autor: Bartosz Świątek
Microsoft Edge Chromium - co wniesie nowa przeglądarka?
Nowa wersja przeglądarki Microsoft Edge wyszła z fazy beta-testów i została oficjalnie udostępniona. Jakie posiada funkcje? Czym wyróżnia się na tle konkurencyjnych produktów? I - przede wszystkim - czy warto po nią sięgnąć?
Spis treści
15 stycznia firma Microsoft udostępniła pełną wersję najnowszej przeglądarki Edge - mowa o testowanym od kwietnia 2019 roku programie, który w odróżnieniu od swoich poprzedników działa w oparciu silnik Chromium. To właśnie ta aplikacja jest teraz domyślnym sposobem na przeglądanie Internetu dla użytkowników systemu operacyjnego Windows 10 (oczywiście nic nie powstrzymuje nas od zainstalowania innej przeglądarki). Czy warto po nią sięgnąć? Czym wyróżnia się na tle konkurencji?
Microsoft Edge – skąd pobrać?
Jeśli nowy Microsoft Edge wzbudził Wasze zainteresowanie, to najnowszą wersję przeglądarki możecie pobrać pod tym adresem.
Jestem wieloletnim użytkownikiem Chrome i przyznam, że rezygnacja z przeglądarki Google jest dla mnie obecnie dość trudna - ot, siła przyzwyczajeń, a także dziesiątek ustawień i rozszerzeń, dopasowanych do moich potrzeb. Przesiadka na Microsoft Edge wymaga zmiany pewnych przyzwyczajeń - i to zarówno wersji dedykowanej Windows 10, jak i tej, która działa na urządzeniach mobilnych. Nie ukrywam, że wiele możliwości nowego Edge przypadła mi do gustu. Więcej na ich temat dowiecie się poniżej, ale już teraz mogę pochwalić szczególnie dwie funkcje: Immersive reading oraz możliwość instalowania stron.
Niestety na ten moment nie znalazłem w nowej przeglądarce przynajmniej dwóch rzeczy, których oczekiwałem - Kolekcji oraz funkcji synchronizacji, która pasowałaby do drugiej lub trzeciej dekady XXI wieku. Dlatego na razie chyba wstrzymam się ze zmianą na Edge. Nie zmienia to jednak faktu, że nowy twór Microsoftu uważam za eksperyment udany i mający spory potencjał. Więcej na jego temat dowiecie się na kolejnych stronach artykułu.
Microsoft Edge również na Windows 7
Choć nowy Edge został przygotowany przede wszystkim z myślą o najnowszych „okienkach”, to w praktyce można z niego korzystać także na innych systemach. Programiści Microsoftu przygotowali wersje dedykowane Windowsowi 7, 8, 8.1 oraz macOS. Warto przy tym odnotować, że wsparcie dla popularnej “siódemki” będzie utrzymywane tylko do lipca przyszłego roku.