autor: Jacek Winkler
Komputer do gier czy konsola PS4 lub Xbox One?
Nie masz na czym grać? Zastanawiasz się: lepiej kupić PS4/Xbox One czy PC? Postanowiłem rozważyć wady i zalety wszystkich platform, aby odpowiedzieć, kto powinien skusić się na konsolę, a kto na komputer do gier.
Spis treści
Odwieczna batalia graczy trwa w najlepsze. Konsole Xbox One oraz PlayStation 4, po ponad sześciu latach funkcjonowania w świecie gier wideo, są u schyłku swoich możliwości technologicznych. Jakościowo nie przebijają komputera osobistego sprzed 5 lat, ale mają natomiast to, czego próżno szukać w pecetach – niska cena. Dzisiaj postaramy się odpowiedzieć na pytania nurtujące już średniowiecznych myślicieli – lepiej kupić PS4/Xbox One czy peceta do gier? Lepiej kupić teraz, czy poczekać na konsole nowej generacji?
Oczywiście zdanie ze średniowiecznymi myślicielami było zmyślone - pytania te bowiem po raz pierwszy nie zadał Tomasz z Akwinu, tylko już Sokrates, na długo przed narodzinami tego pierwszego. W trakcie długotrwałych debat greccy filozofowie spierali się o to, czy lepsza do gier będzie konsola, czy pecet, czasem usypiając w trakcie rozmów, by na drugi dzień powrócić do tego samego, nurtującego ich tematu.
Tak naprawdę to zagrywałem się jakiś czas temu w Assassin’s Creed: Odyssey, a trzymając pada w ręku, w domu mojego dobrego znajomego, z politowaniem patrzyłem jak pudełko pod telewizorem z trudem radzi sobie z renderowaniem scen w grze. Wszystko było jakby w zwolnionym tempie, a na dużym ekranie obraz był jakiś taki nijaki - niskiej rozdzielczości, z obciętymi efektami. W większości przypadków również czekałem aż wczytają się same dane – nawet po kilkadziesiąt sekund loadingów, co skutecznie psuło już i tak nadszarpniętą immersję.
Gra mi się jednak spodobała, dlatego po powrocie do domu, odpaliłem Uplaya, ściągnąłem na swojego peceta najnowszego Assassyna i rozpocząłem rozgrywkę od nowa. Wszystkie problemy nagle zniknęły. Obraz był czysty jak łza i ostry jak wyciągnięty z opakowania nóż ceramiczny, sterowanie niespowolnione, a loadingi widziałem tylko podczas uruchamiania samej gry. To wszystko możesz uzyskać za jedynie trzykrotność ceny Xboxa One. Dodatkowo możesz otrzymać też świetne gadżety – na przykład naklejkę producenta procesora, czy kości RAM.
O autorze
Osobiście jestem zatwardziałym pecetowcem. Od małego trzymałem w ręku myszkę i klawiaturę (nie licząc „dżojstików” Commodore 64 oraz padów Pegazusa z bazaru), ale tak jak ze wszystkimi tematami na świecie – podchodzę do spraw obiektywnie. Staram się rozważać za i przeciw - temat konsol oraz komputerów osobistych nie jest tu wyjątkiem. W artykule znajdziesz wady i zalety obu tych rozwiązań, ale decyzję o kupnie będziesz musiał podjąć samemu.