Poznań Game Arena (dzień 2)
Drugi dzień imprezy Poznań Game Arena już za nami. Na pogodę w Poznaniu nikt nie mógł narzekać, było naprawdę bardzo gorąco! Niewątpliwie powiało latem, a słońce świeciło bardzo mocno. Spora część osób wybrała się do centrum ubrana w typowo letnie stroje. Możliwe, że to właśnie z powodu wspaniałej pogody Poznań Game Arena odwiedziło tym razem o wiele mniej osób, niż w dniu poprzednim. Szczerze mówiąc wtorkowa atmosfera na targach była momentami dobijająca. Całkiem ciekawie zapowiadająca się impreza, już po pierwszym dniu, praktycznie całkowicie straciła swój urok. Prezentowano dokładnie to samo co w dniu poprzednim, można więc śmiało powiedzieć, że PGA zaczęła się powoli wypalać. Frekwencja była niska, a sami wystawcy po kątach rozmyślali o tym, by jak najszybciej powrócić do domów/hoteli. Szkoda :(
Właściwie to może nawet dobrze się złożyło. Tym razem mieliśmy okazję dokładnie przetestować praktycznie wszystkie prezentowane na Poznań Game Arena tytuły. Nie było ich szczególnie dużo, ale prawdziwi wyjadacze raczej nie powinni mieć większych powodów do narzekania. Tym bardziej, że większych kolejek do komputerów i konsol nie było - wystarczyło chwilkę poczekać, by po chwili móc zabrać się do testowania. Naszymi wrażeniami z obcowania z prezentowanymi na PGA tytułami podzielimy się poniżej, a także w kolejnych odcinkach relacji z targów - jutro i pojutrze.
Konsole definitywnie zdominowały część poświeconą prezentacji najnowszych gier. Miłośnicy komputerów musieli zadowolić się dosłownie kilkoma komputerami ustawionymi na stoiskach poszczególnych dystrybutorów. Podobna sytuacja ma miejsce od kilku lat na największych targach zachodnich, nic więc dziwnego, że moda na interaktywną rozrywkę przed telewizorami przywędrowała i do nas.
Na zlokalizowanym w centrum Poznań Game Arena stoisku Playstation 2 można było grać do woli. Łącznie do dyspozycji oddano kilkanaście stanowisk. Były tzw. standy przygotowane do gry w dwie osoby, były także wygodne fotele i kierownice dla fanów wirtualnych rajdów i wyścigów. Profesjonalny sprzęt do gier dostarczyła firma Logitech, tak więc bawić się można było w iście komfortowych warunkach. Ale po kolei....
Rise to Honor /PS2/ - grę reklamuje sam Jet Li, urodzony w Chińskiej Republice Ludowej, gwiazdor Hollywood. Rise to Honor przenosi graczy w niesamowity świat filmów akcji. Stylistyka tej produkcji nawiązuje do modnych ostatnio klimatów orientalnych, a przede wszystkim widowiskowych sztuk walki Dalekiego Wschodu. Na ekranie zobaczyć można przede wszystkim powalające efekty specjalne i realistyczne popisy kaskaderskie zrealizowane dzięki wykorzystaniu techniki Motion Capture. Całkiem oryginalnie rozwiązano w tej grze system sterowania, chociaż jednocześnie należy podkreślić, iż momentami sprawia on trochę problemów. Lewa gałka analogowa odpowiedzialna jest bowiem za sterowanie postacią (standardowo), natomiast prawą wykonuje się wszelkie ciosy i kopniaki. Sposób kontrolowania ruchów bohatera jest więc z pewnością ciekawy, choć nie do końca dopracowany. Najważniejsze jednak jest to, że tempo akcji gry systematycznie rośnie. Niestety prezentowana wersja sprawiała momentami wrażenie przedpremierowej bety. Ubolewać można było także nad schematycznością rozgrywki, która polega głównie na posuwaniu się do przodu i oklepywaniu kolejnych przeciwników. Ale pierwsze wrażenia całkiem pozytywne.
Gran Turismo 4 „Prologue” /PS2/ - tej gry nie trzeba chyba zbytnio przedstawiać. Właściwie można o niej powiedzieć jedno – to niewątpliwie najbardziej oczekiwana zręcznościowa gra wyścigowa na Playstation 2 tego roku. Zasadniczo to najbardziej wyczekiwaną grą jest Gran Turismo 4, albowiem nieco uboższa wersja – czyli właśnie „Prologue” - zostanie wydana zanim właściwy produkt trafi na rynek. Ekipa odpowiedzialna za tworzenie GT4 postanowiła po prostu zarobić na jednej grze podwójnie, hehe! Główna różnica polega na tym, że prezentowana na Poznań Game Arena gra, jest okrojona w stosunku do pełnego GT4. W Prologue bawić się może tylko jedna osoba, o rywalizacji z kumplem należy więc zapomnieć. Ponadto GT4:P oferuje jedynie pięć torów (Nowy Jork, Wielki Kanion, włoskie miasteczko, Fuji Speedway i tor Tsukuba) oraz około pięćdziesiąt rozmaitych samochodów. Należy jednak zaznaczyć, że nie jest to wersja demonstracyjna GT4. Gra oferuje przynajmniej tyle radości co konkurencyjne produkty wyścigowe na tą platformę. A co najważniejsze – GT4:P wygląda po prostu wyśmienicie. Od razu widać, że grafikę dopieszczono maksymalnie, z Playstation 2 wyciśnięto prawdopodobnie maksimum możliwości technicznych. Sony Japan już w zeszłym roku zapewniało, że GT4:P będzie sprzedawane po niższej cenie niż GT4. Przekonamy się już wkrótce – premiera na początku lata.
Jak już wspomniano wyżej, fani gier komputerowych mają na Poznań Game Arena o wiele mniejszy wybór niż ich konsolowi koledzy. Skromne stoiska dystrybutorów oferują łącznie kilka komputerów, na których przetestować można jedynie parę, klasycznych pozycji. Oczywiście o wiele lepiej prezentuje się strona turniejowa imprezy. Największą uwagę skupia wydzielona strefa Counter Strike. To tutaj, na 40 stanowiskach, toczą się zacięte boje najlepszych klanów sieciowych. Można przyjrzeć się z bliska śmietance profesjonalistów od wirtualnego (anty)terroryzmu. Emocje nie ustają, przez cały czas słychać okrzyki radości i paniki. Jeden z dwóch projektorów na bieżąco prezentuje zgromadzonej publice przebieg zaciętej rywalizacji w Counter Strike. Poza tym, w dniu wczorajszym, odbyły się turnieje Moto GP 2, Hugo Bukkazoom oraz Battlefield Vietnam.
Dalszy ciąg relacji oraz opis kolejnych prezentowanych na PGA gier już jutro...
Wojciech Szajdak