Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Opinie

Opinie 7 marca 2021, 14:47

Gdzie się podziały hiciory z tamtych lat?

Mamy już marzec, a w kalendarzu wydawniczym wciąż pustki. Jeśli duzi wydawcy nie odkryją kart na E3, to zapowiada się bardzo słaby rok dla miłośników gier AAA.

Kiepsko rozpoczął się nam ten rok i nie mam tu na myśli poziomu wydanych w pierwszym kwartale gier, bo np. trzeci Hitman zrobił na mnie tak dobre wrażenie, że z rozpędu zaliczyłem też wcześniejsze odsłony trylogii, a w fenomen ostatnich tygodni – Valheim – zagrywam się w każdej wolnej chwili, robiąc sobie co najwyżej krótkie przerwy na dokończenie kampanii w Little Nightmares 2. Mówię „kiepsko”, bo kiedy spoglądam w nasz kalendarz premier, to trudno znaleźć mi w zalewie nadchodzących tytułów megahity, czyli gry, które najbardziej rozpalają wyobraźnię i na które wielu z Was zawsze czeka z zapartym tchem.

Okej, już niedługo zatopimy zęby w kolejnym Resident Evil (o ile nie będzie obsuwy), gdzieś tam czai się też na horyzoncie Far Cry 6, którego Ubisoft z pewnością będzie chciał wydać w tym roku. Poza tym? Totalna plaża. Można się jeszcze łudzić, że God of War zostanie dowieziony w zakładanym wcześniej terminie (ogólnie 2021), że nic nie stanie na przeszkodzie, by do sklepów dość szybko mógł trafić nowy Horizon, ale Sony na razie tak lakonicznie wypowiada się o premierach swoich szlagierów, że odczuwam uzasadniony niepokój o to, czy ten scenariusz zostanie zrealizowany. Nadal niepewne są losy nowego produktu Bethesdy, którym prawdopodobnie będzie Starfield, a i tak w sumie nie wiemy, czy warto się nim w ogóle podniecać, bo ekipa Todda Howarda nie zdążyła jeszcze określić, czym właściwie ten projekt jest.

Hitman 3 to świetna gra, ale planowanie cichych zabójstw całego roku nie wypełni. - Gdzie się podziały hiciory z tamtych lat? - dokument - 2021-03-05
Hitman 3 to świetna gra, ale planowanie cichych zabójstw całego roku nie wypełni.

Tymczasem w zeszłym roku o tej porze lada dzień miały uderzyć nowe odsłony Dooma i Half-Life’a, w powietrzu wisiała premiera gry The Last of Us: Part II, wiązaliśmy też ogromne nadzieje z atakującym niedługo później Ghost of Tsushima, no i mocno liczyliśmy na Cyberpunka 2077, który bez wątpienia był najgłośniejszą produkcją ostatnich lat. Do tej puli można było dorzucić jeszcze tytuły wówczas niezapowiedziane, np. Assassin’s Creed: Valhalla, o którym plotkowano od dłuższego czasu, ale oficjalnie ujawniono go dopiero w kwietniu. W tym roku ze świecą szukać gier o podobnej skali medialnego rażenia, a nawet jeśli mamy potwierdzenie, że coś powinno się ukazać, np. Battlefield, to nie wiadomo o tej grze praktycznie nic. Słabo.

Nie chcę jeszcze wyrokować, że pod kątem megahitów będzie to najsłabszy rok od lat, ale coraz mocniej w taki scenariusz wierzę. Cała nadzieja w producentach, którzy na razie trzymają karty przy orderach, ale mogą rzucić je na stół w okolicach E3 (wiadomo już, że impreza odbędzie się w czerwcu, choć tylko w online’owej formie). To w zasadzie będzie jedyna szansa na wytoczenie tych najcięższych dział, by zmieścić się z premierą na jesień. Jasne, zdaję sobie sprawę, że w 2021 roku ukaże się wiele świetnych mniejszych gier, które wyjmą nam z życia setki godzin, ale nie czarujmy się – wiele z nas po prostu potrzebuje hiciorów z tej najwyższej półki. Ten cyrk nie może kręcić się bez nich, czy nam się to podoba czy nie.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Ten tekst powstał z myślą o naszym newsletterze. Jeśli Ci się spodobał i chcesz otrzymywać kolejne felietony przed wszystkimi, zapisz się do naszego newslettera.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Gry 2021 roku - aktualna lista najlepszych produkcji
Gry 2021 roku - aktualna lista najlepszych produkcji

To jeszcze nie jest podsumowanie, a nasza lista najlepszych tegorocznych gier na PC i konsole, w jakie można już zagrać w 2021 roku. Przedstawiamy tytuły, na które warto zwrócić uwagę, bo może powalczą pod koniec roku o tytuł GOTY.

2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień
2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień

Przewidywana na 2020 rok apokalipsa przesunięć dat premier nie nadeszła. A przynajmniej nie wtedy, gdy się jej spodziewano. Wygląda na to, że i ją spotkało opóźnienie i dotarła do nas dopiero teraz.

God of War w 2021 roku? Śmiem w to wątpić
God of War w 2021 roku? Śmiem w to wątpić

Nowy God of War miał ukazać się wstępnie w 2021 roku, ale nie wydaje mi się, żeby ten termin był aktualny. Powód? Chęć nie tylko dopracowania gry, ale też wydania jej wiosną, najlepiej w marcu, zwłaszcza że na jesień Sony planuje inne exclusive’y.