Gry. Najlepsze prezenty na święta 2024
Spis treści
Gry
W natłoku premier naprawdę trudno wybrać najlepsze produkcje. Postarałem się jednak wskazać te gry, o których faktycznie było głośno – w tym pozytywnym sensie. W końcu gracze i tak będą wiedzieć lepiej... prawda?
Black Myth: Wukong
Trochę to zajęło, ale w końcu doczekaliśmy się premiery gry Black Myth: Wukong. To tytuł akcji momentami przypominający serię Souls, z wymagającymi bossami oraz rozwojem protagonisty. Czy warto sięgnąć po małpie figle Wukonga? Zbigniew w swojej recenzji nie żałuje, że podjął wyzwanie:
„Produkcja studia Game Science wciągnęła mnie całkowicie, a sądzę, że wyważony poziom trudności stanowi optymalne wyzwanie dla osób, które rzadziej sięgają po gry skupione głównie na starciach z bossami – nawet biorąc poprawkę na to, że nie występują tu różne poziomy trudności ani postacie wspierające nas w walce”.
Zbigniew Woźnicki, recenzja gry Black Myth Wukong
Trzeba także uczciwie przyznać, że Black Myth: Wukong w pełni wykorzystuje potęgę Unreal Engine’u 5. Wygląd protagonisty czy jego przeciwników bije na głowę to, co możemy zobaczyć w praktycznie każdym konkurencyjnym tytule. Jest to zatem prawdziwa uczta dla osób, które doceniają graficzne wodotryski.
Warhammer 40,000: Space Marine 2
Święty Graal fanów uniwersum Warhammera 40,000 oraz oldskulowa gra akcji, w której masę frajdy sprawia przedzieranie się przez kolejne hordy przeciwnika. Czy warto zdać się na łaskę Imperatora i dołączyć do jego aniołów śmierci? Jakub Paluszek doskonale zna odpowiedź:
„Druga odsłona przygód kosmicznego Tytusa, Romka i A’Tomka wie bardzo dobrze, czym chce być i gdzie leży większość jej mocnych stron. To pozycja liniowa tak mocno jak prosta droga wiedzie do celu każdego sługę Imperatora. Dawno żadna gra nie wpędziła mnie w tak zatracający maraton scrollowania tematycznej Wikipedii. Space Marine 2 twardo stoi przy swoim uduchowionym nadęciu, traktując się śmiertelnie poważnie. I bardzo, na Tron, dobrze”.
Jakub Paluszek, recenzja gry Warhammer 40,000: Space Marine 2
Wierna służba Imperatorowi nie przekonuje? Pamiętajcie, że możecie zebrać własnych braci, aby dołączyć do misji kooperacyjnych bądź starć multiplayer. Idealna rodzinna gra na święta!
Astro Bot
Szukacie czegoś lekkiego i przyjemnego do pogrania w święta? Warto dać szansę Astro Botowi! To pełna humoru i lekkostrawna gra platformowa z masą nawiązań do tytułów z PlayStation. Nie jest też za długa ani wybitnie trudna. Oddajmy głos Adamowi:
„A ja się naprawdę świetnie bawiłem przez te 10 godzin i będę miło wspominał ten czas. Bossowie byli prości, niemniej walka z nimi zawsze okazywała się wielką frajdą, bo zostali pomysłowo zaprojektowani. Znakomita jest też w Astro Bocie muzyka, która doskonale pasuje do żywiołowości rozgrywki. Mnóstwo frajdy sprawia także interaktywność tego świata, bo niemal każdy jego element reaguje na uderzenie, a to z drzewa spadnie śnieg, a to spotkana małpka pokaże nam język. A wszystko to przy bardzo dopracowanym feedbacku ze strony kontrolera, który dodatkowo zwiększa sensoryczne doświadczenia z gry”.
Adam Zechenter, recenzja gry Astro Bot
To także jedna z niewielu pozycji, które w pełni korzystają z haptycznych możliwości DualSense’a na PlayStation 5. Jeśli lubicie maksować gry, Astro Bot zapewni Wam masę dodatkowej zawartości po skończeniu głównego wątku fabularnego.
Against the Storm
Jeśli jesteście fanami gier strategicznych oraz wkręcacie się w wyzwania czasowe, Against the Storm jest pozycją skierowaną właśnie do Was. Powtarzalna rozgrywka nie tylko nie nudzi, ale pozwala też na odkrywanie sekretów ciekawego świata fantasy. To także jedna z najlepszych produkcji z tego gatunku w ostatnich latach.
„Eremite Games stworzyło dzieło unikatowe, nowatorskie, poszerzyło ramy gatunku, wymykając się wręcz jego ograniczeniom i serwując twór niespotykany, definiujący nowy typ gier. Przy tym arcygrywalny, mający potencjał na dziesiątki i setki godzin zabawy, która za każdym razem potrafi zaskoczyć czymś innym. W mojej opinii – ocierający się o geniusz”.
Rafał Sankowski, recenzja Against the Storm
Twórcy nie zasypiają gruszek w popiele i mają dalsze plany na rozwój tego tytułu. Niedawno doczekał się on rozszerzenia, dodającego nowe obszary oraz rasę żab. Kolejne DLC zapewne pojawią się w następnych miesiącach. A i byłbym zapomniał – gra fenomenalnie działa na Steam Decku!