oryginału jak anomaly np. które może być modowane dalej. Z przykrością stwierdzam, że stałem się hejterem, bo nawet w tego stalkera nie grałem po oczytaniu się i naoglądaniu o systemach. A chciałem :(
Tak myślałem że będzie potworek techniczny, poczekam na opinie graczy jeszcze, bo jak to działa źle, ale cyberpunk niby działał "okej", to ja już się boję.
Pograłem troszkę i mogę jedynie stwierdzić jedno ...dostaliśmy produkt w formie early access, ta gra powinna być jeszcze w produkcji co najmniej pół roku, teraz jedynie dostaliśmy cudownie imersyjny świat z kompletnie ograniczoną sztuczną inteligencją, mnóstwem błędów nawet takich co blokują przejście gry, mniejszych/większych gliczy momentami prowadzących do napadów śmiechu z tego co się dzieje na ekranie, kompletnie olaną optymalizację gdzie do poprawnego działania (nieważne, na jakiej konfiguracji) ludzie są zmuszani do uruchamiania polepszaczy klatek od dllsów po generatorów klatek, a i tak dochodzi do momentów gdzie z pustej przestrzeni wchodzimy do mniejszej wioski i z 80 klatek robi się 40, do tego oczywiście nie mogło zabraknąć jak na ten śmieciowy silnik jego głównego "ficzera" czyli notorycznego stutteringu, i niby można by było te wymagania jakoś wytłumaczyć super grafą, ale tak szczerze to ona jakoś tych czterech liter nie urywa, momentami nawet wygląda podobnie jak czyste niebo z bardziej statycznym światem (ewidentnie to kolejny "ficzer" tego jak że cudownego silnika podobnie jak w przypadku SH2 gdzie oprócz wybijania szyb w mieście nie było żadnej interakcji ze światem), plus stworzone na szybko całe UI z kompletnie spartolonym przypisywaniem klawiszy gdzie ewidentnie cały system był robiony na kolanie bez jakiegokolwiek przemyślenia, tym bardziej dla mnie jest szkoda stanu gry, bo tak jak pisałem na początku, twórcy wykreowali naprawdę fajny imersyjny świat postapo, w którym chcę spędzać każda wolną chwilę, ale reszta mechanik mi w tym przeszkadza, cóż zostaje ogrywać inne tytuły i mieć nadziej, że twórcy w miarę zaczną wprowadzać jakiś plan, aby grę dowieść z EA do wersji przynajmniej 1.0
Mapa pusta jak w Starfieldzie,5 czy 6 rodzajów potworów tylko, masa niedoróbek,migające ściany,AI nie istniejące,dialogi nudne a przeciwnicy się wam respią z du.. prawie na samym ryju a wy dajecie temu 8.0???
Czyli kolejne rozczarowanie roku. Tyle lat w produkcji i gra crashuje, wywala do pulpitu(fora pękają w szwach)
Jeżeli ktoś nie lubi gier japońskich , ani nie lhbi gier niewysokobudżetowych - ma 0 dobrych premier. Najgorszy rok w branży
Naprawdę autor recenzji uważa, że trzeba się zastanawiać przed walką ile się ma amunicji i apteczek? Już po kilku godzinach gry ma się tego aż nazbyt dużo, a czasami w niektórych budynkach apteczek jest tyle jakbyśmy chodzili po szpitalu. W schowku bandaży i apteczek miałem kilkaset i zacząłem to wyprzedawać. To samo dotyczy innych rzeczy jak amunicja, jedzenie i leki. To się wala WSZĘDZIE - a jeszcze przecież dochodzą ciała stalkerów - i zdecydowanie GSC powinno zredukować ilość przedmiotów, które są na mapie.
Widzę, że redaktorzy zamiast uczciwości, wolą nie srać we własne gniazdo i gadają bzdury, a może pieniążki od sponsorów omamiły ich jak Monolitowców? Moja ocena w tym momencie to 0, bo gra ma zabugowane główne questy. Jestem w połowie i ponoć druga część gry to dramat. W Internecie można znaleźć informacje jak rozwiązać problem grzebiąc w plikach, lecz to powoduje kolejne błędy. Nie rozumiem tego usprawiedliwienia twórców. Nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądała ta wersja dana redaktorom do recenzji.
TERAZ FAŁSZYWE PLUSY GRY:
NUMER1: Gra wygląda jedynie dobrze, ale nie jest ona piękna jak próbują wam wmówić recenzenci. Pięknie to wyglądała na trailerach, tu mamy przeciętną grafikę, powtarzającą się (te same radia, lampy naftowe, w zasadzie jest tu mało elementów). Świat nie jest w pełni otwarty, bo wiele rzeczy jest zablokowanych ze względu na fabułę. Dodatkowo świat jest duży, ale pusty.
NUMER2: W grze nie ma cennych łupów. Wszystko co zbierzesz idzie na naprawdę twojego rynsztunku który wybierzesz, najlepiej jednak nic nie brać, bo nawet z pustym plecakiem nie przebiegniesz 100 metrów bez zadyszki. Teraz sobie wyobraź marsz 1 km dalej. Artefakty są kiepskie.
NUMER3: Efekty pogodowe wyglądają dobrze, ale nie mają nic wspólnego z zachowaniem się świata. Jak wejdziesz na wieżę, to zobaczysz... nic. Martwo. Jak zejdziesz to od razu ktoś wyskakuje z nicości i cię atakuje. Gdyby chociaż mgła maskowała widok czy coś, tak to jest zupełnie odrealnione. Przeciwnicy pojawiają się znikąd, w zamkniętym pomieszczeniu, za twoimi plecami... tak jak Policja w cyberpunku, tak tu każdy przeciwnik po prostu się teleportuje.
NUMER4: Nie ma kapitalnego odczucia podczas strzelania, strzelanie to nie tylko dźwięk broni, jej wygląda, ale efekt jaki daje. Na modelach nie robi to żadnego wrażenia. nie ma urwanej nogi, ręki. Zawsze taka sama ilość krwi i osobnik pada i koniec. Nic nie można odstrzelić, nie można wroga spowolnić, walisz, aż pada... no to jest dramat, już nie mówiąc o tym, że niektóre istoty są wręcz pancerne, a to tylko ciało które po strzale z potężnej broni powinno się rozpaść.
NUMER5: Fabuła jest bardzo średnia, nie będę zdradzał.
NUMER6: Nie ma hardkorowych technik przetrwania. Przynajmniej na średnim poziomie, ale jak chcesz 500 metrów pobiec to z 10 energetyków musisz wypić. Promieniowanie raz na ciebie działa, raz nie działa. Nie ma licznika geigera więc nie wiadomo gdzie jest zabugowane, a gdzie po prostu masz odporność. W zasadzie to idę równo do przodu i nic mi nie jest, nawet anomalie ciebie nie zabiją od razu, choć te bez problemu można omijać.
NUMER7: Klimat jest... tak sam motyw Czarnobyla załatwia tu sprawę, ale jak się pojawia skacząca na kilka metrów kupa gówna to klimat pada. W zasadzie to wszystko tutaj skacze na kilka metrów. Szczury, wielkie coś, pijawka. Plus za dzika co szarżuje. Czyli jednak można było zrobić inaczej. Wszyscy latają jak oszalali, jakby uciekali przed stadem szerszeni. Psy jak cię gryzą to nie ma animacji, nie ma nic, dotknie cię i krwawisz, już po tobie, na nic kombinezon buty... nie no to po prostu się nie broni.
To tylko odniesienie się do tych PLUSÓW. Nie ma co mówić o innych bzdurach, niech każdy się trochę podzieli tym gniotem ze światem. Nie ma to jak OSZUKAĆ ludzi i sprzedawać GÓWNO w ładnym worku.
oszałamiający graficznie, oparty na fotogramterii otwarty świat postapokaliptycznej Zony – najładniejszy open world do tej pory;
Świat bardzo ładny i bogato zrealizowany, ale w ogóle nie chce mi się go eksplorować, a przemierzam go z obowiązku. Piękno świata psuje błąd powodujący migotanie drzew i budynków w oddali - zbyt niski zasięg rysowania nawet przy ustawieniach epickich.
wciągająca, dobrze zrealizowana eksploracja, dająca satysfakcję nawet bez zdobywania cennych łupów;
Nieprawda. Eksploracji unikam, bo rozgrywka została tak zrobiona i zbalansowana że to nie ma sensu. Nie ma tam nic specjalnego do znalezienia, a apteczek i żywności mam setki kilogramów w prywatnej skrytce. Bawiąc się w eksploratora można co najwyżej guza sobie nabić, a nie natrafić na coś ciekawego.
Jedyny wyjątek to pola anomalii w których można wyczaić fajne artefakty - tam naprawdę jest sens chodzić.
świetnie wykonane efekty pogodowe;
To prawda, czuć potęgę burzy i uciążliwość opadów. Problem w tym że one występują co chwila i szybko przestają być imponujące, a stają się upierdliwe.
kapitalne odczucia podczas strzelania, z bardzo dobrymi animacjami i odgłosami broni;
Strzelanie jest fajne, dali nawet system dodatków jak w Crysisie wydanym 17 lat temu! I nawet jest system zacięć broni jak w Far Cry 2 sprzed 16 lat! Szkoda tylko że udostępniony arsenał jest bardzo ubogi a statystyki broni definiowano chyba w trakcie suto zakrapianej libacji. Jeśli ktoś grał w mody - to odczuje to jeszcze mocniej.
długa historia fabularna ciągle utrzymująca zainteresowanie, z wieloma odniesieniami do dawnych odsłon serii;
G..UZIK PRAWDA. Historia fabularna jest w porywach "taka se" - biegamy od jednej postaci do drugiej, wykonując questy i przysługi żeby nam powiedzieli gdzie biegać dalej. To jest lepiej zrealizowane niż fabuła z Anomaly, ale do pierwszych Stalkerów, gdzie historia była tajemnicza, pogmatwana i zawierała solidne zwroty akcji - dużo im brakuje.
Pamiętacie może jedną z pierwszych misji w Stalkerze gdy trzeba było razem z grupą Samotników odbić bazę bandytów w starym warsztacie? Jeśli oczekujecie podobnych misji i przeżyć tutaj, to możecie to sobie spokojnie wybić z głowy.
"Odniesienia do dawnych odsłon serii" - dobre sobie. Oni ZMASAKROWALI to co było w poprzedniej serii, obdarli Zonę z tajemniczości i zagrożenia. Zaraz obok elektrowni walnęli sobie ultra-nowoczesny kompleks naukowy (to nie spojler, widać go od razu na mapie).
hardcore’owe mechaniki survivalu, które są kwintesencją rozgrywki i zmuszają do ciągłej uwagi i liczenia zapasów;
Autor chyba gry pomylił xD Przecież tu wszystkiego są całe sterty, często łapię przeciążenie od jedzenia i medykamentów i trzeba decydować czego się pozbyć. Jeśli ktoś łupi skrytki to szybko się dowie, że od przybytku głowa jednak może rozboleć.
klimat, klimat i jeszcze raz klimat, uzupełniany przez świetną muzykę i efekty dźwiękowe.
Klimat jest tylko na początku - ale zdycha w jednej chwili, gdy do człowieka dotrze, że ta wielka i groźna Zona jest pusta. Potwory odpalają się tylko w ściśle określonych miejscach - tj. w misjach oraz przy skrytkach. Bandyci i przeciwnicy materializują się z powietrza po wejściu w oskryptowany "trigger" i można ich szybko zgubić - wystarczy łyknąć energetyka i wzbić za sobą chmurę kurzu - nie podejmą pościgu bo są na to zbyt wielkimi kretynami.
Całość dopełniają anomalie, których nie ma prawie w ogóle - a jeśli już są, to banalnie proste do wykrycia i ominięcia. Potwory i przeciwnicy nie są "straszni", oni są po prostu upierdliwi bo zrobiono z nich gąbki na pociski i wkurza, że nawet nawalanie po głowie niczego nie daje.
###
A podsumowując. Miałem nadzieję, że wrócę do starej, dobrej Zony. Zony zapełnionej anomaliami i pułapkami na które trzeba bardzo mocno uważać, ale też można wykorzystać do swoich celów. Do Zony żywej, pełnej mutantów chodzących swoimi ścieżkami, ludzi podążających za swoimi celami. Do Zony, po której trzeba chodzić bardzo ostrożnie i z oczami dookoła głowy, bo w każdej chwili można się nadziać na anomalię stworzoną po kolejnej Emisji, jakąś nieprzyjaźnie nastawioną grupę albo mutanta który postanowił zawędrować akurat tutaj. Do Zony, gdzie broń, medykamenty i amunicja są drogie i trudno dostępne, walczy się tylko gdy nie ma innego wyjścia - a jeśli się da, to lepiej poobserwować przez lornetkę i ominąć w bezpiecznej odległości.
Tutaj byłoby to tym bardziej możliwe, że już nie ma mapy pociachanej na niewielkie kawałeczki pełne niewidzialnych ścian, lecz w pełni otwarty świat. Niestety - nie wykorzystano tego w ogóle.
Ta gra to niedorobiona wersja beta, wydana we wczesnym dostępie - ale sprzedają ją jako pełnoprawny produkt. BEZCZELNI OSZUŚCI.
Jestem fanem i uwielbiam klimat stalkera ale na ten moment ta giera powinna dostać z 6/10 z uwagi na błędy i niedopracowanie a chyba oceniamy to co dostajemy a nie co będzie za rok
Mnie ciekawi czy recenzenci serio grają w gry, które recenzują? Coraz bardziej myślę, że nie ;)
Jednym zdaniem - Lepiej poczekac kilka miesiecy i prawdopodobnie tak zrobie
Właśnie jestem po 2H gry i klimat wylewa się z ekranu. Co chwila się coś dzieje, świat jest naprawdę bardzo ładnie wykreowany. To jest naprawdę świat gdzie na każdym kroku czyha na ciebie niebezpieczeństwo, jak nie anomalia to mutanty, jak nie mutanty to bandyci i inne frakcje.
Strzelanie jest naprawdę przyjemne, mając włączoną latarkę zwracasz na siebie uwagę. Kiedy ją wyłączysz, to bandyci przy ognisku cię nie zauważa i to ty będziesz mógł zadać ten pierwszy cios. PO 2H grania na razie żadnych większych/mniejszych błędów nie miałem, dodam że grałem z aktualizacją 36gb która pewnie też sporo poprawiła.
Czyli co, jak w Cyberpunku czekamy na rok łatania i wracamy jak wypuszczą anime?
Serio taka ocena po 70H?
wszędzie trzeba chodzić z buta, stamina spada tak szybko, że pijemy niemalże ciągle energetyki.
Jak nie energetyki to wpieprzamy ciągle chleb
lokacje nie zachęcają bo co najwyżej możemy znaleźć tam artefakt, które po kilku h przestają nam być potrzebne
fabuła to równa pochyła w dół od świetnego początku
przeciwnicy respią się po 2minutach lub jak wyjdziemy z lokacji
i największy absurd to taki, że w grze mamy uwaga 7! POTWORÓW i 7 MUTANTÓW w całej grze.
Gra ma potencjał ale spada on z każdą godziną grania, a ta recenzja to przysłowiowy dupochron dla twórców
Dopiero teraz czytam recenzje gry i jestem zaskoczony.
Stworzono do tego specjalny system A-Life 2.0, który daje niezłe efekty, jeśli nie ma akurat problemów technicznych.
Czy osoba która pisała recenzje naprawdę grała w grę? JA WIEM jak to jest. Recenzent dostał rozpisane w punktach informacje o grze, które wysyła deweloper. Nie zagrał porządnie a tekst napisał na podstawie otrzymanego tekstu od dewelopera/wydawcy. Brak rzetelności autora tekstu! Zależy mu tylko na kasie i ma gdzieś czy recenzja jest rzetelna czy nie.
Oj mam nadzieje że szybko utracisz pracę bo do to nie jest zawód dla takiego oszusta. . W kopalniach brakuje Górników. Zasuwaj tam. Może tam się chociaż sprawdzisz.
Czyli tak, jak się spodziewałem. Gdy gra działa dobrze, to jest świetna. Problem w tym, że dobrze działa raczej rzadko... Ale jak już połatają, to może być nawet materiał na grę roku.
Może człowiek i chciałby wesprzeć indie studio, które tyle serca włożyło w swoją grę ale pod żadnym względem nie będę akceptował wydania gry z taką ilością błędów. Życzę im wszystkiego dobrego ale sam kupię dopiero jak to porządnie połatają. Ja płacę pełnowartościowymi pieniędzmi i oczekuję w zamian technicznie sprawnego produktu.
Przeklejam z innego wątku moją wypowiedź:
Ok przeszedłem prolog i wykonałem kilka misji pobocznych w pierwszej lokacji. Nie będe się tutaj rozpisywał o klimacie bo jest z najwyższej półki, walka jest wymagająca, zasoby małe a poczucie zagrożenia duże - czyli to co tygrysy w tej serii lubią najbardziej. Przejdźmy do technikaliów, mój komputer:
i5-12400F
32 GB RAM
RTX 4070
Gram w trybie DSR na monitorze full HD w skalowaniu do 2k, ustawienia wysokie, DLSS Quality i generator klatek NVIDIA.
Gra nie schodzi poniżej 100 klatek poza pierwszą osadą, w niej mam od 40 do 80 FPS w zależności od pogody jaka aktualnie panuje i czy jest dzień lub noc. Sami oceńcie czy to dobrze czy to źle. Jeśli chodzi o bugi póki co widziałem przechodzących przez drzwi niektórych NPC, poza tym wszystko ok. Jeśli chodzi o AI przeciwników to ludzcy przeciwnicy flankują i starają się mnie zajść oraz obrzucają granatami jeśli takowe mają a mutanty np psy kiedy uciekne na auto to uciekają i atakują ponownie jak z niego zejdę. Więc wygląda na to że jest ok.
Tyle z początkowych wrażeń i technikaliów
Grałem już ponad 5 godzin na XSX. Większości bogów nie zauważyłem. Jest problem z cieniem rzucanym przez niektóre obiekty jak drzewa itp - mocno wariują.
Gra jest mega klimatyczna i nie mogę się doczekać wieczoru, by znów wrócić do Zony.
Kiedyś opłacało się beta testerów, teraz beta testerzy płacą za dostęp. Jakich ch*****ch czasów dożyliśmy...
Dla mnie niestety 5 może 6/10 w tym momencie, klimat zony jest, ale masa bugów i glitchy, czy wręcz błędy blokujące zadania psuje odbiór mocno.
Fabuła jest, zadania poboczne lepiej się śledzi niż główny wątek.
Ekonomia też jest nie zbalansowana, AI wrogów do naprawy, innymi słowy sporo tego.
Lepiej poczekać i zagrać za jakiś czas, jak to połatają bo gra sporo zyska, i jeżeli będzie działać, to faktycznie może zasługiwać na te 8 nawet, potencjał jest, ale więcej niż 6 w tym momencie dać nie mogę.
Czyli wychodzi na to że gra sie broni przynajmniej fabularnie/kliamtem. I tak czekam az wyjdą oba DLC fabularne wiec akurat moze przy okazji połatają, napawią no i cena spadnie
Krótko mówiąc, Rosjanie oferują wynagrodzenie w zamian za pozostawienie negatywnej recenzji (lub komentarza) na temat gry na Steamie lub TikToku.
Gratisowo niektóre ruskie onuce przychodzą jeszcze tu.
Dlaczego nie ma żadnej wzmianki o tym co dzieje się z grą po instytucie?
Recenzent dostał jakąś inną wersję gry niż wszyscy?
Zacząłem ledwo grać a w poprzednie Stalkery nie grałem więc się nie wypowiadam co do całości ale człowiek rozpieszczony grami CDPR czy Rockstara oraz Sony jak widzi te drewniane animacje twarzy npc to od razu się nostalgicznie czasy jakiejś budy z pentium w środku przypomniały.
fakt chyba lepiej poczekać dla osób które kupują w PLN czy EURO, ja kupiłem 24.11.2023 bodajżę za 5500 ARS czyli to wtedy było około 15 euro za wersję Ultimate więc myślę że biorąc pod uwagę cenę jaką zapłaciłem za niedokończony produkt to uczciwie :)
PS. Grałem krótko po premierze w Stalkera Cień Czarnobyla było zbugowane, ale grało się i tak wybornie :).
Pozostaje mieć nadzieję, że day1 patch naprawi wiele z tego na co narzeka redaktor w kwestii technicznej ponieważ o resztę nie ma się co martwić
w sumie recenzje są bez tego patcha a ponoć ma ważyć 35 gb? to wydaje się być sporo?
Doczekaliśmy na recenzję niekompletnej produkcji kiedy my dostajemy z patchem i iw dodatku nie mamy nawet oceny. Serio?
Ledwo się wypowiedziałem pod wcześniejszym artykułem, że poczekam jednak kilka dni na opinie graczy zanim sięgnę po Stalkera 2, a tutaj już kolejny artykuł, który potwierdza to, czego najbardziej nie chciałem usłyszeć.
"Technologiczna apokalipsa błędów..." ------------->>>>>> JA PRLDĘ!!!!! WHY!!!!?????
Bardzo dobrze, że się wstrzymałem. Nie chcę nikogo dołować, ale teraz jestem pewny, że najwcześniej za rok od tego momentu będzie sens w to zagrać, o ile nie później. AMEN.
Jestem naprawdę bardzo wQr...iony.
Po dwóch latach obsuwy jednak miałem nadzieję, że będzie tych błędów znacznie mniej...
No nic, przetestuje się wieczorkiem jak działa na 3060ti i i5 12400f :P
Kupując grę na Xbox w wersji fizycznej trzeba pobierać całą grę z sieci bo na płycie jest tylko instalator a gra waży ok 130gb wersja fizyczna to tylko wydmuszka
Recenzja spoko, myślałem, że nie wspomnicie nic o systemie A-life, ale było więc plus.
Z tego co widzę recenzję pisał Pan który również recenzował Staw Wars. To ja się zapytam:
O mechanikach skradankowych można zapomnieć. Ciche zabójstwo nożem zawsze wywołuje alarm, natomiast strzelanie z bardzo daleka zupełnie ogłupia SI, która zaczyna biegać w miejscu i wołać na przemian: „Alarm! Czysto, nikogo nie ma, alarm odwołany”.
Czy tutaj tekst o umyślnym ogłupieniu przez twórców AI aby nie irytowało gracza już nie działa? xD
Tutaj się dało opisać z głową, wady jak i zalety, a w Star Wars napisał Pan takie bzdury...
Ojej, szkoda, że nie ma na PS5, bo chciałem spróbować - zwłaszcza, że jedynka mnie ominęła.
A to jest w ogóle typowa strzelanka czy bardziej taki RPG FPP w stylu Cyberpunka?
Kolejna oczekiwana gra z masą błędów na premierę. Czy naprawdę nie można poświęcić pół roku więcej, przesunąć premierę i wydać jak należy? Czekam aż grę połatają, mam w co grać obecnie.
Jedynka chyba też po tylu latach produkcji była dość zarobaczoną grą, widać szanują tradycję.
Najważniejsze, żeby zachowali klimat STALKERa, to mi wystarczy.
No i duży minus za brak lektora, to był świetny pomysł na tłumaczenie gry.
Stalker 2. Najbardziej oczekiwana przeze mnie gra. Niestety poczekam jeszcze, patrząc po opiniach. To mój dziadek gtx1060 w połączeniu z ryzen 2600X nie podołają. No ale jest co ogrywać. RDR1 wyszło i to będzie działało. God of War: Ragnarok kończę i jest ponoć trochę endgame'owego contentu. Zazdroszczę tym fanom serii, którzy będą mogli się delektować grą.
Zajefajnie. Poczekam pare miesiecy i z pewnoscia wyszape ta gre na jakiejs promocji. Z pewnoscia gra jest na "mojej liscie".
Jest tyle sprzecznych informacji odnośnie działania gry że muszę to jednak sam sprawdzić. Najpierw odpalę to na swoim głównym komputerze jak pisałem niskie wymagania w FHD, a jak sprzęt się będzie dławić to trzeba będzie budę o nowy procesor i grafikę aby pocieszyć się nowym powrotem do Zony.
PS czy tego Stalkera również będzie można kontynuować po zakończeniu głównego wątku jak Zew Prypeci?
Ponad 2h na Xboxie X za mną.
Gra miodzio. Nie doświadczyłem żadnego błędu, Buga, glitcha czy czegokolwiek co mogło mnie wytrącić z tego świata.
Klimat jest kozacki, w nocy ciemno jak nie powiem gdzie, latarka oświetla Ci kawałek terenu, a dalej i tak nic nie widzisz.
Średni poziom trudności jest idealny dla mnie.
Zabijasz bandytów strzałem w głowę, ale sam giniesz jak oberwiesz w czoło. Granat Cię zabija, a nie jak w grach FPS trochę Cię zadrapie.
Walka z mutantami, nawet z psami może być śmiertelna jak wylecisz im na czołówkę.
W pierwszych 30 minutach zginąłem 4 razy, myślę, że będzie fajnie potem okazało się, że nawet prologu nie skończyłem ????
Czuć klimat zony, opuszczonej, surowej. Każdy twój ruch musi być przemyślany bo jak nie zabije Cię bandyta, to zrobi to mutant, albo anomalia.
Idąc na ślepo można np wpaść do rozpadliny pełnej anomalii, czyli śmierć na miejscu.
Gram na padzie i celowanie na początku sprawia trudność, ale po godzinie gry już potrafiłem trafiać w głowę ruszającego się przeciwnika, więc nie jest to coś co trudno opanować.
Zobaczymy co będzie dalej.
Na razie gra jest fantastyczna.
No to wygląda na to, że warto poczekać przynajmniej do wiosny, aż gra będzie w lepszym stanie technicznym. Trochę nie wypada wydawać gier AAA w tak opłakanym stanie, no chyba że ma to być early access. Tutaj chyba case Cyberpunka - gra świetna, ale niedorobiona technicznie w dniu premiery. Szkoda, bo teraz jest dylemat - czekać, czy grać... Mogli odłożyć datę premiery o te kilka miesięcy i problemu by nie było. :|
Jeśli ktoś ma mocny sprzęt z przynajmniej RTX 3060 to warto kupić już teraz wg mnie. Im więcej gram tym więcej widzę, że ten ostatni patch naprawił naprawdę wiele. Cała reszta serio niech poczeka jeszcze jak ogarną optymalizację. To jest kandydat na przyszłoroczne GOTY ale wymaga jeszcze szlifowania
Na razie na PC brak obsługi dualsense . Dziwne bo dzięki Valve na Steam nawet w stare gry można pograć na tym padzie (szczególnie chodzi mi o żyroskop).
A tutaj problem nawet ze zdefiniowaniem własnego profilu...
Pewnie Microsoft wpłynął na obsługę tylko pada z Xboxa.
Nie będę wgrywal emulatorów itp. Poczekam aż sami dodadzą obsługę i wtedy kupię.
"oszałamiający graficznie, oparty na fotogramterii otwarty świat postapokaliptycznej Zony – najładniejszy open world do tej pory" te pop-iny i nudne podziemia chciały by porozmawiać, gra nie wygląda lepiej niż inne gry z 2020 roku a tym bardziej nie jest "najładniejszy open world do tej pory"
"hardcore’owe mechaniki survivalu, które są kwintesencją rozgrywki i zmuszają do ciągłej uwagi i liczenia zapasów" może przez pierwsze kilka godzin po później masz setki nabojów i dziesiątki leczenia i gra nie jest za grosz hardcorowa
Autor recenzji chyba grał po łebkach biegnąc przed siebie. Jestem w pierwszej lokacji Zalisji i dopiero wykonałem 2-3 misje na wysypisku. Ilość apteczek jakie posiadam - 132. Ilość opatrunków - 93, ilość wódki i kiełbas - po około 100.
Amunicji cała masa. na tyle, że gdy wracam do wioski/wysypiska, muszę odkładać amunicję do schowka, bo zbyt ciężka jest. Apteczki leżą wszędzie, a amunicja wala się tonami. Nie wiem, czy autor wie, ale pistolety po przeciwnikach da się rozładować.
Jedynie kwestia samej kasy, ale jakbym zbierał wszystko, co znajduje, to też myślę, że na podstawie naprawy by starczyło.
Na chwilę obecną kasa nie jest specjalnie potrzebna przy moim trybie gry.
Gram tak, że zużyty sprzęt wywalam, a nie naprawiam. Nawet jak jest spoko.
Jedynie te legendarne kamizelki trzymam w schowku na wszelki wypadek.
A tak to pistolety jak się zużyją, to wywalam, a biorę z ziemi następny.
Gdyby eksploracja była ciekawsze, to sprzętu można by do wioski tonami przynosić. Ale, że eksploracja w tej grze leży, to nie ma się ochoty łazić po kolejnym takim samym budynku. Okolica przynajmniej w tej pierwszej lokacji jest nudna.
Liczyłem na doświadczenie urbexowe, ale nie ma czegoś takiego.
Kopiuj wklej, do tego jakościowo słabe modele tych budynków, z permanentnym migotaniem tekstur. Najbardziej chyba uderza pustka, ale taka negatywna. Chodzę czasami na urbex i w takich opuszczonych po rozkradanych budynkach jest zawsze coś ciekawego. A to jakieś stare dokumenty, notatki, zdjęcia itd. Tu kompletnie tego nie ma. Puste budynki z jednym dwoma krzesłami na krzyż, bez żadnych notatek, ciekawostek itd. Nie chce się iść do kolejnego takiego samego budynku, gdzie jedyne co znajdziemy, to kiełbasę i chleb.
Autor pisze, że taktyka na Rambo się nie sprawdza - włąśnie to najlepsza taktyka, gdy nie chce nam się walczyć i szybko chcemy się pozbyć np. bandytów.
Wybiegniecie, szybki strzał w głowę i po temacie.
Przeciwnicy mają aimbota z 1km, a jak dodamy do tego, że często strzelają przez ściany, to chowanie nie ma większego sensu. Albo skradanie, które de facto nie działa, albo hura na juzia. Zauważyłem, że tłumik w 9, działa tylko z pewnej bliskiej odległości. Jak strzelamy z dalszej odległości i trafimy bezpośrednio w głowę, to i tak zaalarmuje to przeciwników. A jak podejdziemy bliżej, to przeciwnik nawet może być 1m od celu i nie zareaguje.
Szkoda, że tej gry nie robili Redzi, bo błędów byłoby tyle samo, ale jakość gry byłaby stokroć lepsza.
Misje są prostolinijne bez żadnego zaskoczenia, ciekawostki czy rozwiniecia, gdy już ją zakończymy. Kończymy misje i każdy o niej zapomina.
U Redów coś takiego by nie przeszło.
Uratowałem Stalkera na farmie. Dał mi swoją skrytke za to, ale że z rozmowy i ogólnie skrytki wywnioskować mozanbyło, że nie wiedzie mu się najlepiej, postanowiłem ze skrytki nic nie brac, tylko zostawić mu sporo jedzenia i picia. Efekt - żaden. Stoi tam od kilkunastu godzi i nic. Zero reakcji. U redów byłoby to jakoś uwzględnione.
To same z tymi skrytkami gdzie alko musimy wrzucić. Jak okradniemy je przed wrzuceniem alko, to gra zalicza nieudanie misji, a jak wrzucimy alko i dopiero okradniemy, to gra nic sobie z tego nie robi.
Naprawdę autor recenzji uważa, że trzeba się zastanawiać przed walką ile się ma amunicji i apteczek?
Autor pisze, że taktyka na Rambo się nie sprawdza - włąśnie to najlepsza taktyka, gdy nie chce nam się walczyć i szybko chcemy się pozbyć np. bandytów.
Zapewne jesteście gdzieś na początku i widzicie tylko bandytów, a do Zalesia jest 200 m, może też poziom easy, mod na większy udźwig? ;)
Kiedy gra rozkręci się na dobre to na bandytów wpada się sporadycznie, zwykle walczysz z opancerzowanymi żołnierzami, których można położyć tylko paroma headshotami - nie jednym,
spoiler start
większości kryjówek i handlarzy nie ma
spoiler stop
, do najbliższych są 2-3 km marszu. Dodaj do tego 5 bloodsuckerów po drodze tylko przy jednym budynku, to zobaczysz, że momentów, kiedy ammo i apteczki możesz tylko zbierać z ubitych wrogów jest od groma
Kowek, twoja znajomość stalkerow od podszewki zaburza obraz balansu gry. Nie każdy te grę tak zna na wylot, bo dwójka nie różni się mocno od poprzedniczek, więc o wiele łatwiej się gra i zbiera zapasy, gdy nie jest się nowym w tym świecie, a wręcz jest się weteranem.
Zbyt wysoka ocena gry się nie da ukończyć ,optymalizacja leży , bugi w obecnym stanie to early access.
Juz pal licho, ze dawac 8/10 grze która jest w wersji beta to czysty zart, ale..
oszałamiający graficznie, oparty na fotogramterii otwarty świat postapokaliptycznej Zony – najładniejszy open world do tej pory;
Sa dwie opcje albo autor jest slepy, albo to jedyny sandbox w jaki gral przez ostatnie lata
Stary RDR2 z 2018 roku wyglada lepiej
kapitalne odczucia podczas strzelania, z bardzo dobrymi animacjami i odgłosami broni;
Kolejny 'zart' ta gra ma absolutnie fatalny model strzelania
Gra fantastyczna, wciągająca, tajemnicza i ekscytująca, ale na konsoli.
Na PC jest tragicznie, przynajmniej na moim kompie, który do najgorszych nie należy. Ale gra momentami działa idealnie(jak na średnie ustawienia) tak czasami muszę ją wyłączyć bo inaczej mam film poklatkowy. A włączenie gry trwa przez wczytywanie na okrągło shaderow to po wyłączeniu już nie wracam.
Optymalizacja na kompie jest żałosna, jak dla mnie to jej poprostu nie ma. Czasami wydaje mi się, że ustawienia nie mają znaczenia. Włączę niskie ustawienia gra wygląda gorzej i jeszcze bardziej się zacina, wrócę na średnie i działa....
Dobrze, że na konsoli działa bez żadnych problemów. Tylko żona męczy kolejny raz Hogwarts Legacy, więc muszę przeczekać te kilka dni aż jej się znudzi xd
Także nie dziwię się niektórym, że tak po grze jadą. Jeżeli włączył bym tą grę najpierw na kompie moje 8/10 z XBX było by 2-3/10 bo przy obecnych problemach z optymalizacją grać się czasami nie da.
I najlepsze jest to, że ta gra graficznie nie wygląda jakoś epicko żeby można to było jakoś wytłumaczyć.
Pozdrawiam.
Jedna z najbardziej rzetelnych recenzji:
https://arabgamerz.com/reviews/s-t-a-l-k-e-r-2-heart-of-chornobyl-review/
Dla mnie chyba zawód. Po 20h już mam dość. Szkoda. uwielbiałem Stalker 1. Tutaj Eksploracja leży niestety.
Gra ogólnie fajna ale to grał na raz i do zapomnienia.
Jestem po rozmowie z Porucznikiem Kornuszovem oraz Profesorkiem Dalinem i mam szczerą nadzieję, że twórcy nie poszli po linii najmniejszego oporu z fabułą. Bo ta rozmowa w zasadzie mówi nam wszsytko - obym się mylił.
spoiler start
Porucznik wydaje się dobrym człowiekiem. Chciałby w Zonie spokój i dyscyplinę, by bez spiny opanować sytuacje.
A profesor wydaje się, że pobudki początkowo ma dobre, chciałby rzeczywiście to o czym mówi, ale w głowie świdruje mu chęć kontrolowania ludzi i to jaką władzę może dać to, nad czym pracują. Przez co stanie się on poniekąd protagonistą, albo przynajmniej pośrednim protagonistom.
spoiler stop
Życzę sobie, że mnie zaskoczą.
Ciekawa recenzja. Do oceny się na razie nie odnoszę, dopiero po skończeniu. Zgadzam się z większością plusów i minusów, choć z trochę większym przesunięciem w kierunku minusów. No i doliczam "klimat, klimat i jeszcze raz klimat" Redaktora recenzującego, nie swój, do ogólnej liczby 256 KLIMATÓW wypowiedzianych dla tej gry na forum, jakiś kryzys klimatyczny czy co ;-) Z kolei jako gracz konsolowy stan techniczny oceniam dużo lepiej, tu ciężko porównywać między platformami, bo wygląda, że znowu jakimś cudem jest spora różnica na korzyść konsol. Nawiązując do wstawki redaktora Adama Zechentera:
STALKER 2 to konsolowy król?
Nie przesadzajmy :-)
Po kilku godzinach ze STALKER-em 2 na Xboksie Series X, czyli najmocniejszej maszynce Microsoftu, mogę powiedzieć, że gra działa całkiem poprawnie. Miałem co prawda różne drobne glicze, ale raczej związane z samą grą niż z jej konsolowym portem. Na pewno nie spotkałem się z tyloma problemami, z iloma mieli do czynienia moi redakcyjni koledzy i koleżanki. Czyżby klasyczna pecetowa marka działała lepiej na konsolach?
Potwierdzam, po 20h te same wrażenia poprawnego działania technicznego na konsolach XBOX (na razie), nie mówię o mechanizmach gry czy AI. Gra nie zawiesiła się ani razu, co mi się nawet raz o dziwo zdarzyło na świetnie poza tym dopracowanym technicznie ostatnim DAV. Widziałem jedną lewitację delikwenta nad łóżkiem i kilku delikwentów wbitych w drzwi. Co więcej to samo jest na X i S, tylko S oczywiście grafika i 30 FPS ale bardzo stabilne.
Czyli kolejna premiera, gdzie gracz konsolowy może się od początku spokojnie cieszyć produkcją, oczywiście w warunkach konsolowych. A w PC-towie tradycyjne zamieszanie, problemy i rage. I zanim gra zacznie zachowywać się przyzwoicie na całej farmie PC, z oczekiwanym "performance" pozaklejanym modami, to gracz konsolowy sobie ją już dawno spokojnie skończy. A mówią, że to Series S jest problemem czy w czymś tam zawadza ;-) Przynajmniej dzięki ziemniakowi jest jakaś bazowa oaza stabilności. XSX znowu pokazuje na czym polega nowoczesny gaming na standardowych kostkach do gry - instalujesz, cieszysz się, spokojnie przechodzisz i nie zawracasz sobie głowy technikaliami :-) Oby tak do końca :-)
Jak gra, która ma zabugowane misje może dostać 8/10 - toż to plucie czytelnikowi w twarz. Jeszcze nie doszedłem do misji, które blokują ogóle przejście gry.
Napotkałem już kolejną misje, która jest zepsuta.
Misja dla Soczewki, gdzie musimy tam jednego gościa poszukać. W teorii pomógł mu Monolita. Przyszli też ludzie Soboty, wziąłem ich stronę, by odbić tamtego gościa Soczewki. Zabiliśmy razem tego Monolite, idę do Soczewki, a ten z pretensjami do mnie, że pomogłem Monolitowi i nikt mi tego nie wybaczy.
Ok, może źle coś zrozumiałem i to ci co przyszli, byli z Monolitu.
Ale nie, słucham uważnej dialogów, ale dobra. Wybiłem tych gości i to samo. Pretensje, że pomogłem Monolitowi.
Żeby misja poszła tak jak powinna musimy zabić tego Monolitę zanim w ogóle rozpoczniemy z nim rozmowę. Od razu jak tylko wejdziemy na strych, trzeba strzelić. Wtedy nie będzie scenek z tamtymi ludźmi, bo ich nie będzie, a Soczekwa pochwali nas, że dobrze zrobiliśmy.
Gra z takimi błędami 8/10
Pomyśleć, ze Wiedźmin 3 dostał ledwo 0.5 punkta wiecej - komedia te Gry-Online.
Podoba mi się ich humor :D Easter egg z UBI. Główny wątek kiedy dostajemy się do pewnej lokacji z anteną i mamy....skok wiary w anomalię! Na tym screenie jedynie już po zejściu na dół, ale widać wszystko jak na dłoni, nawet ptaszek jest co się kręci wokół masztu :D A na górzę od razu zrozumiałem dowcip po rozpadniętym murku i zmyślnie ułożonych deskach. Nie powiem śmiechłem sobie :)
Po 3-4 h nie chce mi sie za bardzo grac... Powiem tak... WOLFENSTEIN na PS4 mial lepsza grafikeniz ten tytł na XSX... Strzelanie fatalne.... generalnie nie widze za duzo pozytywow. Dobrze ze w game passie, ale czytajac opinie i tak bym tego nie kupil.
"To nie będzie gra zrozumiana. Nie jestem pewny, czy zachodnie media pojmą, w czym tkwi jej piękno. To dzieło utkane przy pomocy specyficznego kodu kulturowego i my – Polacy, Ukraińcy czy, no cóż, Rosjanie – z miejsca go rozpoznamy."
Może Ukraińcy mają kod kulturowy, który niczym monolit każe im uważać że gra, która ma skopane wszystkie aspekty rozgrywki jest fajna ale nas w to nie mieszaj XD.
Chcecie fajne gry w klimacie "ruskiego postapo" ? proszę bardzo : Chernobylite (PL) oraz Atomic Heart (RU).
Brak wszelkich punktów doświadczenia i levelowania to wielki plus, gra dużo mniej zaśmiecona niż te z takimi śmieciami. A gdzie w minusach brak polskiego lektora? To dymanie polskiego gracza żeby zrezygnować z tak cennego ficzera.
Tak, bo najwazniejsze w tej grze sa twarze NPCow ;) No tak nie grales w poprzednie Stalkery to troche nie czaisz KLIMATU ;)To fakt gra ma sporo bledow ale ma przy tym swietny "CORE" i genialna wrecz grywalnosc, grafa B.Dobra a audio to Majstersztyk :)Pozdrawiam nowych graczy :)
pismaki się zachwycają ale krytyki aż takiej nie widać za całą otoczkę gry i jej problemy z optymalizacją, leci właśnie drugi patch na steam teraz w trakcie łatania gry w sumie ponad 24gb razem z poprzednim. Pograłem od rana może jest lepiej trochę mniej przycinek podczas biegania ale po zejściu wgraniu save'a znowu tylko tekstury przez prawie 30sek żadnych roślin, drzew, ściany budynków bez zadrapań czy uszkodzeń po prostu wszystko matowe, nie można otworzyć ekwipunku najlepiej odstawić na wspomniane 30 sekund aż się wszystko załaduje znaczy szczegóły (na rtx 3070 laptop, i7 11800h, 16gb ram) od roku czasu od alan wake 2 nie miałem takich problemów nigdy przy tej karcie nie miałem choć gry były różne problemy z optymalizacją i różne gry jak i sprzęt począwszy od batmana arkham knight, poprzez naszego cyberpunka, fallout 76 etc.. i to też podczas chodzenia alanem tylko się zdarzało jak wychodziłeś z metra na ulice i nasz bohater spadał tuż za schodami pod linie tekstur bo karta nie ładowała chodnika i reszty ale gra była z torrent i podobnie było-jest z mapą po otwarciu mapy potrzeba 10-15 sekund zanim wyskoczą szczegóły tak tylko mat i zaznaczone lokacje misji, w tą grę raczej szeroka rzesza Ukraińców nie pogra niestety z uwagi na wymagania bo patrząc na to co się z grą dzieje to najlepiej do niej siadać z rtx 4080 (myślę żeby kupić ale chyba poczekam na rtx50 bo 3-4 msc jak lapy powinny się pojawić z nowymi układami graficznymi), wszystko inne klimat, akcja, rozmowy, misje typowe rpg , trochę nudzi łażenie po zonie nie ma teleportacji jak zazwyczaj w rpg pomiędzy lokacjami ale nawet to na plus lecz problemy graficzne, komplimacja shaderów (gra wczytuje się dłużej niż na atari czy commodore 64) przy każdym starcie (mody z vortexa nie zbytnio pomagają żeby usunąć te shadery przy każdym starcie gry bo ściągnąłem kilka i nie tylko do shaderow bo do optymalizacji essentials, anti sttater mod and massive fps boost) bardzo zniechęcają i wkurzają a poprawy ma ten moment są mizerne i podobnie będzie po tym drugim patchu jak sądzę choć obym się mylił, dlatego ocena na ten moment 6 to i tak lepiej jak zaraz po premierze dałem okrągłe 0 za całokształt tego dzieła.
nie jest lekko, ale teraz najnowsze DLSS Q na ekranie 4K to praktycznie natywne 4K, nie ma się uczucia, ze cos sie traci na jakosci, więc pograć można.
DLSS Q on, FG off ->
https://www.purepc.pl/stalker-2-test-wydajnosci-wymagania-sprzetowe-opinia-recenzja
Panowie nie pamiętacie jak się grało w Stalkera Cień Czarnobyla 15 lat temu, też były pewnie bugi ale ich nawet nie pamiętamy cieszyliśmy się grą nawet człowiek nie myślał co to Bugi itd. grało się przechodziło miało się zbindowany przycisk żeby zapisywać i się szło do przodu nie płakać nad bugami tylko grać !!
Nie żebym miał w to zagrac już teraz. Ale nawet za rok na nowym PC tego nie ogram. Może za dwa lata będzie w pełni grywalna ;D Bo ogólnie jak czytam, to jest dobrze, i będę bawił się świetnie, mimo pewnych archaizmów. Największy problem gra ma z działaniem. Po przeczytaniu,odrzucając błędy i działanie, to dla mnie będzie z 8/10. BTW ciekawi mnie coś. Gra działa źle. Czyli fragment który ogrywaliście(i nie tylko wy) albo był specjalnie wycięty, albo dziennikarze kłamali. Bo pamiętam że gra działała b.dobrze podobno.
Nigdy nie grałem w STALKERy i ta część raczej mnie też do tego nie zachęci. Chodź sam klimat trafia w moje gusta.
Przede wszystkim to moloch, na który trzeba poświęcić ze 100h. Nie wygląda to na tyle ciekawie, aby poświęcać, aż tyle czasu.
Trafia na półkę ogram (jak odpukać) wpadnie jakieś dłuższe L4 i nie będzie co ze sobą zrobić :)
No i te błędy i głupie AI wrogów też nie zachęcają.
Teraz żeście mnie zmusili do tego Let's Play'a. Miałem odpuścić, ale potem co widzę, co się tu wypisuje, To aż muszę żeby rozwiać większość wątpliwości, głównie tych związanych z jakością grafiki i błędami
spoiler start
Za te pierwsze rzeczy wychodzi mocne 9, za drugie: 6? 5?]
spoiler stop
To czemu tej oceny jeszcze nie wystawiliście? Co to za nowa moda w tym serwisie żeby wrzucać te "niedokońca recenzje"? ;d
Dopiero zaczynam zabawę.
Jeśli chodzi o wydajność to u mnie nie jest najgorzej. Na pokładzie mam RTX 4070Ti Super a do tego 64 GB ramu.
Procek nie najlepszy- i7 11700KF ale do tej pory dawał radę.
Do tego gra zainstalowana na najszybszym SSD NvME.Musze przyznać że w 4K to wszystko daje radę.Sprawdzam jeszcze czy lepiej zblokować fps-y do stałych 60 bo wtedy prawdopodobnie w razie czego będą mniej widoczne skoki.
Muszę to przetestować.Ogólnie nie jest źle jakby to wywnioskować po początkowych opiniach.
Bubel techniczny dostaje 8.0. Fajne czasy.
Jeśli redaktorze dla ciebie to jest najładniejszy open world... to ty chyba ładnej grafiki nie widziałeś :)
RDR2 z 2018 bije graficznie te grę na łeb.
Ja się powtórze.
Gra 7,5/10 na ten moment.
Stan techniczny 4,5/10
Czym jest ta gra?
W gruncie rzeczy to dokładnie ten sam stalker co poprzednie + dodanych parę rzeczy tzn. większość czynności jak jedzenie została dobrze zanimowana (na + imersja), można wychylać się od krawędzi, szybko zjeżdżać z drabiny (przy czym animacja w gruncie rzeczy dalej jest wolna), główny bohater nie jest niemową itp.
Wszystko z powyższych na plus.
Gameplay.
Czuć imersję, czuć klimat.
Świat jest naprawdę spory, klimatycznie wypełniony i zachęcający do eksploracji.
Core gry jest dokładnie taki sam jak wszystkich stalkerów. Nie zrobiono z tej gry nic nowego tylko wrzucono na nowy silnik i dodano parę rzeczy. W gruncie rzeczy to bezpieczne posunięcie, ale szkoda że nie pokusili się twórcy jednak trochę poeksperymentować. Jest to bardzo bezpieczna kontynuacja (w zasadzie osobna historia).
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem w recenzji, że każdy nabój i apteczka jest na wagę złota (poziom trudności 2 z 3). Wala się tego sporo. Przynajmniej na ten moment.
Zapomnijcie o skradaniu. Jest skopane jak w poprzednich odsłonach.
Cykl dnia i nocy jest wybitnie za szybki, a spanie nie "przeskakuje" emisji.
Natomiast takie elementy jak artefakty, ekwipunek, przedmioty, ulepszanie broni są w niezmienionej formie lub w nieznacznym stopniu. Szkoda.
Grafika jest bardzo dobra, aczkolwiek nierówna. Animacje w porządku, efekty (szczególnie anomali) na bardzo duży plus. Poza wybuchami granatów.
Technicznie jest średnio do słabo. Poza problemami z płynnością (nie są tragiczne aczkolwiek niedopuszczalne na premiere) to jest sporo błędów.
Gra potrafi wyrzucić do puliptu w trakcie wczytywania save-a.
Interfejs czasami robi się przezroczysty (trzeba wejść do menu i z niego wyjść).
Ragdoll płata figle przy np. niszczeniu skrzyń nożem utrudniając loot.
Trafiłem na teleport kilka metrów dalej głowy nieżyjącego NPC.
Cień postaci jest komiczny.
Napisy na filmach (FILM WPROWADZAJĄCY!) nie pasują do dźwięku, są przyspieszone (ang dub + pl kinowe). Poważnie?
Są błędy w tłumaczeniu (nie literówki tylko złe tłumaczenie) lub jego brak.
Czasami NPC mówi do nas przez radio a w następnym zdaniu już nie, mimo że gracz jest kilkaset metrów od mówiącej postaci i się nie rusza.
Sortowanie ekwpunku czasami źle działa.
Nie włączysz latarki panelem wyboru bez wyciągnięcia broni no chyba że użyjesz skrótu. Dodatkowo po wczytaniu save-a latarka zawsze jest wyłączona.
Na padzie gra się znacznie gorzej niż na myszce i klawaturze.
W tunelu goniły mnie szczury, które po jego opuszczeniu nie wyszły na powierzchnie, ale kilaset metrów dalej już im nie przeszkadzało wyjście z tekstury i kontynuacja pościgu.
AI przeciwników jest...takie samo jak w poprzednich częściach. Odnoszę wrażenie, że to czysta kopia. Dosłownie. Słabo.
A to co mnie najbardziej uderzyło to sposób poruszania postaci oraz kamery. Domyślam się, że w zamyśle twórców bohater miał być ociężały, ale moim zdaniem nie osiągnięto do końca tego efektu. Kamera pływa, postać pływa, sprint na gałce pada powoduje mimowolne skręcanie postaci. No słabo.
Nie ma opcji, że nie wiedzieli co wydają bo wystarczy chwilę pograć. Ogromny minus.
A i gra w mojej ocenie jest mniej straszna czy horrorowa niż Metro.
Mimo świadomego wydania niedopracowanej gry to bawię się w niej doskonale, aczkolwiek odłożę ją do kolejnych aktualizacji.
Dla niezdecydowanych. Spodziewajcie się dokładnie takiego samego stalkera jak poprzednie w ulepszonej i bezpiecznej formie, bez (stety/niestety) zmian w wielu mechanikach + niedopracowanie techniczne.
to jest jedna z tych gier co masz ograne 100 godzin a później ją na zawsze porzucisz.
Autorze, czy na prawdę na tym zdjęciu (z powybijanymi szybami) masz ochotę "podziwiać listki" z drzewa obok... ok w oddali swiat gry jest ok ,ale prędzej bym sobie oczy wsadził w mikser niż podziwiał pojedyncze listki z drzew w swiecie gry
Stalker 2 wymiata, klimat dosłownie wylewa się z ekranu. A graficznie....facjaty może i są drewniane ale ich oglądanie to ułamek promila czasu grania, cała reszta po prostu gniecie. Burze w Stalkerze to małe arcydzieło, człowiek się zatrzymuje i patrzy. Jakość tekstur i poziom szczegółowości to absolutna topka. Do tego dźwięk - wiatr, dzwoniące po blaszanych dachach krople deszczu, każda powierzchnia inaczej brzmi pod naszymi butami...itd, grałem na słuchawkach i za audio trzeba również dać 10/10. Gdyby nie problemy techniczne mielibyśmy grę idealną, ale takie chyba nie istnieją:)
Te wasze recenzje są od dawna tyle warte, że szkoda gadać. Ocena zawyżona, albo macie niskie wymagania co do gier i wydmuszki was tak jarają albo to musi być kwestia hajsu, bo inaczej nie da się wytłumaczyć 8/10 dla gry która zasługuje na 6/10 i to jest serio max
Tak naprawdę przez fakt, że nie ma Denuvo, gra jest zaledwie po 200 zł i jest dostępna w Game pasie powinno być plus 6 do oceny więc nie dziwi mnie taka ocena, zwłaszcza że eksploracja zachęca aż miło. Mamy takie czasy, ze kazda gra bez względu na jej stan techniczny, ktora spełnia te warunki, z automatu powinna miec +6 do oceny, wiec te zaniżania ocen są na wyrost i głupie.
"Z kolei te bardziej przekonująco wykreowane maszkary po eksperymentach, jak dziki, łosie czy psy, są aż nazbyt autentyczne – trochę ich żal i strzelałem do nich z ciężkim sercem." Zawsze mnie bawi jak ktoś ma niesmak strzelania do pikseli które przypominają coś realnego XD
Co do recenzji hype w góre
Bardzo mnie cieszy, że przywołujesz tych co grali, bo oczywiście mają takie samo zdanie, jak "pseudo recenzent z ulicy" ;)
No i pytanie: kiedy dostanę wysyp recenzji z ocenami? Jak już wspomniałem, dla wielu ludzi, w tym dla mnie ważniejsza jest ocena i wymienione same plusy i minusy niż sama recenzja. Skoro ciężko napisać ocenę, moglibyście wymienić chociaż same plusy i minusy. W dodatku przyznajecie się, że nie ukończyliście gry. Dla mnie osobiście to trochę niepoważne, ale to moje prywatne zdanie. Najpierw ocena 6 dla Silent Hilla, a teraz to? Przecież byliście najlepszym portalem z grami. Co się z Wami stało?
"Nie jestem pewny, czy zachodnie media zrozumieją, w czym tkwi piękno Stalkera 2. To dzieło utkane przy użyciu specyficznego kodu kulturowego i my – Polacy, Ukraińcy czy, no cóż, Rosjanie – z miejsca go rozpoznamy."
No może tobie blisko do tej wschodniej dziczy redaktorku, dla mnie to tylko takie safari
recenzje są super i konkretne to co najważniejsze klimat, historia, postacie, fabuła i zadania główne i poboczne - a to że ma bugi czy słabiej działa to pfff.
to jest moje GOTY tego roku nie oceniłem bo nie ukończyłem ale mam już za sobą 50 godzin więc spokojnie mogę napisać ARCYDZIEŁO !!!
no i super / to że nie działa na kalkulatorach to mi lotto :) Wspaniała !
https://hardcoregamer.com/stalker-2-review/